Osobowość a uzdolnienia
Osobowość a uzdolnienia
Ciekawe, czy różne typy mają jakieś preferowane talenty w różnych dziedzinach? Co wy o tym sądzicie? Teoretycznie np. 4 powinna mieć uzdolnienia artystyczne.
W moim przypadku jest raczej na odwrót - uzdolnienia mam do nauk ścisłych (chemia, fizyka, matematyka) natomiast w sferze artystycznej - lepiej nie komentować... Czasami mi to przeszkadza, ponieważ odczuwam bardzo silną potrzebę wyrażania myśli poprzez sztukę, co wyjątkowo mizernie mi wychodzi.
Temat o twórczości uzytkownków forum już był, nie wiem, czy ten jest w ogóle potrzebny...
arturoos: Przenosze W razie gdyby temat był jednak nie potrzebny to zamkniemy
W moim przypadku jest raczej na odwrót - uzdolnienia mam do nauk ścisłych (chemia, fizyka, matematyka) natomiast w sferze artystycznej - lepiej nie komentować... Czasami mi to przeszkadza, ponieważ odczuwam bardzo silną potrzebę wyrażania myśli poprzez sztukę, co wyjątkowo mizernie mi wychodzi.
Temat o twórczości uzytkownków forum już był, nie wiem, czy ten jest w ogóle potrzebny...
arturoos: Przenosze W razie gdyby temat był jednak nie potrzebny to zamkniemy
mam uzdolnienia taneczne i jestem muzykalna, mam niezły słuch muzyczny 8) , podobno mam uzdolnienia plastyczne, chociaz malować lubie tak średnio...
8: "gdy krzyczę i przeklinam, pamiętaj, że poprostu taka jestem"
"pełna smierć następuje dopiero po likwidacji duchów albo po ich ucieczce. Te duchy trzeba wypuścić ze zmarłego, tak jak sie wypuszcza z balonu powietrze: przez nakłucie"
"pełna smierć następuje dopiero po likwidacji duchów albo po ich ucieczce. Te duchy trzeba wypuścić ze zmarłego, tak jak sie wypuszcza z balonu powietrze: przez nakłucie"
Jeśli chodzi o uzdolnienia artystyczne, to niestety mocno mi tego poskąpiono. Zero talentu w tej dziedzinie. Słuchu nie mam totalnie, bazgrze okropnie, no nul po prostu. W ogóle chyba nie ma takiej rzeczy w której jestem nadzwyczaj dobra, i o której mogłabym powiedzieć, że jest moim talentem. no, może jazda rowerem po torze przeszkód ;PPP Kiedyś całkiem dobrze mi to wychodziło, ale rzekłabym, że talent to mało praktyczny i po opuszczeniu gimnazjum praktycznie niewykorzystywany ;d
Jak już napisałem w temacie, jest mi trochę żal, że nie mam żadnych artystycznych talentów. Często piszę wiersze tylko po to, żeby zawrzeć w nich swoje emocje; po czym je niszczę, bo są głupie Po prostu czasami muszę coś takiego zrobić, to mnie uspokaja i pozwala jakoś wytrwać z moim łatwo popadającym w skrajności charakterem Fajnie by było, gdybym robił coś wartościowego, czym mógłbym się komuś pochwalić, a tu nic
Ktośtam: może zacznij robić zdjęcia i potem poddawaj je różnym obróbkom w programach graficznych To jest bardzo dobra forma wyżycia się artystycznie 8)
Jeśli zaś chodzi o moje zdolności artystyczne to podobno je mam... a właściwie to mam je tylko w sumie ich nie wykorzystuję, nie czuję takiej potrzeby... jednak jak mnie coś najdzie to różnie to bywa
Pisać nie potrafię, a może i potrafię tylko na pewno nie wiersze.
Jeśli mam coś narysować, namalować to zrobię to całkiem niezłym efektem. Nie sprawia mi to jednak zbyt dużej radości.
Słuch muzyczny posiadam, ale co z tego jak go nie wykorzystuję...
Ostatnio bawię się fotografią, przerabiam zdjęcia, tworzę jakieś nowe rzeczy i przyznam, że bardzo to lubię
Jeśli zaś chodzi o moje zdolności artystyczne to podobno je mam... a właściwie to mam je tylko w sumie ich nie wykorzystuję, nie czuję takiej potrzeby... jednak jak mnie coś najdzie to różnie to bywa
Pisać nie potrafię, a może i potrafię tylko na pewno nie wiersze.
Jeśli mam coś narysować, namalować to zrobię to całkiem niezłym efektem. Nie sprawia mi to jednak zbyt dużej radości.
Słuch muzyczny posiadam, ale co z tego jak go nie wykorzystuję...
Ostatnio bawię się fotografią, przerabiam zdjęcia, tworzę jakieś nowe rzeczy i przyznam, że bardzo to lubię
8w7 i w sumie dobrze mi z tym <lol>
"Jestem jak róża - niekochana więdnę
Jestem jak dziecko - odepchnięta cierpię
Lecz oczy mam suche, a usta gorące
Nie szukam bajki w życiu i walczę do końca"
Closterkeller "Graphite"
"Jestem jak róża - niekochana więdnę
Jestem jak dziecko - odepchnięta cierpię
Lecz oczy mam suche, a usta gorące
Nie szukam bajki w życiu i walczę do końca"
Closterkeller "Graphite"
Podobno jak byłem mały to ładnie rysowałem. Ale taki ze mnie socjopata, że jak mnie mama przyprowadziła na zajęcia plastyczne do Domu Kultury to uciekłem Lubię robić zdjęcia, przerabiać je w programach graficznych, montować z tego jakieś kompilacje... nawet nieźle mi to wychodzi Generalnie szybko się do wszystkiego zniechęcam. Brak mi cierpliwości.
Ostatnio zmieniony niedziela, 7 września 2008, 22:37 przez Kemal, łącznie zmieniany 1 raz.
6w5, ESI, sp/soc
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
przypomniała mi się sytuacja, jak w wieku lat około 6 byłam w domu kultury na zajęciach z malarstwa - babka wzięła mój pędzelek i zaczęła po mojej kartce szkicować wodąAle taki ze mnie socjopata, że jak mnie mama przyprowadziła na zajęcia plastyczne do Domu Kultury to uciekłem
po prostu się we mnie gotowało
to były moje pierwsze i ostatnie zajęcia
Hm.. moim talentem jest chyba programowanie. Pierwszy jedno-linijkowy program napisałem w wieku około 10 lat. Aktualnie od kilku lat zajmuję się programowaniem grafiki komputerowej. Jest to moja pasja - ogólnie pojęta tzw. "sztuka elektroniczna" (jeśli ktoś wie co to Demoscena to wie też co mam na myśli).
Umiem też trochę modelować w programach do grafiki 3D (takich jak Lightwave). Jest to raczej minimalna umiejętność. Po maturze zamierzam się ostro wziąć za siebie w tej dziedzinie. Mam zbyt bogatą wyobraźnię żeby jej twory nie mogły zostać uwiecznione w postaci wizualnej.
A jeśli chodzi o tradycyjne formy wyrazu to niektórzy mówią mi, że umiem pisać. Ale prozą, nie wierszem. Zapisuję więc swoje przemyślenia - wyrzucam z siebie to całe gówno emocjonalne które się z czasem kumuluje. Bardzo oczyszczające.
Poza tym w gimnazjum bawiłem się w pisanie opowiadań sf/fantasy. W liceum nie było czasu. Może na studiach się tym zajmę.
A co do rysowania/malowania/grania na instrumentach to jestem kompletnym beztalenciem. Chociaż bardzo bym się chciał nauczyć rysować i grać na gitarze. No cóż. Mówią że talent to 5% a 95% to ciężka praca. Miejmy nadzieję że to prawda. Może kiedyś spróbuję swoich sił w tych dziedzinach.
Umiem też trochę modelować w programach do grafiki 3D (takich jak Lightwave). Jest to raczej minimalna umiejętność. Po maturze zamierzam się ostro wziąć za siebie w tej dziedzinie. Mam zbyt bogatą wyobraźnię żeby jej twory nie mogły zostać uwiecznione w postaci wizualnej.
A jeśli chodzi o tradycyjne formy wyrazu to niektórzy mówią mi, że umiem pisać. Ale prozą, nie wierszem. Zapisuję więc swoje przemyślenia - wyrzucam z siebie to całe gówno emocjonalne które się z czasem kumuluje. Bardzo oczyszczające.
Poza tym w gimnazjum bawiłem się w pisanie opowiadań sf/fantasy. W liceum nie było czasu. Może na studiach się tym zajmę.
A co do rysowania/malowania/grania na instrumentach to jestem kompletnym beztalenciem. Chociaż bardzo bym się chciał nauczyć rysować i grać na gitarze. No cóż. Mówią że talent to 5% a 95% to ciężka praca. Miejmy nadzieję że to prawda. Może kiedyś spróbuję swoich sił w tych dziedzinach.
http://jakemandell.com/2006/test-your-m ... -6-minutes
Dla znaących angielski - jest to fajny test spradzający słuch muzyczny. Mój wynik to 63.9%
Dla znaących angielski - jest to fajny test spradzający słuch muzyczny. Mój wynik to 63.9%