Enneagram

7 lat licząc od założenia konta... przy komentarzu jest inna data. Spojrzałem na tą złą i teraz się zorientowałem;P Ale to taka mała errata i mało istotna w sumie. Bo ten mój stan podobny jest od nawet więcej niż 7 lat.

Mirabelka ma sporo racji. Raczej spokojne. Choć bez przesady, od czasu do czasu można zaszaleć:) @BlackRose: Jak spojrzysz w górę tego wątku zobaczysz, że nie było mnie tutaj 7 lat. Wiele się u mnie zmieniło a zarazem wiele zostało takie same. Nie mam już jakiegoś silnie sprecyzowanego ideału. Z dru...

Ja już mam swój ideał:D Tak jak wcześnie wspominałem mój ideał piękna = z wyglądu Ania Bosak + charakter Calleigh Duquesne (fikcyjna bohaterka grana przez Emily Procter w serialu CSI Miami. !!!SIC, fikcyjna- nie ma ideałów:()

nic nie twa wiecznie... fachowo to się nazywa Prawo Regresji do Średniej

jak każdy i szóstka może w siebie wierzyć i dla mnie nie ma nic w tym dziwnego... każdy może mieć chwile słabości i każdy może w siebie uwierzyć

sukces poprawia poczucie własnej skuteczności u wszystkich lub prawie wszystkich ludzi a nie tylko szóstek

pss pisze: bez kompromisów;
bez półśrodków;
wszystko albo nic

7w6, ENFP... albo INFP Very Happy

nie dziwię sie że nie jesteś 6stką:) ja lubię kompromisy jakem 6:) choć czasem decyduję się na wszystko albo nic

myślę że trzeba wykazać sie pozytywną oryginalnością... być innym w pozytywnym tego słowa znaczeniu:)

a mi się podoba Ania Boska... tfu! Bosak;P

kurna ja chcę Twoją fotkę:P

daj jakąś swoją fotkę:D:D:D

ja bym chciał żyć trochę dłużej... ale nieśmiertelność to mogłoby być przekleństwo... zastanówcie się nad tym

no cóż kobieta która mi się podoba najbardziej na świecie jest i inteligentna i bardzo niezależna... można by powiedzieć że taki "temperament faceta w spódnicy" ona mi mówi że na dłuższa metę byśmy ze sobą nie wytrzymali ale ja w przeciwieństwie do przedmówców jestem pełen nadziei:D

ja jak ktoś się stara to daję mu szansę ale raz złamane zaufanie.. cóż... wtedy zawsze już podchodzę do takiej osoby z pewnym dystansem... nawet mogę jej mówić że jej ufam ale zawsze zostawiam sobie margines na błąd

zdecydowanie romantyzm... jestem strasznie werteryczno-giaurowy czyli chronicznie chory na jedna nieszczęśliwą miłość oraz życiowy wojownik