Postacie literackie w enneagram

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Postacie literackie w enneagram

#136 Post autor: atis » niedziela, 21 lutego 2010, 20:50

albo 6w5, bo o ile pamietam - zabezpieczał sie tymi setkami sejfów, twierdzami i tak dalej, bo przerazliwie sie bał, ze straci cokolwiek ze swojej fortuny. musialabym odgrzebac stare komiksy, zeby na 100% stwierdzic, bo mam tego lekką ręką setki xd


xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Postacie literackie w enneagram

#137 Post autor: SuperDurson » niedziela, 21 lutego 2010, 21:17

Faktycznie - integracja, dezintegracja.. tak więc to bardzo trójkowo - szóstkowa rodzinka LIE. :mrgreen:
Dziewiątki też się znajdą - prawda babciu? A wszystko to z cyklu "Gamma się śmieje.. z Fe w roli! I te ich przygody.." :mrgreen:


A Diodak ILE. 5w4?
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
Malv.
Posty: 88
Rejestracja: środa, 5 sierpnia 2009, 23:42
Lokalizacja:

Re: Postacie literackie w enneagram

#138 Post autor: Malv. » piątek, 26 lutego 2010, 18:00

Więc tak jak Durson mówił, dowiedziałam się która nauczycielka będzie mnie egzaminować. Hmm, no i szczerze mówiąc gorzej być nie mogło :roll: . Uczy w humanie, z tego co wiem jest wymagająca, pasjonuje się filozofią, czyli muszę bardzo dobrze i dokładnie opracować stronę historyczną i założycieli poszczególnych typologii wraz z ich pozostałymi ideami... Może nie w celu mówienia o tym w jakiś rozległy sposób na prezentacji, ale w razie pytań o to. Jeśli chodzi o lektury, które lubi, to podpytam jeszcze osób, które mają z nią lekcje. Ale obiło mi się o uszy, że z największym zacięciem mówi o "Weselu" i tym podobnych. Oo nie, o nikim z "Wesela" nie będę opowiadać, nie jestem samobójczynią :wink: .

Jeśli chodzi o tych trzech bohaterów, których będę omawiać, to jak mylicie, czy muszą być oni wybrani w jakiś uporządkowany sposób? Tzn na przykład po jednym z każdej triady, czy coś w tym rodzaju, czy obędzie się bez tego?

PS. Tak poza tematem, czy ma ktoś z Was pomysł, czemu nie działa mi mała litera "ś" na klawiaturze? (w tym poście zamiast wpisywać używałam ctrl+v) Co ciekawe duże "Ś" normalnie się wpisuje... Gdyby ktoś wiedział o co może chodzić i jak temu zaradzić, to byłabym wdzięczna :mrgreen:
Na jakieś 91% 9(w)1 ;) .

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Postacie literackie w enneagram

#139 Post autor: SuperDurson » piątek, 26 lutego 2010, 18:45

Więc może filozofa? Starożytność się od nich roi.

Może ósemkę? Jest prosta.
5w4 i 4w5 są podobne, a jak bardzo inne. Niby tuż obok siebie, a to całkiem inne osobowości! To popularne, pisząco-tworzące typy. Dorzuć do tego poziom zdrowia -> Genialny filozof, skończony romantyk i opętany władca - to chyba wystarczający przekrój osobowości :wink:
Wybierz cokolwiek, tak żeby było przekrojowo i żeby Tobie było łatwo!

To jak i jakie wybierzesz postacie mówi coś o Tobie. Co chcesz przekazać?
Omawiając typy Awb i Bwa ze skraju triad (Jak 4w5 i 5w4, czy 7w8 i 8w7) możesz je porównywać analogią załatwiając dwie trzecie opisu.. omawiając od razu skrzydła.
I czyste "coś". Może na wstępie?


Bohaterowie nie muszą być uporządkowani, ale dobrze jeśli będą różni. Trzech bohaterów z tej samej triady - to zadziwiająco podobna banda..
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
Malv.
Posty: 88
Rejestracja: środa, 5 sierpnia 2009, 23:42
Lokalizacja:

Re: Postacie literackie w enneagram

#140 Post autor: Malv. » piątek, 26 lutego 2010, 19:40

O ósemce myślałam, według mnie świetnie nadawałby się na nią Cześnik z "Zemsty", ale nie wiem czy dobrym pomysłem jest prezentowanie bohatera lektury z gimnazjum nauczycielce rozszerzonego polskiego :wink: . Dobry byłby też Kreon, chociaż on jest mniej oczywisty, w jakimś artykule widziałam, że przedstawiono go jako przykład jedynki. Ósemką jest także Winicjusz z "Quo Vadis", ale nie mam czasu przypominać sobie dokładnie treści, lekturę czytałam w gimnazjum, w liceum tylko sobie przypominałam.

Czwórkę wezmę bezapelacyjnie, Werter jest tak bezdyskusyjnym przykładem na depresyjne, chore 4w5, że po prostu muszę przedstawić tę postać :wink: .

Jako piątka Raskolnikow ze "Zbrodni i kary" lub Marlow z "Jądra ciemności". Tylko nie wiem czy różnice pomiędzy nimi a czwórką nie są zbyt subtelne.

Myślałam także o jakiejś jedynce (Antygona?) lub trójce, na którą nadałby się Zenon Ziembiewicz z "Granicy" (musiałabym ją dokończyć czytać)
SuperDurson pisze:Omawiając typy Awb i Bwa ze skraju triad (Jak 4w5 i 5w4, czy 7w8 i 8w7) możesz je porównywać analogią załatwiając dwie trzecie opisu.. omawiając od razu skrzydła.I czyste "coś". Może na wstępie?
Tylko wiesz, typy te są jednak do siebie podobne, a w pracy muszę chyba postawić na kontrast między postaciami, żeby to było jak najbardziej czytelne i oczywiste...

Pogadam z koleżanką z humana i stwierdzę ostatecznie które postacie (albo chociaż typy) wybiorę. Póki co popracuję nad dokładnym planem prezentacji.

Gdyby kto miał pomysł na wyrazisty, oczywisty przykład jakiegoś typu to piszcie :wink: .
Na jakieś 91% 9(w)1 ;) .

Awatar użytkownika
Pędzący Bakłażan
VIP
VIP
Posty: 2637
Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44

Re: Postacie literackie w enneagram

#141 Post autor: Pędzący Bakłażan » piątek, 26 lutego 2010, 20:02

Różnice między Werterem i Raskolnikowem subtelne :?: Żartujesz? :D

Werter - typowo myślący o niebieskich migdałach, galaretowaty czwórek. Zamiast zabiegać o względy ukochanej, to wolał siedzieć i podziwiać górskie potoki, dumać pod gruszą i zastanawiać się co ona TERAZ robi ze swoim wybrankiem. Non stop napierdzielał o jakichś wierszach, czytadłach, jak zobaczył wiejskie dzieciaki bawiące się na ulicy, to już mu się obraz galeryjny w głowie tworzył. Jak się miał zabić, to ledwo to zrobił, dumał nad tysiącami powodów tak/nie a żeby dodać wszystkiemu romantyzmu, zostawił swojej wybrance swoją część garderoby, żeby PAMIĘTAŁA O JEGO ŚMIERCI. No proszę Cię.

Raskolnikow - typowy skurwy***. Piątka jak w mordkę strzelił. Planował wszystko z zimną krwią, tysiące razy myślał nad tym W JAKI SPOSÓB, CZYM, KIEDY KONKRETNIE zabije staruszkę. Zrobił specjalny pas do trzymania siekiery pod pazuchą, idąc po ulicy martwił się, że ma zbyt rzucający się w oczy strój (żadna czwórka by tego nie zauważyła). Jak siekierka nie leżała na swoim miejscu, to omało nie dostał ataku apopleksji, bo WIADOME rzeczy się zmieniły. Wiedza. Wiedza go napędzała, musiał wiedzieć, żeby działać. Wiedzieć wszystko. Analizować. Narzeczonego swojej siostry podchodził przez pół książki a inspektora policji próbował wodzić za nos przez cały utwór. Wodzenie za nos było dla niego trudne. Dlaczego? Bo nie miał INFORMACJI co tenże inspektor wie. To doprowadzało go do szewskiej pasji, miotał się jak zwierzyna łowna. Z wszystkimi grał w szachy. Jego stan zdrowia widocznie go irytował, gdyż zdradzał jego nastrój i samopoczucie.
Werter miał takie rzeczy w części gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę. Chodził smutny jak buka i chętnie wszystkim pokazywał swój stan, mimo, że w głębi duszy wszystkiemu zaprzeczał. Wpatrywał się tymi maślanymi oczkami w tę swoją (nie pamiętam jak jej było :P ) a na swojego konkurenta reagował alergicznie. Z kolei Raskolnikow analitycznie posuwał się do przodu. Mając w głowie strach przed zdemaskowaniem wdawał się z inspektorkiem w dysputy polityczne, wartościujące ludzi, rzeczy i zachodzące przemiany.

Bierz tę dwójkę w ciemno. Wspanialszego przykładu różnicy a zarazem podobieństwa typów współskrzydłych możesz nie znaleźć w literaturze a opowiadać można o nich godzinami. Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal.

Aha i nie zapomnij zajrzeć tutaj po maturze. Jeśli temat będzie sprzedajny, to wtedy już będę wiedział o czym opowiem przed komisją maturalną w przyszłym roku. :wink:

Awatar użytkownika
Malv.
Posty: 88
Rejestracja: środa, 5 sierpnia 2009, 23:42
Lokalizacja:

Re: Postacie literackie w enneagram

#142 Post autor: Malv. » piątek, 26 lutego 2010, 20:38

Pędzący Bakłażan pisze:Różnice między Werterem i Raskolnikowem subtelne :?: Żartujesz? :D
Źle to ujęłam, miałam na myśli Wertera i Marlowa :wink: . Jakie skrzydełko ma Twoim zdaniem Raskolnikow, 4?
Pędzący Bakłażan pisze:Jeśli temat będzie sprzedajny, to wtedy już będę wiedział o czym opowiem przed komisją maturalną w przyszłym roku.
Tylko zrób wszystko, żeby wziąć temat dotyczący TYLKO enneagramu, nie daj sobie wcisnąć do niego innych teorii, taka moja rada :roll: .

Została jeszcze jakaś wyrazista ósemka/jedynka/trójka...
Na jakieś 91% 9(w)1 ;) .

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Postacie literackie w enneagram

#143 Post autor: Grin_land » piątek, 26 lutego 2010, 20:46

a Raskolnikow nie był czymś bardziej na przełomie 6/5, ja bym strzelała nawet 6w5.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Malv.
Posty: 88
Rejestracja: środa, 5 sierpnia 2009, 23:42
Lokalizacja:

Re: Postacie literackie w enneagram

#144 Post autor: Malv. » piątek, 26 lutego 2010, 21:46

Według mnie na pewno był piątką, myślał w sposób strasznie logiczny, zimny, wyrachowany, nie okazywał uczuć. Co prawda wykazywał paranoiczne obawy, ale to wskutek sytuacji stresowej, jaką było zamordowanie kobiety. Wtedy miał różne irracjonalne myśli, podejrzewał wszystkich wokół o spiskowanie, bał się, że ludzie wiedzą o jego winie. Ale wydaje mi się, że ten odchył w stronę szóstki to wynik stresu, a nie sama jego osobowość w czystej postaci. Raskolnikow popełnił zbrodnię dla osiągnięcia materialnych korzyści, a to chyba nie jest za bardzo w stylu szóstki.

Istnieje też wpływ skrzydła 4. Raskolnikow pisał artykuły (nie pamiętam już tego dokładnie, ale był taki wątek), w których dzieli ludzi na zwykłych, szarych oraz na "nadludzi". Siebie oczywiście zalicza do tej drugiej grupy. Nie wiem sama, które skrzydło ma silniejszy wpływ, ale może jednak 6...
Na jakieś 91% 9(w)1 ;) .

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Postacie literackie w enneagram

#145 Post autor: SuperDurson » piątek, 26 lutego 2010, 22:00

Ja bym w ogóle stawiał 6w5.. albo przynajmniej 5w6 bo czwórkowa, romantyczna zazdrość tu nie pasuje.

Jest tam izolacja i lęk, jest chciwość i projekcja.. - grzechy, oraz obronne mechanizmy piątki i szóstki.


Trójka? Weź Judasza :mrgreen:
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
Malv.
Posty: 88
Rejestracja: środa, 5 sierpnia 2009, 23:42
Lokalizacja:

Re: Postacie literackie w enneagram

#146 Post autor: Malv. » piątek, 26 lutego 2010, 22:28

Chyba rzeczywiście skrzydło 6. Ale żeby aż obstawiać typ 6? Nie wiem, jakoś od początku, gdy czytałam "Zbrodnię i karę", to Raskolnikowa (czy Raskolnikowowa) postrzegałam jako piątkę. Chociaż w sumie... Kurcze, sama już nie wiem :? .

Czy ma ktoś pomysł na innego bohatera, o typie jak najsilniej różniącym się od Raskolnikowa i Wertera?

Edit: Ona jest niewierząca :mrgreen: .
Na jakieś 91% 9(w)1 ;) .

Awatar użytkownika
Pędzący Bakłażan
VIP
VIP
Posty: 2637
Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44

Re: Postacie literackie w enneagram

#147 Post autor: Pędzący Bakłażan » piątek, 26 lutego 2010, 22:32

Szóstka mi nie pasuje. On był bardzo pewnym siebie człowiekiem. Nie odczuwał strachu, nie potrzebował ochrony ani ludzi, którzy za nim staną i poprą jego racje. Nawet jego przyjaciel Razumichin był przez niego traktowany raczej jako taki "przynieś, wynieś, pozamiataj". Jak czegoś potrzebował to go prosił a na co dzień miał go głęboko w nosie i świetnie radził sobie bez jego pomocy.
Za chwilę padnie pytanie: "No, to skoro nie był strachliwy, to może był kontrfobiczną szóstką?"
Odpada. On nigdzie nie przeciwstawiał się w jakiś wyraźny sposób swojemu strachowi. Nie robił tego dlatego, że chciał się czemuś przeciwstawić. Nie zamordował dlatego, że czegoś się bał. On nie walczył ze strachem. Zrobił to, ponieważ tak sobie postanowil, umyślił w swojej chorej głowie plan, który napompował do rozmiarów tak ideologicznych (porównania z Napoleonem), że niemal boskich. Podstawą jego egzystencji była analiza. Rzucił studia dla zwykłego leżenia na kanapie i wymyślania zbrodni doskonałej.
ANALIZA kierowała wszystkimi jego postępkami. Po morderstwie przez wiele stronic analizował gdzie schować łup. Kiedy go schował analizował czy to miejsce jest bezpieczne. Analizował swoją siostrę, podejrzliwie podchodził do swojej matki, oceniał całe towarzystwo łącznie z jakimś robotnikiem, który byl przesłuchiwany w jego sprawie. Maszynka w jego mózgu nieustannie pracowała na najwyższych obrotach. Poza tym spójrzcie na jego wyizolowanie. Do wszystkiego dążył SAM. Mieszkał na uboczu w jakiejś komórce na poddaszu (ok, można to zwalić na jego stan majątkowy, ale komisji maturalnej możesz wcisnąć kit, że to WIELKI ENNEAGRAM pokazuje OBIEKTYWNĄ PRAWDĘ ŚWIATA :mrgreen: ). Szóstka zwykle potrzebuje jakichś ludzi, którzy za nią pójdą, poprą ją. Szóstka lubi dostawać porady, lubi schematy, wytyczne. On te schematy i wytyczne precyzował sam, nawet mimo tego, że były niedoskonałe. Bezpieczeństwo wiązało się dla niego z pojmowanie i zrozumieniem.

Skrzydła trudno mi się podjąć. Ale ze względu na jego przekonania (które zresztą sam wymyślił) dzielące ludzi na dwie kategorie:
zwykłych - przeznaczonych do przyziemnych rzeczy;
nadludzi - stworzonych do rzeczy wielkich, którym można darować najgorsze przewinienia, ponieważ oni działają w imię wyższego celu.

Samo to, że wpadł na taki pomysł stawia go w gronie indywidualistów. Musiał mieć o sobie wysokie mniemanie skoro postawił się w tej drugiej grupie i postanowił się przetestować. Zwróć uwagę Malv, że nawet kiedy ten test "oblał" to nie pamiętam momentu, w którym by się przyznał do tego, że jednak nie podołał i stwierdził, że być może jest tym zwykłym.

ANALIZA RULEZ rzekłby Raskolnikow :mrgreen:

Awatar użytkownika
SuperDurson
Moderator
Moderator
Posty: 2939
Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
Enneatyp: Lojalista
Lokalizacja: Kraków

Re: Postacie literackie w enneagram

#148 Post autor: SuperDurson » piątek, 26 lutego 2010, 22:43

Siódemkowość św. Franciszka i jego kwiatków działa nawet na satanistów :twisted:

Pamiętam słowa wypowiedziane przy polonistce "średniowiecza nie lubię bo to było tysiąc niepotrzebnych lat mroku, oraz biczowania się w imię wiecznej ciemnoty, które to tysiąc można było użyć jakoś sensowniej". Patrz następne tysiąc lat. No i w imię naprawy wizerunku "tysiąca lat mroku" przerabialiśmy też te kwiatki.. I nawet mnie trochę przekonały! Więc może ją też..
Św. Franciszkowi z Asyżu ciężko się oprzeć.


Martin Eden, Jacka Londona jest przykładem trójki.
..bo to czytasz ..bo Cię lubię ..bo myślisz samodzielnie!

sp/sx, 6w5 lvl 3-5
LIE Obrazek

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Postacie literackie w enneagram

#149 Post autor: Grin_land » sobota, 27 lutego 2010, 14:16

EE..bo ja wiem.,. Martin Eden to taka trójka jak Wokulski z tego, co pamiętam. może miał mniejszą charyzmę i siłę psychiczną.
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Matea
Posty: 1162
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: z wnętrza :>
Kontakt:

Re: Postacie literackie w enneagram

#150 Post autor: Matea » sobota, 27 lutego 2010, 22:21

Pędzący Bakłażan pisze:Podstawą jego egzystencji była analiza. Rzucił studia dla zwykłego leżenia na kanapie i wymyślania zbrodni doskonałej.
ANALIZA kierowała wszystkimi jego postępkami. Po morderstwie przez wiele stronic analizował gdzie schować łup. Kiedy go schował analizował czy to miejsce jest bezpieczne. Analizował swoją siostrę, podejrzliwie podchodził do swojej matki, oceniał całe towarzystwo łącznie z jakimś robotnikiem, który byl przesłuchiwany w jego sprawie. Maszynka w jego mózgu nieustannie pracowała na najwyższych obrotach. Poza tym spójrzcie na jego wyizolowanie. Do wszystkiego dążył SAM. Mieszkał na uboczu w jakiejś komórce na poddaszu
Mnie się wydaje ,że to podchodzi bardziej pod 5w4 ,a sama postać bardzo przypomina Harrego Hallera z "Wilka stepowego" ,który też oscylował pomiędzy mizantropią ,a chłodną analizą "rodzaju ludzkiego". Harry Haller cały czas wystawia na kimś wyroki ,czuje się upoważniony do wystawiania opinii na temat ludzi ,których nie rozumie ,i którzy go "tłamszą".

5w4 Może stać się nieuchwytna, niedostępna i abstrakcyjna. Zachowuje się jakby znajdowała się wewnątrz swojej kuli izolującej ją od świata. Czasem odnosi się wrażenie nieznacznego wywyższania się ponad innych. Wizerunek "nieobecnego profesora" dobrze opisuje piątki z tym skrzydłem. 5w4 jest niezwykle wrażliwa na otoczenie i uczucie zbytniej nadopiekuńczości innych. Bardzo przewrażliwiona na krytykę. Może bardzo wolno powracać do siebie po traumatycznych przeżyciach. Typowymi pułapkami dla 5w4 są izolowanie się i popadanie w melancholię oraz depresje o podłożu egzystencjalnym.

Wiem ,że straszne jest takie przypisywania niektórym typom określonych cech ,ale tu chyba mówimy o tych paranoidalnych osobowościach będących na bardzo niskim poziomie zdrowia. Można oczywiście podpiąć takie zachowanie pod 4w5 ,ale mnie się wydaje ,że emocjonalny związek z ludźmi i empatia zdecydowanie różnią ten typ od chłodnej i wyrachowanej piątki jaką mniemam ,że był Raskolnikow i Harry Haller.
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison

_ 4w5_ (ENFj)

"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."

"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd

ODPOWIEDZ