Znaczy tak...
Osobiście nie odrzucam enneagramu i uważam, że jest on systemem, który bardzo trafnie opisuje ludzi,
ale chcę tutaj wyrazić tylko i wyłącznie
własne zdanie. A widzę to tak, że jeszcze pełniejszy opis samego siebie, mogę nadać sobie poprzrez zestawienie cech z 3 różnych typów w zależności od sytuacji życiowej.
I o ile NoMatter z góry zakłada, że nie mam racji i nie podaje jakichkolwiek argumentów, którymi mógłby mnie przekonać, to Basketcase jest na tyle dobry, iż stara mi się tłumaczyć pewne rzeczy. Ok, zawsze można mi zarzucić brak znajomości dzieła i pewnie będzie to prawdą (cały czas doczytuję o ennagramie, fakt to jest), ale skreślanie hipotez to według mnie paranoja. Ludzie ! Jakby tak sztywno myśleć to byśmy pewnie teraz wylewali pomyje na ulicę a nie wkładali talerze do zmywarki. Schematyczne myślenie przyczyną stagnacji umysłowej. A jak już chcecie daną hipotezę odrzucić to udowodnijcie, że jest niesłuszna.
Rozumiem, odkryliście bardzo dobre narzędzie do badania ludzkiej psychiki i opis podawane przez nie są dla Was bardzo trafne. Co tym bardziej zwiększa wasze przekonanie co do słuszności systemu. Ale co jeżeli komuś dany opis nie leży w pewnych kwestiach ? Załóżmy, że ta osoba jest na tyle autoświadoma, że analizuje swoje zachowania i nie odnajduje ich w opisie ennagramu. Co teraz ? Opis za mało dokładny ? Czy może jestem bezkrytyczną siódemką i pewnie robię to tylko z własnego widzimisię, bo tak mi się podoba, nie przeczytałem enneagramu, a nawet jak to zrobiłem to tak pobieżnie, że i tak go nie jestem w stanie pojąć (oficjalna wersja dla sceptyków, proszę bardzo, autokrytyka jest ) ? A jeżeli to co przeczytała ta siódemka nie jest idealne ?
A tak na marginesie to jest nikłe prawdopodobieństwo, że ja i Wy przedstawicie jakieś
stricte naukowe dowody, że teza Jóźwiaka jest fałszywa/prawdziwa. Co najwyżej Ci z Was, którzy są bardziej oczytani w sprawach enneagramu mogę powoływać się na to dzieło w opracowaniu ekspertów typu pani Palmer.
A wracając do naszej dyskusji ... bo my jedynie możemy dyskutować, a ja lubię konstruktywną rozmowę.
Basketcase pisze:
Podsumowując: Każdy z nas posługuje się wszystkimi tymi taktykami/odczuwa wszystkie te emocje/kieruje się tymi samymi motywacjami. Ustawione są w jakiejś kolejności od tej, która najbardziej wpływa na nasze życie, do tej, z którą nie mamy żadnych problemów.
Czy to stwierdzenie jakby nie można podciągnąć pod tezę Jóźwiaka ?
Ok, tutaj słowo TYP może być nieadekwatne. Nasz typ to numer z enneagramu, którego "parametrami” posługujemy się najczęściej. Tak ja bym to rozumiał.
Mówisz, że każdy ma w sobie pełny ennagram. Cechy każdego typu. Ok ja tutaj nie mówię, że jestem trójtypowy (a jak tak powiedziałem to może się źle wyjęzyczyłem). Dlatego tutaj skupmy się na mówieniu o cechach różnych typów w odniesieniu do naszego typu głównego. Cechach które w pewnych deterministycznych sytuacjach używamy.
Z tego co widzę, Jóźwiak postuluje fakt wydzielania cech konkretnych typów, dla poszczególnych emocji: lęk, gniew, wstyd. W danych sytuacjach, które są wywołane tymi 3 negatywnymi czynnikami. Nie przekreśla to założenia, że człowiek składa się z każdego typu. I w moim rozumieniu nie podważa to też faktu, że należymy do 1 typu przez całe życie. Co najwyżej stoi w sprzeczności z brakiem połączeń dla niektórych numerków.
I Panowie. Sam temat tej rozmowy jest źle sformowany. „Teoria - człowiek składa się z trzech typów”. Ok. proszę mi znaleźć u Jóźwiaka takową tezę. On cały czas podkreśla, że w obrębie TYPU „obsługiwane” są emocje na różne sposoby. Tak ? Jasne ? To fajnie ... Nie wciskajcie na siłę komuś słów, których nie użył !
On tutaj cały czas mówi: (akcentuję istotne słowo)
Teraz obowiązkowo mają znaleźć w sobie znaczące !!!cechy!!! nie jednego, ani dwóch, ale trzech typów!
Także to co proponuje Jóźwiak nie jest przekreśleniem enneagramu, a co najwyżej taką nakładką, która pomaga doprecyzować ludzi którzy mają wątpliwości. Z tego co widzę na tym forum jest sporo takich. Znane są już przypadki zmiany zdania co do typu głównego z 4 na 7 i vice versa. I pewnie się będą pojawiać znów. Może to być spowodowane brakiem zrozumienia enneagramu, ale co jeżeli jest inaczej ?
Nie chcę tutaj nikogo przekonywać, że Jóźwiak ma rację, bo sam tego nie wiem. Odczuwam jedynie, że podoba mi się ta teoria i jest wysoce prawdopodobna, w moim mniemaniu.
Uff finał :p