Rozpoznanie typu

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ace
Posty: 214
Rejestracja: piątek, 27 lutego 2015, 17:28
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Jak myślicie jaki to typ?

#1411 Post autor: Ace » wtorek, 5 kwietnia 2016, 23:13

W sumie sporo z tego opisu do siebie bym mógł podpasować.


7w6 EIE sx/so

"Piszmy na murach, stropach i rurach
Znakami, których nie da się zmyć
Napisy własne, prywatne hasła
Każdy jest inny - dajcie nam być!"


"Well done is better than well said" Benjamin Franklin

Awatar użytkownika
Feminazi
Posty: 39
Rejestracja: poniedziałek, 29 lutego 2016, 21:55
Enneatyp: Obserwator

Re: Rozpoznanie typu

#1412 Post autor: Feminazi » środa, 6 kwietnia 2016, 20:16

Strzelałabym 4w3 z wahaniami okresowymi do drugiego skrzydła.
Bażantowo nadal walczy!
Shavira pisze:Jak nie rzucasz hejtami to jesteś serio pomocna.
_____
5w6 sx/sp

Awatar użytkownika
silvergirl
Posty: 307
Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
Enneatyp: Entuzjasta

Silvergirl - typowanie.

#1413 Post autor: silvergirl » sobota, 23 kwietnia 2016, 22:57

Wytypujcie mnie bo sama już nie dam rady.
 ! Wiadomość z: Irranea
Temat z typowaniem osób już istnieje.

Awatar użytkownika
Osteoporoza
Posty: 476
Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: W dziczy serca
Kontakt:

Re: Silvergirl - typowanie.

#1414 Post autor: Osteoporoza » sobota, 23 kwietnia 2016, 23:05

Może ILI 7w6.
6w5

Awatar użytkownika
silvergirl
Posty: 307
Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Silvergirl - typowanie.

#1415 Post autor: silvergirl » niedziela, 24 kwietnia 2016, 00:52

Osteoporoza pisze:Może ILI 7w6.

Podejrzewam iż możesz mieć rację, aczkolwiek ostatnio na czacie nie byłaś pewna i wzbudziłaś moje zainteresowanie. To jest odpowiedź na to dlaczego powstał ten wątek.
Typujcie śmiało, może mnie odnajdziecie ;p

Awatar użytkownika
Osteoporoza
Posty: 476
Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: W dziczy serca
Kontakt:

Re: Silvergirl - typowanie.

#1416 Post autor: Osteoporoza » niedziela, 24 kwietnia 2016, 01:44

Mhm, rozumiem Twoje wątpliwości co do typu.
Myślę, że jeśli przyjrzysz się postaci pierwszoplanowej tego klipu to możesz odnaleźć jakieś wskazówki.<KLIK>
6w5

Awatar użytkownika
silvergirl
Posty: 307
Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Silvergirl - typowanie.

#1417 Post autor: silvergirl » niedziela, 24 kwietnia 2016, 02:17

Osteoporoza pisze:Mhm, rozumiem Twoje wątpliwości co do typu.
Myślę, że jeśli przyjrzysz się postaci pierwszoplanowej tego klipu to możesz odnaleźć jakieś wskazówki.<KLIK>
Kierując sie zdrowym rozsądkiem nie otwieram żadnych linków. Tak więc jak sam/a widzisz lepiej kończ ten off top i napisz coś sensownego. Czekam z niecierpliwością - jak na 7 przystało.

Awatar użytkownika
Osteoporoza
Posty: 476
Rejestracja: piątek, 28 lutego 2014, 01:04
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: W dziczy serca
Kontakt:

Re: Rozpoznanie typu

#1418 Post autor: Osteoporoza » niedziela, 24 kwietnia 2016, 14:29

To żaden offtop.
Zresztą by to ocenić trzeba otworzyć link, ty tego nie robisz, więc nawet nie wiesz. Skoro tak topornie podchodzisz do tematu:
Ani nie podajesz żadnych informacji o sobie od siebie, ani nawet nie otwierasz sugerowanych linków by się porównać do konkretnej osoby i chociaż w ten sposób coś o sobie powiedzieć to marnie widzę twoje typowanie ;d
6w5

Awatar użytkownika
silvergirl
Posty: 307
Rejestracja: czwartek, 2 stycznia 2014, 00:42
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Rozpoznanie typu

#1419 Post autor: silvergirl » niedziela, 24 kwietnia 2016, 16:37

Osteoporoza pisze:To żaden offtop.
Zresztą by to ocenić trzeba otworzyć link, ty tego nie robisz, więc nawet nie wiesz. Skoro tak topornie podchodzisz do tematu:
Ani nie podajesz żadnych informacji o sobie od siebie, ani nawet nie otwierasz sugerowanych linków by się porównać do konkretnej osoby i chociaż w ten sposób coś o sobie powiedzieć to marnie widzę twoje typowanie ;d
Ostatnio coś na czacie sugerowałeś to pisz.
Nie bój się, co prawda czasem gryzę przez internet, ale obiecuję, że nie wyskoczę ci z monitora i nie rzucę się na ciebie (choć wiem, że byś chciał XD).
Odwagi!


ps. Dziękuję Irenko; boska jesteś ;p

Heimurinn
Posty: 3
Rejestracja: środa, 27 kwietnia 2016, 18:37

Re: Rozpoznanie typu

#1420 Post autor: Heimurinn » środa, 27 kwietnia 2016, 19:43

To też przychodzę tutaj z prośbą o wytypowanie :D
W testach wychodziło mi wiele różnych dziwnych rzeczy - od 3w2, po 1w2 aż do 5w6.
To teraz parę słów o sobie - jestem oczytaną i ogólnie inteligentną osobą, lubię poznawać nowe wiadomości dla samego poznawania wiadomości. Miło tak sobie przejść po pamięci i popatrzeć na to, co można ulepszyć i tym podobne. Przez większość czasu staram się być obiektywna, wszystko ma swoje widoczne wady i zalety. Lubię tworzyć teorie i udawać, że w przyszłości wprowadzam je w życie i wszyscy są zadowoleni. Oczywiście to nie oznacza, że niczego nie robię, czekam po prostu na właściwy moment. Lubię dzielić się swoimi pomysłami z innymi, jeśli wiem, że mnie za nie nie wyśmieją ani nie spalą na stosie. Mam duży dystans do siebie, a ewentualne pomyłki staram się obrócić w żart. Ogólnie staram się nie mylić w swoich osądach, mają być dopracowane i ładnie dla mnie wyglądać. To, co inni mówią też jest ważne, ale nie warto brać sobie tego do serca. Co do postępowania z innymi - myślę, że jestem introwertykiem, ale bez żadnych zaburzeń, taką zwyczajną osobą. Sama podchodzę do innych i sama idę do siebie. Staram się w życiu kierować logiką, uczucia też są dobre, ale na dosyć krótką skalę. Co do negatywnych emocji - staram się je odsunąć jak najdalej, zająć się czymś innym i przez pewien czas jest spokój. Zachowuję porządek w swoim umyśle, jest w nim trochę jak na półkach. Próbuję dbać o innych, praca dla nich jest ważniejsza niż praca dla samego siebie, ale najlepsza praca to ta, która łączy te wszystkie cechy. Jeśli odkrycia naukowe - to z możliwością użycia tego w przyszłości i pomyślnej rewolucji w umysłach. Myślę też, że wyrażanie siebie także jest ważne, o ile działa w dobry sposób i nie ma w tym żadnej przesady, czyli przykładowo farbowania włosów na zielono dla samego wyróżnienia się. Lepiej wyróżniać się swoimi czynami i zachowaniem (oczywiście nie zabójstwem jak największej ilości ludzi). Można powiedzieć, że w pewnych aspektach jestem leniwa, ale po prostu staram się oszczędzać energię. Pomimo tego korzystam z życia i do jego końca chciałabym spróbować jak największej ilości rzeczy dostępnych na świecie. Jeśli skok na bungee - czemu nie, jeśli konkurs jodłowania podczas biegania po gorącym piasku - czemu nie. Oprócz takich rzeczy mam też swoje wady. Nie lubię, kiedy ktoś się do mnie zbliża w zbyt krótkim czasie. W takich przypadkach zaczynam podejrzewać, że coś ode mnie chce i to już koniec. Ogólnie nie lubię zbliżania się. Zatłoczone miejsca, przepełnione autobusy - temu mówię nie. Ciągle się boję, że ktoś mnie okradnie albo czymś zarazi. Pomimo tego, nie unikam jazdy autobusami, tylko jest ona dla mnie niezwykle nieprzyjemna. Przez większość czasu staram się unikać nieprzyjemnych sytuacji i przykładowo unikam ludzi, z którymi są związane, zamiast wyjść temu na przeciw. Można powiedzieć, że jestem naprawdę pewna siebie, tylko zaczynam wariować, jeśli sytuacja wychodzi spod kontroli. Jeśli jest naprawdę źle, staram się trzymać rękę na pulsie i nałogowo zbieram informacje, które pomogą mi przetrwać.
Nieźle się rozpisałam, mam nadzieję, że wystarczy :D

Awatar użytkownika
Intan
Posty: 859
Rejestracja: piątek, 22 kwietnia 2011, 19:02
Enneatyp: Dawca
Kontakt:

Re: Rozpoznanie typu

#1421 Post autor: Intan » środa, 27 kwietnia 2016, 23:33

Z podanych przez Ciebie typów najbardziej prawdopodobna wydaje się zdrowa Piątka, może ew. potem Trójka, natomiast nic, co napisałaś, nie wydało mi się typowe dla Jedynki.

Jaka byłaś w dzieciństwie? Czego się boisz? Jakie sytuacje są dla Ciebie najbardziej niekomfortowe psychicznie i dlaczego?
dwietrzecie
sx/so

EII-Fi | DCN{H}
Until we have seen someone's darkness, we don't really know who they are.
Until we have forgiven someone's darkness, we don't really know what love is.

Marianne Williamson

Awatar użytkownika
Irranea
Moderator
Moderator
Posty: 1179
Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
Lokalizacja: w barku

Re: Rozpoznanie typu

#1422 Post autor: Irranea » czwartek, 28 kwietnia 2016, 06:31

Widzę tu 5 lub 6.

Heimurinn
Posty: 3
Rejestracja: środa, 27 kwietnia 2016, 18:37

Re: Rozpoznanie typu

#1423 Post autor: Heimurinn » czwartek, 28 kwietnia 2016, 18:33

Co do dzieciństwa - ogólnie to nie było źle, ale zazwyczaj robiłam za takiego cichego kujonka (w sumie tak jest jest do teraz :D). W przedszkolu nie bawiłam się lalkami czy ogólnie z innymi dziewczynkami, a brałam figurki dinozaurów i szłam do chłopców. Taki przedszkolny klubik naukowy z masą ciekawostek. W pierwszej części podstawówki też było dobrze, pomimo braku jakichś bliższych koleżanek. Zawsze mogłam układać klocki czy coś podobnego. Trzeba powiedzieć, że uczyłam się świetnie bez jakiegoś specjalnego wysiłku i miałam dużo czasu na zgłębianie swoich zainteresowań. W klasach 4-6 było już tylko gorzej, bo z chłopakami wstyd się zadawać, a przed dziewczynami wstyd opowiadać o katastrofach lotniczych. I tak sobie żyłam od szkoły do domu i od domu do szkoły, w międzyczasie robiłam to co chciałam i tym podobne. Nigdy nie oglądałam się za innymi, a inni nie oglądali się za mną i było miło.

Co do wyboru między gniewem, lękiem a wstydem - najczęściej w dzieciństwie odczuwałam wstyd. Patrzyłam sobie na zachowanie innych i moja najczęstsza reakcja to: "Kurczę pieczone, wstyd mi się z takimi zadawać", a potem szybka ucieczka z miejsca zbrodni. Gniew też odczuwałam, ale było to połączone ze wstydem na siebie, zwłaszcza jak mi coś nie wychodziło. Strasznie denerwowało mnie to, że jest ktoś ode mnie lepszy i w podstawówce obmyśliłam tyle planów zemsty, że można wydać z nich książkę. Oczywiście żadnego z nich nie zrealizowałam, mogło by się wydać i punkty ujemne do mojego przedstawienia.

Co do sytuacji, których się najbardziej boję - oprócz standardowych, typu choroba, choroba bliskich, boję się sytuacji, nad którymi nie mam kontroli. Można tutaj dać przykład odpytania na lekcji - dotychczas świetna osoba nic nie umie, nauczyciel z uśmiechem na ustach wpisuje jedynkę, a klasa patrzy na osobę i myśli - o, z nią coś nie tak, pewnie jest za głupia i niczego nie rozumie. A potem wszystko wpływa na przyszłość tej osoby, nie zdaje matury, nie znajduje pracy i życie skończone. Boję się także tego, że źle ocenię sytuację i będę żałować, że postąpiłam w niej tak, a nie inaczej. Oprócz tego, boję się takich normalnie nienormalnych rzeczy - ataków terrorystycznych, trującego gazu w przejściu podziemnym i ogólnie przejścia podziemnego.

I to już koniec, mam nadzieję, że o to chodziło. :D

LuxInTenebris
Posty: 36
Rejestracja: wtorek, 3 maja 2016, 14:38
Enneatyp: Lojalista

Re: Rozpoznanie typu

#1424 Post autor: LuxInTenebris » wtorek, 3 maja 2016, 15:20

Witam, czy to forum jest jeszcze aktywne?
Mam ogromny problem z rozpoznaniem swojego typu, mam nadzieję, że mógłby mi ktoś pomóc.
4w5 lub 5w4, co bym nie analizowała, motywy, dzieciństwo itp. wszystkiego mam po trochę z obu, bardziej lub mniej. Kiedyś na pewno byłam czwórką, chorą, depresyjną, było to w okresie później podstawówki i całego gimnazjum. Ciągle płakałam, na wszystko reagowałam emocjonalnie, starałam się być wyjątkowa i wyróżniająca się, potrzebowałam uznania ludzi, potrzebowałam miłości. Byłam typowym "emosem". Wynikało to z wiecznego wytykania moich wad przez rówieśników, śmiania się ze mnie, odpychania.
Przed tym okresem byłam dzieckiem bardzo ciekawym świata, pragnącym zgłębiać każdą wiedzę, którą podsunie mi się przed nos, nie pamiętam bym wychodziła na dwór - nie wiem czy wynikało to z nadopiekuńczości rodziców, czy sama nie za bardzo chciałam bawić się z innymi, ale pamiętam, że było mi z tym dobrze. Jako 6'letnie dziecko, które ledwo co zaczęło w miarę płynnie czytać szukałam książek, w których czytałam o fizyce, kosmosie itp.
Zmęczona i sfrustrowana swoją własną emocjonalnością zaczęłam czytać o psychologii i samodyscyplinie. Zrozumiałam wtedy, że uznanie nie jest mi aż tak potrzebne. Byle bym nie była dręczona, atakowana przez innych. Pragnę być zostawiona sama sobie w swoim świecie. Zrozumiałam, ze moim celem życiowym jest bycie jak najlepszą wersją siebie, pojąć jak największą wiedzę na każdy temat, który mnie zainteresuje, bycie człowiekiem renesansu, i nie potrzebuję do tego niczyjego uznania czy zgody, bo robię to tylko dla siebie. Wykazuję również piątkowe ograniczanie rzeczy potrzebnych mi do życia, stawianie na minimalizm. Z drugiej strony, teraz gdy odczuwam atak w moją stronę, mimo szczerych chęci ograniczenia emocji, jest to silniejsze ode mnie i wybucham, płaczem, złością, w środku zazwyczaj pragnąc by mnie zostawili, bym zniknęła i przeżyła to wszystko samotnie. Nie radzę sobie z emocjami mimo, że bardzo bym chciała. Nie wspomnę o nieco chorobliwym poszukiwaniu miłości, gdzie motywem moich działań w tym wypadku jest potrzeba znalezienia kogoś z kim mogłabym dzielić swoją wiedzę i nadmierny popęd seksualny. Muszę też nadmienić, że w momencie kiedy byłam w stałym, dość długim związku, izolowałam się co jakiś czas od mojego partnera, unikałam go, potrzebowałam odpocząć od emocji, które dawaliśmy sobie nawzajem. Często się przez to kłóciliśmy i m.in. dlatego rozpadł się nasz związek.
Podsumowując : Izoluję się raczej od innych w świat wiedzy, chociaż ewidentnie odczuwam minimalną potrzebę bliskości z drugą osobą, a gdy ktoś za bardzo się wprasza do mojego świata, reaguję emocjonalnie mimo zachowania wewnętrznego logicznego myślenia i prób stłumienia tych emocji.
Rozważam opcję czy przez choroby psychiczne mój typ mógł zostać zaburzony, zagubiłam własne "Ja" a teraz może po prostu zdrowieję... Słabo się też orientuję jeszcze na tym forum i jestem ciekawa czy mimo wszystko można jakoś zmienić swój typ osobowości, jest gdzieś poruszony ten temat?
Nie wiem dlaczego to robię, ale popijam zupy.

Awatar użytkownika
Irranea
Moderator
Moderator
Posty: 1179
Rejestracja: poniedziałek, 8 sierpnia 2011, 23:50
Lokalizacja: w barku

Re: Rozpoznanie typu

#1425 Post autor: Irranea » wtorek, 3 maja 2016, 16:09

LuxInTenebris pisze:Kiedyś na pewno byłam czwórką, chorą, depresyjną, było to w okresie później podstawówki i całego gimnazjum.
Typ jest jeden całe życie. Nie można go zmienić, nie można być w pewnym okresie typem X, a w innym okresie typem Y. Można zmienić Poziom Rozwoju Osobistego, mogą się nasilać i zanikać połączenia, skrzydła, ale typ jest zawsze ten sam.
LuxInTenebris pisze:Ciągle płakałam, na wszystko reagowałam emocjonalnie, starałam się być wyjątkowa i wyróżniająca się, potrzebowałam uznania ludzi, potrzebowałam miłości. Byłam typowym "emosem". Wynikało to z wiecznego wytykania moich wad przez rówieśników, śmiania się ze mnie, odpychania.
Smutek, płacz i inne negatywne emocje nie są zarezerwowane tylko dla 4. Każdy typ może płakać, może czuć się smutny, rozgoryczony, może mieć depresję, może ubierać się inaczej, by się wyróżniać. Każdy też w jakiś sposób chce uznania ludzi, chce miłości, przyjaźni i tak dalej.
To samo z 5. Sieganie po książki i czytanie o interesujących rzeczach wcale nie jest tylko dla 5.
LuxInTenebris pisze:Zmęczona i sfrustrowana swoją własną emocjonalnością zaczęłam czytać o psychologii i samodyscyplinie. Zrozumiałam wtedy, że uznanie nie jest mi aż tak potrzebne. Byle bym nie była dręczona, atakowana przez innych. Pragnę być zostawiona sama sobie w swoim świecie. Zrozumiałam, ze moim celem życiowym jest bycie jak najlepszą wersją siebie, pojąć jak największą wiedzę na każdy temat, który mnie zainteresuje, bycie człowiekiem renesansu, i nie potrzebuję do tego niczyjego uznania czy zgody, bo robię to tylko dla siebie. Wykazuję również piątkowe ograniczanie rzeczy potrzebnych mi do życia, stawianie na minimalizm. Z drugiej strony, teraz gdy odczuwam atak w moją stronę, mimo szczerych chęci ograniczenia emocji, jest to silniejsze ode mnie i wybucham, płaczem, złością, w środku zazwyczaj pragnąc by mnie zostawili, bym zniknęła i przeżyła to wszystko samotnie. Nie radzę sobie z emocjami mimo, że bardzo bym chciała. Nie wspomnę o nieco chorobliwym poszukiwaniu miłości, gdzie motywem moich działań w tym wypadku jest potrzeba znalezienia kogoś z kim mogłabym dzielić swoją wiedzę i nadmierny popęd seksualny. (...) Rozważam opcję czy przez choroby psychiczne mój typ mógł zostać zaburzony, zagubiłam własne "Ja" a teraz może po prostu zdrowieję...
Stawiam na triadę wstydu. Poszukiwanie uznania, miłości to domena tej triady, ale każdy z typów działa inaczej. 4 poczuciem wyjątkowości ("nikt mnie nie rozumie bo jestem od nich inny", "śmieją się ze mnie, bo nie jestem taka jak oni"). Dla Czwórek ważne jest poszukiwanie siebie, swojej tożsamości, tego kim się jest, poszukują swojego miejsca w życiu, ważne są dla nich ich własne emocje i uczucia. Czwórki mają wyższą potrzebę zagłębienia się w swoje emocje, rozpoznania ich, zbadania czemu się pojawiły, jak intensywne są. Mają większą świadomość swoich własnych emocji, niż 5. Piątki za to mają takiego skilla jak odsuwanie od siebie emocji, zachowywania spokoju (często poker face w chwilach kryzysu i niechęć do okazywania silnych emocji przy innych). Coś na zasadzie zebrania swoich emocji, włożenia ich do pudełka i postawienia w pewnej odległości od siebie. Ma się świadomość, że gdzieś tam są, ale ma się mgliste pojęcie co tam w środku tego pudełka się kotłuje. Dla nich nie jest ważny wewnętrzny emocjonalny świat, a rozumienie otoczenia, tego jak działa świat. Zdobywanie w wiedzy by się przygotować i mieć poczucie, ze jest się kompetentnym. Im więcej wiedzy na dany temat, tym większe poczucie bezpieczeństwa.

ODPOWIEDZ