Rodzice i dzieci

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
NoLeader
Posty: 783
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 01:50

#16 Post autor: NoLeader » niedziela, 29 października 2006, 02:54

Basketcase pisze:A nie skrzydło Cztery? To Czwórki czują się odseparowane od rodziców. Siódemki raczej idealizują swoje dzieciństwo.
Widzę, że odniosłes się do zdań, które zdecydowałem się skasować (mój błąd) ale odpowiem:

Jeśli dobrze zrozumiałem czytając o siódemkach na stronach Enneagram Institute to one z róznych powodów nie czuły połączenia z osobą, która się o nich troszczyła, w tym zględzie, że nie zaspokajała ich potrzeb.

Nie czuły się porzucone, czy niechciane tak jak czują to 4, ale niezaspokojone i ten lęk przed niezaspokojeniem jest ich głównym motorem działania.

O to mi chodziło.



Awatar użytkownika
Lilith
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 18:03

#17 Post autor: Lilith » niedziela, 29 października 2006, 12:35

Lilith pisze:Dyżurny madrala na cos sie przydaje - nie tylko sobie - niespodzianka - jako egoiście. :p Swoja droga zabawne, że musisz tu sie wiecznie powtarzac, parafrazując czy autoplagiatując wczesniejsze wypowiedzi (czyli cytujac siebie ;), rzucac grochem o ściane, względnie przebijać tępe mury niezrozumienia.
Basketcase pisze:Tak, bardzo zabawne. Śmiej się, zasługuję. Wypruwam sobie (i innym) flaki i czepiam każdego najdrobniejszego szczegółu, a potem jestem wyzywany od bufonów. Ale spokojnie, to moja rola od dzieciństwa i zdążyłem się przyzwyczaić (połączenie z Jedynką...).
Tak, a teraz pouzalaj sie nad soba. Co tak słabo?
Daj spokój, nie wysmiewałam cie, myślałam za to, ze masz wcale nie upośledzone poczucie humoru i nie tyle potrafisz zapanowac nad czwórkowym przewrazliwieniem, co bieglej czytać miedzy wierszami. I żeby nie było, ze sie tłumacze, nie znosze, jak mi ktos cos imputuje.
A ty Basket dbaj o flaki, bo przydatny z ciebie bufon na tym forum. Zartowalam. :P
Lilith
5w4 iNTj

Awatar użytkownika
Basketcase
Posty: 716
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09

#18 Post autor: Basketcase » niedziela, 29 października 2006, 14:08

Hmmm, t co ja napisałem nie było do końca poważnie, mój humor jest chyba zbyt subtelny.

Ja naprawdę nie traktuję tego wszystkiego aż tak poważnie :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Lilith
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 18:03

#19 Post autor: Lilith » niedziela, 29 października 2006, 20:04

Basketcase pisze:mój humor jest chyba zbyt subtelny. Ja naprawdę nie traktuję tego wszystkiego aż tak poważnie :P
Tak wczesniej myslałam, ale wolałam sie upewnić, bo dałeś w siebie zwątpić he.
NoLeader pisze:Jeśli dobrze zrozumiałem czytając o siódemkach na stronach Enneagram Institute to one z róznych powodów nie czuły połączenia z osobą, która się o nich troszczyła, w tym zględzie, że nie zaspokajała ich potrzeb. Nie czuły się porzucone, czy niechciane tak jak czują to 4, ale niezaspokojone i ten lęk przed niezaspokojeniem jest ich głównym motorem działania.
A czy twoim 'głównym motorem' jest lęk przed niezaspokojeniem..? I jak sie ma do tego minimalizowanie potrzeb i/lub zadowalanie/cieszenie się zupełnymi drobiazgami..?
Basketcase pisze:To Czwórki czują się odseparowane od rodziców. Siódemki raczej idealizują swoje dzieciństwo.
Idealizować dzieciństwo.. A wy nie tworzycie sobie własnej mitologii? Mityczne piekne czasy, kiedy było dobrze zanim jakaś apokalipsa czy 'wielki wybuch' nie doprowadziły do zwrotu dziejów i pogrążeniu nas w epoce brązu. Epoka złota nigdy nie wróci, za to to, co wspominamy bywa wyidealizowane w stosunku do rzeczywistosci. Mówię oczywiscie o czasach, które da sie dobrze wspominać, o ile mieliśmy tyle szczęścia, żeby sie na nie jeszcze załapać i nie bylismy zbyt mali, by o nich dziś pamiętać..
Lilith
5w4 iNTj

Awatar użytkownika
Basketcase
Posty: 716
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09

#20 Post autor: Basketcase » niedziela, 29 października 2006, 20:24

dealizować dzieciństwo.. A wy nie tworzycie sobie własnej mitologii? Mityczne piekne czasy, kiedy było dobrze zanim jakaś apokalipsa czy 'wielki wybuch' nie doprowadziły do zwrotu dziejów i pogrążeniu nas w epoce brązu. Epoka złota nigdy nie wróci, za to to, co wspominamy bywa wyidealizowane w stosunku do rzeczywistosci. Mówię oczywiscie o czasach, które da sie dobrze wspominać, o ile mieliśmy tyle szczęścia, żeby sie na nie jeszcze załapać i nie bylismy zbyt mali, by o nich dziś pamiętać..
W moim przypadku absolutnie nie. Dzieciństwo miałem raczej średnie i już od bardzo młodego wieku miałem niewielu znajomych, stałem z boku, nie byłem akceptowany.

Z moim dzieciństwiem faktycznie wiąże się pewna mitologia, ale jest to raczej mitologizowanie na zasadzie "naznaczonego dziecka". Dla swojej wyjątkowości faktycznie mam całą mitologię, jest ona oparta na różnych zdarzeniach, które opisywali mi rodzice, bo ja byłem za mały, żeby pamiętać. Może i jest to w jakimś sensie idealizowanie, ale jest ono typowo Czwórkowo dramatyczne, nie traktuję dzieciństwa jako raju utraconego.

Jeżeli się uprzeć, to u mnie "złoty wiek" to czas przed narodzeniem, kiedy pływałem sobie we własnej urynie. Ewentualnie czas, zanim urodził się mój brat, (jest rok młodszy) ale tego kompletnie nie pamiętam i nie ma co tam mitologizować, nie tęsknię też za tym i nie rozmyślam zbyt często na ten temat.
Ostatnio zmieniony niedziela, 29 października 2006, 20:31 przez Basketcase, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

NoLeader
Posty: 783
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 01:50

#21 Post autor: NoLeader » niedziela, 29 października 2006, 20:29

Lilith pisze: A czy twoim 'głównym motorem' jest lęk przed niezaspokojeniem..?
Nie, ale ja nie jestem siódemką. Mimo to nie tak rzadko zdawało mi się odczuć siódemkowy pęd za zaspokojeniem.
I jak sie ma do tego minimalizowanie potrzeb i/lub zadowalanie/cieszenie się zupełnymi drobiazgami..?
Na tyle się ma na ile piątka jest w stanie przejść w siódemkę.
Idealizować dzieciństwo.. A wy nie tworzycie sobie własnej mitologii? Mityczne piekne czasy, kiedy było dobrze zanim jakaś apokalipsa czy 'wielki wybuch' nie doprowadziły do zwrotu dziejów i pogrążeniu nas w epoce brązu. Epoka złota nigdy nie wróci, za to to, co wspominamy bywa wyidealizowane w stosunku do rzeczywistosci. Mówię oczywiscie o czasach, które da sie dobrze wspominać, o ile mieliśmy tyle szczęścia, żeby sie na nie jeszcze załapać i nie bylismy zbyt mali, by o nich dziś pamiętać..
Lilith, ale o co Ci chodzi? :) To był tylko przykład Bascetcase'a jakie podejście mają siódemki do życia.

(Z resztą ja nie jestem przekonany, czy one takie podejście rzeczywiście mają, ale to już inna historia.)

Awatar użytkownika
NYCTEA
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 3 listopada 2006, 23:39

#22 Post autor: NYCTEA » środa, 8 listopada 2006, 00:30

Tak się zastanawiam i obserwuje wiele analogii w opisie 4 i chatrakterystyce dziecka tudziez dorosłego dziecka rozwiedzionych (prawnie ale tea emocjonalnie) rodziców. Dla przykładu
"Zmagając się z wyczerpującym poczuciem b e z s i l n o ś c i, pogrążają się w chorobliwy samo-wstręt lub depresję samobójczą."-ze statystyk-65% badanych odczuwało bezsilnosc.
"Wyniesione na powierzchnię poczucie swojej unikalności, może im dać poczucie bezkarności w złym zachowywaniu się, będąc egoistyczną i nieodpowiedzialną."-DDRR przejawiają częto brak zainteresowania losem innych, natomiast zaabsorbowanie samym sobą;
"Co jest trudne w byciu czwórką(..)
poczucia bycia porzuconą"-48% mialo poczucie porzucenia,
"odczucia tęsknoty za tym czego nie mam"-70% czulo sie ograbione z części własnego życia;
"Wiele czwórek z tym skrzydłem ma odczucie zupełnej inności, jakby pochodziły z innej planety."-51% czuje odmiennosc w prównaniu z innymi z powodu konfliktu miedzy rodzicami i ich rozwodu;
"Czwórka w miłości(..) skupia się chętnie na twoich negatywnych odczuciach, gdy pojawiają się pozytywne, obserwuje je z bezpiecznego dystansu"-typowe dla DDRR-niezdolność do ufania innym i wchodzenia z nimi w intymne zwiazki. DDRR nie mają poczucia własnej tożsamości, co moze sie wiazac z tym, że" Samo wyrażanie się i dążenie do samo-poznania się to są wysokie priorytety u ludzi z tym typem". Maja tez często poczucie braku wartości -30%- "Czwórki w tym stadium, skłaniają się ku odczuciom winy, wstydu, melancholii, zazdrości i bycia bezwartościowym.";
"W stresie, 4w5 bardzo łatwo popada w alienację i depresję (..)Żyje we własnym świecie bólu i straty. Może mieć bardzo chorą duszę, wyobrażać sobie i interesować się własną śmiercią."- "innym wymiarm negatywnego obrazu siebie jest depresja, stanowiąca jeden z kręgow kilkupoziomowej spirali uczuc:(..) poziomy:
strata
frustrata spowodowana stratą
zaprzeczenie
gniew
poczucie winy z pwodu gniewu
zgorzknienie
brak nadziei
depresja
zamkniecie sie w sobie, izolacja lub, jako wyjscie ostateczne, samobójstwo"(cytat z "Dorosłe dzieci rozwiedzionych rodziców", Conway).
2 naszych czwórkowych(4w5) przedstawicieli (Depp i Cobain) jest z rozbitych rodzin, Ingmar to syn tyrana-pastora, trudno powiedziec jakie byly stosunki miedzy jego rodzicami (tym bardziej w przypadku van Gogha..), ale raczej nie za cieplutkie.

Jeszcze w ramach podsumowania mojej wyjatkowo rozbudowanej wypowiedzi napisze cytat z ksiazki "Healing the Shame That Binds You":
"Bycie porzuconym wskutek lekcewazenia przez opiekunów naszej potrzeby przynalezności do kogoś, której zaspokojenie jest tak wazne w okresie rozwoju, to główna przyczyna stawania sie dorosłym dzieckiem. Dorastamy, wygladamy jak dorosli, chodzimy i mowimy jak dorośli, ale wewnatrz nas kryje sie małe dziecko, które czuje pustke i nienasycenie, którego potrzeby na zawsze pozostaną niezaspokojone,bo sa to potrzeby dziecka ukrytego w ciele osoby dorosłej. Własnie to nienasycone dziecko jest źródłem wszelkich kompulsywnych i nałogowych zachowań."


Nie wiem jak to co napisalam sie odnosi do pozostałych typów, szczególnie 5. Macie jakies swoje obserwacje?


BTW Basketcase, po przeczytaniu kilku Twoich postów(nie w tym temacie) byłam prawie pewna ze pochodzisz z takiego domu..
4w5&INTP

Awatar użytkownika
Basketcase
Posty: 716
Rejestracja: czwartek, 12 października 2006, 23:09

#23 Post autor: Basketcase » środa, 8 listopada 2006, 00:37

Basketcase, po przeczytaniu kilku Twoich postów(nie w tym temacie) byłam prawie pewna ze pochodzisz z takiego domu..
I celnie trafiłaś, bo przeżyłem aż dwa rozwody w dzieciństwie. Jeden w wieku pięciu lat, matki i ojca i drugi w wieku dwunastu, matki i ojczyma.

Czy to znaczy, że jestem dwa razy bardziej popieprzony?
Obrazek

Awatar użytkownika
Lilith
Posty: 26
Rejestracja: sobota, 21 października 2006, 18:03

#24 Post autor: Lilith » środa, 8 listopada 2006, 22:55

Basketcase pisze:Czy to znaczy, że jestem dwa razy bardziej popieprzony?
Niewykluczone :P. A na pewno bedzie ci dwa razy trudniej dorosnac..

Co do piatek, Palmer opisuje u siebie dwie typy rodzin prowadzace dziecko do wyboru sytemu obronnego w postaci wycofania sie. Są to: rodzina "narzucajaca się" (powód tłumienia emocji u dziecka) oraz taka, w której dziecko izoluje się od swoich uczuć, by nauczyc się jakoś żyć z miażdżącym poczuciem porzucenia. Nie wiem na ile pierwszy typ jest powszechny (ponoć bardziej), ale za 'niezawodną skuteczność' destrukcyjnego wpływu na dorosłe zycie tego drugiego mogę zareczyć.
NYCTEA pisze:cytat z ksiazki "Healing the Shame That Binds You":
"Bycie porzuconym wskutek lekcewazenia przez opiekunów naszej potrzeby przynalezności do kogoś, której zaspokojenie jest tak wazne w okresie rozwoju, to główna przyczyna stawania sie dorosłym dzieckiem. Dorastamy, wygladamy jak dorosli, chodzimy i mowimy jak dorośli, ale wewnatrz nas kryje sie małe dziecko, które czuje pustke i nienasycenie, którego potrzeby na zawsze pozostaną niezaspokojone,bo sa to potrzeby dziecka ukrytego w ciele osoby dorosłej
To ja nie mam juz chyba nic wiecej do dodania..
Lilith
5w4 iNTj

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#25 Post autor: Avin » środa, 8 listopada 2006, 23:26

obalam teorie o dzidzicznosci typow :)
u mnie sie nie zgadza
mama 1w2
tata niezdrowa 8, ale nie zrobi sobie testu, jednak bez tego mozna go okreslic

wiec skad ja sie wzielam 4w5

chyba przyniosl mnie bocian :D

a moze mnie adoptowali :D

a moze z kapusty :D
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
NoMatter
Posty: 1156
Rejestracja: czwartek, 26 października 2006, 15:31
Lokalizacja: Polska

#26 Post autor: NoMatter » środa, 8 listopada 2006, 23:29

wiec skad ja sie wzielam 4w5

chyba przyniosl mnie bocian

a moze mnie adoptowali

a moze z kapusty
Jesteś prototypem badawczym nowego typu człowieka sprowadzonego na Ziemię przez pozaziemską cywilizację.
"Ludzi g. obchodzi co chciałeś powiedzieć, obchodzi ich to, co usłyszeli."

Awatar użytkownika
Avin
Posty: 1166
Rejestracja: wtorek, 31 października 2006, 15:02

#27 Post autor: Avin » czwartek, 9 listopada 2006, 00:08

zgadza sie, tylko nie ujawnaij tego nikomu, bo mnie zlapia i zmakna, by robic badania, a wtedy moje zycie sie skonczy, przerobia mnie na niezdrowa osemke i umre z rozpaczy
albo na jedynke i bede sie wkurzac jak nie beda mnie sluchac
Samotnosc pogladow innego czlowieka
i jego dziwna zawila natura
zmusza do usmiechu
gdy inny czlowiek spaceruje ulica
myslac o szczesciu
myslac o zyciu
zwraca uwage szarych ludzi

ten inny czlowiek ma inna dusze
inne widzenie i inne serce

Awatar użytkownika
NYCTEA
Posty: 146
Rejestracja: piątek, 3 listopada 2006, 23:39

#28 Post autor: NYCTEA » czwartek, 9 listopada 2006, 21:37

obalam teorie o dzidzicznosci typow Smile
u mnie sie nie zgadza
U mnie tez nie. To raczej nie ten trop. Mama niezdrowa 2, ojciec nie wiem,
przerobić się nie dałam i czwórką zostałam.. ;)
4w5&INTP

Awatar użytkownika
Comfortably Numb
Posty: 105
Rejestracja: niedziela, 15 października 2006, 16:51

#29 Post autor: Comfortably Numb » wtorek, 14 listopada 2006, 20:22

A u mnie rodzice i ja czwórkowaci, cholera,
ojciec-5w4
matka-4w3
ja-4w5

Co dla mnie jest bardzo zaskakującym wynikiem bo nie mam z moim ojcem raczej srednie relacje..
See you on a Dark Side of a Moon.

Awatar użytkownika
kamilri
Posty: 588
Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#30 Post autor: kamilri » środa, 15 listopada 2006, 19:52

Ojciec: 1w9
Matka: 1w2
Siostra: 3
Ja: 5w4

Można się zastanawiać jakie typy rodziców tworzą najczęściej środowiska ułatwiające rozwijanie się danych typów? 1 prawdopodobnie często wytwarzają rodzinę narzucającą się i w efekcie częste powstawanie 5... itp. ...
5 sx/sp, LII

ODPOWIEDZ