Prowadzenie dyskusji
Prowadzenie dyskusji
Z którymi typami najlepiej i najciekawiej prowadzi wam się dyskusje? Może ważna jest dla was umiejętność powściągnięcia emocji, spojrzenia na sprawy z dystansu, a może zupełnie coś innego?
Ja najbardziej lubię rozmawiać z 5. Nie zaperzają się, rozumieją różne punkty widzenia, nie krytykują, nie oceniają, podchodzą do tematu "na chłodno", gotowe przyznać rację swojemu oponentowi.
Najmniej z 1.
Ja najbardziej lubię rozmawiać z 5. Nie zaperzają się, rozumieją różne punkty widzenia, nie krytykują, nie oceniają, podchodzą do tematu "na chłodno", gotowe przyznać rację swojemu oponentowi.
Najmniej z 1.
Włóczyłem się - z rękoma w podartych kieszeniach,
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !
-
- VIP
- Posty: 2251
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 17:09
- Lokalizacja: z nikąd
Też bardzo lubię dyskutować z piątkami, z tym typem zdecydowanie najlepiej się dyskutuje. Poza tym miło się też dyskutuje z czwórkami i czasami ze zdrowymi ósemkami, natomiast dyskusja z chorą ósemką to koszmar.
Inne typy ciężko mi ocenić, za mało mam praktycznej wiedzy opierającej się na obserwacji otoczenia.
Inne typy ciężko mi ocenić, za mało mam praktycznej wiedzy opierającej się na obserwacji otoczenia.
Czy zdanie okrągłe wypowiesz,
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
czy księgę mądrą napiszesz,
będziesz zawsze mieć w głowie
tę samą pustkę i ciszę.
Najciekawsze dyskusje (do tej pory, na Forum) prowadziło mi się z 1 i 5. Jedynki wstrząsają mną emocjonalnie, a Piątki intelektualnie. Rozpatrując to samo na płaszczyźnie Socjoniki, najlepiej rozumiem się z ISTj, ISTp i czasem z "moim" dualem (lubię wymianę spostrzeżeń z ludźmi z tej samej "branży"). 8)
5w6
- paranoidandroid
- Posty: 201
- Rejestracja: niedziela, 27 maja 2007, 16:20
Ostatnio zmieniony czwartek, 24 stycznia 2008, 19:53 przez paranoidandroid, łącznie zmieniany 1 raz.
- kamilri
- Posty: 588
- Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Z regóły dobrze dyskutuje mi się z piątkami... Zwłaszcza, że to mój typ (lepsze zrozumienie (ten sam typ), 2 osoby naraz analizują temat co powiększa możliwości i zmniejsza ryzyko błedu)... Ale tak naprawdę wystarczy ktokolwiek kto będzie patrzył na każdą omawianą rzecz z choć troche innej perspektywy ("patrzył" jako czynność a nie stan )... Jako ze lubię dyskutować z kimś (w celu poszerzenia choryzontow i wspólnym dojściu do lepszych wniosków niż się miało przed dyskusją), a nie przeciwko komuś, nie przepadam za niezdrowymi jedynkami... (ze zdrowymi jedynkami lubię dyskutować; przeciwko ósemkom też nic nie mam) lub kimkolwiek innym dyskutującym "przeciw"... Po za tym "grochem o mur rzucać" też nie lubię (też domena niezdrowych jedynek, choc nie tylko)...
Nie lubie też dyskutować z osobami które uznają tylko logike dwuwartościową, czyli tylko "0" i "1", "tak" i "nie", żadnych "może"...
Nie lubie też dyskutować z osobami które uznają tylko logike dwuwartościową, czyli tylko "0" i "1", "tak" i "nie", żadnych "może"...
5 sx/sp, LII
- Tetragramaton
- Posty: 31
- Rejestracja: wtorek, 29 maja 2007, 12:09
- Lokalizacja: Nigdziebądź
Ja mam pecha, nie znam chyba żadnej piątki, z którą mógłbym porozmawiać, a widzę, że warto. Z czwórkami ciekawie się dyskutuje o ile z góry nie ustawią cię na podrzędnej (intelektualnie/emocjonalnie) pozycji, a niektóre mają do tego silną tendencję. Poza tym moim najlepszym znajomym jest niesłychanie introwertyczny 3w4, do rozmów nie nadaje się ani trochę, chyba, że sporo wypije.
Najlepiej do tej pory gadało/dyskutowało/rozmawiało mi się z pewną 6w7, bardzo podobną do mnie, inteligentną, o podobnych zainteresowaniach.
Najlepiej do tej pory gadało/dyskutowało/rozmawiało mi się z pewną 6w7, bardzo podobną do mnie, inteligentną, o podobnych zainteresowaniach.
Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat.
4w3/4/4w5
4w3/4/4w5
póki co najciekawsze dyskusje prowadziłem z 4 zarówno jeżeli chodzi o tematy egzystencjalne jak i bardziej przyziemne...
z 7 fajnie rozmawia się o niczym
do 5 dobrze pójść gdy ma się jakiś problem
reszta?
nie ma chyba typu z którym nie dałoby się porozmawiać
wystarczy wyczuć z której strony podejść do człowieka aby obudzić w nim to co najzdrowsze w jego typie... wtedy zawsze rozmowa jest przyjemna...
z 7 fajnie rozmawia się o niczym
do 5 dobrze pójść gdy ma się jakiś problem
reszta?
nie ma chyba typu z którym nie dałoby się porozmawiać
wystarczy wyczuć z której strony podejść do człowieka aby obudzić w nim to co najzdrowsze w jego typie... wtedy zawsze rozmowa jest przyjemna...
Ależ, Justi, nikt nie ocenia ludzi po typach, tyle razy już ten temat był poruszany. Po prostu w dyskusjach czasem porusza się pewne prawidłowości , mechanizmy charakterystyczne dla poszczególnych typów.nie oceniam ludzi po typach, a widze że coraz bardziej jest to tu prajktykowane
A czasem ktoś okazuje się dużo ciekawszy, niż mogłabyś sądzić po pierwszym wrażeniu;) Surowa jesteś dla ludzi, ja tam głupich, słodkich laleczek prawie wcale nie spotykam, a nawet jeśli, to też gatunek barwny i potrzebny. Zobacz jak odbijasz się na ich tle i świecisz przykładem
Włóczyłem się - z rękoma w podartych kieszeniach,
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !
A'propos kuzynki i przytakiwania/niezdecydowania, nie wiem jak inne 6, bo nasze podforum jak widać tętni życiem ale ja zazwyczaj podczas dyskusji, staram się pohamować od osądzania i wypowiadania swojego zadnia, zanim nie sprobuję zrozumieć punktu widzenia rozmówcy/rozmówców. Jeżeli się jednak nijak nie potrafię z nim zgodzić, nie mam oporów, aby o tym mówić. Ale mam tendencję do subtelnego 'przeciągania' oponenta na swoją stronę poprzez wypracowanie kompromisu-jeśli się da. Czasem jednak za bardzo się wczuwam i np. ciężko mi podczas sporów zdecydowanie stanąć po którejś ze stron, chyba że sprawa jest oczywista. Zresztą, wszystko zależy z kim i jak rozmawiamy, agresywna postawa nawet we mnie budzi agresję i choćby ktoś mówił mądrze i składnie, ale w natarczywy, agresywny sposób, prędzej będę podważać argumenty niż mu przyklasnę ;p
A potem następuje święte oburzenie, że nikt nie lubi dyskutować z Jedynkami.ale wiecie co? wchodze na swoje podforum i wiem o czym z kim gadam,a u czwórek to jakos tak nie podoba mi się gadka. u nas to każdy swoje zdanie powie, mądrze, na temat, potargujemy się, posprzeczamy nieco, ale grzecznie sensownie przede wszystkim.a nie jakies głupoty bóg wie o czym.
6w5 / INFj
*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*
*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*