Jaka "świątość"?Zadaję sobie ten trud już od kilkunastu lat... dlatego piszę tu o mojej sytuacji, bo ni w ząb mi nie pasuje "jego świątość"
A co czytałeś o Enneagramie? Co Ci w nim konkretnie nie pasuje?
Nie, po prostu zazwyczaj stwierdzenia w stylu "jestem 10 typem Enneagramu" czy "jestem Piątko-Ósemką albo Czwórko-Siódemką" są charakterystyczne dla nowicjuszy, którzy upraszczają i spłycają teorię, patrząc na enneatyp jak na stałe cechy, a nie jak na działający mechanizm. że sparafrazuję motto forum socjoniki Lub też dla tych, którzy za słabo znają siebie i nie potrafią dostrzec prawidłowości w swoich odczuciach czy zachowaniu.trzykropek pisze:Standardowa odpowiedź nawiedzonych
Warto tu zaznaczyć, że określenia użyte dla opisania danych typów to tylko umowne określenia wymyślone przez twórców teorii, nie zaś coś uniwersalnego i jedynego słusznego. W dodatku określenia użyte dla opisania czegoś, co nazwy nie ma, bo jest mechanizmem psychicznym, podświadomym, złożonym z odczuć i myśli niewyrażalnych w słowach. To często bywa mylące, bo dla Ciebie "wstyd" czy "lęk" może oznaczać coś innego. Dla mnie np. dużo lepszym określeniem tego, co odczuwam, jest wstyd, ale jest on powiązany z lękiem, jest niejako wynikiem lęku. Itp.
Dlatego powierzchownie rozumując to faktycznie ten Enneagram o kant d... potłuc i tyle. Tak najłatwiej.