Ulubione/najmniej lubiane typy

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
bluemoonka
Posty: 337
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 23:03
Lokalizacja: Home

#301 Post autor: bluemoonka » piątek, 15 lutego 2008, 02:23

Kemal Pasza coś w tym jest,bo pomimo że mam skrzydło w 4 to jakoś blisko mi do 6.Ale wiem jedno,nie znoszę chorych 1 wrrrr strzeżcie sie więc :twisted:


W wolnych chwilach robię smutne miny, udaję zwłoki albo wpierdalam batony. - V
5w4
ISTj

dillinger
Posty: 548
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 16:44

#302 Post autor: dillinger » piątek, 15 lutego 2008, 12:40

Co do lubienia, nie lubienia to chyba lepiej opierać się na socjonice. Mój dual jest ósemką, mój konfliktor jest ósemką, tak więc różnie to bywa.
zgadzam sie, jednakze wiele, pewnie wiekszosc osob tutaj nawet nie wie co to jest socjonika, więc nie dojdą dlaczego lubią np. daną jedynke kiedy wszystkie inne jedynki są niestrawne ;p

ders
Posty: 216
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 13:38

#303 Post autor: ders » piątek, 15 lutego 2008, 17:25

Ale zauważcie, że wiekszość guru, masta blasta z różnych filmów i fantasy, nie mówie tu o herosach takich głównych, ale takich ostojach. Zawsze jak jest schemat, heros, jakaś laska i postacie poboczne to jedną z głównych postaci pobocznych jest sędziwy miszcz, prawie zawsze jedynka. Wszyscy go kochają, jest mądry, dobry, czasem rzuci dowcipem, poważny, godny zaufania. Jedynki zbierają żniwo życia jak są już próchnem :wink: .
Przykłady? mnostwo, ale pamietam np gandalf, dumbledore (wiem, glupie ksiazki dla nastolatkow powie ktos ale przykladow jest wiecej ale nie moge sobie przypomniec ;P).

O i ten koleś z Jericho, johnston green.

Typowy przykład szanowanego poważanego mędrca, joł. Narzekajcie na jedynki ale to one ostatecznie ownują wasze poślady ! :D
2w1

Siła woli siłą życia.

dillinger
Posty: 548
Rejestracja: wtorek, 31 lipca 2007, 16:44

#304 Post autor: dillinger » piątek, 15 lutego 2008, 22:51

nielubie johnstona greena ;]

Nelani
Posty: 19
Rejestracja: wtorek, 11 marca 2008, 13:05

#305 Post autor: Nelani » środa, 12 marca 2008, 14:33

uhm, to ciekawe jest. Bo np. ja się kumpluję z 5 i 7. A oba te typy tak średnio mi leżą. Czyli co? Tak naprawdę skoro nie ma znaczenia charakter to co ma znaczenie? To, że sobie ludzie potrafią ustępować?

(Ulubiony typ osobowości - moja :D)
1w2

Awatar użytkownika
sonja
Posty: 152
Rejestracja: poniedziałek, 6 sierpnia 2007, 16:30

#306 Post autor: sonja » środa, 12 marca 2008, 15:03

Najbardziej lubię takie w miarę zdrowe Dziewiątki i Piątki, większość Czwórek też. Nie przepadam za Jedynkami (umoralniają strasznie) i Dwójkami (chociaż są chyba ze trzy, które naprawdę lubię, ale o nich nie myślałam, że są 2 dopóki mi o tym nie powiedziały). Wkurzają mnie niektóre Siódemki. Ósemki bardzo cenię za to, że można na nich zawsze polegać.
Hey now now, we're goin' down down
and we ride the bus there and pay the bus fare
or we find a new reason, a new way of living
and we breathe it in and try to dream again

Flegmatyczna Dziewiątka, INFp

qqq
Posty: 383
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 23:17

#307 Post autor: qqq » środa, 12 marca 2008, 15:46

ders pisze:(..)dumbledore(..)
Typowy przykład szanowanego poważanego mędrca, joł. Narzekajcie na jedynki ale to one ostatecznie ownują wasze poślady ! :D
Z tego co pamiętam, to akurat w jego przypadku jego poślady były ownowane przez jakigoś innego 'mędrca'.. ^^ ale nie wiem na pewno, nie czytałem.
Ja lubię 7, nigdy jakoś poważnie nie smucą, mają dobry dystans do życia.
Ale generalnie nie mam uprzedzeń do żadnego z typów, tylko trochę kiepskie doświadczenia z 8.

Awatar użytkownika
Fr3ncho
Posty: 213
Rejestracja: środa, 27 lutego 2008, 16:17

#308 Post autor: Fr3ncho » wtorek, 18 marca 2008, 14:14

lubię oczywiście 4 jako ze się z nimi świetnie dogaduje i 8, można powiedzieć przeciwieństwo 4 ;)
4w5
"Chodź ze mną gdzieś nawet na drugą stronę lustra
Uwierz mi widziałem tamten świat, jest piękny"

Awatar użytkownika
M.
Posty: 1196
Rejestracja: czwartek, 31 stycznia 2008, 20:31
Kontakt:

#309 Post autor: M. » środa, 19 marca 2008, 12:21

Ostatnio mnie czwórki denerwują, zwłaszcza jeden czwórek. Taka ciapa wrażliwa, jak z nim gadać, to nie wiem :/
5w4, sp/sx
EII

miszal
Posty: 35
Rejestracja: piątek, 15 lutego 2008, 02:11

#310 Post autor: miszal » czwartek, 20 marca 2008, 01:22

ders napisał:
(..)dumbledore(..)
Typowy przykład szanowanego poważanego mędrca, joł. Narzekajcie na jedynki ale to one ostatecznie ownują wasze poślady ! :D
qqq napisał:
Z tego co pamiętam, to akurat w jego przypadku jego poślady były ownowane przez jakigoś innego 'mędrca'.. ^^
hahaha :D
Znam typy tylko kilku znajomych, z tego lubię jedynkę i siódemkę. Nie narzucają mi się, nie są zanadto ekspansywne a przy tym bystre i zabawne.
Nie uogólniam, bo nie wiem jak u jedynki - Dumbledore'a byłoby z tą ekspansywnością. Na szczęście nie znam go z żadnej podejrzanej strony. :D
5w4 INTj

Awatar użytkownika
MartiniB
Posty: 774
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2008, 21:06

#311 Post autor: MartiniB » środa, 26 marca 2008, 00:30

Po kolei ,z punktu widzenia trójki.

1 - Podobne nawyki, podobne ambicje, podobny styl.Antagonistyczna motywacja.Doskonały partner do interesów, niestety kiepsko się sprawdza w roli kumpla/przyjaciela.
2 - Wspaniali przyjaciele i partnerzy, przykre jest jednak to, iż często kierując się podświadomie własnym systemem wartości, nie ufam ich intencjom lub dopisuje do nich fałszywe motywacje.Czasem pojawia się też nutka pogardy dla ich naiwności i skłonności do bycia wykorzystywanym :/
3 - Przemilczę :)
4 - Uważam go za najbardziej emocjonalnie niedojrzały i egoistyczny z typów.Trójki są samolubne dla osiągnięcia statusu społecznego.Ósemki z prostego przekonania o własnej wyższości, apodyktycznie eksponowanej.Czwórki natomiast nawet nie zdają sobie sprawy z posiadania tej i innych wad.Przekonane o własnej dobroci i szlachetności, odgrywanie pokrzywdzonego kotka jest jedyną rzeczą, która im się w życiu udaje.
5 - Nie nadając się ani jako luźny kumpel, ani jako poważny partner na płaszczyźnie zawodowej Ci ludzie mają w sobie coś fascynującego.Paradoksalnie to właśnie ich magnetyzm sprawia iż potrafię się otworzyć i poczuć bezpiecznie ciesząc się z rzeczy, na które normalnie nawet nie zwróciłbym uwagi :) Jeśli już nawiązywać z piątkami znajomość to na poważnie i całym sobą.Naprawdę żałuję, iż tak trudno się do nich zbliżyć jednak doświadczenie życiowe nieraz pokazało, iż jest to gra warta świeczki :)
6 - Szczerze to niewiele wiem o typ typie i chyba to właśnie zdiagnozowanie szóstek sprawia mi najwięcej problemów.Postrzegam ich jako najbardziej zwyczajny i "szary" typ enneagramu.
7 - Typ wiecznych "Piotrusiów Panów".Nic więc dziwnego, iż za nim nie przepadam.Lubiani i tolerowani przeze mnie w gronie luźnych znajomych, wywołują jedynie irytację, próbując nawiązać bliższą znajomość.
8 - Jedyny typ, który swoimi cechami wzbudza jednocześnie niechęć i szacunek.Podobnie jak w wypadku jedynek często na pierwszy rzut oka są bardzo podobni, jednak różnią się systemem motywacji i sposobem osiągania celów.Chyba nigdy nie zrozumiem bezpardonowości tego typu.O problemach z samokontrolą nie wspominając.Szanuje ich za podobne do moich ambicje i wartości.Jednak styl buldożera w samym ich osiąganiu całkowicie mi nie odpowiada.
9 - Drugi typ, o którym wiem najmniej.Często drażni mnie to, iż swoją popularność i bycie lubianym zawdzięczają zwyczajnej pasywności i nadmiernej ugodowości.Typ, który wg. mnie po prostu "nie ma jaj" :) Ale jednocześnie nie sposób się o cokolwiek do nich przyczepić.Ideały na pierwszy rzut oka.I to jest najbardziej podejrzane :)

Awatar użytkownika
Riviette
Posty: 405
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 13:09
Enneatyp: Lojalista

#312 Post autor: Riviette » środa, 26 marca 2008, 14:28

Pan Iż. :D

Cóż, w większości zgadzam się z tobą, MartiniB, zwłaszcza, jeśli chodzi o Dziewiątki - chociaż nie denerwuje mnie to, że znajdują sobie znajomych wszędzie dookoła właściwie za nic, ale Trójki w końcu same dążą do popularności, więc to zrozumiałe. Poza tym Dziewiątki to dla mnie jedyny typ, któremu potrafię w pełni zaufać.
Ósemki nie mają w moich oczach za grosz szacunku. Według mnie są to po prostu żądne władzy typy, nic nie znających się na ludziach, a mimo to chcące nimi rządzić. Jedyne, co mogę o nich dobrego powiedzieć to to, że bardzo troszczą się o kogoś bliskiego. Ale i to nie do końca mi odpowiada, bo troska materialna nie jest tym, na czym mi zależy.
Siódemki swoim optymizmem też czasem potrafią mnie irytować, ale przyzwyczaiłam się już, że ich nastrój dzieli się jedynie na dwa humory: wesoły lub wściekły (z dużą przewagą tego pierwszego). Myślę jednak, że są dobrzy jako przyjaciele, chociaż podczas melancholijnego nastroju sobie z nimi nie porozmawiam.
Przykład najsławniejszej Szóstki, jaką znam, to Hermiona z "Harry'ego Pottera". :lol: Jeśli czytałeś, to sobie skojarzysz.
Piątek nie znam na tyle, żeby móc cokolwiek o nich powiedzieć.
Czwórki faktycznie są samolubne, ale często potrafią pomóc psychicznie człowiekowi. Warto zwrócić się do nich z problemem, a one zazwyczaj słuchają. Nie postrzegaj ich aż tak krytycznie, po prostu spróbuj je kiedyś zrozumieć. ;) Poza tym na pewno nie rozgadują plotek na prawo i lewo.
Trójki... Mój brat jest Trójką, wiecznie oszukuje w grze w karty. :P
Twierdzisz, że Dwójki to wspaniali przyjaciele i partnerzy, ale nie znam niestety żadnej. A szkoda.
Swój typ też przemilczę. :)
6w5, IEI

Awatar użytkownika
MartiniB
Posty: 774
Rejestracja: sobota, 12 stycznia 2008, 21:06

#313 Post autor: MartiniB » środa, 26 marca 2008, 17:48

Riviette pisze:Czwórki faktycznie są samolubne, ale często potrafią pomóc psychicznie człowiekowi. Warto zwrócić się do nich z problemem, a one zazwyczaj słuchają. Nie postrzegaj ich aż tak krytycznie, po prostu spróbuj je kiedyś zrozumieć. ;) Poza tym na pewno nie rozgadują plotek na prawo i lewo.
Oj zdziwiłabyś się co do tych plotek :) Rzecz w tym, iż z czwórkami to jest tak, że to przecież najczęściej to właśnie one bidulki są obgadywane, więc tylko się przed tym bronią :]

"Ja nie lubie plotkować.Ja tylko czasami plotek słucham" - to autentyczny cytat pewnej 4w5 :)

Ósemka powie - "Wkurzyłeś mnie, więc dostaniesz gnojem prosto między oczy i mam w d... to, na jakiego sukinsyna tym samym wyjdę"
Trójka stwierdzi - "Zgnoję Cie, bo podoba mi się Twój fotel w firmie"
Jedynka - niczym Boguś Linda wypali tylko : "W imię zasad skurwysynu"

Przykłady można mnożyć.

A czwórka?Nawet nie znajdzie celu swojej podłości, o przyznaniu się do niej publicznie nie wspominając.Bo jak wiadomo jedyną osobą zdolną do odczuwania bólu na tym świecie jest ONA SAMA.

Awatar użytkownika
fra
Posty: 287
Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 05:40

#314 Post autor: fra » piątek, 28 marca 2008, 23:11

Podpisuję się pod wszystkim, co napisał MartiniB. Zamiast o Jedynce, napiszę o Trójkach. Z czasem coraz bardziej podoba mi się ten typ, pod warunkiem, że jest zdrowy. Lubię ludzi aktywnych, ostatnimi czasy wyjątkowo źle znoszę ludzi rozczulającymi się nad sobą, biernych życiowo oraz tchórzliwych. Życie to nie bajka - ja szanuję pracę, spryt i zaradność życiową, a takie są właśnie Trójki. Mam obawy co do ich motywów, boję się nieuczciwości, bo ja jestem naiwna i łatwo mnie oszukać.
1w...6

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#315 Post autor: yusti » sobota, 29 marca 2008, 08:22

.
Ostatnio zmieniony sobota, 9 października 2010, 15:48 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ