Enneagram

coż w takim razie przyszło mi powitać nową Dziewiątkę

____________________

yeeeeeeeessssssssssssss zmieniło się
HURRA!!!!!!!!

yeah!! czuję się zaakceptowana!!!

ale uważajcie, jakoś tak czuję że wewnątrz mnie za łby biorą się sprzeczności...

Grin_land pisze:yeah!! czuję się zaakceptowana!!!

ale uważajcie, jakoś tak czuję że wewnątrz mnie za łby biorą się sprzeczności...

tego nie rozumiem właśnie w Tobie....
dziewiątka się akceptuje, żyje z dnia na dzień, nie patrzy w przyszłość, jakoś to będzie, jak sie czuje dziewiątką to nią zostaje, bo po co szukać, skoro już się cos znalazło...
nie chce się nam

a Ty szukasz nadal, walka trwa. po co Ci to?

nie patrzy w przyszłość, jakoś to będzie

to dokładnie jak u mnie, zawsze idę na żywioł.
a wiedza dokładna i prawdziwa mi potrzebna bo po 1 zawsze uważałam że istnieje jedna obiektywna prawda,
po 2 chcę się zmieniać na lepsze, a zawsze się bałąm że jak coś w sobie zmienię to w niewłaściwym kierunku i tylko pogorszę sprawę przez takie brnięcie na ślepo.

bardzo mi zalezy na dobrym samopoznaniu.

Grin_land pisze: bardzo mi zalezy na dobrym samopoznaniu.

gdybyś przeczytała o poziomach zdrowia - takim długim opisie Zielonego Smoka - na jakim poziomie się określasz?

za długi...


a na serio to powiem jak już przysiądę i będę miała chwilę czasu,m teraz piorę stertę ubrań

Grin_land pisze: za długi...

ha ha ha
dla mnie za długi w każdym wypadku, nawet jak nie mam co robić

(Twoja pierwsza reakcja jak najbardziej Dziewiątkowa )

Jako że Dziewiątki rozwinęły poczucie siebie poprzez identyfikację z obojgiem rodziców

ale nie rozumiem tego do końca...

Jako że Dziewiątki rozwinęły poczucie siebie poprzez identyfikację z obojgiem rodziców

Koncepcja rozwoju typu enneagramowego w zależności od nastawienia względem rodziców w dzieciństwie. Typ 9 wykształca się u dzieci, które wykazywały silną pozytywną więź z obojgiem opiekunów. Z innych przykładów pamiętam skrajnie przeciwny: typ 4 u dzieci, które były negatywnie nastawione do rodziców, nie wykazywały przywiązania, nienawidziły ich za coś, bądź miały im za złe np. ciągłe narzucanie ich woli.

to chyba niemożliwe jest bycie 9 u dziecka z rozbitej rodziny, które całe dzieciństwo wini jednego rodzica za rozbicie rodziny i krzywdę rodzica drugiego, prawda?

Grin_land pisze:to chyba niemożliwe jest bycie 9 u dziecka z rozbitej rodziny, które całe dzieciństwo wini jednego rodzica za rozbicie rodziny i krzywdę rodzica drugiego, prawda?

Dzień dobry - Tu jestem .
Dodajmy dla uatrakcyjnienie, fatalne relacje z ojczymem w drugim związku i pretensje do matki, że się w ten związek wpakowała.
To było kiedyś, obecnie nie mam pretensji do nikogo. Przeszłość jest martwa, chyba że chcemy bawić się na trwałe w emocjonalną nekrofilię.

no nie, teraz też mój stosunek jest inny, ale szkoda że nie moge się w pełni odnaleźć w swoim typie.

lubie się wpasowywać.

hej Smoku



lubię Smoki

jesteś drugim jakiego spotkałam w życiu (nie mówię o wawelskim bo on może być np wawelskim gofrem i co wtedy?)

pierwszy był faajny

skoro nawet ja stwierdziłem, że jesteś dziewięć, to już tak musi być!

czy któraś dziewiątka chce się ze mną o to kłócić?

tak! ja!!
lubię się kłócić!!

a więc podaj mi jakieś logiczne argumenty 8)