Cytat:
nie należy mylić Czwórek z Trójkami, które chcą być postrzegane jako artyści. Jest wielka różnica miezy tym, jak te dwa typy się autokreują.
Przecież o to mi chodzi. Rolling Eyes
tzlm napisał:
Chodziło mi o ludzi, którzy kreują się na czwórki wcale nimi nie będąc. Uwierz mi, ich jest więcej iż prawdziwych 4.
Oj nie czytasz uważnie, przynajmniej moich postów...
Napisałaś:
jakimś cudem wszystkie z piętnastolatek, które znam/znałam z neta, to 4w5. I myślę, że testy wypełniane są właśnie w ten sposób: zaznaczę najbardziej artystyczne i odludkowe odpowiedzi i wyjdzie mi niebanalna osobowość...
I ja się z tym nie zgadzam, przeczytaj pierwszą część mojego posta. Nie wierzę, że ludzie tak bardzo chcą uchodzić za typ artystyczny, "Czwórkowy". Stwierdzenie, że jest więcej osób udających Czwórki od prawdziwych Czwórek jest moim zdaniem błędne. Piszesz, że znasz te wszystkie 15-letnie 4w5 z internetu. Skąd wiesz, czy one naprawdę nie sią 4w5, tylko są, powiedzmy, mniej imponujące ze względu na niską inteligencję czy coś w tym stylu. Naprawdę ludzie są kulturowo aż tak nastawieni na bycie Czwórką? Bardzo wątpię. Poza tym to chyba tworzy jakiś podział na elitarne, "prawdziwe" Czwórki i marne podróbki, które nie są nawet w połowie tak wspaniałe. Coś mi tu śmierdzi takim trochę czarno-białym postrzeganiem świata. Nic nie wiem o zjawisku, które polegałoby na podszywaniu się ludzi pod Czwórki, żeby czuć się wyjątkowymi. Jeśli naprawdę to robią, to są Czwórkami, a jeśli są innymi typami, będą tą wyjątkowość tworzyć w zupełnie inny sposób.
Ja bym to wyjaśnił w ten sposób: Wszystkie Czwórki tak naprawdę przeprowadzają jakąś symulację osobowości, ego, tożsamości. Bardzo się do niej przywiązują, ale to tak naprawdę tylko projekcja tego, czym chciałyby być ("Tak naprawdę moje uczucia nie są mną" itd.). Te Czwórki, które się "podszywają" to po prostu te, którym kreowanie tej tożsamości nie wychodzi. Z braku talentu, inteligencji, umiarkowania, wyczucia. Są przecież Trójki, które są nieudacznikami, to nie sami ludzie sukcesu. Czy Trójka, która nie jest podziwiana automatycznie nie może być Trójką? Ale przecież o tym, co stanowi jej "Trójkowość" nie decyduje to, jak jest odbierana przez innych, ale jak czuje, odbiera świat, czego pragnie i co wg. niej jest kluczem do szczęścia. Analogicznie, nie ma "Innych typów, które się podszywają pod Czwórki", są Czwórki, którym symulacja nie wychodzi i są takie, które tworzą wytworzyć wiarygodny obraz na zewnątrz, są odbierane jako "postaci tragiczne". Większość znajduje się pomiędzy, i ludzie wyczuwają pewne dramatyzowanie czy rozdmuchiwanie emocji, ale często ze współczuciem mówią "on jest taki wrażliwy". Kwestia talentu samej Czwórki.