Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#226 Post autor: Kapar » wtorek, 7 września 2010, 03:21

subtlepleasure pisze: 8 - podziwiam szalenie za zdrową świadomość samego siebie, swoich zalet jak i wad, decyzyjność oraz bezposredniość (<3 moja ulubiona cecha w człowieku). Przy ósemce nigdy nie musiałam rozpracowywać w ukryciu jej intencji, bo wszystko dokładnie i brutalnie:) sama wyłożyła mi na stół. Nie zawodzi mojego zaufania i po prostu jest - solidna, stała. To chyba najlepsze połączenie, jeśli chodzi o związki i relacje długoterminowe.

...


Ktoś to w ogóle czyta? xD
Czyta, czyta... na jednego piszacego uzytkownika przypada 5 czytajacych: bo przewazaja piatki i z kilku innych powodow.

By the way, wiele mozna tu bylo wlasnie przeczytac, ze u osemek podoba sie decyzyjnosc, czystosc intencji, wyrazanie sie dokladnie i brutalnie z wylozeniem na stol. Ale z mojego doswiadczenia, kiedy ja to zrobie, to ludzie "uciekaja w poplochu" ode mnie, wywalaja na mnie galy, jakby ktos im wlasnie porzadnie przysmarowal itp. Mowie tu nie o zwiazkach ale o zwyklych relacjach miedzyludzkich. Ktos mnie pyta o zdanie, ja mowie co mysle, a im sie to nie podoba. Ludzie nie znosza jak im sie powie prawdy w twarz. Kiedy prawdy sam nie jestem pewien, to sie oglednie wymiguje od stanowczej odpowiedzi. Ale inaczej mowie co mysle i tyle - a ludzie to smiertelnie powaznie biora, swiat sie im wali, obrazaja sie. Plus jest taki, ze nie musze sie pozniej ciemciaramciac z tymi, ktorzy okaza sie ciamajdami, ofiarami losu, przewrazliwionymi indywidualistami czy ciecmalinami.


Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#227 Post autor: atis » wtorek, 7 września 2010, 10:54

Bo ósemki to pewnie jedyny typ, którego przedstawiciele w swoich własnych wypowiedziach w ogóle nie patrzą na formę, bo niby treść jest najważniejsza.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#228 Post autor: Kapar » wtorek, 7 września 2010, 12:04

atis pisze:Bo ósemki to pewnie jedyny typ, którego przedstawiciele w swoich własnych wypowiedziach w ogóle nie patrzą na formę, bo niby treść jest najważniejsza. Wszytsko by było super, gdyby trwały w idealnie wysokich poziomach zdrowia, bo w innych przypadkach w momencie gdy KTOŚ im powie co myśli - wprost, bez ogródek, koroneczek i głaskania po główce - staje się ich wrogiem numer jeden ><'
Racja nie patrza na forme. Gosc, ktorego znam i o osemkowosc podejrzewam choc 100% pewnosci nie mam, zerwal z dziewczyna tak, hehe:

Jestem zmeczony ta relacja. :mrgreen:

Krotko na temat, dosc dosadnie i szczerze. Jak komus sie osemkowa bezposredniosc sie podoba to sie takze z takimi tekstami musi liczyc 8) , bo wielu osemkom wrazliwosci w takich kwestiach z pewnoscia nie mozna zarzucic :D


-> odnosnie posta atis ciut wiecej
Spoiler:
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
subtlepleasure
Posty: 58
Rejestracja: czwartek, 19 sierpnia 2010, 21:47
Enneatyp: Lojalista

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#229 Post autor: subtlepleasure » piątek, 10 września 2010, 10:22

baby_kapar pisze: By the way, wiele mozna tu bylo wlasnie przeczytac, ze u osemek podoba sie decyzyjnosc, czystosc intencji, wyrazanie sie dokladnie i brutalnie z wylozeniem na stol. Ale z mojego doswiadczenia, kiedy ja to zrobie, to ludzie "uciekaja w poplochu" ode mnie, wywalaja na mnie galy, jakby ktos im wlasnie porzadnie przysmarowal itp. Mowie tu nie o zwiazkach ale o zwyklych relacjach miedzyludzkich. Ktos mnie pyta o zdanie, ja mowie co mysle, a im sie to nie podoba. Ludzie nie znosza jak im sie powie prawdy w twarz. Kiedy prawdy sam nie jestem pewien, to sie oglednie wymiguje od stanowczej odpowiedzi. Ale inaczej mowie co mysle i tyle - a ludzie to smiertelnie powaznie biora, swiat sie im wali, obrazaja sie.
Jest w tym trochę racji - nie każdy uważa guboskórną prawdę za lepszą od lżejszego kłamstwa. Mnie to odpowiada; sama wyznaję tę zasadę i przyznaję, że czasem nie zastanowię się nad tym, jak moja prawda zostanie odebrana. Krócej mówiąc, czasem brak mi taktu. :D Mam w zwyczaju mówić albo co myślę, albo przemilczać. Nigdy nie daję komplementów bez pokrycia.... Postępując tak, chyba oczekuję od ludzi tego samego. Inna sprawa, że nie zawsze działa to idealnie jak bym chciała - czyli na zasadzie cudownej wzajemości. ;)

Patrząc na moją przyjacielską relację z żeńską ósemką, pod tym względem się chyba dopełniamy.
Inna kwestia jest to, czy pozniej sama osemka bedzie potrafila przyznac do swojego bledu i nadreakcji oraz zmienic swoje zachowanie. Ale ja bym powiedzial, ze generalnie nawet glupia osemka czuje, kiedy sama cos spierdoli - tylko nie ma powodow, zeby inni to widzieli!
A to akurat nie jest chlubna cecha. Nawrzuca Ci, niekiedy nawet zozumie, co zrobiła źle, stara się to naprawić... ale nie przeprasza. :)
atis pisze:Wszytsko by było super, gdyby trwały w idealnie wysokich poziomach zdrowia, bo w innych przypadkach w momencie gdy KTOŚ im powie co myśli - wprost, bez ogródek, koroneczek i głaskania po główce - staje się ich wrogiem numer jeden ><'
Tutaj też cieżko się dopasować. Zdaje się, że ósemki nie przepadają za przesadną uległością, przytakiwaniem, ale rzucają piorunami, gdy znajdzie się śmiałek, który wlezie im na głowę. ;) Równowaga jest wskazana. ;)
"Trzeba mieć wrażliwość księżniczki i wytrzymałość kurwy. Tego się trzymam."
-A. Dymna

Awatar użytkownika
atis
Posty: 2789
Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: różowy balonik

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#230 Post autor: atis » piątek, 10 września 2010, 11:00

Tutaj też cieżko się dopasować. Zdaje się, że ósemki nie przepadają za przesadną uległością, przytakiwaniem, ale rzucają piorunami, gdy znajdzie się śmiałek, który wlezie im na głowę. ;) Równowaga jest wskazana. ;)
Tu nie chodzi o żadne wchodzenie na głowę.
xxx xx/xx XXXx
Obrazek

Awatar użytkownika
morimana
Posty: 45
Rejestracja: sobota, 21 sierpnia 2010, 15:22

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#231 Post autor: morimana » sobota, 2 października 2010, 23:57

ja jestem 2w1 i bardzo pociągają mnie 4 (zwłaszcza 4w3) ale też zastanawia mnie jakby wyglądał mój związek z 1ką co do 8 nie jestem pewna - chyba za bardzo bałabym się kłótni z nimi
bla bla

Awatar użytkownika
EEwa
Posty: 86
Rejestracja: środa, 17 listopada 2010, 01:16
Enneatyp: Entuzjasta

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#232 Post autor: EEwa » środa, 24 listopada 2010, 22:56

Najbardziej fascynują mnie 5w6. Zawsze ich wypatruję w swojej okolicy. Wydają mi się nieprzeniknionym ideałem ci zdystansowani intelektualiści, którzy nie potrzebują innych do realizacji siebie. Też lęk przed bliskością emocjonalną wydaje mi się pociągający jako, że w moim mniemaniu jak już ktoś się taki zakocha, to naprawdę.
Także przybywaj 5!!;)
Obecnie najchętniej poznałabym inną 7 do wolnego związku;) Ludzie stwarzają generalnie za dużo problemów i wszystko biorą zbyt poważnie...a chodzi przecież o przyjemność, zabawę, cieszenie się swoim towarzystwem;)

Może dlatego lepiej, żeby to 5 nie przybyło...kurtka, to mój ogromny lęk, że się na serio zakocham. OO!
'what would u do, if u see spaceships over Glasgow.?'

bruno dievs
Posty: 796
Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#233 Post autor: bruno dievs » czwartek, 25 listopada 2010, 12:24

spóźniłaś się dziewczyno, najznamienitsze ikony typu pięć niedawno przestały się tu udzielać :wink:
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8

Awatar użytkownika
inv
Posty: 1305
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 14:10
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: zakorkowana butelka w najbliższym morzu

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#234 Post autor: inv » niedziela, 28 listopada 2010, 22:47

pociąg do płci przeciwnej mam.

najbardziej z typów pociągałaby mnie chyba inna 4w3. rozpracowanie języka ciała i mowy takiego człowieka to czysta przyjemność. szczególnie dla kogoś, kto wierzy w idiolekty ;]

możliwe też, że jakby w okolicy znalazła się jakaś w miarę cierpliwa 3, to byłaby motorem mojego działania.
6, albo 9 też wydaje się ciekawa. 9 na pewno uszanowałaby prywatność, na pewno z wzajemnością, a 6 pomogłaby zawężać wizję świata, kiedy moje 4 lata z myślami we wszystkich kierunkach na raz.

no, tylko dla 6 nie mógłbym być "supermenem", a ona dla mnie nie mogłaby być "normalna" ;p
co do 9 i 3, to są takie trochę jak koty, chodzą własnymi drogami niezależnie od tego, co się zrobi.

z 5 by się przyjemnie gadało, ale wybijanie się zbyt często na plan teoretyczny w miejscu, gdzie potrzebne jest praktyczne działanie jest przerażające.

1? to brzmi przerażająco, ale mogłoby się udać. tylko relacja wyglądałaby: mało gadania, wiele krzyku o jej pojęcie "bałaganu" (który bałąganem wcale nie jest)

8? strzelam, że to byłaby totalna nuda... ew. "wtopa".
7? to do pewnego stopnia też byłaby nuda... ew. "chaos" (ale taki nieinspirujący)

2? nie wiem. póki co w realu nie poznałem żadnej ładnej dwójki. mentalność jednak przyjemnie łatwa, pomimo natręctw ;]

niezależnie od tego w kim się szczęśliwie (tak, tylko ta ewentualność się liczy) zabujam, postaram się wzmocnić co trzeba, żeby to się trzymało. jeszcze głównie siedzę w wirtualnym świecie, ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni.

zresztą szczęścia w układach partnerskich życzę każdemu :)
Stałe, zdrowe 8w7 sx/so
bzy bzy.

Awatar użytkownika
Ramza
Posty: 32
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2010, 18:25
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Wrocław

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#235 Post autor: Ramza » czwartek, 2 grudnia 2010, 23:55

Dziewczyny które przykuwają moją uwagę zdają się być typami:
5 - ciekawi mnie ich styl bycia, dystans do świata i ta skrytość, (która wg mnie wcale nie musi oznaczać emocjonalnego chłodu)...nie pozwala mi to zapomnieć o tym, że niektóre kobiety zdają się tak "dobrze radzić sobie z samotnością" lub też tak cierpliwie czekać na drugą połówkę :),
7 - bo to często pozytywnie zakręceni ludzie, z którymi czas płynie na prawdę ekstra :D jednak jak sobie pomyśle o związku z kimś takim to obawiam się że spotka mnie "And then someday, you leave me for somebody new" - cytat z utworu Crazy - Williego Nelsona,
4 - takie osoby mają często mnóstwo przemyśleń, którymi niezawsze się dzielą, poznawanie nawzajem światów tworzonych w własnej głowie, odkrywanie ich powoli, bez pośpiechu to coś niezwykłego i jednocześnie różnego dla każdej jednej dziewczyny :)
Muszę jeszcze dodać, że zdarzają się np pozytywne 5tki czy wierne 7mki, co człowiek to inna historia, więc nigdy nie wiadomo ;) nie lubię uogólniać czy wrzucać ludzi do jednego worka :roll:
4w5 na krawędzi 5w4 (ISFP/INFP)IEI
"Kobieta patrzy na jednego mężczyznę, rozmawia z drugim, a myśli o trzecim" - George Bernard Shaw

Awatar użytkownika
wloczega
Posty: 301
Rejestracja: wtorek, 3 kwietnia 2007, 00:05
Enneatyp: Indywidualista

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#236 Post autor: wloczega » niedziela, 19 grudnia 2010, 23:50

Jestem 4w5, pociągają mnie 8 :P
Włóczyłem się - z rękoma w podartych kieszeniach,
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !

Awatar użytkownika
Pędzący Bakłażan
VIP
VIP
Posty: 2637
Rejestracja: sobota, 15 listopada 2008, 21:44

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#237 Post autor: Pędzący Bakłażan » poniedziałek, 20 grudnia 2010, 22:25

Jestem 7w8, pociągają mnie kobiety. :mrgreen:

Awatar użytkownika
Helios
Posty: 629
Rejestracja: środa, 25 sierpnia 2010, 22:43
Enneatyp: Szef

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#238 Post autor: Helios » poniedziałek, 20 grudnia 2010, 22:55

Cięta riposta u PB zawsze na poziomie;) Pociąga to mnie 8, ale za sznurki.
Vi Veri Veniversum Vivus Vici

just give me that smile

Charlotte
Posty: 127
Rejestracja: sobota, 24 września 2011, 08:59
Enneatyp: Lojalista

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#239 Post autor: Charlotte » niedziela, 8 kwietnia 2012, 23:00

No dobra, to i ja się wypowiem.

1. Całkiem nice. Lubie te typy. O ile nie są zbyt poważne, to można z nimi stworzyć świetny związek ;)
2. Tak, ale do czasu. Potem to, że myślą że są ,,cudotwórcami" doprowadza mnie do szału. Zwłaszcza jak chcą bym dla nich wyeliminowała swe lęki.
3. Nie ma mowy. A sio! Zawiść, i ciągłe zakładanie masek sprawia, że te typy są jak dla mnie najmniej lubianymi.
4. Bardzo lubię. Aczkolwiek nie wiem czy byłyby wystarczająco lojalne w bliższym związku. Ale jako przyjaciół to polecam.
5. Mężczyzna 5? Z moich doświadczeń to życiowe cioty... przepraszam za tak brzydkie określenie. Ale tacy mężczyźni to potrzebują ,,gorrącej dominy" która non stop będzie górować w ich życiu. Bez jaj, ja też potrzebuje odpoczynku. Kobiety mi aż tak nie przeszkadzają, ale z oczywistych względów orientacji seksualnej, nie mam zamiaru z nimi chodzić.
6. To jeszcze zależy która. Ogólnie dogaduje się dobrze, ale wydaje mi się że brak chemii i potem byłoby nudno.
7. Nigdy nie spotkałam męskiej 7, która byłaby mną choć trochę zainteresowana. Optymizm i ta ich pocieszność jest fajna, ale nie wiem czy są w stanie dochować wierności.
8. Czemu nie?? Niestety nie miałam jeszcze ,,zaszczytu" być z jakąś 8. Myślę jednak że z powodu na mój kontrfobizm nie było by źle. A nawet może byłoby dobrze.
9. Całkiem spoko. Tylko potem nadchodzi nuda i rutyna, która mi nie do końca pasuje. Jeśli chłopak sam wychodził by z jakimiś pomysłami, to może i bym chciała. Niestety 9 znane są z lenistwa, które nie zawsze by mi odpowiadało.
Kontrfobiczne 6 z mocnym skrzydłem 7
ENFj - EIE - Mentor - Aktor

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Enneagram a pociąg do płci przeciwnej.

#240 Post autor: Snufkin » poniedziałek, 9 kwietnia 2012, 09:08

Charlotte pisze:5. Mężczyzna 5? Z moich doświadczeń to życiowe cioty... przepraszam za tak brzydkie określenie. Ale tacy mężczyźni to potrzebują ,,gorrącej dominy" która non stop będzie górować w ich życiu. Bez jaj, ja też potrzebuje odpoczynku. Kobiety mi aż tak nie przeszkadzają, ale z oczywistych względów orientacji seksualnej, nie mam zamiaru z nimi chodzić.
Spoko, za szczerość się nie obrażamy. Ciekawi mnie tylko kwestia tej gorrącej dominy. Proszę napisz coś więcej jak mam rozumieć to pojęcie. Może jakiś przykład z życia czy coś.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

ODPOWIEDZ