Enneagram

valerie pisze: No i nigdy z Czwórką. Tylko bym na takiego 4 krzyczała i kazała mu się ogarnąć.

mój ex Dwójek tak robil. aha i probowal zmienic.dlatego pogonilam paskudnika

hehe no byl ciag dalszy byl:) w efekcie wyszlo na jaw ze to byla 2ka ktora udawala 3ke:/ nie znosze obłudy oraz tego ze ktos probuje mnie zmieniac.brr.. patologia

Ja o sobie zwykle mawiam ..Wilk lub Dzikie Dziecko. Mysle ze to pasuje jak najbardziej do 4.

wariatka, egoistka, narzekajacy smutas<---jak mam dołka
osoba uczynna,przyjacielska, samotnik
generalnie ludzie uwazaja mnie za emo hehe;p

ja tam od jakiegos czasu bardzo dobrze sie dogaduje ze swoją trójeczką:) on rozumie ze mam taką a nie inną osobowosc a ja akceptuje jego zachowania i mu ufam nawet jak wydaje się podejrzane co robi, to w efekcie zawsze wychodzi na dobre:) wprawdzie nic jeszcze oficjalnego nie ma ale to kwestia czasu...

w sumie to miałam bardzo podobnie w dzieciństwie, więc rozumiem o czym mowa.. hm... szkoda tylko że inni ludzie odbierają mnie(nie wiem jak w Twoim wypadku) jako nieczułą osobę, wariata itp:/

plus to ze jestes 4w3... jako 4w5 nie sadze by tak bylo wam spiewajaco ;p

dzieki za wszystkie rady.. jednak z perspektywy czasu dochodze do wniosku ze moja trójeczka udawała swój moment słabosci ku wyzszych celow heh spryciula jeden

romantyczna:) ale taka o ktorej mowisz tez niczemu sobie:D

o kurcze... nie sądziłam że taki problem dotyczy takiej ilości osób ja co jakis czas mam właśnie wrażenie że wszyscy chcą dla mnie źle, że chcą mnie oskubac z pieniędzy,zgnoic i takie tam.. uspokoił mnie ten post. mam naprawdę ogromny problem z opanowaniem takich myśli:(

w paskudny okres teraz wchodze;/ poziom 7 momentami nawet i 8...

Rinn pisze:Opis poziomów 6 i 7 mówi o mnie wszystko. Przerażające.

heh czyzby swieta tez na Ciebie tak dzialaly??

Zastanawia mnie to ,jak można pomóc badź wesprzec psychicznie 3 w sytuacji kryzysu w sprawach rodzinnych? załamana 3 ,z tego co zauważyłam, nie przyzna się do swoich odczuc, a już na pewno nie poprosi a pomoc, a nawet co więcej odrzuca ją. Co w takiej sytuacji zrobic?

biorę sobie laptopa do piwnicy(inspirujące miejsce) i piszę. teraz pracuję nad powieścią fantasy;)

no i sama skonczylam wszystko.. napisalam ze wybieram wolnosc a do tego ze milosc to gowno i sie zawiodlam heh. najwyrazniej macie racje, milosc nie jest nam pisana.

no cóż:) czuję, że to jest to czego szukałam po prostu:) ale dalej jest zły ;p poczekam aż mu minie i wtedy do roboty. dodam ze ja sie juz od dawna z nikim nie spotykam jak zobaczylam co i jak. wiec to nie tak ze nie potrafie sie przyznac do bledu