Jak na piątkę genialnie radził sobie ze swoimi emocjami...Łukasz:) pisze:Ta...weź sobie książkę jeszcze raz.I zobacz jaki był "opanowany" podczas zabójstwa i przesułchania.Jego wykończyły emocje.Masz rację, gość w ogóle nie kontrolował emocji. Pochwal się, ilu ludzi Ty zadźgałeś siekierą. Very Happy
Nie sądzę, w końcu by się z tego wygrzebał. W ogóle końcówka książki jest spartolona - liczyłam na coś lepszego, przyznam szczerze. To zakończenie pasuje do całości książki jak kupa do trawnika.Łukasz:) pisze:Jego wykończyły emocje.Jeśli nie trafił by do więzienia to by oszalał.
Nie, najzwyklejsze 3 z mocnym skrzydełem...Łukasz:) pisze:Połącznie z 1 jak w more strzelił..Za dużo działa jak na 4, jego pesymizm wynika nie z nastawienia do świata, ale z przykrych doświadczeń i nie ma w nim nuty czwórkowej ckliwości.
4, które ciężką i żmudną pracą dorabia się i które próbuje zaimponować rodzinie ukochanej, żeby wkraść się w jej łaski. Masz dziwne wyobrażenie o 4 - ale czego spodziewać się po człowieku, który ma w sygnaturze 4 i ENTj (przy czym uważa MBTI za składniejsze od socjoniki, co rozkłada na części pierwsze jego słabe Te)?
Tak jest, bo tak mówi Łukasz. I nie pytajcie o szczegóły, może nie być Wam dane objawienie tych prawd, zakrytych dla oczu prostego ludu.Łukasz:) pisze: A fragmenty z enneagram.pl któe przytoczyłą Emjotka mają się nijak do Raskolnikowa.