Enneagram

Mozemy zrobic tak : w dni nieparzyste ja uzalam sie nad soba; w parzyste - ty nad soba. Mejlowo, na gadu. Niewazne. Brakuje mi kogos, kto na moje smutki nie reagowalby beznadziejnymi tekstami typu "wymyslasz sobie problemy". Wole inna czworke, ktora tez boli zycie, zwlaszcza w takie deszczowe dni. P...

u mnie mija chyba 8 miesiac. przez 2 ostatnie probowalam sie oklamywac.. ale teraz juz sie poddalam. mysle o nim, o tym CALY CZAS.

mam dosc.

haha
zjadlabym nalesnika..

Cale moje zycie zyje przeszloscia, dniem wczorajszym, wakacjami sprzed 3 lat itp, itd. Nocami zastanawiam sie co moglam zrobic inaczej, co jak powiedziec, a co przemilczec. Wykancza mnie to psychicznie oO

niby tak, ale wydaje mi sie ze wiekszosc z tych rzeczy (no, moze poza narko i alko) uzalezniaja w wiekszej mierze psychicznie. np. ja nie wyobrazam sobie teraz odstawienia moich antydepresantow.. ale to tylko obawa, ktora siedzi w mojej glowie, wiem ze nie ucierpie na tym jakos specjalnie. ale jeszc...

ein pisze:Traktowalabys mnie powaznie, jakbym ci powiedzial, ze wierze w krasnoludki?

Jasne ze tak ;D a wierzysz w UFO?

taak, ale nie zapomnij o tym, ze maturzysci potem jeszcze beda pisac matury a pozniej ustne. wiec gwarantuje Ci ze jeszcze go zobaczysz ;D zreszta, o ile jest choc troche normalny, to bedzie sie krecil w okolicach szkoly jeszcze jakis czas. No, moze nie do matur, bo bedzie kul.. ale pozniej..

Ach, ale bym sie zakochala, tak naiwnie, szkolnie, nastoletnio, nieszczesliwie. Spotykac GO na korytarzu, albo patrzec jak kopie pilke na boisku.. Ach, dawne czasy

samaniewiemjaka - zazdroszcze Ci

Przeczytalam pierwsza i ostatnia strone tematu i chcialam juz pisac, ze przeraza mnie ilosc niewierzacych tutaj (a podobno Polska to taki katolicki kraj..), ale pozniej zobaczylam dwie dziewczyny ktore otwarcie przyznaja sie do tego, ze wierza i praktykuja. W naszym spoleczenstwie zauwazylam cos tak...

Ludzie zawsze mowia o mnie, jak o osobie bardzo radosnej, niczym sie nie przejmujacej, pewnej siebie, szalonej, pomyslowej, otoczonej milionem przyjaciol. I tak dalej.

Czyli generalnie totalna odwrotnosc prawdy :]

Mi wystarczy ładna, miła, sympatyczna, atrakcyjna, wyrozumiała, cierpliwa, seksowna, zgrabna, opalona, inteligentna brunetka z płaskim brzuszkiem o podobnych zainteresowaniach do moich, lubiąca historię, zabytki, duchy, sztukę, zjawiska paranormalne, i takie tam :p .. i może wyglądać jak Tia Carrer...

hmm. tak, to chyba to.

hmm. a moze my sami nie wiemy czego chcemy.
ja przynajmniej nie wiem.

dekadenckie wiersze, taaak.

naprawde?! ;D to z zycia wziete i oparte na faktach punkty?