Enneagram

Ja mam dystymię w porywach nasila się do silniejszej depresji. Notorycznie, ciągle czuję się przygnębiona z poczuciem, że życie nie ma sensu z wyjątkiem momentów kiedy czuję się jeszcze bardziej przygnębiona aż do otępienia.

ja bym mogła być lekarzem. Ale tylko diagnostą chyba bo od widoku krwi mdleję. Uwielbiam książki o lekarstwach i chorobach. W kibelku na posiedzeniu czytam ostatnio "Ostre schorzenia jamy brzusznej" - podręcznik dla chirurgów. W ogóle choroby to moja ostatnia pasja. Czytam a potem sprawdzam czy do m...

A ja mam tak, że popadam w depresję jak mi się wszystko dobrze (oczywiście zdaniem normalnych ludzi - dobrze) w życiu układa, bo nie mam o czym myśleć to myślę o nierealnych pierdołach w stylu po co ja jestem itp. a potem się tym schizuję i deprecha murowana. A jak już mam jakieś kłopoty czy coś się...

ja sobie tez czasami coś pomaluję jak znajduję chęci,a z nimi to u mnie bywa ciężko.... :shock: ale staram się brzydactwa i truposzków nie malować :D , życie i tak jest wystarczająco przygnębiające to po co jeszcze je w taki sposób zatruwać :mrgreen: http://www.variart.org/index.php?d=galeria&id=1810

Kochana ZN Myślę, że to nie żadna paranoja ani schizofrenia tak jak straszą Cię tu forumowicze. Dla mnie to po prostu wypielęgnowana nerwica lękowa z natrętnymi negatywnymi myślami, a twój główny problem wynika z lęku przed dorosłością, że nie podołasz obowiązkom człowieka dorosłego. Wyobraziłaś sob...

"Zojka może być 1. Moja jedynkowa matka miała identyczną sytuację w domu i dopiero psychiatra wyleczył ją od kwiatków podarowanych przez rodzinę."


A wiesz, że coś w tym może być? jak robię test, gdy jestem w dobrym nastroju wychodzi mi 1w9...

[/quote] "kto ci to powiedział? przecież gdy kończysz 18 lat to według polskiego prawa stajesz sie dorosły i sam odpowiadasz za siebie, jeszcze nie słyszałem o czymś takim żeby ktoś własnych rodziców podał do sądu ł[/quote]" pewnie, że takie sytuacje raczej nie mają miejsca:)) Ale jeśli się uczysz d...

teoretycznie póki się uczysz rodzice maja obowiązek alimentacji...zawsze możesz zaskarżyć ich do sądu:)) poza tym istnieją jeszcze inne możliwości jak np kredyty studenckie. Jeśli udowodnisz, że rodzice nie dają ci na utrzymanie, przysługuje cistypendium socjalne. ja wiem, że to groszowe sprawy ale ...

mój problem polega na tym, że nie umiem dostrzec dobra w ludziach, przynajmniej tych, którzy mnie otaczają. ale może jestem zbyt wielką egoistką i myślę tylko o sobie... bo w sumie dlaczego oni maja się mną przejmować, interesować, zwracać na mnie uwagę...w końcu ja też mam ich gdzieś... prawda jest...

[ Nienawidzę mlaskania, głośnego przełykania ]

nawet nie wiesz jak mnie to denerwuje...

właśnie zaczęłam się zapoznawać z Blonde Redhead, BlutEngel, Clan of Xymox, Covenant, Dornenreich, Flesh Field, Front 242, Girls Under Glass, Gothminister, In Strict Confidence, Laibach, Leatherstrip, Morgul, Patenbrigade Wolff, Project Pitchfork, Rotersand, The Cure, The Knife, Theatres des Vampir...

a ja teraz katuje notorycznie Project Pitchfork

http://video.google.pl/videoplay?docid= ... t=lf&hl=pl

http://video.google.pl/videoplay?docid= ... t=lf&hl=pl

oj, ja bardzo lubię czwórki:) szczególnie jak się razem usiądziemy i ponakręcamy nawzajem z czym nam źle, co nas boli i jaki świat jest niedobry to humor mi sie poprawia:))

leczę, ale to nie daje żadnych efektów. Ja myślę, że problem tkwi we mnie samej, w moim upośledzonym postrzeganiu świata i że leki mi nie pomogą... Po paru sytuacjach, gdy ludzie dali mi w kość zrobiłam się strasznie pesymistyczna i straciłam wiarę w to, że ludzie są dobrzy. Więc życie jest dla mnie...

Oj ja też się czuje wyjątkowa:)
ale w zupełnie innym tego słowa znaczeniu.
Coraz częściej dochodzę do wniosku, że drugiej takiej przygłupawej osoby to nie ma na całym świecie