Enneagram - uproszczona forma poznawania siebie

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
Stray
Posty: 7
Rejestracja: środa, 19 grudnia 2007, 18:13

Enneagram - uproszczona forma poznawania siebie

#1 Post autor: Stray » piątek, 21 grudnia 2007, 01:22

Z góry zastrzegam, że nie chcę nikogo obrazić - jeśli masz potrzebę napisania mi czegoś niemiłego czytelniku, po skończeniu lektury wróć do początku tego posta i przeczytaj to zdanie 3 razy.

O enneagramie usłyszałem dość dawno, ale miałem do niego sceptyczne podejście - po paru latach odwiedziłem przypadkiem tą stronę, zrobiłem test i sporo rzeczy się sprawdziło - sporo, ale nie wszystko.

Biorąc pod uwagę ten fakt, że ocena mojej osobowości nastąpiła w teście który miał trochę ponad 30 pytań ( mógłby mieć i 200 - i tak napisałbym dokładnie to samo co piszę teraz ) zastanawiam się nad jego sensem - być może wydobyto ze mnie w ten sposób jakiś ogólny obraz mojej psychiki ale na pewno nie określa on mnie w 100% - nie robi tego nawet w 10 - to tak jakby sfotografować kogoś z jednej strony w jednym określonym momencie - mamy zdjęcie tego człowieka, możemy się w nie wpatrywać przez lata a ten ktoś mógłby przejść tuż obok nas i nie rozpoznalibyśmy go, bo zdjęcie nie przedstawia go całego tylko pewien jego wycinek. Enneagram być może stanowi jakąś pomoc przy poznawaniu nas samych, ale to tylko szkic naszego charakteru.

Tymczasem widzę tutaj masę osób które ładują sobie do podpisów "7w8", "4", "5w4" dodatkowo ładując nazwy testów, procenty, ile im wyszło itd. starając się konkretyzować tą klasyfikację jak najbardziej.

Paranoja.

Przy tym jeszcze ocenianie na oko innych ludzi dyskutując czy ktoś jest tym typem czy innym, biorąc pod uwagę często tylko wycinek ich zachowań ( "zachowywał się tak i tak, to pewnie XwY" ) - a przecież jest tysiące innych rzeczy które nas określa - dwóm osobom mógłby wyjść w teście ten sam wynik, a stawiając je koło siebie wyszłaby taka masa różnic, że nikt - ani na pierwszy, ani na drugi, ani na trzeci rzut oka, nawet po poznaniu tych osób - nie powiedziałby że to ten sam "typ", albo że myślą podobnie. W gruncie rzeczy mógłbym się założyć o czteropak, że w wielu wypadkach myślałyby inaczej.

Naprawdę przestrzegam przed uznawaniem się za oświeconych w materii ludzkiego charakteru po zapoznaniu się z enneagramem - nie tędy droga.
Można go natomiast użyć by poznać swoje wady i starać się z nimi walczyć
- nie poddawać się im ( ręce mi naprawdę opadają jak czytam "no ale ja jestem XwY, nic na to nie poradzę" )

Poddanie się klasyfikacji i przyjęcie jej jako credo - doskonała wymówka do zaprzestania pracy nad sobą.

Pozdrawiam.



Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 57
Rejestracja: niedziela, 2 grudnia 2007, 04:43

#2 Post autor: Mariusz » piątek, 21 grudnia 2007, 01:37

ogolnie rzecz biorac podpisuje sie obiema rękoma pod tym co splodziles

enneagram traktuje z przymrozeniem oka, choc nie powiem duzo sie zgadza, jednak tak jak mowisz kazda osoba jest inna i unikatowa, zadne testy tu nie pomoga w okresleniu kim tak naprawde jestem/jestes :wink:

dla tych uzaleznionych, to mam pocieszenie
dobry nalog, nie jest zly :wink:
cokolwiek to znaczy :mrgreen: :mrgreen:
Ludzie dziela sie na czystych i szczesliwych !!
ESFp- najprawdopodobniej
Enneagram? - wsio po trochu ;)
WRC
Warcy Rycy Cescy !!

Awatar użytkownika
Raskal
Posty: 327
Rejestracja: poniedziałek, 12 marca 2007, 03:13

Re: Enneagram - uproszczona forma poznawania siebie

#3 Post autor: Raskal » piątek, 21 grudnia 2007, 01:46

...
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 sierpnia 2008, 23:08 przez Raskal, łącznie zmieniany 1 raz.
"Kiedy za długo patrzysz w otchłań, otchłań zaczyna patrzeć na Ciebie"
Friedrich Nietzsche

nutshell
VIP
VIP
Posty: 808
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 01:33

#4 Post autor: nutshell » piątek, 21 grudnia 2007, 02:11

Po pierwsze, wiesz ile tego typu tematów przewinęło się przez to forum?
Po drugie, myślę że większość osób doskonale zdaje sobie sprawę z tego że:
Enneagram być może stanowi jakąś pomoc przy poznawaniu nas samych, ale to tylko szkic naszego charakteru.
...aczkolwiek jest to szkic będący dobrym punktem wyjściowym dla wielu ciekawych dyskusji i chyba tak to należy traktować :)
6w5 / INFj

*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*

Awatar użytkownika
Far
Posty: 127
Rejestracja: czwartek, 2 sierpnia 2007, 18:34
Lokalizacja: Gdańsk

#5 Post autor: Far » piątek, 21 grudnia 2007, 04:17

Dlatego własnie to forum jest dobrym uzupełnieniem testów. Można zajrzeć do postów ludzi o tym samym typie, który ci wyszedł i zweryfikować sztywne ramy z rzeczywistością. Przeczytałem o wielu różnych unikalnych doświadczeniach i skłonnościach. Ostatecznie wyszło na to że miałem je bardzo podobne albo wręcz identyczne.

Musi więc istnieć jakaś konkretna powtarzająca się grupa cech dla wszystkich ludzi. Nie ważne czy jest oznaczona numerkiem, figurą geometryczną czy czymkolwiek innym. Ważne że coś takiego istnieje i pozwala zrozumieć lepiej siebie.
4w5

Awatar użytkownika
Orest_Reinn
Posty: 1606
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
Enneatyp: Mediator

#6 Post autor: Orest_Reinn » piątek, 21 grudnia 2007, 07:26

Testy nigdy nie będą doskonałe. Ale ja myślę, że ludzie tutaj nie kierowali się tylko testami, a zgłębili dokładnie opisy typów.

Zgadzam się, że jest to tylko część naszego charakteru. Tak samo jak inne systemy, np MBTI/socjonika. Jednak mimo wszystko zawsze w pewnym stopniu to nas zarysowuje i konkretne typy mają pewne cechy wspólne, istnieją różne zależności i warto o tym podyskutować na forum.

Ścieżki rozwoju się różnią dla każdego człowieka, ale w obrębie konkretnych typów są większe podobieństwa niż poza. Im więcej wiemy o sobie, tym lepiej dla nas. Enneagram to rzeczywiście mały wycinek, ale zawsze lepiej poznać wycinek niż nie poznawać niczego. To tylko kolejny krok do zrozumienia ludzkich zachowań ;)

Raven
Posty: 528
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 23:57
Lokalizacja: Wrocław

#7 Post autor: Raven » piątek, 21 grudnia 2007, 09:18

Czy tylko ja czytając 1szy post mam uczucie deja vu? Podobny post miał miejsce podczas wakacji

Tak więc raz jeszcze: enneagram nigdy nie poda ci 100% obrazu psychiki innej osoby (wolę słowo 'psychika' niż 'dusza'). On poda generalne ramy i motywy zachowań, i nigdy nie miał być niczym ponad to
1w9

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

#8 Post autor: yusti » piątek, 21 grudnia 2007, 09:40

.
Ostatnio zmieniony piątek, 8 października 2010, 16:18 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

Stray
Posty: 7
Rejestracja: środa, 19 grudnia 2007, 18:13

#9 Post autor: Stray » piątek, 21 grudnia 2007, 12:01

Raskal pisze: No fakt, tu masz racje. Enneagram nalezy traktowac zdrowo, nie jako wyrocznie ale informacje o sobie, nie mozna do tego podchodzic na zasadzie "nie bede mial nigdy bliskich kontaktow bo mam kiepski poziom zdrowia a piatki maja problem w nawiazywaniu relacji".
Dokładnie o to mi chodzi - nie neguję pewnego stopnia jego wartości poznawczej, ale bez przesady :wink:
Orest_Reinn pisze:Testy nigdy nie będą doskonałe. Ale ja myślę, że ludzie tutaj nie kierowali się tylko testami, a zgłębili dokładnie opisy typów.
Opisy typów nie są znowu aż tak dokładne żeby dokładnie je zgłębiać - ponadto jak już ktoś tu zauważył zachodza falowania, zmiany - teraz wyszło ci to, za miesiąc może wyjść coś innego - ciekawe jak aktualny jest wynik który ktoś wkleił sobie 2 lata temu do sygnaturki - pewnie nie do końca - jaki jest wiec sens wklejać aktualny ? Chyba tylko po to, żeby podyskutować w konkretnym dziale merytorycznym - ja innego nie widzę :twisted: - jeśli ktoś podchodzi do tego w ten sposób, to nie widzę w tym nic złego.
Raven pisze:Czy tylko ja czytając 1szy post mam uczucie deja vu? Podobny post miał miejsce podczas wakacji

Tak więc raz jeszcze: enneagram nigdy nie poda ci 100% obrazu psychiki innej osoby (wolę słowo 'psychika' niż 'dusza'). On poda generalne ramy i motywy zachowań, i nigdy nie miał być niczym ponad to
A co ja napisałem w pierwszym poście ? :lol: Ja doskonale wiem jaka jest jego funkcja, dlatego właśnie dziwi mnie podejście niektórych osób które przypisuje mu nieco większą wagę niż ma on w rzeczywistości.
yusti pisze:brednie!
wiadomo że każdy jest inny, choć typów jest tylko 27
nie ma drugiej 1w9KOBIETY takiej jak yusti tym bardziej
Jednak bycie 1w9 to nie bycie dwójką, więc mi nie mów, ze mam rezygnować z pisanie w stopce swego typu. to nas określa choć w tych Twoich 10%, choć uważam ze jest inaczej. test robiłam i tu, i na kilku innych stronach.

nie warto wyrzekać się swoich wad! Kelly Clarkson powiedziała mądrze: zostań jaki jesteś, nie unikaj swych wad, bo będzie kiedy ktoś, komu się one spodobają i za nie Cię polubi.
ktoś mnie tu lubi za moje "wady".
A drogą rozwoju jedynki jest wulgaryzm
Czy mam się "rozwijać"? Idiotyzm. mogę, ale nie muszę.
Katarzyna Lengren czy jakoś tak powiedziała, że człowiek ma OBOWIĄZEK SIĘ ROZWIJAĆ i MUSIMY sie uczyć wysyłać smsy i inne tam takie. BZDURA. Jak ktoś chce-niech się uczy. jak ktoś tego nie lubi, woli rozmawiać niż pisać, NIE MA CO GO ZMUSZAĆ.
Stray, każesz się rozwijać...a widzisz tu jakieś drogi rozwoju? podanie co jest ZŁE a co nie? NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO. KAŻDY lubi inne cechy w człowieku. Ktoś uważa że jestem drobiazgowa, czepialska, ale w pracy księgowej taka rzetelność jest potrzebna. Nie każ mi sie wyzbywać wad. One tworzą mnie tak samo jak inne cechy. Co w twoim pojęciu jest wadą, w innej sytuacji jest niezwykle potrzebne. Człowiek idealny to w Twoim mniemaniu człek bez wad? Głęboko się mylisz. I pokaż mi "drogę rozwoju dla yusti" lepszą niż enneagram, testy i wyniki psychologiczne. Pokaż. krytykować każdy może. wskazać lepszej drogi już nie umiesz. to siedź cicho!
Mam prośbę - nie pisz z Caps Lockiem bo odbieram to jako krzyki a jeśli ktoś chce ze mną dyskutować krzycząc czy też tupiąc nóżką to najlepiej niech w ogóle ze mną nie dyskutuje.

Właśnie o to chodzi, ze ten typ nie jest na całe życie - człowiek jest kształtowany przez przeżycia, doświadczenia - jego sposób postrzegania świata nie jest zdefiniowany od początku - nie jesteś taka jaka jesteś bo taka się urodziłaś - jesteś taka bo przeżyłaś to co przeżyłaś - z tonu twojej wypowiedzi, wnioskuję, że jeszcze trochę do przeżycia masz i możesz się zmienić - ten test powinien służyć jako drogowskaz, pomoc - a nie jako sposób na życie - i jeszcze odnośnie wyzbywania się wad - nikt nie jest doskonały i nie będzie doskonały - wszystkich wad się nie pozbędziesz - zawsze jakieś zostaną - życie to ciągła praca nad sobą, nowe doświadczenia, reakcje na nie itd.

Dlatego może rozważ to czy słowa Kelly Clarkson nie lepiej wziąć sobie do serca kiedy będziesz już miała prawnuki i rurę od respiratora na swoim stałym wyposażeniu niż teraz kiedy masz jeszcze wpływ na tak wiele rzeczy. I jeszcze jedno - tego typu zdania:
A drogą rozwoju jedynki jest wulgaryzm
Miałem na myśli pisząc pierwszego posta.

Pozdrawiam wszystkich i życzę Wesołych Świąt :)

Awatar użytkownika
Autsajder
VIP
VIP
Posty: 297
Rejestracja: wtorek, 17 lipca 2007, 07:27
Lokalizacja: spoza układu...

#10 Post autor: Autsajder » piątek, 21 grudnia 2007, 12:10

Najważniejsza kwestią przy przystąpieniu do testu jest znanie samego siebie i nie oszukiwanie. Mam wrażenie że niektórzy poprostu mówia kim chcieliby być niż kim są. Po przeczytaniu opisów sądze że niektórzy mogą niezaakceptować siebie i uważać że bycie tym typem jest 'mało interesujące'. Ja np. w swoim otoczeniu widzę dużo dziewiątek, a tu jest ich bardzo mała ilość. Sądze że Wiele użytkowników określających się jako 5w4 czy 4w5 są innymi typami niż za jakie sie podają. Napewno te dwa typy przoduja w ilości, ale jak sie popatrzy to jakże niezwykle fajnie być takim albo mrocznym cichym inteligentem, albo uczuciowym odmieńcem, który jest rzekomo diametralnie różny od innych. Uważam że ten test to powinien być minimum od 18, a nawet więcej. Czytając tematy forumowych spotkań (sam na żadnym nie byłem) to można przeczytać teksty w stylu "Na żywo nigdy bym się nie domyślił że ty jesteś XwY".

Pozatym określanie jednego użytkownika przez drugiego np. po wygladzie twarzy jest również idiotycznie to tak jakby na osobowość wogóle nie wpływali inni ludzie czy osobowość. Dobrym sposobem jest połączenie naprzykład typu Socjoniki do rozbudowania 'swego opisu'. Jednak tutaj właśnie widać mocno te rozbieżności wokół jednego typu. Przykład z forum 5w4: kiedyś zdecydowana ilość piątek to była INTJ, jednak ostatnio pojawiła sie nowa fala i w tej chwili przynajmniej jest jedna osoba z każdego typu socjoniki która określa się jako piątka. Zauważyłem że to właśnie od nich sporo mnie różni. Dodając jeszcze poziomy zdrowia to już wogóle z samego jednego numerka mozna utworzyć wielką ilośc podtypów. Pozatym myśle że każdy ma z jedną przynajmniej cechę z innego typu tylko nie tak uwypukloną. Umnie na pewno coś się znajdzie z: 1,3,4,6,8,9. Tylko z 2,7 niemam nic. wspólnego.
5w4, LII (INTj)

Yo
Posty: 269
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 18:32

#11 Post autor: Yo » piątek, 21 grudnia 2007, 12:14

Ten test jak wiele innych pomaga tylko w poznaniu siebie. Zawsze trzeba to odnieść do siebie. Poza tym w życiu niczego nei mozna przyjmować za pewnik :cry: . Ludzie w większości są głupi, dlatego po takim teście zapewne nawet nie pomyślą, przyjmą go bezrefleksynie. 8) Dobrze dla ciebie, ze to zauważyłes.

Jednak enneagram trafnie określa wiele cech cżłowieka. Niby o nich wiedziałeś, ale ja przeczytałeś, co napisali i skonfrontowałes to z rzeczywistoscią, to wuklarowało siena czy mstoisz. Mozesz zacząc pracde nad soba. Rozumiąc siebie lepiej będziesz żył. 8)

Poza tym każdy człowiek myśli inaczej. To jest ogólny test ma mniej więcej określić jaki jesteś. 8)

Awatar użytkownika
Orest_Reinn
Posty: 1606
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
Enneatyp: Mediator

#12 Post autor: Orest_Reinn » piątek, 21 grudnia 2007, 12:50

Właśnie o to chodzi, ze ten typ nie jest na całe życie - człowiek jest kształtowany przez przeżycia, doświadczenia - jego sposób postrzegania świata nie jest zdefiniowany od początku - nie jesteś taka jaka jesteś bo taka się urodziłaś - jesteś taka bo przeżyłaś to co przeżyłaś - z tonu twojej wypowiedzi, wnioskuję, że jeszcze trochę do przeżycia masz i możesz się zmienić - ten test powinien służyć jako drogowskaz, pomoc - a nie jako sposób na życie - i jeszcze odnośnie wyzbywania się wad - nikt nie jest doskonały i nie będzie doskonały - wszystkich wad się nie pozbędziesz - zawsze jakieś zostaną - życie to ciągła praca nad sobą, nowe doświadczenia, reakcje na nie itd.

Dlatego może rozważ to czy słowa Kelly Clarkson nie lepiej wziąć sobie do serca kiedy będziesz już miała prawnuki i rurę od respiratora na swoim stałym wyposażeniu niż teraz kiedy masz jeszcze wpływ na tak wiele rzeczy.
Yusti ma rację. Mam rzeczywiście wpływ na to kim jestem. Ale jeśli lubię siebie takiego jakim jestem w tej chwili? Jeśli lubię swoje wady? I co to jest wada? Jak ją rozpoznać? A może w oczach różnych osób te same cechy są postrzegane inaczej?

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

#13 Post autor: Kemal » piątek, 21 grudnia 2007, 17:30

Każdy osobny typ w enneagramie to nie jest dla mnie zbiór cech charakteru tylko kierunek myślenia. Perspektywa z jakiej różni ludzie patrzą na świat. Poza tym to nie jest system zamknięty. Zdając sobie z tego sprawę uważam, że jest to system całkiem trafny. Myślę, że właśnie na tym polega pozytywna rola enneagramu, że można sobie uzmysłowić, że inni nie koniecznie patrzą na świat tak jak My. I jest to naturalne.
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

Stray
Posty: 7
Rejestracja: środa, 19 grudnia 2007, 18:13

#14 Post autor: Stray » piątek, 21 grudnia 2007, 17:52

Autsajder pisze:Sądze że Wiele użytkowników określających się jako 5w4 czy 4w5 są innymi typami niż za jakie sie podają. Napewno te dwa typy przoduja w ilości
Może dlatego, że mniej osób klasyfikujących się jako inne typy przesiaduje godzinami na necie, tylko ma ciekawsze rzeczy do roboty :wink: - zresztą nie wiem skąd ten pęd do cierpiętnictwa i "wyjątkowości" - mnie tam mój wynik (4w5) wcale nie cieszy - złapałem się nawet na powtarzaniu testu byle tylko wyszło coś innego - może popularność tego typu to wynik zaklasyfikowania do niego Johnyego Deepa :lol:
Autsajder pisze:Pozatym określanie jednego użytkownika przez drugiego np. po wygladzie twarzy jest również idiotycznie to tak jakby na osobowość wogóle nie wpływali inni ludzie czy osobowość.
Zaleciało kryminologiczną teorią Lombroso :)
Orest_Reinn pisze:Yusti ma rację. Mam rzeczywiście wpływ na to kim jestem. Ale jeśli lubię siebie takiego jakim jestem w tej chwili? Jeśli lubię swoje wady? I co to jest wada? Jak ją rozpoznać? A może w oczach różnych osób te same cechy są postrzegane inaczej?
Wada to nie jest pojęcie względne Reinn - jest to określenie obiektywnie negatywne i nie ma o czym tu dyskutować. Równie dobrze można rozmawiać na temat odcieni szarości w przypadku koloru czarnego...

Awatar użytkownika
Orest_Reinn
Posty: 1606
Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
Enneatyp: Mediator

#15 Post autor: Orest_Reinn » piątek, 21 grudnia 2007, 19:30

Wada to nie jest pojęcie względne Reinn - jest to określenie obiektywnie negatywne i nie ma o czym tu dyskutować. Równie dobrze można rozmawiać na temat odcieni szarości w przypadku koloru czarnego...
Wada ma niegatywny wydźwięk. Ale cechy są wadami. A cechy można różnie odbierać. Jeden będzie opisywał trójkę jako ambitną i pracowitą, drugi będzie mówił o karierowiczu i pracoholiku. A mają na myśli te same cechy.

ODPOWIEDZ