Czy typy mają "swoją" muzykę?
- tajemnicza
- Posty: 5
- Rejestracja: piątek, 9 marca 2007, 18:24
Osobiście wydaje mi się, że słuchana muzyka w dużej mierze zależy od środowiska, w którym obraca się dany człowiek (szóstka przyjaźniąca się prawie wyłącznie z tzw. "metalami" raczej nie będzie słuchać hip hopu).
Ale napewno są pewne typy, które jednak preferują, bądź eliminują określone gatunki muzyczne - np. piątki rzadko będą fanami muzyki klubowej, ponieważ są raczej aspołeczne. Wśród piątek moim skromnym zdaniem będzie dominowała muzyka, której można słuchać w samotności oraz która nie przeszkadza w skupieniu i myśleniu (filmowa, jazz, klasyczna, ballady rockowe i metalowe, mniej rozwrzeszczane elementy popu itp. - przepraszam, ale ze względu na moje osobiste gusta muzyczne, ciężko mi przedstawić podobne przykłady z muzyki techno, czy rap - jeśli takie są).
Ale napewno są pewne typy, które jednak preferują, bądź eliminują określone gatunki muzyczne - np. piątki rzadko będą fanami muzyki klubowej, ponieważ są raczej aspołeczne. Wśród piątek moim skromnym zdaniem będzie dominowała muzyka, której można słuchać w samotności oraz która nie przeszkadza w skupieniu i myśleniu (filmowa, jazz, klasyczna, ballady rockowe i metalowe, mniej rozwrzeszczane elementy popu itp. - przepraszam, ale ze względu na moje osobiste gusta muzyczne, ciężko mi przedstawić podobne przykłady z muzyki techno, czy rap - jeśli takie są).
5w4/INTP/ sp/sx/so
- SenSorry
- Posty: 397
- Rejestracja: piątek, 2 lutego 2007, 13:43
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Suwałki/Poznań
Zgadzam się, ale to czego słuchają rodzice w domu tez ma duży wpływ, chyba, że nie słuchają niczego to wtedy może być różnie.Armand pisze:Osobiście wydaje mi się, że słuchana muzyka w dużej mierze zależy od środowiska, w którym obraca się dany człowiek (szóstka przyjaźniąca się prawie wyłącznie z tzw. "metalami" raczej nie będzie słuchać hip hopu).
9w8/ISFp/Mag/SCUAN
Znam piątki, które kochają muzykę klubową.
Ja - 7 słucham prawie wszystkiego od lekkiego metalu przez rocka po muzykę klubową. To zależy na jaką płytę mam chęć w danym momencie.
Kiedy jestem pobudzona zwykle słucham coś mocniejszego i odwrotnie.
Moje najukochańsze płyty obejmują wyłącznie new metal i rock'a.
Nie lubię 'rasowego': punk rock'a i pop'u. Przy nich bierze mnie na mdłości.
Ja - 7 słucham prawie wszystkiego od lekkiego metalu przez rocka po muzykę klubową. To zależy na jaką płytę mam chęć w danym momencie.
Kiedy jestem pobudzona zwykle słucham coś mocniejszego i odwrotnie.
Moje najukochańsze płyty obejmują wyłącznie new metal i rock'a.
Nie lubię 'rasowego': punk rock'a i pop'u. Przy nich bierze mnie na mdłości.
Słyszałem albo czytałem gdzieś, że człowiek "uczy się" lubić określony rodzaj muzyki właśnie po dźwiękach, jakie otaczają go w dzieciństwie...SenSorry pisze:Zgadzam się, ale to czego słuchają rodzice w domu tez ma duży wpływ
Zwykle chyba pisze się "nu metal", ale aż tak dużej różnicy to nie robi...Cekolada pisze:Moje najukochańsze płyty obejmują wyłącznie new metal i rock'a.
no nie wiem... tzn od drugiej strony wyglada to tak ze mam znajomych którzy słuchaja rocka, regge, gotyku, blusa, hiphopu, industrialu i wiele innych (nawet techno, poezja spiewana i trance)Osobiście wydaje mi się, że słuchana muzyka w dużej mierze zależy od środowiska, w którym obraca się dany człowiek (szóstka przyjaźniąca się prawie wyłącznie z tzw. "metalami" raczej nie będzie słuchać hip hopu).
a nie zawsze to czego oni słuchaja mnie sie podoba - oj nie zawsze.
Holly- sie wyłamujesz z grona czworek - bo tak jakos mi to nie pasuje do nich tzn z tego co pisza inne 4
7w8
wróciłam
wróciłam
Kama- bo ja to jestem czwórka podrabiana, wyklęta, albinos.
Wyobraź sobie, że nigdy deprechy nie miałam Kaszana jak cholera ;] ale ciiii, to tajemnica.
Nie wiem, jak jest u was, ale u mnie na wsi reggae stało się tak popularne jak techniawa, a może i ją przerosło. Małe dzieciaki latają z blantami w gębach. Duchowa rewolucja się zapowiada czy co.
Wyobraź sobie, że nigdy deprechy nie miałam Kaszana jak cholera ;] ale ciiii, to tajemnica.
Nie wiem, jak jest u was, ale u mnie na wsi reggae stało się tak popularne jak techniawa, a może i ją przerosło. Małe dzieciaki latają z blantami w gębach. Duchowa rewolucja się zapowiada czy co.
----
Non pasaran!
Non pasaran!
- Kimondo
- Posty: 1599
- Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Spaghettiland
- Kontakt:
Coz, w moim przypadku ( 5w4) to muzyka oczywiście klasyczna, do tego dochodzi muzyka klubowa(wpływ grona(małego tak jak u 5 bywa) osiedlowych znajomych)ale w jej przypadku to oczywiście, że nie wszystko. Tylko ta ze zbliżoną częstotliwością stymulującą mozg myśleniowo(Patrzcie w wyroczni gugyl na wpływ muzyki na mozg). Niektore kawałki metalu też mi przypadają do gustu( tylko nie bijcie- na metalu to ja się ogole nie znam soft\hard\nu nie rozrożniam)
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
Heh u mnie to jest tak, że kocham rock. To zawsze była moja muzyka. Nigdy nie przepadałam za popem, hip hopu nie trawię, za klubową muzyką nie przepadam, techno, trance i tym podobne to nie w moim guście aczkolwiek nie powiem czasami słucham muzyki elektronicznej. Z innymi gatunkami muzycznymi to jest tak. Słucham tego co mi się podoba, ale z reguły są to utwory o mocnym gitarowym brzmieniu, gdzie można rozróżnić instrumenty, a poza tym piosenka ma jakiś sensowny tekst to na pewno mi się spodoba. Nie wiem czy ma sens pisać dokładnie jakich zespołów słucham, ale napiszę, że ostatnio na mojej liście przebojów muzyka w klimatach gotyckich to numer jeden. Całej reszty rocka też chętnie słucham i hard rockiem też nie pogardzę. Aha zapomniałabym jeszcze o muzyce filmowej której też bardzo chętnie słucham.
To tyle ode mnie
To tyle ode mnie
8w7 i w sumie dobrze mi z tym <lol>
"Jestem jak róża - niekochana więdnę
Jestem jak dziecko - odepchnięta cierpię
Lecz oczy mam suche, a usta gorące
Nie szukam bajki w życiu i walczę do końca"
Closterkeller "Graphite"
"Jestem jak róża - niekochana więdnę
Jestem jak dziecko - odepchnięta cierpię
Lecz oczy mam suche, a usta gorące
Nie szukam bajki w życiu i walczę do końca"
Closterkeller "Graphite"
kama pisze:no nie wiem... tzn od drugiej strony wyglada to tak ze mam znajomych którzy słuchaja rocka, regge, gotyku, blusa, hiphopu, industrialu i wiele innych (nawet techno, poezja spiewana i trance)Osobiście wydaje mi się, że słuchana muzyka w dużej mierze zależy od środowiska, w którym obraca się dany człowiek (szóstka przyjaźniąca się prawie wyłącznie z tzw. "metalami" raczej nie będzie słuchać hip hopu).
a nie zawsze to czego oni słuchaja mnie sie podoba - oj nie zawsze.
Holly- sie wyłamujesz z grona czworek - bo tak jakos mi to nie pasuje do nich tzn z tego co pisza inne 4
Jeśli Twoi znajomi prezentują szerokie spektrum zainteresowań muzycznych z oczywistych przyczyn nie możesz słuchać wszystkiego. Podałem przykład dość konkretny - obracając się wśród metali, można się "osłuchać" z metalem (różnej maści) i z rockiem, słuchając radia dochodzi do tego pop. Nie uwierzę jednak, by osoba od lat zaprzyjaźniona z metalami, nagle (bez bardzo silnego wpływu środowiska - np. dziewczyna) zaczęła fascynować się hip hopem (zakładam, że działa to w dwie strony, choć nie obracam się wśród ludzi słuchających hip hopu).
5w4/INTP/ sp/sx/so
hmmmm. może na początku poszukiwań rzeczywiście dużą rolę odgrywa "środowisko" czyli ludzie bo przyznaje ze i na mnie mieli wpływ. ale tylko na samym początku - teraz jestem na etapie samodzielnego wybierania z różnych rodzajów muzyki tego, co akurat mi sie podoba.
wpływ osób z twojego otoczenia nie jest tak silny jeśli ty nie jestes tak podatny na ten wpływ. <--- bardzo mądre zdanie mi wyszło
no to ja od kilku lat przyjażnie sie z metalami i słucham hip hopu i nie był to wpływ chłopaka czy dziweczyny. po prostu gdzies kiedyś usłyszałam jeden jakis kawałek zaczęłam szperac- znalazłam kilka beznadziejnych szmelców ale tez spoko kapele których słucham do dziś.Nie uwierzę jednak, by osoba od lat zaprzyjaźniona z metalami, nagle (bez bardzo silnego wpływu środowiska - np. dziewczyna) zaczęła fascynować się hip hopem (
wpływ osób z twojego otoczenia nie jest tak silny jeśli ty nie jestes tak podatny na ten wpływ. <--- bardzo mądre zdanie mi wyszło
7w8
wróciłam
wróciłam
- magneticwoman
- Posty: 22
- Rejestracja: sobota, 24 marca 2007, 10:05