Kim jesteś?

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu

Jakim znakiem jesteś ?

Perfekcjonista
7
3%
Dawca
4
2%
Zdobywca
5
2%
Indywidualista
53
26%
Obserwator
62
31%
Lojalista
23
11%
Entuzjasta
15
7%
Szef
13
6%
Rozjemca
20
10%
 
Liczba głosów: 202

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
ależ tak, ależ skąd.
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 9 listopada 2006, 13:22
Lokalizacja: Kraków

#61 Post autor: ależ tak, ależ skąd. » czwartek, 21 grudnia 2006, 11:16

Tak, ciekawe jest właśnie, w którym momencie naszego życia zaczynamy naprawdę predysponować do określonych typów- wydaje mi się, że musi być taki okres we wczesnym dzieciństwie, choć na pewno wpływają na to geny, które odziedziczyliśmy i z którmi się rodzimy- ale to dziedzina, która wciąż nie jest dostatecznie zbadana.

Jego syn, choć cichy, zamknięty w sobie, w tyle w zajęciach ruchowych za swoimi rówieśnikami, to materiał na 8 - uparty, przekonany, że świat należy do niego, lubiący dominować na rówieśnikami, wywołujący bójki.
Ja też mniej więcej taka byłam w dzieciństwie, więc nigdy nie wiadomo ;) A dwójki to przecież nie takie nieskazitelne typy, jak się niektórym zdaje.
To tylko mała dygresja, generalnie się zgadzam, chociaż wydaje mi się, że drastyczny przełom w życiu, czy traumatyczne przeżycie- gdy zmieniają naszą osobowość i sposób patrzenia na świat- wpływają też na nasz typ.


2w3
"Great for solving problems, after it creates a problem.
Blame it on the Tetons. God, I need a scapegoat now."

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#62 Post autor: Hydra » czwartek, 21 grudnia 2006, 18:07

A moim przeciwieństwem jest 1w2
I wcale mnie to nie dziwi ;)
MY NIE MóWIMY NIC

Awatar użytkownika
Kiciak
Posty: 384
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#63 Post autor: Kiciak » piątek, 22 grudnia 2006, 17:30

aliszien pisze:Z opowiadań rodzinnych wynika, że przez pierwsze 3-4 lata życia mogłam być 7, potem przez jakiś czas życia nastoletniego zachowywałam się jak 7 czy 8 (choć to mogła być kreacja, a test pokazałby co innego).
enneagram.pl pisze:Siódemka również może się spostrzegać jako ósemka, ale brakuje jej łatwości w skupianiu się jakie posiada ósemka i pomimo, że zarówno ósemka jak i siódemka są charakterami z dużym temperamentem, to ósemka posiada fizyczny ładunek energii, podczas gdy energia siódemki ma podłoże niespokojnego ducha.
anty-Kiciak: 9w1 (tez mnie to nie dziwi)
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego :D ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz ;) i pragne dodac ze jestem wredna! ;)

Awatar użytkownika
Szura
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 17:57
Lokalizacja: Warszawa

#64 Post autor: Szura » piątek, 22 grudnia 2006, 17:40

Nie mogło być inaczej - anty-Szura to 1w2. 8)
Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato.
4w5, ISFp.

Kikijuro
Posty: 499
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 21:54

#65 Post autor: Kikijuro » piątek, 22 grudnia 2006, 18:11

No to prawdopodobnie jestem anty-kiciakiem :wink:

Awatar użytkownika
Riviette
Posty: 405
Rejestracja: niedziela, 29 października 2006, 13:09
Enneatyp: Lojalista

#66 Post autor: Riviette » piątek, 22 grudnia 2006, 19:54

A ja jestem anty-Szura ;)

Moje przeciwieństwo to 7w6. No ciekawe...
6w5, IEI

Kikijuro
Posty: 499
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 21:54

#67 Post autor: Kikijuro » piątek, 22 grudnia 2006, 19:57

Już chyba kiedyś pisałem gdzieś, ale napisze jeszcze raz :P
Moim przeciwiestwem jest 3w2

Awatar użytkownika
Almodi
Posty: 285
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 17:54

#68 Post autor: Almodi » piątek, 22 grudnia 2006, 21:22

A ja jestem anty-Aliszien i anty-Arturoos. Moj anty-typ to czysta 5 :)

Zastanawialem sie nad tym co spowodowalo, ze jestem jaki jestem. Wlasciwie jako male dziecko mozna mnie bylo zakwalfikowac pod zarys 3, ale przez pewien okres (bardzo ciezki dla mnie) zachowywalem sie jak 4, pozniej jak 4w5[to byl dosyc dlugi czas; jakies 2-3 lata]. Kiedy ten okres sie skonczyl stalem sie bardzo ekstrawertyczny i poczatkowo bylem raczej 2 niz 3, ale teraz wydaje mi sie, ze opis 3 do mnie lepiej pasuje. Jednak skazuje mnie to brak samorealizacji, poniewaz trojki musza byc najlepsze w tym co robia. Ja nie jestem na tyle zdolny, zeby byc najlepszym we wszystkim co bardzo mnie zlosci. Jako dziecko zawsze bylem najlepszy, np. najszybciej nauczylem sie czytac, mialem najwyzsza srednia; w sportach ktore uprawialem tez bylem jezeli nie najlepszym to mniej wiecej w pierwszej 3 wsrod znajomych rowiesnikow itp. Pozniej nastal ten ciezki okres i odkad sie skonczyl juz nie jestem naj. W sytuacjach "zdrowia" znosze to bardzo gladko; akceptuje swoje slabosci i mocniejsze strony, ale np. troche mniej wolnego czasu (=brak snu) powoduje, ze kazde nie bycie najlepszym denerwuje mnie i to bardzo (ostatnio zaczalem nawet pic melise) sprawia, ze staje sie bardziej zywy, agresywny i z pozoru mam wiecej energi. Tak na prawde w tym stanie nie potrafie wykonywac czynnosci, ktore wymagaja duzych umiejetnosci analitycznych co powoduje w moim przypadku brak sukcesow i narastanie efektu, az do momentu kiedy staje sie zupelnie przytloczony i wlacza mi sie regres. Trwa on kilka dni i po nim wracam do stanu rownowagi. To co opisalem jest cykliczne u mnie, poniewaz nie jestem na tyle zdolny by byc trojka.

Kiedys nawet bylem troche zly na swoich rodzicow przez to (chociaz wiem, ze wiedzy psychologicznej nie maja i to nie ich wina). Mam wrazenie, ze zaczesto mnie chwalili i teraz tak ciezko mi wszystko wychodzi, ale na to chyba nic nie poradze. Podsumowywujac, rozwazajac wszystkie plusy i minusy: mam przesrane.

Azula
Posty: 52
Rejestracja: czwartek, 21 grudnia 2006, 17:46

#69 Post autor: Azula » sobota, 23 grudnia 2006, 16:13

Sześć to typ "zwykłego, szarego człowieka".[/quote]
Wyżej się cenię.
A kiedy pomyślę, że Adam Małysz to też 6, a i Hitler też był 6, no i Woody Alen i Kim Basinger, to sądzę, że wierutne bzdury pleciesz. Zyczę ci doprawdy "szarości" Dustina Hoffmana i Kasi Kowalskiej

Awatar użytkownika
Kiciak
Posty: 384
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 19:12
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#70 Post autor: Kiciak » sobota, 23 grudnia 2006, 17:35

Łukasz pisze:Podsumowywujac, rozwazajac wszystkie plusy i minusy: mam przesrane.
sadze ze pod tym moze podpisac sie kazdy

ooo, Arturoos, jak mozesz ;)
8w7 sp/sx/so oraz wplyw z 4 i dumna z tego :D ISTP
"Szybko zmieniający się temperament, markotność, egocentryzm, gwałtowne wybuchy gniewu"
coz ;) i pragne dodac ze jestem wredna! ;)

Menysek
Posty: 7
Rejestracja: czwartek, 30 listopada 2006, 19:26

#71 Post autor: Menysek » sobota, 30 grudnia 2006, 16:49

Basketcase pisze:Moja wiarygodność bardzo na tym traci, ale nigdy nie jestem w stanie sobie przypomnieć, gdzie co przeczytałem.
Mam tak samo i niestety we wszelkich dyskusjach nie pamiętam na kogo i co się powołuję, i wychodzi na to, że powinnam milczeć. :wink: Może 4 tak mają?

A a propos illości czwórek na forum (i w życiu - bo mi wyszło, że większość w rodzinie i wśród znajomych!), to zaczyna mi być trochę niekomfortowo. Najpierw owszem - było fajnie, że nareszcie trochę takich popaparńców jak ja. Ale zrobiło się trochę za dużo tych indywidualistów i indywidualizm zaczyna się stawać normą. Brrr.... Muszę się gdzieś zaszyć przed tym tłokiem :wink:
Monika 4w5 ;)

Koffee
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 29 grudnia 2006, 18:59

#72 Post autor: Koffee » sobota, 30 grudnia 2006, 16:53

A a propos illości czwórek na forum (i w życiu - bo mi wyszło, że większość w rodzinie i wśród znajomych!), to zaczyna mi być trochę niekomfortowo
a mi odpowiada :) uwielbiam czwórki ;)

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

#73 Post autor: Kemal » niedziela, 31 grudnia 2006, 00:43

Uważam, że enneagram ma sens gdy podchodzimy do niego z powagą. Pozwala on zrozumieć motywy postępowania i zobaczyć rzeczy takimi jakie naprawdę są. Moim zdaniem błędem większości jest wyróżnianie typów "lepszych" i "gorszych". Wielu zapewne po otrzymaniu wyniku 4 rozpiera duma jaka to z niego wyjątkowa jednostka. Stąd wielość tego typu... Poza tym niektórzy myślą, że mają cechy kilku typów, co enneagram wyklucza. Po prostu ludzie zamiast używania testu do zrozumienia siebie budują na nim swoje poczucie wartości...
Ostatnio zmieniony niedziela, 7 września 2008, 22:36 przez Kemal, łącznie zmieniany 1 raz.
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#74 Post autor: NoMatter » niedziela, 31 grudnia 2006, 14:29

Wielu zapewne po otrzymaniu wyniku 4 rozpiera duma jaka to z niego wyjątkowa jednostka.
Taaak. Czwórka jest lepsza bo ciągle przeżywa to że jest inna, w większości przypadków uznając że gorsza. Bo zazwyczaj ma bardzo niskie poczucie własnej wartości, ciągle przeżywa depresje. Zauważa swoje błędy i wady nawet tam gdzie ich nie ma. Jest ciągle wściekła na siebie bo udaje przed sobą i innymi osoby którymi nie jest. Zauważa beznadziejność i brak jakiegokolwiek sensu życia. Jej ciągłe wahania nastrojów doprowadzają ją do szału. Nie widząc żadnego prawdziwego plusa w swojej osobie kryje się w swoim małym światku czasami wystawiając z niego głowę ubraną w maskę innej osoby.
Naprawdę nie rozumiem jak mogłeś napisać takie zdanie, wcześniej zaznaczając że
Pozwala on zrozumieć motywy postępowania i zobaczyć rzeczy takimi jakie naprawdę są.
Zauważam że naprawdę dużo piątek nie rozumie postępowania typu cztery. Być może to tylko mi się wydaje, ale jest w nich dużo takiego kiedyś przemyślanego sytemu w jaki sposób świat się kręci. I trzymają się tej reguły nie uznając że mogą być od niej odstępstwa. Naprawdę, ktoś może posiadać inne systemy wartości niż Wy, i może być inny niż wydaje się z pozoru.
Zresztą wszyscy mówią o zawale czwórek, gdzie ja w swoim otoczeniu na dziesiątki osób mogę wyróżnić ich maksymalnie kilka. Naprawdę świat nie jest taki jakim wam intuicyjnie wydaje się że jest. Wystarczy pamiętać że nieistotny szczegół może być sensem jakiejś tajemnicy.
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
Kemal
VIP
VIP
Posty: 1142
Rejestracja: sobota, 30 grudnia 2006, 23:58
Enneatyp: Lojalista

#75 Post autor: Kemal » niedziela, 31 grudnia 2006, 15:06

NoMatter pisze: Zauważam że naprawdę dużo piątek nie rozumie postępowania typu cztery. Być może to tylko mi się wydaje, ale jest w nich dużo takiego kiedyś przemyślanego sytemu w jaki sposób świat się kręci. I trzymają się tej reguły nie uznając że mogą być od niej odstępstwa. Naprawdę, ktoś może posiadać inne systemy wartości niż Wy, i może być inny niż wydaje się z pozoru.
Krókie przypomnienie o 5w4:
Najlepszym dla niej światem jest połączenie umysłowych horyzontów i estetyki. Połączenie ciekawości i wrażliwości na odbiór z potrzebą tworzenia własnej unikalnej wizji.

Wydaje mi się, że właśnie to indywidualne, unikalne pojmowanie świata jest dla Obrazoburcy najbardziej charakterystyczne. Z natłoku informacji stara się stworzyć najbardziej obiektywny obraz. Przy tym inne sposoby postrzegania świata, sposoby wg piątki "subiektywne i rozemocjonowane" są chcąc nie chcąc uznawane za gorsze.

Poza tym myślę, że tym co nie pozwala zrozumieć Indywidualisty jest różnica w dystansie do samego siebie, który u Obserwatora jest często chorobliwie wysoki. Przy tym nie należy tu mylić w jakikolwiek sposób dystansu z samooceną.
6w5, ESI, sp/soc

Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia

ODPOWIEDZ