Teoria Zdrowia Zero

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu

Istnieje?

Tak
4
15%
Nie
11
42%
Zero
11
42%
 
Liczba głosów: 26

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
nasedo
Posty: 126
Rejestracja: sobota, 2 grudnia 2006, 20:49
Lokalizacja: Katowice

#16 Post autor: nasedo » poniedziałek, 24 marca 2008, 17:28

Wiem coś na ten temat, czy chcecie bym napisał? Bo nie chce mi się pisać, jesli czytają dwie osoby.


7w8; INTJ; sx/so/sp;
gg: 3626262

Awatar użytkownika
Blair
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 19 stycznia 2007, 17:03

#17 Post autor: Blair » poniedziałek, 24 marca 2008, 18:07

nasedo pisze:Wiem coś na ten temat, czy chcecie bym napisał? Bo nie chce mi się pisać, jesli czytają dwie osoby.
pisz ^^
podobno 4w3, INFp/ENFp

Perwik
Posty: 3600
Rejestracja: czwartek, 3 stycznia 2008, 23:08

#18 Post autor: Perwik » poniedziałek, 24 marca 2008, 18:55

nasedo pisze:Wiem coś na ten temat, czy chcecie bym napisał? Bo nie chce mi się pisać, jesli czytają dwie osoby.
odpuść sobie, nie pisz <pozytywny nastrajacz>

Gumibeer
Posty: 333
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2007, 18:24

#19 Post autor: Gumibeer » poniedziałek, 24 marca 2008, 20:56

nasedo pisze:Wiem coś na ten temat, czy chcecie bym napisał? Bo nie chce mi się pisać, jesli czytają dwie osoby
jestem trzecią nalegającą osobą więc pisz

Awatar użytkownika
wiadukt
Posty: 567
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 17:08
Lokalizacja: Enneagram 1w2 -/- -/- Socjonika ESTj

#20 Post autor: wiadukt » poniedziałek, 24 marca 2008, 21:04

nasedo chcę bys powiedział czy zgadzasz sie z tym co pisze autor tematu, niezaleznie od odpowiedzi, jaśniej sie wyraź jak to wygląda wg Ciebie
dla mnie chodzi po prostu o bycie szczesliwym czlowiekiem ;) bo ja wole upraszczac niz gmatwac w łebku, ale wtedy wszystko jedno jakim sie jest typem w ennea
to 0w0 to jak najzdrowsze i/lub najlepsze cechy z opisow od 1do9 ? czy 0w0 to ma byc niby stan osiągany, nie daj panie boszszsz, tylko w nirwanie i innych bossskich szaleństwach ?

etc etc wedle wolnych skojarzen, przejdz plynnie we własna teorie ;)

a propos Kimondo zasnął ? czy czuwa :)
Obrazek
...bardzo być może, ale żaba pozostaje żabą...
Monty Python

Awatar użytkownika
oti
Posty: 86
Rejestracja: środa, 5 marca 2008, 15:57

#21 Post autor: oti » poniedziałek, 24 marca 2008, 21:37

według mnie takie zjawisko nie ma miejsca. nie jestem dobrym tłumaczem własnych myśli, więc pozostawię moją odpowiedź bez argumentów.
4w3(w7) & E/INFP
Blair pisze:Oti, wiesz jakie jest ulubione zajęcie 4w3? Wmawianie sobie, że naprawdę jest 7 xD

Awatar użytkownika
nasedo
Posty: 126
Rejestracja: sobota, 2 grudnia 2006, 20:49
Lokalizacja: Katowice

#22 Post autor: nasedo » poniedziałek, 24 marca 2008, 23:41

No dobrze, przekonaliście mnie. Napiszę kilka zdań na ten temat, po jutrzejszych ćwiczeniach fizycznych z rana ;)
7w8; INTJ; sx/so/sp;
gg: 3626262

Awatar użytkownika
Kimondo
Posty: 1599
Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Spaghettiland
Kontakt:

#23 Post autor: Kimondo » wtorek, 25 marca 2008, 06:46

Zasbnąłęm o 21 w poneidziałęk - poziom zero jest kolejnym etapem wiec proba osiagneicia go gdy ma sie poziom np4 jest włąsciwa ale nei uda się tka jak nie przezyjesz skoku z 40 piętra na beton bo nei umeisz przezyc skoku 2 pietra nie uszkadzajac sobie kolan albo innych rzeczy - nei znasz technik iskoku wiec nei zrobisz tego dobrze. Co do ZEN - to uważam ze sa na wyższym poziomie niż ja wiec moze dostrzegli cos czego ja nie - acha zrobiłto załozyciel bo nie kazdy praktykujący ZEN rozumie w sercu i rozumie o co chodzi. Teraz rozumeim znaczenei prob jaki mpoddawali uczacy swych przyszłych ludzi cos jak testy tylko badające interdyscyplinarną wiedzę. Mowienie do kogos w jezyku religijnym nie odnosi skutku bo to jak gadanie do anglika po japonsku( moze obudzic chęc anuki japońskeigo na wyzszym poziomie). Byc mzoe w moim rozwoju pomogło bycie moderatorem bo czesto wycinałem offtopy cchoc teraz wiem ze nei powinienem bo nawet offtop czytany podświadomie prowadzi do rozwoju a rozwinięty człowiek nie czuje złości ( potrzeby zmiany) go czytając. PS. jeszcze potrzebuje umiejetnosci pisania bezbłędnego.

Technika własciwych kroczkow atrząc na potrzeby organizmu - tylkot yle - w biblii tego nie ma bo ludzie nie byli gotowi. A mzoe odrzucili włąsciwe rzeczy -teraz wydaje mi sie ze apokryf o morderstwie przez JEzusa jest prawdziwy i nie czuje złosci z tego powodu - gdyby nie to zdarzenie - sęk w tym, że naśladownictwo w tym wypadku bedzie złe - bo mozna osiagnac ten sam efekt na podstawie uzywania analizy umysłowo -sercowej np. zrozumiejąc że złosc = cierpieniu
Ze emocje to takie zrożnicowanie gatunkowe w człowieku najwszechstronniejszy człoweik nei odczuwa potrzeb i emocji to jest stan ascetyczny - dlatego w ksiazkach mozna spotkac motyw ascety, ktory wraca na droge rozwoju bo zrozumiał, że zrboił z siebie ascetę za szybko. Teraz dziękuje polskeimu systemowi edukacji na , ktorego kiedyś złożeczyłęm - dlatego, żę nei odczuwałęm potrzeby rozwoju - ile razy na studiach słyszałem - że rozwoj pracownika powinien trwac całe życie - i tak jest jak tego sie nie straci bedziecie kiedys szczesliwi. Prawdziwe szczescie to smierc keidy jest sie na nią już gotowym. JEzeli nei jestesmy gotowi jest to tragedia. Dlatego teraz usmiecham sie gdy widze człowieka umierającego gdy jest gotowy. Grunt to zaspokajac jego prawdziwe potrzeby przed smiercią.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ

Awatar użytkownika
nasedo
Posty: 126
Rejestracja: sobota, 2 grudnia 2006, 20:49
Lokalizacja: Katowice

#24 Post autor: nasedo » wtorek, 25 marca 2008, 21:36

Post miał być rano ale się nie wyrobiłem. Tak oto jest wieczorem, stwierdziłem podczas pisania, że jak szaleć to szaleć, więc na szybko napisałem taki krótki i niechlujny tekst. Przeczytajcie i powiedzcie czy się zgadzacie. O to samo szczególnie pytam autora tematu. Zapraszam do lektury.


W krainie Absolutu – studium typu Zero (tytuł żartem ;) )

Enneagram to dziewięć typów osobowości, które różnią się od siebie na pierwszy rzut oka dość istotnie. Jednym z wielu aspektów różnorodności typów jest rzecz poziomów zdrowia. Dla każdego typu Enneagramu jest przyporządkowane dziewięć wyjątkowych (w sensie oryginalnych, niepowtarzalnych) poziomów zdrowia. Mówiąc prosto, określają te poziomy, w jak sposób dobrze funkcjonuje w świecie dany typ, jak funkcjonuje gorzej i jak funkcjonuje najgorzej. Należy przy tym pamiętać, że poziomy zdrowia, tak samo jak i cały Enneagram to typologia płynna aczkolwiek bytowanie na konkretnym poziomie zdrowia w przypadku konkretnej osoby jest czasowe, zmiana poziomu zdrowia zachodzi płynnie, tą płynność możemy zauważyć na przestrzeni mikro i makro – odpowiednio dni oraz miesięcy (kto wie, czy nawet nie lat). Typ jest stały, dotyczy rdzenia osobowości, poziom zdrowia płynny. Nie zapominajmy jednak: Enneagram to typologia osobowości a osobowość to stosunkowo stałe cechy charakteru. Podkreślić należy w poprzednim zdaniu słowo „stosunkowo”. Osobowość nie jest narzucona przez Boga lub los z góry, tworzy się przez całe życie, jednak za młodu jesteśmy najbardziej chłonni, więc wtedy zapadają nam w pamięć pewne schematy postrzegania świata, siebie i innych – nie są więc te schematy niezmienne.

Wracając jednak do poziomów zdrowia, zwróć uwagę, że bardzo łatwo rozpoznać chory typ. Zestawiając sobie najniższe (dziewiąte) poziomy zdrowia wszystkich typów, jak na dłoni widać, który typ jest którym. Czytając podręcznik do psychiatrii każdy znajdzie coś dla siebie. Steven M. Johnson (twórca systemu typologii Styli Charakterów) powiada, że każdy ma jakiś rdzeń osobowości i narażony jest mniej lub bardziej na jakieś zaburzenia osobowości. Upraszczając każdy z nas jest chory, rzecz w tym tylko jak bardzo. Najbardziej niezdrowe typy są najbardziej przejrzyste (nie mówię rzecz jasna o skrajnych przypadkach klinicznych, ich ani nie znam, i też wątpię, żeby wyjątkowo zdziwaczałe jednostki były możliwe do, mówiąc trywialnie, zaszufladkowania). Im jednak będziemy piąć się po dziewięciostopniowej drabince poziomów zdrowia będziemy zauważać, oprócz indywidualnego podejścia do świata, także coraz większą liczbę podobieństw przy tym samym poziomie zdrowia u różnych typów. I tutaj kłaniają się połączenia. Co się dzieje jednak, kiedy dochodzimy do pierwszych poziomów zdrowia? Już nie jest rzeczą tak prostą ocenić, który poziom zdrowia, do którego typu należy. Zauważmy, że zdrowe osoby nie są tak banalne do prześwietlenia jak osoby, które mają problemy natury osobowościowej lub po prostu problemy natury życia w społeczeństwie i ze samym sobą też.

Kiedy staniemy obok stereotypów, uwolnimy się od już silnie umocowanych nawet w typologii Enneagramu stwierdzimy, że istnieją typy, które w ciasnych ramach stereotypów nie miałyby racji bytu. Wyobraźmy sobie Siódemkę zainteresowaną filozofią, słuchającej jazzu i muzyki klasycznej, która nie przepada za dyskotekami (rzeczy indywidualne!), ale teraz trochę się oddalmy od tych rzeczy indywidualnych – ta Siódemka posiada zdolność do wierności partnerskiej, co więcej ta zdolność jest jej naturalna i nie wyobraża sobie inaczej, zdolna jest też ta Siódemka do odczuwania głębokich, niezwykle pozytywnych uczuć miłości, przywiązania, sympatii, w żadnym wypadku nie ma ciągot do manipulowania innymi ludźmi i wykorzystywania ich do dążenia ku własnym, egoistycznym celom (rzeczy narcystyczne – te, na które Siódemka jest narażona najbardziej!). Teraz oddalmy się trochę od tych rzeczy narcystycznych – wyobraźmy sobie, że ta Siódemka jest w stanie skupić się na tym co robi, jest w stanie dokończyć wszystko to co rozpoczyna, ma sprecyzowane cele na przyszłość i potrafi je realizować w teraźniejszości, nie zapomina jednak o swojej przeszłości, która buduję również jej tożsamość. Czy taka Siódemka nie ma prawa istnieć, czy jest to zupełny absurd Enneagramu? Uważam, że nie – to jest po prostu zdrowa Siódemka, której wiele cech może być nie pokrywających się z opisem a nawet i z opisem sprzecznych. Taka Siódemka nie uwięziona w ramach swojej ciasnej Siódemkowej osobowości. Z Siódemką nie ma żadnego bezpośredniego połączenia Czwórka, żadnego skrzydła, nie są połączone też systemem 1/7. Teraz wyobraźmy sobie Czwórkę, która interesuje się sportami i biznesem. Lubi chodzić na dyskoteki, uwielbia muzykę klubową i lubi skosztować alkoholu – znów rzeczy indywidualne! Od tego odstępujemy… Wyobrażamy sobie Czwórkę, która nie ma zapędów masochistycznych, nie lubi przeżywać melancholijnych nastrojów i zdaje sobie sprawę, że nie są one dobre, umie sobie z nimi skutecznie radzić, ma wystarczająco wewnętrznej energii do działania, jest pomysłowa, potrzebuje ruchu (również intelektualnego) i dąży do samorealizacji (znów tylko to są zapędy masochistyczne, tak jak u Siódemki narcystyczne). Czym różni się ta Czwórka od Siódemki? Obie pod względem osobowościowym można powiedzieć są do siebie podobne. Nie ma tych wyróżników, które stanowią o zróżnicowaniu i przyporządkowaniu do typu Enneagramu. Nie dążę do tego, by wysnuć wniosek, że są ludzie bez osobowości, mówię jednak, że są ludzie bardzo zdrowi, którzy nie mają problemów z nadużywaniem swoich mechanizmów obronnych. Są w stanie spojrzeć na siebie, świat i innych ludzi z różnych perspektyw – i jeśli potrafią, to muszą wyciągać wnioski tego dotyczące, dużo bardziej interesujące i przydatne, niż robią to ludzie uwięzieni w wąskiej szufladzie swojego typu.

Także im zdrowszy typ tym bardziej jest on ogólnie człowieczy, bardziej uniwersalny i elastyczny. Im typ zdrowszy tym częściej eksplikuje pozytywne cechy innych typów, nawet tych, z którymi teoretycznie nie ma żadnych połączeń i skrzydeł (patrz chociażby mój przykład Siódemki i Czwórki). Klasyczny Enneagram proponuje dwuwymiarowy schemat Enneagramu – tylko czy jest to wystarczający schemat? Nie ma w nim miejsca na poziomy zdrowia, które jak wykazuję są niezwykle istotne. Dlatego proponuję do przedstawienia osobowości w typologii Enneagramu zastosować schemat użyty przez dwóch Polaków – Leona Cyborana i Krzysztofa Pawłowskiego – w Aharamie, będącej swoistą koncepcją filozoficznego rozwoju duchowego. Moja propozycja wydaje się być na miejscu, kiedy weźmiemy pod uwagę, że analogicznie „poziomy zdrowia” (poziomy rozwoju duchowego w Aharamie) Aharamy dzielą się na trzy! Tak samo jak podstawowy jest podział na typ zdrowy, przeciętny i niezdrowy – i te są podzielone każdy na trzy, co daje dziewięć.

Jak wyglądałby dokładnie ten schemat? Analogicznie do schematu poziomu rozwoju duchowego w Aharamie jest to stożek, który u podstawy ma dwuwymiarowy schemat klasycznego Enneagramu. Zwęża się ku górze, gdzie ma swój szczyt – punkt A w Aharamie – tutaj mógłby to być punkt 0w0. Czyli zerowy, najwyższy poziom zdrowia, który byłby wspólny dla każdego z typów. Nawet nie tyle wspólny dla każdego z typów, co byłby jedynym możliwym poziomem zdrowia nadtypu, którym jest typ Zero, czyli 0w0. Osiągnięcie poziomu A, stanie się typem Zero oznaczałoby porzucenie swojej przyziemnej i śmiertelnej osobowości i przybranie nadosobowości, pozbawionej wszelkich ram.

W wielu testach na typ Enneagramu otrzymujemy szczegółowe wyniki. Najczęściej są to punkty, są też wyniki procentowe. Dookoła powstałego stożka można narysować skalę od zera na dole, do stu procent na górze. Dla każdego typu można wyznaczyć osiągnięty w teście poziom i połączyć linią poszczególne wysokości a wszystko co pod linią zamalować. Im większa powierzchnia stożka byłaby zamalowana, tym zdrowszą osobowość posiadamy, tym bliżej nam do idealnego absolutu nadtypu. Do stworzenia jednak takiego zobrazowania osobowości, więc tym samym określenia zdrowia i wszechstronności osobowości należałoby stworzyć specjalny test, który wychwytywałby nasze wielo-osobowościowe zdolności.

Wcześniej wspomniałem, że osobowość każdego człowieka nie jest stała. Ponadto osobowość jest taką naszą własnością, którą możemy manipulować. Zanim jednak będzie można nią będzie manipulować, będzie należało ją poznać. Enneagram jest tutaj uważam świetnym narzędziem, można powiedzieć mapą, dzięki której poznamy zakątki naszej osobowości, poznamy to, co sami odkrywali byśmy bardzo długo, a czego może do śmierci byśmy sami nie odkryli. Nie zapominajmy jednak, że Enneagram jest swojego rodzaju mapą osobowości, nie jest terenem – jest tylko jego niepełnym odwzorowaniem, co więcej każdy powinien Enneagram odnosić indywidualnie do siebie, własnej osobowości. Weryfikować prawdziwość przewidywanych u siebie cech. Budować swój własny, niepowtarzalny typ – jeden z sześciu miliardów unikatowych typów obecnych na całym świecie. Człowiek jest istotą społeczną, funkcjonuje poprawnie tylko w społeczeństwie, taka jest natura jego. Dlatego niezbędnym jest zrozumieć innych ludzi. Istotnym jest wyzbyć się przeświadczenia, które jest niezwykle powszechne, że ludzie postrzegają innych, nas oraz cały świat tak jak my. Typologia ta zatem pomaga dokonać wglądu, najistotniejszego mechanizmu do zmiany swojego postrzegania i w konsekwencji działania.
Ostatnio zmieniony wtorek, 25 marca 2008, 22:49 przez nasedo, łącznie zmieniany 1 raz.
7w8; INTJ; sx/so/sp;
gg: 3626262

Gumibeer
Posty: 333
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2007, 18:24

#25 Post autor: Gumibeer » wtorek, 25 marca 2008, 22:08

interesujące i zgadzam się z tym. 0 jako wspólny dla wszystkich typów poziom zdrowia mogę przełknąć. Szacuny nasedo za ten post

Awatar użytkownika
wiadukt
Posty: 567
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 17:08
Lokalizacja: Enneagram 1w2 -/- -/- Socjonika ESTj

#26 Post autor: wiadukt » wtorek, 25 marca 2008, 22:47

świetnie opisany związek osobowości wypracowanej z typowymi dla danej liczby ennea cechami
dobrze to ukazuje w dalszej kolejnosci motywy zdrowia (i ten główny 0) postawiony dla przykladu z Acharamem (ze tez ma 3 podzialy etc)
napracowałeś sie nasedo, ciekawe co na to Kimondo :| ja uwazam ze jest to osiagalne jesli sie pracuje nad soba jako człowiekiem,
nie patrzac na enneagramy, testy na cholerykow sangwinikow, czy tam inne socjoniki, po prostu rozwijajac sie wewnatrz,
poprzez eliminacje wad, nauke wspolzycia w grupie, w związkach blizszych/dalszych, rozumienia swiata/ludzi, radzenia sobie etc
takie odstapienie od schematów a zajecie sie udoskonalaniem swojej osoby.
całe zycie najlepiej miec na to baczność, tylko ze niekoniecznie trzeba to od razu nazywac jakimis 0w0, moze tylko umownie ;)
Obrazek
...bardzo być może, ale żaba pozostaje żabą...
Monty Python

Awatar użytkownika
nasedo
Posty: 126
Rejestracja: sobota, 2 grudnia 2006, 20:49
Lokalizacja: Katowice

#27 Post autor: nasedo » wtorek, 25 marca 2008, 22:54

Zgadzam się Wiadukcie, to jest tylko umownie. Co więcej, tego 0w0 czy tego stanu absolutnego nie da się niczym zmierzyć, nie ma żadnej obiektywnej miarki, skali, testu - nie ma nic z tych rzeczy. Jedynym najprawdziwszym weryfikatorem jest życie. 0w0 to tylko nazwa rzucona ot tak, która ma ten konkretny absolutny desygnat, którego żaden schemat w zasadzie nie powinien być w stanie ująć.

Człowiek, który opowiadał mi o Aharamie powiedział, że tylko jednostki na świecie doszły do tego punktu A czyli naszego punktu 0w0. Czyli jest to możliwe, a jako że Aharama pochodzi ze wschodu (prawdopodobnie Indie, ale ręki nie dam) to dochodzili do tych wspaniałości stanu duchowego technikami wschodnimi, nam tutaj na zachodzie nieznanymi - ale co się dziwić, my mamy zupełnie inny system wartości. System wartości, w ramach którego łatwiej zmierzyć powodzenie ($).
7w8; INTJ; sx/so/sp;
gg: 3626262

Awatar użytkownika
nasedo
Posty: 126
Rejestracja: sobota, 2 grudnia 2006, 20:49
Lokalizacja: Katowice

#28 Post autor: nasedo » niedziela, 30 marca 2008, 11:49

No i co Kimondo? ;>
7w8; INTJ; sx/so/sp;
gg: 3626262

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

.

#29 Post autor: yusti » niedziela, 30 marca 2008, 14:41

.
Ostatnio zmieniony sobota, 9 października 2010, 16:02 przez yusti, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Prowokacja
Posty: 519
Rejestracja: niedziela, 3 lutego 2008, 18:02
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Lodz
Kontakt:

Re: Teoria Zdrowia Zero

#30 Post autor: Prowokacja » poniedziałek, 31 marca 2008, 02:02

Kimondo pisze:Poziom Zero: Uniwersalny poziom zdrowia do którego się wchodzi po odbyciu długiej drogi. Łączy sobą typy 1-9. Wszyscy są równi - nie oznacza on śmierci.

Cechy:

*Typ rozumie siebie odczuje taką potrzebę
*Pije kiedy odczuje taką potrzebę
*Je kiedy odczuje taką potrzebę
*Śpi kiedy odczuje taką potrzebę
*Ziewa odczuje taką potrzebę
*Śni odczuje taką potrzebę
*Kąpie się odczuje taką potrzebę
Jak po jaraniu :D
chyba jestem bezskrzydłową 6 a myślałam, że w7...
sp/sx

ODPOWIEDZ