Enneagram

Pobożne życzenia, złudne marzenia. Jeśli z własnej woli i motywacji się nie zmienisz to samo się to nie stanie. Wysłane z mojego ST21i przy użyciu Tapatalka Chyba odebrałeś moją wypowiedź zbyt dosłownie. ;) Nie chodziło wcale o oczekiwanie na cud; przez większą część życia pracowałam nad tym, by si...

Przez większość życia czułam wobec siebie ekstremalny wstręt - nienawidziłam zarówno wyglądu, jak i osobowości. Później przez pewien czas akceptowałam siebie. Teraz lubię własną aparycję, ale charakteru nie cierpię... czuję się jak ładna laleczka, której dusza chwilowo uleciała w nicość, by tam się ...

Teraz mam 34... ale gdy pomyślałam, że kilka miesięcy temu było 42, poczułam wręcz coś na kształt radości.
Dam radę, usunę tą truciznę z umysłu!!!

Macie jakieś hipotezy, skąd się bierze to dziwne odczucie?
Moje przypuszczenie: być może w dzieciństwie czuliśmy się ignorowani, "niewidzialni", więc teraz umysł rekompensuje sobie niezaspokojoną potrzebę z tamtego okresu.

Po prostu wystarczy... nie skupiać się tak na sobie! Tylko na otoczeniu, być obserwatorem tego co dzieje się wokół (oczywiście nie mówię tu o gapieniu się na wszystko i wszystkich). Dobry sposób Sensimilla. :) Obserwacja tego, co dzieje się wokół pomaga zwalczyć te paskudne urojenia ksobne, a poza ...

Jak w tytule: czy jest możliwe leczenie w szpitalu psychiatrycznym bez konieczności poddawania się truciu dragami? Można zdobyć np. zaświadczenie o rezygnacji z leczenia farmakologicznego? Jeśli tak, jak to zrobić? Może trochę nieadekwatne miejsce na takie pytania, ale na forach typowo psychologiczn...

Wreszcie napisałam do chłopaka, z którym od dawna chciałam się zakumplować :D Czyli zrobiłam krok, by ponownie wyjść do ludzi (po trwającym kilka miesięcy ciężkim epizodzie depresyjnym). Wiem, że nie jest to welki sukces życiowy; jednak całkiem spory w pracy nad sobą. -- Posty sklejone automatycznie...

Zastanawiam się, czy mógłbym wykształcić w sobie taką umiejętność przyciągania do siebie innych ludzi nawet tych, których słabo znam. Chodzi o cechy takie, jak poczucie humoru, otwartość, pewność siebie. Wiadomo, że nie stanę się taką trójką albo siódemką, ale zastanawiam się, czy jest możliwość, ż...

Dość długo u mnie trwa ta faza, przeszłam już przez wszelkie możliwe pułapy zdołowania. Znudziła mi się tęsknota, rozpacz itp. to pyk! Wryłam się w sidła anhedonii- okropna męka. Na szczęście minęła i teraz jest zwykły smutek :) I poczucie braku celowości własnych działań, ale to normalka w moim prz...

Też tak miewam. Czasem mnie to wkurza, czasem cieszy.

Ja często robię złe: do znudzenia newinna, albo do bólu chamska.
Jestem jednak świadoma swej paranoi, a co za tym idzie- braku obiektywizmu.
Dlatego czasami bywam pozytywnie zaskoczona gdy okazuje się, że ludzie odbierają mnie przychylniej, niż ja sama siebie

Hej ludziska!
Jak miło dołączyć do równych sobie dziwolągów ^_^