Błędna ocena typów: 2 i 6

Jest to całkiem powszechnie występująca pomyłka, ponieważ typy 2 i 6 współdzielą sporo kluczowych cech. Oba są ciepłe i angażujące, oraz chcą być lubiane - mimo to, precyzując, Szóstka chce mieć aprobatę oraz wsparcie od innych, gdy Dwójka chce być kochana przez innych i ważna dla nich. Oba typy wkradają się w łaski ludzi [działają tak, by ludzie wkradali się w ich łaski?], ale Szóstki robią to będąc zabawnymi i "głupiutkimi", żartując i przekomarzając się z tymi, od których chcą wydobyć emocjonalną (ochronną) odpowiedź. Statystyczna Dwójka także wkrada się w łaski [ingratiate themselves - wkradają się w łaski, ale swoje? cudze? jakiś ciężki idiom], ale bardziej z ukrytej pozycji wyższości - są ciepłe i przyjazne, ale implikacja jest taka że swoją miłość i przyjaźń, aprobatę i radę, bardziej oferują niż szukają (przynajmniej na początku).

W skrócie, barwy uczuć [feeling-tone] obu typów są całkowicie odmienne: Szóstki ostrożnie zapraszają wybrane osoby do swojego życia, gdy Dwójki zarzucają sieć swoich uczuć na co bardziej opuszczonych i czekają, kogo z nich mogą "zebrać" do swojej "owczarni". Szóstki chcą stworzyć partnerstwo z innymi, które wspomoże je w ich dążeniu do bycia bardziej niezależnymi, ale stają się zaniepokojone gdy relacja staje się bardziej bliska (lub ckliwa). Dwójki chcą być blisko z innymi i im więcej intymności i bliskości mają z tymi których kochają, tym lepiej.

Oba typy są emocjonalne; wg Jungowskiej koncepcji uczuć - Dwójki są ekstrawertyczne (PT, 62-63), zaś Szóstki introwertyczne (PT, 222-223). Dwójki "mają serce na dłoni" i są otwarcie ciepłe, demonstrują to co czują względem innych. Szóstki, dla odmiany, są zwykle ambiwalentne w stosunku do swoich uczuć, często wysyłając dwuznaczne, mieszane sygnały do innych osób. Gdy pogarsza się ich stan zdrowia, przeciętne do chorych Dwójek stają się coraz bardziej skryte w swych kontaktach z ludźmi, w końcu dochodząc do punktu w którym stają się manipulatywne, jednocześnie ukrywając swoje prawdziwe motywy nawet przed sobą. Dla odmiany, Szóstki od przeciętnej do chorej stają się dziko reagujące (nadreaktywne), ich świadomość jest "zamotana" (skonfudowana) odnośnie szóstkowych uczuć, i ostatecznie Szóstki mogą stać się paranoiczne.

Istotnie, świadomość Szóstki jest "zasypywana" obawami, niezdecydowaniem, oraz wątpliwościami - starają się więc Szóstki znaleźć zaufane osoby postronne (szczególnie jakieś postaci-autorytety) które utwierdzą ich i pomogą im zbudować pewność siebie i niezależność. Dwójki także są czasami zaniepokojone, oczywiście, jak wszyscy ludzie bywają; ale nie są aż tak niezdecydowane bądź napastowane wątpliwościami, ani też nie starają się szukać odpowiedzi u autorytetów. A nawet wręcz przeciwnie, coraz bardziej rosnąc w zarozumiałości przeciętne Dwójki same czynią się autorytetami, rozdając rady na wszelkie życiowe problemy ludziom w swojej sferze wpływów. W skrócie, przeciętnie zdrowa Dwójka aż do chorej, wierzy że uzyska miłość jedynie mając innych zależnymi od siebie, gdy u przeciętnej do chorej Szóstki coraz bardziej narasta lęk przed staniem się zależną od innych (gdy tak naprawdę właśnie wtedy coraz bardziej zależna się staje). Na samym końcu, różnice mogą być najbardziej widoczne w Dwójkowo-niezdrowym psychosomatycznym cierpieniu [psychosomatic suffering - może to nazwa jakiegoś schorzenia?] i romantycznej obsesji, oraz Szóstkowo-niezdrowej paranoi i [volatile lashing out - niestałym rzucaniu się na kogoś? :D chyba chodzi o zmienne nastroje: raz kogoś się czepia, a potem znowu odrzuca go bojąc się zależności]. Kontrastowo naprzeciw siebie wypadają Dwójki takie jak Merv Griffin i Sammy Davis, Jr., z Szóstkami jak Johnny Carson i Mel Gibson.

Misidentifying Twos and Sixes

This is a fairly common mistype because these two types share a number of key traits. Both are warm and engaging and want to be liked–although, more precisely, Sixes want to have the approval and support of others, whereas Twos want to be loved and to be important to others. Both ingratiate themselves with people, although Sixes do so by being playful and silly, by bantering and teasing those they want to elicit an emotional (protective) response from. Average Twos also ingratiate themselves, but more from an implied position of superiority–they are warm and friendly, although the implication is that they are offering their love and friendship, their approval and advice, rather than that they are seeking it from the other, at least at first.

In short, the feeling-tone of both types is completely different: Sixes warily invite selected others into their lives, whereas Twos throw out the net of their feelings with more abandon and see whom they can sweep into the fold. Sixes want to create partnerships with others that will support them in their bid to be more independent, but start to feel anxious if the relationship becomes too merged or "mushy." Twos want to be close with others, and the more intimacy and merging they have with their loved ones, the better.

Both types are emotional, corresponding to the Jungian feeling types–the Two is the extroverted feeling type (PT, 62-63), and the Six, the introverted feeling type (PT, 222-223). Twos "wear their hearts on their sleeves" and are openly warm and demonstrative about how they feel toward others. Sixes, by contrast, are often ambivalent about their feelings, frequently sending ambiguous, mixed signals to other people. As they deteriorate, average to unhealthy Twos become increasingly covert in their dealings with people, ultimately becoming manipulative while concealing their true motives even from themselves. By contrast, average to unhealthy Sixes become wildly reactive (overreacting) and consciously confused about their feelings, ultimately becoming paranoid.

Indeed, Sixes are consciously assailed by anxiety, indecision, and doubts–and they look to trusted others (especially some kind of authority-figure) to reassure them and help them build their confidence and independence. Twos are also sometimes anxious, of course, as all human beings are; however, they are not as indecisive or assailed with doubts, nor do Twos consult an authority figure for answers. On the contrary, as they grow in self-importance, average Twos usually make themselves into authority figures, dispensing advice on all life issues to the people within their spheres of influence. In short, average to unhealthy Twos believe they will only get love by having others depend on them, whereas average to unhealthy Sixes increasingly fear becoming dependent on others, while actually becoming more dependent. At the end of the Continuum, the differences can be seen most starkly between the unhealthy Two's psychosomatic suffering and romantic obsession and the unhealthy Six's paranoia and volatile lashing out. Contrast Twos such as Merv Griffin and Sammy Davis, Jr., with Sixes such as Johnny Carson and Mel Gibson.