Absolutnie subiektywne odczucia dot. różnych typów
Ja w takim razie na swój szóstkowy, cyniczny i sarkastyczny sposób tak opiszę ludzi z którymi się spotkałem. Nie wszystko należy jednak brać na serio bo lubię wyolbrzymiać niektóre rzeczy :
1 - Pedant do bólu. Gdy zacznie pracować wg listy, nic go już nie powstrzyma. Nawet po przerwaniu i zamknięciu projektu gdy wszyscy inni pójdą robić już coś innego, będzie dalej sam siedział i kończył swoją pracę w ramach "szczegółów które wypada jeszcze domknąć".
2 - Są dla ciebie mili jak rzep dla ogona psa. Zawsze pojawia się tam gdzie nikt jej nie wołał, pomoże Ci nieść torbę z zakupami mimo że ją o to nie prosiłeś, a potem każe Ci się zrewanżować noszeniem mebli do nowego mieszkania.
3 - W czasie rozmowy z nimi możesz się dwoić i troić, a i tak zanim się zorientujesz, sprytnie sprowadzi rozmowę na jej ulubiony temat. Gdy to się stanie możesz być pewny że nie będziesz mieć już okazji odezwać się przez najbliższą godzinę.
4 - W czasie zwykłej rozmowy np. o wystroju wnętrz, 11 razy pojawi się temat krwi, 6 razy temat mordowanych i gwałconych kobiet a na końcu się dowiesz, że od podróży po europie lepszy jest wyjazd w okolice Czarnobyla.
5 - Uważa się za nieomylną w każdej sprawie. Jest nawet chętna do robienia zakładów o to kto ma rację, zwłaszcza po tym jak już sprawdzi w słowniku jak się dany wyraz pisze. Mimo swojej skromności i nie dużych wymagań, będzie pamiętać że wygrała zakład pół roku temu a jeszcze jej nie przyniosłeś wygranych orzeszków ziemnych.
6 - Widzą zagrożenie w każdym obcym psie i nie ma siły żebyś zmusił ich do pogłaskania. Na dowód swojej teorii o złym psie, rzucą w niego patykiem albo rzucą się na psa udając szczekanie. Szczególnie te 6w7.
7 - Opowiadają tą samą historię 36 razy przy każdej możliwej okazji. Za każdym razem zmieniając jakiś szczegół. W ten sposób historia z zapytaniem o godzinę, przeradza się w historię z bitwą uliczną gangów, co zupełnie przy okazji ma wytłumaczyć notoryczny brak pieniędzy siódemki.
8 - Szuka "akcji" i "zabawy" w każdym najmniej oczekiwanym momencie. Po całym dniu męczącej pracy (twojej) wyciągnie Cię z hotelu na "piwko" do "pubiku" a po dotarciu na miejsce stwierdzi, że już się zmęczył i chce iść do hotelu spać. W drodze powrotnej do hotelu będzie mieć skoki energii po zjedzeniu kebabów w każdej napotkanej kafejce nie wspominając o tym że przez pół drogi będzie nieść znaleziony kloc drewna który mu do niczego nie będzie potrzebny.
9 - Największy fan rzeczy kupowanych na allegro. Głównie z tego powodu, że rzeczy których używa mają bardzo krótki czas życia. W kolekcji ma np roztrzaskany o ścianę długopis "który przez chwilę nie chciał pisać" i zniszczone słuchawki z urwanym "niechcący" przewodem gdy "pewien kut... przerwał mu słuchanie muzyki i ciekawą rozmowę na GaduGadu".
1 - Pedant do bólu. Gdy zacznie pracować wg listy, nic go już nie powstrzyma. Nawet po przerwaniu i zamknięciu projektu gdy wszyscy inni pójdą robić już coś innego, będzie dalej sam siedział i kończył swoją pracę w ramach "szczegółów które wypada jeszcze domknąć".
2 - Są dla ciebie mili jak rzep dla ogona psa. Zawsze pojawia się tam gdzie nikt jej nie wołał, pomoże Ci nieść torbę z zakupami mimo że ją o to nie prosiłeś, a potem każe Ci się zrewanżować noszeniem mebli do nowego mieszkania.
3 - W czasie rozmowy z nimi możesz się dwoić i troić, a i tak zanim się zorientujesz, sprytnie sprowadzi rozmowę na jej ulubiony temat. Gdy to się stanie możesz być pewny że nie będziesz mieć już okazji odezwać się przez najbliższą godzinę.
4 - W czasie zwykłej rozmowy np. o wystroju wnętrz, 11 razy pojawi się temat krwi, 6 razy temat mordowanych i gwałconych kobiet a na końcu się dowiesz, że od podróży po europie lepszy jest wyjazd w okolice Czarnobyla.
5 - Uważa się za nieomylną w każdej sprawie. Jest nawet chętna do robienia zakładów o to kto ma rację, zwłaszcza po tym jak już sprawdzi w słowniku jak się dany wyraz pisze. Mimo swojej skromności i nie dużych wymagań, będzie pamiętać że wygrała zakład pół roku temu a jeszcze jej nie przyniosłeś wygranych orzeszków ziemnych.
6 - Widzą zagrożenie w każdym obcym psie i nie ma siły żebyś zmusił ich do pogłaskania. Na dowód swojej teorii o złym psie, rzucą w niego patykiem albo rzucą się na psa udając szczekanie. Szczególnie te 6w7.
7 - Opowiadają tą samą historię 36 razy przy każdej możliwej okazji. Za każdym razem zmieniając jakiś szczegół. W ten sposób historia z zapytaniem o godzinę, przeradza się w historię z bitwą uliczną gangów, co zupełnie przy okazji ma wytłumaczyć notoryczny brak pieniędzy siódemki.
8 - Szuka "akcji" i "zabawy" w każdym najmniej oczekiwanym momencie. Po całym dniu męczącej pracy (twojej) wyciągnie Cię z hotelu na "piwko" do "pubiku" a po dotarciu na miejsce stwierdzi, że już się zmęczył i chce iść do hotelu spać. W drodze powrotnej do hotelu będzie mieć skoki energii po zjedzeniu kebabów w każdej napotkanej kafejce nie wspominając o tym że przez pół drogi będzie nieść znaleziony kloc drewna który mu do niczego nie będzie potrzebny.
9 - Największy fan rzeczy kupowanych na allegro. Głównie z tego powodu, że rzeczy których używa mają bardzo krótki czas życia. W kolekcji ma np roztrzaskany o ścianę długopis "który przez chwilę nie chciał pisać" i zniszczone słuchawki z urwanym "niechcący" przewodem gdy "pewien kut... przerwał mu słuchanie muzyki i ciekawą rozmowę na GaduGadu".
Adam, to jest po prostu genialne.
Niby wytknąłeś wady, ale tak zabawnie i szczerze, że nie da się obrazić.
Swoją drogą, też uważasz, że samobójswo przez skok przed rozpędzone metro jest strasznie nieestetyczne? Te rozmazane flaki i w ogóle... 8)
Niby wytknąłeś wady, ale tak zabawnie i szczerze, że nie da się obrazić.
Swoją drogą, też uważasz, że samobójswo przez skok przed rozpędzone metro jest strasznie nieestetyczne? Te rozmazane flaki i w ogóle... 8)
Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato.
4w5, ISFp.
4w5, ISFp.
Hmm brzmi mi to jak "wracanie szlakiem stacji benzynowych", nie obce mi to odczucieadam pisze: 8 - Szuka "akcji" i "zabawy" w każdym najmniej oczekiwanym momencie. Po całym dniu męczącej pracy (twojej) wyciągnie Cię z hotelu na "piwko" do "pubiku" a po dotarciu na miejsce stwierdzi, że już się zmęczył i chce iść do hotelu spać. W drodze powrotnej do hotelu będzie mieć skoki energii po zjedzeniu kebabów w każdej napotkanej kafejce nie wspominając o tym że przez pół drogi będzie nieść znaleziony kloc drewna który mu do niczego nie będzie potrzebny.
przesympatyczne i na rzeczy. typowy wieczor przy odpowiednim zaufanym towarzyszuadam pisze:8 - Szuka "akcji" i "zabawy" w każdym najmniej oczekiwanym momencie. (...) W drodze powrotnej do hotelu będzie mieć skoki energii po zjedzeniu kebabów w każdej napotkanej kafejce nie wspominając o tym że przez pół drogi będzie nieść znaleziony kloc drewna który mu do niczego nie będzie potrzebny
1 - moj ojciec, srednio zdrowy, ale jedyne co moge mu zarzucic to to, ze narzuca innym (mi) swoje zdanie i nie dopuszcza do siebie mysli ze on moze byc winny w jakiejs trudnej sytuacji. W sumie to sa powazne wady ale mimo tego bardzo go cenie i szanuje
2 - jak poznalam swoja dwojke, stwierdzilam ze to najwspanialszy czlowiek jakiego spotkalam, empatyczny, madry zyciowo, szczery, prawdziwy, uczynny, zdolny do poswiecen, wrazliwy. potem poznalam tez wady dwojki czyli msciwosc i tendencja do manipulowania innymi np poprzez robienie wyrzutow, wzbudzanie poczucia winy. ale i tak mam o tym typie jak najlepsze zdanie
4 - mam mieszane uczucia co do czworek, pewne cechy u nich podziwiam, innych nie trawie, wrazliwe, głębokie, empatyczne, inteligentne, ale tez wredne, egoistyczne, fałszywe. zalezy od czlowieka. ogolnie interesujacy ludzie.
6 - znam tylko dwie osoby w tym typie, w dodatku dwoch facetow bardzo dobrze sie z nimi rozumiem i lubie dyskutowac. bywa ze sprawiają wrazenie innych niz sa w rzeczywistosci, tworza falszywy obraz wlasnej osoby, buduja wokol siebie rodzaj pancerza, nadwrazliwi, z tendencja do uzalanie sie nad soba- moj osad szostek nie jest niestety obiektywny gdyz znam za malo takich osob, a siebie oceniac mi trudno, wiec czekam na wypowiedzi innych
7 - ex najlepsza kumpela i siostra, hmm beztroskie podejscie do zycia, lekkomyslnosc. stosowanie "carpe diem" na codzien ma swoje plusy, ja jednak bolesnie przekonalam sie o minusach takiego podejscia do zycia w wykonaniu innych osob, czesto nie zwazaja na uczucia innych, egoistyczne, prozne, nie jest to materiał na prawdziwych przyjaciol. jednak cenie je za optymizm i za to ze nie wyolbrzymiaja drobnych problemow, ze maja dystans do zycia i czerpia z niego garsciami, na co mi czasem brakuje odwagi.
8 - jedyna osemka ktora znam to moja mama, wiec tu rowniez ocena nie bedzie obiektywna.. osoba wladcza, apodyktyczna, musi miec wszystko pod kontrola, nerwowa, czasem gruboskorna, widzi wszystko w kolorze czarnym lub bialym, twardo stąpa po ziemi jednak: majaca duze poczucie sprawiedliwosci, wrazliwa na krzywde innych, paradoksalnie poprzez niektore z cech wymienionych jako wady potrafi podniesc mnie na duchu, dodac wiary we wlasne sily, sprowadzic na ziemie gdy zbytnio 'odlatuje' i popadam w swoje paranoje
typow 3, 5 9 nie opisalam gdyz zwyczajnie nie znam, albo prędzej znam a o tym nie wiem
ps. Azula, powtorze sie ale Twoje opisy sa bardzo trafne, moim zdaniem najlepiej, najbardziej obiektywnie i zgodnie z prawda opisalas enneagramowe typy
2 - jak poznalam swoja dwojke, stwierdzilam ze to najwspanialszy czlowiek jakiego spotkalam, empatyczny, madry zyciowo, szczery, prawdziwy, uczynny, zdolny do poswiecen, wrazliwy. potem poznalam tez wady dwojki czyli msciwosc i tendencja do manipulowania innymi np poprzez robienie wyrzutow, wzbudzanie poczucia winy. ale i tak mam o tym typie jak najlepsze zdanie
4 - mam mieszane uczucia co do czworek, pewne cechy u nich podziwiam, innych nie trawie, wrazliwe, głębokie, empatyczne, inteligentne, ale tez wredne, egoistyczne, fałszywe. zalezy od czlowieka. ogolnie interesujacy ludzie.
6 - znam tylko dwie osoby w tym typie, w dodatku dwoch facetow bardzo dobrze sie z nimi rozumiem i lubie dyskutowac. bywa ze sprawiają wrazenie innych niz sa w rzeczywistosci, tworza falszywy obraz wlasnej osoby, buduja wokol siebie rodzaj pancerza, nadwrazliwi, z tendencja do uzalanie sie nad soba- moj osad szostek nie jest niestety obiektywny gdyz znam za malo takich osob, a siebie oceniac mi trudno, wiec czekam na wypowiedzi innych
7 - ex najlepsza kumpela i siostra, hmm beztroskie podejscie do zycia, lekkomyslnosc. stosowanie "carpe diem" na codzien ma swoje plusy, ja jednak bolesnie przekonalam sie o minusach takiego podejscia do zycia w wykonaniu innych osob, czesto nie zwazaja na uczucia innych, egoistyczne, prozne, nie jest to materiał na prawdziwych przyjaciol. jednak cenie je za optymizm i za to ze nie wyolbrzymiaja drobnych problemow, ze maja dystans do zycia i czerpia z niego garsciami, na co mi czasem brakuje odwagi.
8 - jedyna osemka ktora znam to moja mama, wiec tu rowniez ocena nie bedzie obiektywna.. osoba wladcza, apodyktyczna, musi miec wszystko pod kontrola, nerwowa, czasem gruboskorna, widzi wszystko w kolorze czarnym lub bialym, twardo stąpa po ziemi jednak: majaca duze poczucie sprawiedliwosci, wrazliwa na krzywde innych, paradoksalnie poprzez niektore z cech wymienionych jako wady potrafi podniesc mnie na duchu, dodac wiary we wlasne sily, sprowadzic na ziemie gdy zbytnio 'odlatuje' i popadam w swoje paranoje
typow 3, 5 9 nie opisalam gdyz zwyczajnie nie znam, albo prędzej znam a o tym nie wiem
ps. Azula, powtorze sie ale Twoje opisy sa bardzo trafne, moim zdaniem najlepiej, najbardziej obiektywnie i zgodnie z prawda opisalas enneagramowe typy
6w5 / INFj
*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*
*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*
Dla opisów Azuli stworzyłem nowy temat.
http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?t=351
http://enneagram.pl/forum/viewtopic.php?t=351
Dokładnie tak jestadam pisze: 5 - Uważa się za nieomylną w każdej sprawie. Jest nawet chętna do robienia zakładów o to kto ma rację, zwłaszcza po tym jak już sprawdzi w słowniku jak się dany wyraz pisze. Mimo swojej skromności i nie dużych wymagań, będzie pamiętać że wygrała zakład pół roku temu a jeszcze jej nie przyniosłeś wygranych orzeszków ziemnych.
Coś w tym musi byćbaś pisze: 5 - wg mnie typ absolutnie fascynujący - chciałabym miec szczęście bycia piątką, imponuje mi ich inteligencja i umiejętność zdystansowania się
Miło, że ludzie doceniają piątki, tyle pozytywnych komentarzy.
Wygrywa ten, któ ma jasno określony cel i pragnienie, aby go osiągnąć.
- Eruantalon
- Posty: 1963
- Rejestracja: piątek, 28 września 2007, 12:26
- Lokalizacja: Z dupy
- Kontakt:
1. Wkurzajacy, narzucajacy się mi ludzie, któzy na wszystkim sie znają i nie umieją uszanować mojej prywatności. Nie znoszę ich.
2. Z jednej strony sympatyczni, dbajacy o innych, a z drugiej strony przesłodzone mordy. Ciężko orzec.
3. Najbardziej bezsensowny typ. Nie jest sobą; pracuje, jak głupi, cholera wie po co. Dziwak. W dodatku coraz bardziej wszędobylski.
4. Intrygujacy indywidualiści, choc czasem nazbyt egocentryczni. Mam przyjaciółkę 4 - niesamowicie głęboka osoba, znam Ja całkiem dobrze, a mam wraznei, ze nigdy nie zrozumiem nawet w 5%.
5. To ja, wiec siebie nie opisuję.
6. Sympatyczny, moze trochę nijaki
7. Jejku, neizdecydowany, wiecznie zaganiany człowiek który sądzi, ze jak bedzie szybko biegał po psutym mieszkaniu, to je zapełni. OMG.
8. Zbyt męczący. Za duzo go wszędzie, przynajmniej ci, których znam. Albo znowu nazbyt powierzchowni.
9. Nie znam żadnej.
2. Z jednej strony sympatyczni, dbajacy o innych, a z drugiej strony przesłodzone mordy. Ciężko orzec.
3. Najbardziej bezsensowny typ. Nie jest sobą; pracuje, jak głupi, cholera wie po co. Dziwak. W dodatku coraz bardziej wszędobylski.
4. Intrygujacy indywidualiści, choc czasem nazbyt egocentryczni. Mam przyjaciółkę 4 - niesamowicie głęboka osoba, znam Ja całkiem dobrze, a mam wraznei, ze nigdy nie zrozumiem nawet w 5%.
5. To ja, wiec siebie nie opisuję.
6. Sympatyczny, moze trochę nijaki
7. Jejku, neizdecydowany, wiecznie zaganiany człowiek który sądzi, ze jak bedzie szybko biegał po psutym mieszkaniu, to je zapełni. OMG.
8. Zbyt męczący. Za duzo go wszędzie, przynajmniej ci, których znam. Albo znowu nazbyt powierzchowni.
9. Nie znam żadnej.
“It is better to be hated for who you are, than to be loved for someone you are not. ”
1 ciężko się z nimi żyje mają wysokie wymagania najczęściej niczym nieuzasadnione (szanuję ale nie lubię)
2 mimo tego że je lubię trzymam dwójki na dystans, boję się zbytniego przyssania, za co one też mnie bardzo lubią
3 płytkie czwórko-dwójki z imitacją czegoś głębszego, lubię z jedną taką pracować
6 po czwórkach mój ulubiony typ, podobny sposób myślenia i mimo to wychodzą z inicjatywą której mi brak. Niestety często nie umiem im pomóc bo ich obawy nie mają uzasadnienia (wiele 6 uważa się za 4)
7 dobrze rozumiem ten typ. Męczy mnie ich sposób bycia.
8 są swoim polem działania a mniej sobą przez co jest mało ciekawy, szorstki i bezpośredni w działaniu
9 żyjący wg. zasady złotego środka, tacy neutralni
2 mimo tego że je lubię trzymam dwójki na dystans, boję się zbytniego przyssania, za co one też mnie bardzo lubią
3 płytkie czwórko-dwójki z imitacją czegoś głębszego, lubię z jedną taką pracować
- w3 jaskrawi, nieukrywany tajfun subiektywnych odczuć, często za mało zdystansowani do własnej osoby czym mnie zrażają
- w5 masochistycznie oddaje im swoje skrzydło
6 po czwórkach mój ulubiony typ, podobny sposób myślenia i mimo to wychodzą z inicjatywą której mi brak. Niestety często nie umiem im pomóc bo ich obawy nie mają uzasadnienia (wiele 6 uważa się za 4)
7 dobrze rozumiem ten typ. Męczy mnie ich sposób bycia.
8 są swoim polem działania a mniej sobą przez co jest mało ciekawy, szorstki i bezpośredni w działaniu
9 żyjący wg. zasady złotego środka, tacy neutralni
Ostatnio zmieniony sobota, 5 kwietnia 2008, 10:54 przez Gumibeer, łącznie zmieniany 1 raz.
chodzi mi o wymagania co do otoczenia, narzucanie zdań odpowiedzialności bez pytania będąc przekonanym że to dobre. Co do samodoskonalenia to właśnie za to szanuję jedynki chociaż znam parę przykładów gdzie skrajne dążenie do ideałów prowadzi do dramatua chęc bycia lepszym? doskonalenie się? to że inni maja w tobie oparcie? że oni na tobie polegają? że ich los zalęzy od ciebie? że wykonanie zadanai jest wazne i wynikowe? jak to "nie uzasadnione"? a dobro? jest nieuzasadnione? przeciez robimy cos po coś. nie widzisz tego?
za dużo emocji w twojej wypowiedzi, żalu sporo i nie wiem jak na nią zareagować. Poza tym temat dotyczy subiektywnych odczuć do których należy mieć dystans
np. to że popadamy w skrajność. Ja nie twierdze że jedynka=zło.co jest złego w postrezganiu świata "anioł=dobro, diabłe=zło"
...dopuszczamy czyjeś zdnaie, mozey się mlić! ale jest to rzadkie!
Na początek kilka głębokich oddechów, ok? Nie ma powodu, żeby skakać sobie do gardeł.
Jak wyżej. Nie każdy potrafi spojrzeć drugiej osobie w twarz i wytknąć jej błędy. Nie ważne, czy ta osoba jest jedynką, trójką, czwórką czy ósemką. Osobiście na takie tematy mógłbym rozmawiać tylko z dobrymi przyjaciółmi. Z ludźmi, których dobrze znam i wiem czego mogę się po nich spodziewać.
Nie widzę w tym niczego złego. Problem polega na tym, że wiele jedynek wymaga od innych, żeby też tacy byli. A nie każdy potrafi być dokładny, poważny i pracowity.yusti pisze:zawsze miałam na siebie takie reakcje. ale jednoczesnie wiem ze nic złego nie robie.
i że taka jestem./ jak mozna miec pretensje że jestem wymagająca? dokłądna? powazna? pracowita? szczera? obowiązkowa?
Świat (niestety?) nie jest binarny. Nie jest czarno-biały. Jest znacznie bardziej skomplikowany. Poza czernią i bielą są jeszcze odcienie szarości, że o innych kolorach nie wspomnę.yusti pisze: noz choelra. tu tylko się potwierdza że ja jako JA nie jestem lubiana i nigdy nie będe. typ je\st jeden przez całe życie. i ja naprawde nie wiem co jest złego w postrezganiu świata "anioł=dobro, diabłe=zło" itd. przeciez to logiczne, ze za złe jest kara. a za dobre nagroda.
Ja jestem chyba epicko leniwy. I nie, moim zdaniem nie jesteście bliżsi ideału. Lepsi też nie. Denerwuje mnie to, że jedynki które znam wymagają tego dążenia do ideału od innych. A ja na przykład, nie chcę być idealny. Ideały są nudne.yusti pisze: i jak mozna nie wymagac od siebie tyle co ja wymagam? a przeciez i tak jestem leń! jak jestem leniwa to jacy wy jesteście?! i co was denerwuje? że my jestesmy bliżsi ideału? lepsi?
No dobra, tu przyznaję Ci rację. Zwłaszcza w tym fragmencie o oparciu. Mimo to, bardzo bym nie chciał, żeby czyjś los zależał ode mnie. Bardzo, bardzo.yusti pisze:jakto wymagania "niczym nie uzasadnione"? a chęc bycia lepszym? doskonalenie się? to że inni maja w tobie oparcie? że oni na tobie polegają? że ich los zalęzy od ciebie? że wykonanie zadanai jest wazne i wynikowe? jak to "nie uzasadnione"? a dobro? jest nieuzasadnione? przeciez robimy cos po coś. nie widzisz tego?
Fakt, nie powiem. Nie potrafiłbym powiedzieć znajomemu 'Idź stąd, bo mi się nie chcę na Ciebie patrzeć." Nie mogę pozbyć się wrażenia, że ta osoba poczułaby się urażona.yusti pisze:jedynka potrafi usznaowac czyjas prywatnosc. to ty nie dajesz madrych sygnałów, jednoznacznych ze chce być sma. dajesz sobie wejśc na głowe. albo po prostu jestes dla innych,a 1 masz w dupie. i jej nie powiesz" wiesz. nie chce z tobą przebywac, zrozum, że źle się czuję w twoim towarzystwie i życze sobie/wolałbym, abys mnie zostawił samego". nie poiwiesz.
yusti pisze:do jedynki wszyscy mają pretensje, każdy ma na jej temat zdanie, ale wola gadac i obśmiewac za plecami. niby doośli ludzie a NIGDY NIE POGADAJĄ OTWARCIE SZCZRZEI KULTURALNIE.
Jak wyżej. Nie każdy potrafi spojrzeć drugiej osobie w twarz i wytknąć jej błędy. Nie ważne, czy ta osoba jest jedynką, trójką, czwórką czy ósemką. Osobiście na takie tematy mógłbym rozmawiać tylko z dobrymi przyjaciółmi. Z ludźmi, których dobrze znam i wiem czego mogę się po nich spodziewać.
Częstotliwość z jaką się mylisz nie zależy chyba od tego czy jesteś jedynką. Zazwyczaj wychodzi na Twoje? Fajnie, ale nie możesz zakładać że to działa w przypadku wszystkich jedynek.yusti pisze:dopuszczamy czyjeś zdnaie, mozey się mlić! ale jest to rzadkie!
Czekaj, czekaj. NIKT nie podaje argumentów? Nie wierze.yusti pisze: a wy nigdy nie podajecie argumentów. rzadko rozmawiacie twarza w twarz spokojnie i RZETELNIE.
Człowiek po urodzeniu musi już tylko umrzeć. Cała reszta to decyzje i ich konsekwencje. Posłużę się Twoim przykładem z podatkami. NIE MUSZĘ płacić podatków. Jeśli tego nie zrobię, poniosę konsekwencje, ale to będzie mój wybór. Świadomy.yusti pisze:jak mi emjotka powtarza że NIE MA MUSIEĆ to mnie krew zalewa. wszedzie musisz. rodzisz się i jak zapracujesz to MUSISZ PŁACIC podatki by cię do kicia nie wzięli. po prostu my juz mamy przemyślane swoje zdania. RACJONALNIE> więc wasze głupie nie poparte mądrymi dowodami twierdzenia sa nie wysłuchiwane. po co słuchac bzdur? głowe sobie shitem zaprzatac.
Jeśli działa, spełnia swoje funkcje, to po co?yusti pisze:zawsze wytykają nam zło. to musimy się poprawić. to chyba logiczne. samorozwój. doskonalenie. praca nad sobą. co się dziwisz ze JAK MOŻESZ TO ROBISZ. skoro mozna poświęcic jeszcze 10minut czemus, ulepszyć to czemu nie???
Nie wiem, co zrobić z tym fragmentem. Nie będę go komentować. Czułbym się niezręcznie.yusti pisze:Ciągle bylismy krytykowani. od dziecka. Tylko 4+? a kto dostał 5? a ile osób? a które miejsce w klasie miało twoje 4+? a jakie zrobiłas błedy? TO BĘDZESZ PAMIĘTAĆ ŻEBY JUŻ NIGDY ICH NIE POPEŁNIĆ. Jesteś ćwok ze nie rozumiesz? wczoraj c to tłumaczyłem, to dziś już powinieneś to wiedziec i byc lepszym.
Per aspera ad astra.
4w5 sx/sp
4w5 sx/sp