Enneagram w szkole

Ogólne dyskusje na temat Enneagramu
Wiadomość
Autor
M*
Posty: 209
Rejestracja: środa, 27 grudnia 2006, 15:41
Lokalizacja: Kraków

#46 Post autor: M* » środa, 7 lutego 2007, 23:21

Nie przesadzam, ale jak czytam taką dyskusję, to przypomina mi przegadywanie się małych dzieci ;). Źle jest przesadzać, ale i źle jest generalizować "na pewno we wszystkich szkołach to jest tak", "na pewno żeby mieć dobre oceny to trzeba uczyć się tyle a tyle". Luudzie, zrozumcie, że każdy ma indywidualne potrzeby.


4w3, ENTP

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#47 Post autor: Miltado » środa, 7 lutego 2007, 23:37

Ale ona nie mówila o zwykłych szkołach, tylko szkołach elitarnych. Gdzie aby się dostać trzeba mieć świadectwo ze średnią 5 coś i co najmniej 80 punków z testu. Należe, wiem, widzę więc mówię że to jakiś blef.
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Awatar użytkownika
Kelaina
Posty: 14
Rejestracja: środa, 7 lutego 2007, 22:38

#48 Post autor: Kelaina » czwartek, 8 lutego 2007, 11:48

To, że któreś z was musi zakuwać tydzień do sprawdzianu nie znaczy, że wszyscy tak mają, uogólnianie jest krzywdzące. "Nie waliłabyś głupot"? Popatrz na siebie. Przykładasz do dziewczyny własną miarkę i zarzucasz jej kłamstwo... No ślicznie.

Liceum skończyłam ładnych parę latek temu, starym systemem jeszcze (teraz się pewnie dowiem, że skoro starym, to miałam łatwo, bo nowy jest dopiero trudny, że hoo hooo - nie, pączusie, mój młodszy brat leciał nowym i jakoś żyje i też już studiuje.), w klasie dwujęzycznej, do której były dodatkowe egzaminy na wejściu - jest to chyba jakiś wyznacznik poziomu, hm? - i jakoś nie przypominam sobie tego kucia dniami i nocami. Ba! Do matury z biologii (zdawanej po francusku, dodam) uczyłam się weekend przed. Wszystko, co wiedziałam, wyniosłam z lekcji i fakultetów w ostatniej klasie. Po prostu jeśli zamiast słuchać, rysuje się na marginesach, gra z sąsiadem z ławki w okręty/kropki/whatever, albo po prostu gapi w okno, to nic dziwnego, że się potem ślęczy nad książkami. Nauczyciel przynudza tak, że wytrzymać nie można? Przeczytaj na tej lekcji fragment podręcznika, który właśnie przerabiacie. W domu będziesz miał wolne. :/

Komuś więcej czasu zajmuje opanowanie materiału? Zdarza się, nie wszyscy mają świetną pamięć. Ale to nie powód, żeby najeżdżać radośnie na osobę, która tego problemu nie ma.
100% 5w4 / ISTP

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#49 Post autor: Miltado » czwartek, 8 lutego 2007, 13:26

Dobra ja się już nie dozywam, bo nie widzę sensu. Niech tylko Justine poda które miejsce w kraju ma ta szkoła, bo to jest chyba istotna rzecz.
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

Awatar użytkownika
Szura
Posty: 897
Rejestracja: piątek, 27 października 2006, 17:57
Lokalizacja: Warszawa

#50 Post autor: Szura » sobota, 10 lutego 2007, 19:07

Ja jako uczeń:
Do końca gimnazjum nie musiałam nic robić, aby osiągać dobre wyniki. Po prostu, jakoś leciało. :P W trzeciej gimnazjum miałam normalną średnią, 4.8, i chciałam iść do w miarę dobrego liceum. Niestety, za dobrze napisałam test gimnazjalny *wiem, że to brzmi głupio ;) *. Miałam 94 punkty, złożyłam papiery do Hoffmanowej, no i się dostałam, i mam za swoje. =='

Jestem za leniwa do tej szkoły, nie umiem się uczyć, nie chcę się uczyć, interesują mnie tylko moje przedmioty kierunkowe. Nie przeniosłam się do innej szkoły tylko dlatego, że klimat jest świetny. ^^ Jestem jedną z najgorszych w klasie, i, co gorsza, nie mam ambicji, by to zmienić... ;)
Podczas srogiej zimy zrozumiałem, że we mnie jest niezwyciężone lato.
4w5, ISFp.

Awatar użytkownika
Justine.
Posty: 32
Rejestracja: sobota, 3 lutego 2007, 15:44
Lokalizacja: Białystok

#51 Post autor: Justine. » niedziela, 11 lutego 2007, 17:33

Miltado pisze:M* przesadzasz Yusti powiedziała prawdę! Sam jestem w szkole o bardzo wyskoich wymogach i nic nie przychodzi łatwo! Stwierdziała fakt że Justine, ostro ściemnia, chyba że nie chodzi do żadnej elytarnej szkoły. Przynajmniej Justine nie waliłabyś takich głupot na forum.
Odnośnie waszych wypowiedzi. Nie powiedziałam, że chodzę do skzoł "elitarnej", stwierdzenie: elita, wogle wywołuje u mnie same negatywne odczucia :? Chodze, do szkoły, która zajmuje pozycje w pierwszej 5 szkół w moim mieście, co roku, od jakiegoś czasu. To, że Yusti czy ktokolwiek inny, potrafi z lekcji wynieść tylko tyle, ile pozwoli mu napisać/odpowiedzieć na 2, to problem tej osoby. Mi udaje się bez nauki dostawać 3, czy wyżej (w niektórych przedmiotów), z przedmiotów typowo "zakuwczych", jak historia, biologia, muszę powtórzyć sobie materiał w domu, to oczywiste, ale zajmuje mi to bardzo niewiele czasu. Możecie nadal twierdzić, że "ściemniam" :D Nieszczególnie mnie to interesuje. Pozdro :)
Miltado pisze:Ale ona nie mówila o zwykłych szkołach, tylko szkołach elitarnych. Gdzie aby się dostać trzeba mieć świadectwo ze średnią 5 coś i co najmniej 80 punków z testu. Należe, wiem, widzę więc mówię że to jakiś blef.
Świadectwo ze średnią 5.3 i 151 punktów pozwoliłoby dostać siędo każdego Lo w Białym, nie wybrałam najlepszego swoją drogą, oceny zależą także od nauczycieli. Nie twierdzę, że potrafię z każdego przedmiotu uczyć się na 5. Przykładowo z języka niemieckiego mam 2, bo moja nauczycielka nie potrafi mi nic wbić do głowy, w domu nie uczę się wcale bo tego języka nie lubię, a wymaga od nas bardzo wiele. Mimo tego średnia ocen 4.3 (3 w klasie) nie jest jak na liceum złym wynikiem. A tego czy się ucze dużo, czy mało, nie możecie wiedzieć :D Możecie tylko przypuszczać :)

Tzlm: łączę posty.
5w4

"Patrząc na Twój świat, na to jak żyjesz, czasami wydaje mi się, że niektórzy ludzie to po prostu takie rybki akwariowe, które Twój Bóg z nudów spuścił w kiblu."

Marek
VIP
VIP
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 grudnia 2006, 21:59
Lokalizacja: nibylandia

#52 Post autor: Marek » poniedziałek, 12 lutego 2007, 16:30

yusti pisze: teraz mamy społeczeństwo postindustrialne (że się troszkę pomądruje w zw z socjologią na studiach) i jest to społecznośc cechująca się wagą posiadania informacji i wiedzy teoretycznej oraz nabywania wszelakich umiejetności bo jeden zawód nie wystarczy naszemu pokoleniu. bo nasi dziadkowie to pracowali w jednym miejscu przez całe swe zycie i awansowali, a my musimy zdobywać wiedzę teoretyczna śledzic informacje byc na czasie na bieżąco być elastyczni dopasowywać się . czasy się cholernie zmieniły. i już.
Taaa...w dzisiejszych czasach trza mieć inżyniera, magistra, profesora, znać 7 języków obcych i ładnie się uśmiechać.

Awatar użytkownika
excelencja
Posty: 117
Rejestracja: niedziela, 11 lutego 2007, 21:35

#53 Post autor: excelencja » poniedziałek, 12 lutego 2007, 16:48

adaś pisze:
Taaa...w dzisiejszych czasach trza mieć inżyniera, magistra, profesora, znać 7 języków obcych i ładnie się uśmiechać.

To ja się ładnie uśmiecham :D
chyba 7w8 z dużą dozą 4... w sumie to 7w4 :D

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#54 Post autor: Gabriel » poniedziałek, 12 lutego 2007, 16:57

To ja się ładnie uśmiecham
Kocham siódemki :lol: :lol: :lol:
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

M*
Posty: 209
Rejestracja: środa, 27 grudnia 2006, 15:41
Lokalizacja: Kraków

#55 Post autor: M* » wtorek, 13 lutego 2007, 14:02

yusti pisze:czasy się cholernie zmieniły. i już. jestem osobnikiem o mentalności małomiasteczkowej wel wiejskiej tradycyjnej i jest mi ciężko się na to NOWE przestawić. M* jest łatwo.
Ahaha, dobre. Ja na wsi przeżyłam 18 lat życia, a do LO przez 4 lata dojeżdżałam do miasta i jakoś nie było problemu z przestawieniem się na "nowe" po rozpoczęciu studiów i wyprowadzce z domu. Łatwo to Tobie idzie generalizowanie, moja droga, a dla kogoś kto ma socjologię na studiach to chyba nienajlepszy prognostyk ;>
4w3, ENTP

Awatar użytkownika
Miltado
VIP
VIP
Posty: 1581
Rejestracja: niedziela, 21 stycznia 2007, 13:15

#56 Post autor: Miltado » środa, 14 lutego 2007, 00:37

http://kominek.blox.pl/2007/02/GLUPOTA-NIE-BOLI.html

Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać. Yusti, gdzie ich potęga? Nie wiem jak tego dokonali, że są imperium. Obejżyj filmik. Jak ja to zobaczyłem, to aż mi ręce opadły. NIGDY nie zamienie się z amerykańcem na miejsca (specjalnie z małej, nie mam szacunku do tych ludzi). Co oni by zrobili bez naszych uczonych, plakać aż się chce...
ESFp

Aquilam volare doces'
One last thing before I quit...
Don't want to be your monkey wrench

hols
Posty: 246
Rejestracja: wtorek, 7 listopada 2006, 09:51

#57 Post autor: hols » środa, 14 lutego 2007, 08:38

Miltado pisze:http://kominek.blox.pl/2007/02/GLUPOTA-NIE-BOLI.html

Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać. Yusti, gdzie ich potęga? Nie wiem jak tego dokonali, że są imperium. Obejżyj filmik. Jak ja to zobaczyłem, to aż mi ręce opadły. NIGDY nie zamienie się z amerykańcem na miejsca (specjalnie z małej, nie mam szacunku do tych ludzi). Co oni by zrobili bez naszych uczonych, plakać aż się chce...
1.) Potęga jest tam gdzie są pieniądze (tu)
2.) Obstawiałbym, że nakręcenie podobnego filmu z udziałem Polaków jest równie prawdopodobne. Medialnie można nagłośnić praktycznie wszystko:zaczepiamy 100 losowo napotkanych ludzi na ulicy, wybieramy 20 postrzeganych jako najgłupszych i mamy materiał. Wrzucamy to pod banderę CNN, nadajemy w świat. Tak działają media, czasami potrzebują jakiegoś materiału przykuwającego uwagę, wypełniającego pustkę w eterze.
3.) Nie doszedłeś do wniosku, że ludzie są ogólnie strasznie głupi ? Można odnieść inne wrażenie będąc w liceum,na studiach czy w pracy (chociaż też pewnie nie zawsze), ale spróbuj wyjść z tego kręgu.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Analfabetyzm
wikipedia.pl pisze:Ocenia się np., że 77% Polaków, 47% Amerykanów i 28% Szwedów ma problemy ze zrozumieniem tekstów, a mianem sprawnych językowo można nazwać w tych trzech krajach odpowiednio tylko 2%, 21% i 32% mieszkańców (wg International Adult Literacy Society).
Boli ? Mnie też ...

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#58 Post autor: aliszien » środa, 14 lutego 2007, 09:59

yusti pisze:przeciez mówiłam że sie ucze na studiach niepotrzebnych głupot np. taka socjologia
Protestuję przeciw uznawaniu socjologii za niepotrzebną głupotę...
A potem ludzie głosują na Samoobronę i PiS... :wink:
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
aliszien
VIP
VIP
Posty: 1459
Rejestracja: środa, 15 listopada 2006, 14:07
Lokalizacja: Warszawy

#59 Post autor: aliszien » środa, 14 lutego 2007, 11:14

yusti pisze:hahaha to Ty się chyba z politologią pomyliłaś! ja na socjologii nie mam nic praktycznego, sama teoria, formułki, regułki, typy, podziały.
Niekoniecznie.
Nieznajomość mechanizmów społecznych, technik manipulacji sprawia, że człowiek daje sobie wcisnąć byle kit pt. "program wyborczy".
Socjologia jest prościutka do opanowania. Fakt, pod warunkiem, że omija się np. Diltheya, którego poetyka wypowiedzi doprowadzała mnie do płaczu.

PS: Socjologię studiowałam 5 lat :twisted:
4w5, INFj, sp/sx

Awatar użytkownika
ibidem
Posty: 119
Rejestracja: wtorek, 2 stycznia 2007, 12:57

#60 Post autor: ibidem » środa, 14 lutego 2007, 11:22

Nas poki co męczy Bauman ;).

ODPOWIEDZ