#110
Post
autor: wloczega » poniedziałek, 4 czerwca 2007, 00:37
Mnie na szczęścia totalnie zwisa, co inni myślą, inaczej zwariować by można. Nietolerancja i stereotypy mają się w naszym kraju wyjątkowo dobrze, co potwierdzają nie tylko sondaże. Ale łatwo mi mówić, bo mieszkam w dużym mieście. Pracuję wśród otwartych ludzi, mam komfort dobrania sobie tolerancyjnych znajomych etc. Aura społeczna jest jednak wysoce niezachęcająca do życia w otwartym związku homo. No i oczywiście dochodzą do tego problemy natury urzędowo-prawnej itd. Ciągle trzeba coś tłumaczyć, coming outować itp. bzdury, podczas gdy dla mnie to wszystko jest takie oczywiste, takie nauralne(wypływające ze mnie, z mojej natury), takie normalne i piękne, że aż dziw bierze, ilu ludziom to przeszkadza;)
Włóczyłem się - z rękoma w podartych kieszeniach,
W bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą,
Szedłem pod niebiosami, wierny ci o Muzo !
Oh! la la! co za miłość widziałem w marzeniach !