Enneagram a gadu-gadu
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: Podziel się swoją ZŁOŚCIĄ!!!!!
Trzeba było od tego zacząć Jedyna rada to ograniczyć kontakty internetowe - a zwłascza rozmowy na gg - na rzecz tych face to face. Jesli nie jest to mozliwe, to mogę Ci powiedzieć jako stara baba z negatywnymi doświadczeniami w tym aspekcie na wielu płaszczyznach - daj sobie spokój z ta znajomością, bo im wczesniej ją utniejsz, tym wyjdzie Ci to na lepsze. nie warto tracić czasu przed ekranem monitora wpatrusjąc się w okno komunikatora i czekając na łaskawe westchnienia księżniczki która spaceruje wokół komuputera podczas rozmowy.
xxx xx/xx XXXx
- Yarren
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Ząbki
Re: Podziel się swoją ZŁOŚCIĄ!!!!!
Kolejny zje... dzień ferii...
Wystawiła mnie koleżanka, której właśnie chciałem wyznać miłość. Umówiłem się z nią na 1200, o 1100 pojechała do stadniny, w sumie jej się nie dziwie, że mi nie powiedziała, bo jej zastrzegłem, że jak jest chora to jej nie pusze w taką piździawę do stajni...
Pomyślałem sobie, dobra, trudno, może chociaż uda się do końca nie zmarnować dnia, pojadę sobie w końcu do AMW po te szelki do kostki. AMW otwarte do 1300, czyli za wuja nie zdążę...
Teraz mam do wyboru siedzieć w domu cały dzień i grać w jakieś casulaowe gierki(bo nic w 3D mi nie działa bez artefaktów, taką mam smerfastyczną kartę graficzną...), iść z kumplem obalić pół litra na co definitywnie nie mam ochoty, przez to, że jestem wkurzony, ew. mogę się poszwendać po mieście samemu, co mi raczej tez nie pasuje. Nawet spać nie mam co, bo się wyspałem...
@atis
/od razu przepraszam, jeżeli znowu popieprzę płeć, ale w avatarze masz faceta, a w wiadomości napisałeś/łaś "jako stara baba", więc będę się jak do kobiety/
No popatrz, że nie zobaczyłem tej wiadomości jakiś rok temu, może bym pomyślał i się zastosował. Nie ma to jak zakochać się przez gg(ze wzajemnością...)... Gdzieś tak przed wakacjami w tamtym roku i ani razu się nie spotkaliśmy. Teraz jest to rozdział zamknięty.
Od razu powiem @ein, że nie mówię, ze masz taką samą sytuację, bo to jest głupota, ale teraz wychodzę z założenia, ze gg nie powinno służyć do niczego innego jak umawianie się na spotkania bezpośrednie. Iluzja rozmowy...
Wystawiła mnie koleżanka, której właśnie chciałem wyznać miłość. Umówiłem się z nią na 1200, o 1100 pojechała do stadniny, w sumie jej się nie dziwie, że mi nie powiedziała, bo jej zastrzegłem, że jak jest chora to jej nie pusze w taką piździawę do stajni...
Pomyślałem sobie, dobra, trudno, może chociaż uda się do końca nie zmarnować dnia, pojadę sobie w końcu do AMW po te szelki do kostki. AMW otwarte do 1300, czyli za wuja nie zdążę...
Teraz mam do wyboru siedzieć w domu cały dzień i grać w jakieś casulaowe gierki(bo nic w 3D mi nie działa bez artefaktów, taką mam smerfastyczną kartę graficzną...), iść z kumplem obalić pół litra na co definitywnie nie mam ochoty, przez to, że jestem wkurzony, ew. mogę się poszwendać po mieście samemu, co mi raczej tez nie pasuje. Nawet spać nie mam co, bo się wyspałem...
@atis
/od razu przepraszam, jeżeli znowu popieprzę płeć, ale w avatarze masz faceta, a w wiadomości napisałeś/łaś "jako stara baba", więc będę się jak do kobiety/
No popatrz, że nie zobaczyłem tej wiadomości jakiś rok temu, może bym pomyślał i się zastosował. Nie ma to jak zakochać się przez gg(ze wzajemnością...)... Gdzieś tak przed wakacjami w tamtym roku i ani razu się nie spotkaliśmy. Teraz jest to rozdział zamknięty.
Od razu powiem @ein, że nie mówię, ze masz taką samą sytuację, bo to jest głupota, ale teraz wychodzę z założenia, ze gg nie powinno służyć do niczego innego jak umawianie się na spotkania bezpośrednie. Iluzja rozmowy...
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Podziel się swoją ZŁOŚCIĄ!!!!!
Racja.Rilla pisze:Nie "uczuciowcy", boogi, tylko nadwrażliwi.
Przykład z tym zalaniem się krwią - bardzo dobry.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
Re: Podziel się swoją ZŁOŚCIĄ!!!!!
Toż ja przecież dawno temu pisałem o siódemkowej olewce gadulcowej jako znaku firmowym tychże.
Czwórki za to wszędzie szukają drugiego dna i się o wszystko obrażają co mnie równie frustrowało.
Swoją drogą można by założyć temat GG a enneagram bo są całkiem ciekawe wnioski.
Czwórki za to wszędzie szukają drugiego dna i się o wszystko obrażają co mnie równie frustrowało.
Swoją drogą można by założyć temat GG a enneagram bo są całkiem ciekawe wnioski.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
ILI - Ni, DCNH - CT(H)
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Podziel się swoją ZŁOŚCIĄ!!!!!
Załóż więc
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Matea
- Posty: 1162
- Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 19:40
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: z wnętrza :>
- Kontakt:
Re: Podziel się swoją ZŁOŚCIĄ!!!!!
np. "gg i poziom frustracji czwórek."
"Ja nie jestem szalony. Mnie tylko interesuje wolność" - Jim Morrison
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
_ 4w5_ (ENFj)
"A ja włóczęga, niespokojny duch
Ze mną można tylko
w dali znikać cicho..."
"Together we stand, divided we fall" - Pink Floyd
Re: Podziel się swoją ZŁOŚCIĄ!!!!!
ha! Moja czwóra właśnie mówiła, że nie lubi ze mną rozmawiać na gg, ale jeszcze nie wyciągnęłam z niej argumentu i nie rozumiem, bo mamy do siebie daleko i gg/mail byłby super rozwiązaniem. no po chol...ę ma ten sprzęt
Ponieważ są szanse na sensowną dyskusję - wydzieliłam wątek na temat zachowania typów na gg (i innych kominukatorach, czatach etc).
jak nie wyjdzie z merytoryczną dyskusją, to przerzucimy do HP. ~atis
Ponieważ są szanse na sensowną dyskusję - wydzieliłam wątek na temat zachowania typów na gg (i innych kominukatorach, czatach etc).
jak nie wyjdzie z merytoryczną dyskusją, to przerzucimy do HP. ~atis
- Yarren
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Ząbki
Re: enneagram a gadu-gadu
Rzucę Ci argumentem zamiast niej. W rozmowie bezpośredniej informacje przekazane za pomocą słów to nie więcej jak 10%, Reszta to ton głosu, mowa ciała, zachowania itp.
Rozmowa się znudzi dość szybko, kontakt bezpośredni dużo, dużo wolniej się nudzi.
Jeśli już to zainwestujcie w skype'a z kamerkami, dużo lepiej wam posłuży.
Rozmowa się znudzi dość szybko, kontakt bezpośredni dużo, dużo wolniej się nudzi.
Jeśli już to zainwestujcie w skype'a z kamerkami, dużo lepiej wam posłuży.
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
- atis
- Posty: 2789
- Rejestracja: czwartek, 23 kwietnia 2009, 20:58
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: różowy balonik
Re: enneagram a gadu-gadu
Nie przesadzałabym ze znudzeniem rozmową, wiadomo ze gadac o pogodzie i tym co sie dzis zrobilo jest nudne, jesli jednak dwie osoby łączy wspólna pasja, która nie wymaga kontaktu bezpośredniego, gg wystarcza. Za przykład podam moja dawno zakonczoną relację, gdzie fangirlizm i zamiłowanie do pisania sprawiło, że najpierw oglądałysmy "przez gg" koncert jakiegoś naszego idola komentując to, co widzimy, a potem siadałysmy do worda, pisałysmy opowiadanka i wysyłalysmy sobie co 15 minut efekty xDDDD Związku sie na samym gg nie zbuduje i to chyba kazdy myslący człowiek wie, natomiast przyjaźn czy znajomość - da się. Jesli ma sie z kims o czym rozmawiać, to rozmowa nie znudzi się czy bedzie prowadzona face to face czy przez smsy
xxx xx/xx XXXx
- Yarren
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Ząbki
Re: enneagram a gadu-gadu
Ta, mam paru takich znajomych na gg. Jeżeli tylko przez internet się znamy, to pomimo fajnych rozmów i niekończących się tematów po pół roku max. od pierwszej rozmowy już nie gadamy. Pomimo tego, ze oboje lubiliśmy ze sobą gadać, bo fajnie się gada to z czasem tych rozmów mniej aż w końcu kontakt się urywa na stałe.
Może uznacie to za mój siódemkowy słomiany zapał, ale powiem wam, ze zazwyczaj to ja zaczynam rozmowę...
Może uznacie to za mój siódemkowy słomiany zapał, ale powiem wam, ze zazwyczaj to ja zaczynam rozmowę...
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Re: enneagram a gadu-gadu
ein powiedzieć, że trochę przesadzasz to chyba powiedzieć za mało.
Mnie to kiedyś bardziej ruszało. Pamiętam, że się też awanturowałem za takie urwane rozmowy. Było to jednak w czasach raczkowania internetu i człowiek jeszcze się dobrze nie przyzwyczaił do nowych "standardów" komunikowania się. Teraz generalnie mi zwisa jak ktoś się rozłącza bez powiadomienia. Sam tak nie raz robię. Wkurza mnie bardziej jak ktoś niby ze mną rozmawia, a odpisuje co 5 minut, tłumacząc się, że sprząta, prasuje czy co tam jeszcze. To niech się zdecyduje, czy sprząta czy rozmawia.
Co do znajomych na gg to mam w zasadzie tylko jedną taką znajomą. Chyba z 4 lata temu wlazłem z nudów na czata i tak się zaczęło. Nie prowadzę z nią jednak żadnych poważnych rozmów. Mamy podobne poczucie humoru więc rozmowa jakoś zazwyczaj ładnie się klei. Poza tym bardzo kulturalna osoba, nigdy nie przeklina i jak urwie jej połączenie z internetem to pisze esemesa z przeprosinami. Nigdy się nie spotkaliśmy "in real", mieszka jakieś 600 km ode mnie.
W ogóle to nie lubię za bardzo gadać przez gg ani nawet telefon bo muszę widzieć czyjąś twarz żeby się czuć komfortowo. Jest chyba tylko jedna taka osoba, z którą znam się na tyle dobrze, że mogę rozmawiać całkowicie swobodnie nie bojąc się, że coś zostanie przekręcone.
Mnie to kiedyś bardziej ruszało. Pamiętam, że się też awanturowałem za takie urwane rozmowy. Było to jednak w czasach raczkowania internetu i człowiek jeszcze się dobrze nie przyzwyczaił do nowych "standardów" komunikowania się. Teraz generalnie mi zwisa jak ktoś się rozłącza bez powiadomienia. Sam tak nie raz robię. Wkurza mnie bardziej jak ktoś niby ze mną rozmawia, a odpisuje co 5 minut, tłumacząc się, że sprząta, prasuje czy co tam jeszcze. To niech się zdecyduje, czy sprząta czy rozmawia.
Co do znajomych na gg to mam w zasadzie tylko jedną taką znajomą. Chyba z 4 lata temu wlazłem z nudów na czata i tak się zaczęło. Nie prowadzę z nią jednak żadnych poważnych rozmów. Mamy podobne poczucie humoru więc rozmowa jakoś zazwyczaj ładnie się klei. Poza tym bardzo kulturalna osoba, nigdy nie przeklina i jak urwie jej połączenie z internetem to pisze esemesa z przeprosinami. Nigdy się nie spotkaliśmy "in real", mieszka jakieś 600 km ode mnie.
W ogóle to nie lubię za bardzo gadać przez gg ani nawet telefon bo muszę widzieć czyjąś twarz żeby się czuć komfortowo. Jest chyba tylko jedna taka osoba, z którą znam się na tyle dobrze, że mogę rozmawiać całkowicie swobodnie nie bojąc się, że coś zostanie przekręcone.
6w5, ESI, sp/soc
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
Gdyż obojętność, wiem, byłaby rodzajem szczęścia
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: enneagram a gadu-gadu
Ein probuje znalezc zewnetrzne powody dla ukrycia swojego neurotyzmu, i szuka tego w uksztaltowaniu innych enneagramowych typow. Sam sie ogranij i miej dystans, to jest TYLKO internetKemal pisze:ein powiedzieć, że trochę przesadzasz to chyba powiedzieć za mało.
Ludzie przenoszacy silne emocje wystepujace w relacjach miedzy ludzmi na wirtualne relacje maja nie pokolei pod kopula. Czy jest to zakochanie, zauroczenie czy inne licho. Relacje takowa powinno sie traktowac na dystans, bo ten dystans realnie istnieje, internet daje tylko zludzenie bliskosci.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Enneagram a gadu-gadu
Coz, dobrze sie dowiedziec kilku rzeczy o sobie. Moze i mam w sobie sporo z neurotyka, ale jesli wymaganie od znajomych odrobiny kultury ktos z was laczy z neurotyzmem, to ja podziekuje za takie forum. Mam wystarczajaco uzerania sie z podobnymi postawami w realu, zeby jeszcze tlumaczyc komus w sieci wszystko. Dla jasnosci: relacja calkowicie z reala, w przeciagu kilku lat sie posypalo, liczylem, ze moze cos z tego jeszcze bedzie, normalna znajomosc, nic wiecej. Nie mialem okazji sie z nia bardzo dlugo spotkac, bo chorowalem. Odezwalem sie przez internet. Tak jest po prostu bezpieczniej. Wypadalem grunt. Uznalem, ze nie ma co tego ciagnac. Moze wyciagam pochopnie wnioski, ale chce sobie troche teraz zycie ulozyc i naprawde ostatnia rzecz jakiej mi potrzeba, to ludzie, ktorzy nie maja dla mnie doslownie kilku sekund swojego cennego czasu.
- Yarren
- Posty: 603
- Rejestracja: piątek, 11 lutego 2011, 23:18
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Ząbki
Re: Enneagram a gadu-gadu
Nie chodzi o to, że nie mają paru sekund, tylko po prostu nie zwykli na to zwracać uwagę.ein pisze:Coz, dobrze sie dowiedziec kilku rzeczy o sobie. Moze i mam w sobie sporo z neurotyka, ale jesli wymaganie od znajomych odrobiny kultury ktos z was laczy z neurotyzmem, to ja podziekuje za takie forum. Mam wystarczajaco uzerania sie z podobnymi postawami w realu, zeby jeszcze tlumaczyc komus w sieci wszystko. Dla jasnosci: relacja calkowicie z reala, w przeciagu kilku lat sie posypalo, liczylem, ze moze cos z tego jeszcze bedzie, normalna znajomosc, nic wiecej. Nie mialem okazji sie z nia bardzo dlugo spotkac, bo chorowalem. Odezwalem sie przez internet. Tak jest po prostu bezpieczniej. Wypadalem grunt. Uznalem, ze nie ma co tego ciagnac. Moze wyciagam pochopnie wnioski, ale chce sobie troche teraz zycie ulozyc i naprawde ostatnia rzecz jakiej mi potrzeba, to ludzie, ktorzy nie maja dla mnie doslownie kilku sekund swojego cennego czasu.
Wróblowa Papuga na 5erniku Za9łady! Arrrr!
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Fragment Zaocznego Kolektywnego kapitana Rotacyjnego.
Nie tłumacz sobie swojego zachowania enneatypem. To jak usprawiedliwianie błędów dysleksją.
"A zasłanianie się dysleksją to jak szpanowanie małym fiutkiem"
Re: Enneagram a gadu-gadu
czy niezwracanie uwagi na nas, jej łaknących, świadczy o naszej neurozie?! Czy raczej posiadaniu NORMALNYCH pragnień bycia poważanym, szanowanym.
to forum wpędza nas w dodatkowe problemy. przybliża do sfiksowania. wmówią ci choróbsko, bo studiują psychologię i muszą dbać o zbyt swych usług
eh
ein-dobrze myślisz!
mądrale dla zdrowia osobistego każą rzucić takie durne kontakty.
tylko jakoś ku..wsko mało innych...żeby łatwiej było przejść w to, czego się pragnie zamiast chwytać się byle namiastki.
Życzę ci wszystkiego naj! ułożenia. czytałam nieraz, że sukces wymaga czasu, pracy, wyrzeczeń i wytrwałości. dniami, tygodniami, miesiącami, latami. mnie trochę brak nadziei w tym. i cierpliwości. Ale tobie ich stokrotnie życzę!
to forum wpędza nas w dodatkowe problemy. przybliża do sfiksowania. wmówią ci choróbsko, bo studiują psychologię i muszą dbać o zbyt swych usług
eh
ein-dobrze myślisz!
mądrale dla zdrowia osobistego każą rzucić takie durne kontakty.
tylko jakoś ku..wsko mało innych...żeby łatwiej było przejść w to, czego się pragnie zamiast chwytać się byle namiastki.
Życzę ci wszystkiego naj! ułożenia. czytałam nieraz, że sukces wymaga czasu, pracy, wyrzeczeń i wytrwałości. dniami, tygodniami, miesiącami, latami. mnie trochę brak nadziei w tym. i cierpliwości. Ale tobie ich stokrotnie życzę!