Enneagram

Nie, ale nie potrafię wytłumaczyć dlaczego. Po prostu dostaję prosty sygnał od mojego móżdżka ;]

Bo to nie jest pracoholizm. To jest po prostu wybijanie stachanowskich, które tak naprawdę są pracą dla kogoś/za kogoś. Tylko w takim wydaniu można nazwać 2 pracoholikiem wg mnie ;].

Trafiony zatopiony .

Bez wątpienia zalety co najmniej przykrywają wady ;].

Mój Drogi/Droga. Już widze pytanie. Umknęło mi po prostu, jakoże znalazło się na samym końcu. A schemat odpowiedzi często mi szybko znika więc rzuciłem się w wir pisania postu zupełnie o nim zapominając. Tak 2 sprawiają wrażenie totalnego idioty. Może nie tyle potrzebuję opieki co towarzystwa (o któ...

do xan...tak to nie problem...to tragedia...jak sobie przypomne że kiedyś miałem 20 osobowy dwór "adoratorów"...koszmar...ta bzdura o której piszesz, smutek, odległość...to wszystko wynika z pustki, dawca to pusta bestia, gdzie po spadku emcocji pojawia się czarna rozpacz...im więcej się produkujes...

chociaż obserwując jedną spokrewnioną Dwójkę da się zauważyć, że tłumy po paru dniach jej absencji zaczynają zniecierpliwione walić doń drzwiami i oknami Ta, czasem nikt się do mnie nawet nie odezwie, aż tu nagle zewsząd walą ludzie, którzy chcą pogadać, gdzieś pójść, o coś zapytać. Natomiast z Two...

Chyba nie zrozumiałeś do końca co chciałem przekazać ;). NASZE ULUBIONE OSOBY opuszczają nas na dłuższy czas. Żadna z innych naszych znajomych istotek, choćby nie wiadomo jak się starała, nie byłaby w stanie zbliżyć się do Ich poziomu. Co nam po tłumach, skoro to na ich "hahaha, dzięki" czekamy najb...

Bez wątpienia romantyzm. Fantastyczne wiersze, ta aura tajemniczości, burza uczuć, taka nostalgia, szczytne ideały... No i "Kordian" ;].

A ja twierdzę, że naszym największym problemem jest to: Spotkanie z kilkoma najlepszymi przyjaciółmi. Świetna rozmowa, wszyscy się śmieją, jak zwykle przygotowaliśmy niespodzianki. Oni się cieszą, że mogli nas zobaczyć, bo wkrótce rozjedziemy się na kilka miesięcy. Oczywiście w końcu trzeba się rozs...

Zapewniam Cię. Ich decyzja o tym co by Ci odpowiedzieli jest zależna od masy czynników. Od tak błahych jak choćby humor lub to czy byłaś z nimi w jakiejś zabawnej sytuacji ew. czy się z nimi śmiałaś, aż do ile razy im pomogłaś, jak często z nimi przebywasz, ile byłabyś w stanie dla nich zrobić etc.

Zrobiłem go 6 razy, za każdym razem coraz dłużej nad nim siedząc i lekko modyfikując odpowiedzi. Nic nie dało. A znajomych nie pytaj, codziennie będą mieli co innego do powiedzenia. Sama sobie na to odpowiedz analizując swoje działania.

Babcia pisze:Nie każda dwójka manipuluje.

Każda. Różnica polega na tym czy świadomie czy nie.

Mam koleżankę, która ma 1w2. Świetnie się z Nią gada. Nie zauważa się nawet jak zleci nam te kilka godzin na robieniu czegokolwiek. Zapewne jeszcze lepiej wyglądałoby to w "związku". Te typy genialnie się wspomagają.

jak bardzo jestesmy zalezni od innych?? Mi się zdawało, że nieświadmie uzależniacie od siebie ludzi. Tak się wydaje. Na początku faktycznie, nasze zachowanie odbiega od wielu standardów, jesteśmy nieco przebojowi, mamy własną wizję świata, jesteśmy żywi i pełni chęci by komuś pomóc lub poprawić hum...