Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

Dyskusje na temat typu 9
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
December
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 15 listopada 2009, 17:28

Re: 9 czy 6?

#61 Post autor: December » poniedziałek, 16 listopada 2009, 21:44

1. Trochę przerysowałam. 8)
Ludzie z reguły nie są ograniczeni i potrafią sobie wyobrazić, co myślą i czują inni.
Chociaż. Mówiąc o `zrozumieniu` mam na myśli bardziej chwilę, kiedy ktoś przeżywa dokładnie to i dokładnie tak jak ja
- nie fakt, że wyobraża sobie, co mogę przeżywać.
O to już trudniej.

2. Mam na myśli akt desperacji polegający na graniu przed drugą osobą kogoś, kim się nie jest -
kogoś, kogo ta osoba chciałaby zobaczyć.
Czyli zaklejanie oczu, oszustwo i syf. I czysty egoizm.

Relacja ja/standardy mnie nie interesuje.
Mogę być inna, dlaczego nie?
Ważne, żebym czuła, że w całej tej inności jestem tym kim powinnam być,
czyli częścią jedności pełnej innych inności. :D

('Na miejscu' to dla mnie stan, kiedy wiem, kim jestem,
rozumiem, co i dlaczego czuję
i mam przy sobie kogoś, z kim mogę się tym podzielić.)

Mmm, a jeśli ja robię absurdalne, tak mówią, rzeczy
(chodzi o różne aspekty ideologiczne, ogół tego co `robię z moim wyglądem`)
ponieważ czuję, że to jest w zgodzie ze mną, że tak po prostu potrzebuję,
to kim jestem?
SuperDurson pisze: nie kwalifikujesz się. :P
Nie... Nie, proszę. Chcesz mnie dobić? xD


And I don't want to die tonight.
Will you believe in me...?

Awatar użytkownika
Szopa
Posty: 644
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 21:13
Lokalizacja: Zewsząd. Jesteście otoczeni.

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#62 Post autor: Szopa » wtorek, 17 listopada 2009, 16:51

Ludzie z reguły nie są ograniczeni i potrafią sobie wyobrazić, co myślą i czują inni.
Tak wlasnie mysla 9, nieswiadome zagrozen czyhajacych w swiecie, naiwnie wierzace w ludzkie dobro empatie itd. :mrgreen:


W kazdym badz razie sklaniam sie bardziej ku 4 teraz. Nie ze wzgledu na to co piszesz (chociaz tez po czesci), ale na to jak piszesz. Uzywasz mocnych, nacechowanych emocjonalnie okreslen, dziewiatka prawdopodobnie podswiadomie by sie stonowala .
Jesli faktycznie nie tlumisz swoich emocji, tylko o nich, o swoich problemach, rozmawiasz, a nie zakopujesz na dnie szafy, to zdecydowanie 4. Ale milo bylo Cie goscic w tym zapyzialym, zapomnianym przez wszystkich podforum. :D

PS. Enneagram ssie.
Obrazek

Awatar użytkownika
December
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 15 listopada 2009, 17:28

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#63 Post autor: December » wtorek, 17 listopada 2009, 21:48

Prawda? Mnie też wciąga.

Jestem bardzo świadoma 'zagrożeń czychających w świecie.'
I nie przeszkadza mi to wierzyć w ludzi dobrych i empatycznych.

Nie tłumię emocji. Brzydzę się tłumieniem emocji.
Uważam, że ludzie powinni być prawdziwi.
Tylko między prawdziwymi ludźmi rodzą się prawdziwe relacje.

Chyba najbliżej mi do 4.
Chociaż. Dlaczego Czwórki przedstawiane są jako wiecznie pogrążone w rozpaczy?
To, że ktoś nie boi się dotknąć swoich uczuć (także tych przykrych) nie znaczy że jest emocjonalnym masochistą.

Podforum nie jest zapomniane przez wszystkich. Ty o nim pamiętasz.

Mnie również było miło poznać ludzi którzy wykazali się `dobrocią i empatią' (ha :mrgreen: ) żeby mi pomóc, dziękuję. :)
And I don't want to die tonight.
Will you believe in me...?

tyfus
Posty: 15
Rejestracja: niedziela, 25 października 2009, 02:19

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#64 Post autor: tyfus » wtorek, 24 listopada 2009, 23:45

Jestem w totalnej kropce. Kiedy zrobiłam test po raz pierwszy wyszło mi, że jestem 9w1. Niemal stuprocentowa zgodność z opisami, zawartymi na forum.
Potem coś mnie podkusiło, żeby zrobić test po raz drugi i wyszło mi 5w4 i to sie powtórzyło kilka nastepnych razy. Teraz wychodzi mi po raz trzeci 4w5 i już jestem kompletnie zdezorientowana - nadal identyfikuję sie baaardzo z 9w1 ale mam mętlik w głowie :shock:
Czy ktoś borykał sie z podobnym dziwactwem?

Awatar użytkownika
Szopa
Posty: 644
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 21:13
Lokalizacja: Zewsząd. Jesteście otoczeni.

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#65 Post autor: Szopa » wtorek, 24 listopada 2009, 23:53

Dziewiątka bardzo często mylnie określa swój typ gdyż rzadko posiada poczucie własnych potrzeb i zachowań. Jest to dość silnie zaostrzone przez fakt, że dziewiątka często się "jednoczy" z ukochaną osobą i poprzez tą identyfikację często przejmuje czyjąć charakterystykę zachowań. Żeńskie dziewiątki często się utożsamiają z dwójką, zwłaszcza gdy są matkami dopiero co narodzonych dzieci. Jednakże, dwójka jest świadoma własnej wartości i własnych potrzeb, podczas gdy dziewiątka rzadko potrafi je określić. Dziewiątka czasem też mylnie identyfikuje się z czwórką, ale dziewiątka unika negatywnych emocji, podczas gdy czwórka często je celebruje. Intelektualna dziewiątka, zwłaszcza męska, często się mylnie utożsamia z piątką, jednakże piątka lubi się spierać na poziomie intelektualnym podczas gdy dziewiątka jest pojednawcza i unikająca konfliktów.
Obrazek

Awatar użytkownika
Zielony smok
VIP
VIP
Posty: 1855
Rejestracja: czwartek, 14 grudnia 2006, 19:17
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: następna stacja...

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#66 Post autor: Zielony smok » wtorek, 24 listopada 2009, 23:56

Jestem typem 9 o wybitnie czwórkowym życiorysie:)))))
Amplituda emocji jaką miałem w życiu.....mógłbym obdzielić Czwóreczek parę....
9w8 ENFP
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i wygra przewagą doświadczenia.
Ps. ( Jestem na dłuuuugim urlopie - nie odpisuję na PW, sorry )

tyfus
Posty: 15
Rejestracja: niedziela, 25 października 2009, 02:19

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#67 Post autor: tyfus » wtorek, 24 listopada 2009, 23:57

No to jestem w domu. Dzięki :)

Awatar użytkownika
In3orn
VIP
VIP
Posty: 601
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Kraków

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#68 Post autor: In3orn » środa, 25 listopada 2009, 19:37

A ja się zastanawiam jak wytłumaczyć moje ciągoty do piosenek typu "Living to die". Oczywiście swego czasu miałem gorszy okres, to zrozumiałe. Każdemu może się zdarzyć, ale nawet teraz wracam sobie do tego typu treści, a teoretycznie powinienem ich wraz z "poprawą" swojego ja raczej unikać.
Don't give up! Never give up! Never back down!

kalice
Posty: 1
Rejestracja: sobota, 26 grudnia 2009, 00:47

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#69 Post autor: kalice » sobota, 26 grudnia 2009, 00:50

Hmmm... ciekawe, wróciłam do tej stron po ponad 2 latach, teraz wyszło ze że jestem 9w8, zas pierwszy raz jak robiłam ten test to wyszło 4 " Włóczykij" :P ludzie się zmieniają:D
_____
Napisane: So gru 26, 2009 0:52
kalice pisze:
In3orn pisze:A ja się zastanawiam jak wytłumaczyć moje ciągoty do piosenek typu "Living to die". Oczywiście swego czasu miałem gorszy okres, to zrozumiałe. Każdemu może się zdarzyć, ale nawet teraz wracam sobie do tego typu treści, a teoretycznie powinienem ich wraz z "poprawą" swojego ja raczej unikać.

Ba! ja uwielbiam "pewien typ" muzyki...moj partner który jest 8w7 twierzdzi, ze mój gust muzyczny graniczy z depresja:)
Rilla: Nie piszemy postu pod postem.

Awatar użytkownika
Szopa
Posty: 644
Rejestracja: czwartek, 19 października 2006, 21:13
Lokalizacja: Zewsząd. Jesteście otoczeni.

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#70 Post autor: Szopa » sobota, 26 grudnia 2009, 12:17

kalice pisze:Hmmm... ciekawe, wróciłam do tej stron po ponad 2 latach, teraz wyszło ze że jestem 9w8, zas pierwszy raz jak robiłam ten test to wyszło 4 " Włóczykij" :P ludzie się zmieniają:D
Powiedzialbym raczej, ze ludzie lepiej poznają siebie, jestem zwolennikiem teorii, ze ennetyp jest niezmienny.
Obrazek

Awatar użytkownika
OMG
Posty: 274
Rejestracja: piątek, 25 grudnia 2009, 22:58

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#71 Post autor: OMG » niedziela, 3 stycznia 2010, 14:01

Nie rozumiem tego tematu.

4w3 nie kontaktuje. KONCZE Z ALKOHOLEM!
Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni

Awatar użytkownika
lilactree
Posty: 26
Rejestracja: środa, 17 lutego 2010, 23:26

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#72 Post autor: lilactree » czwartek, 18 lutego 2010, 15:21

Tak, tak, tak! Ja też, ja też byłam kiedys czwórką :D
ale na powaznie, mi tez kiedys wychodziło 4w5, bo emocjonalność, podatność na wzruszenia, zaintersowania artystyczne, itp... Ale podejrzewalam jednak tez bycie 9, bo jednak troche mi sie z 4 nie zgadzało..
Ale dzis (!), wlasnie dzis zrobilam inny test i wyszło mi 9w1, po przeczytaniu opisu - zgadza sie w 100 procentach, a juz ten Marzyciel pasuje jak ulał, przez 90 procent swojego zycia marzę i sobie cos wyobrażam.
Mysle wiec , że może to jest charakt. dla 9w1, że im czasem wychodzi 4w5, bo chaialyby byc kimś np slawnym artysta, itp., tylko ja mam to dziewiatkowe zastanawianie się - a co na to inni, to głupie tak sie wyrózniac z tłumu...
2w1 lub 1w2 (ewentualnie 6)

Awatar użytkownika
In3orn
VIP
VIP
Posty: 601
Rejestracja: czwartek, 28 czerwca 2007, 21:07
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Kraków

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#73 Post autor: In3orn » piątek, 19 lutego 2010, 12:08

9w1 na średnich i niskich poziomach zdrowia przejawiają zachowania czwórkowe. Szczególnie te z dużym wpływem skrzydełka.
Don't give up! Never give up! Never back down!

Awatar użytkownika
Malv.
Posty: 88
Rejestracja: środa, 5 sierpnia 2009, 23:42
Lokalizacja:

Re: Czy jest na sali 9 która uważała się za 4 ?

#74 Post autor: Malv. » niedziela, 21 lutego 2010, 13:41

Chyba ja;).

Gdy kiedyś (nie potrafię nawet osadzić tego w czasie, jakieś 2 lata temu? 2 i pół?) weszłam na stronę enneagramu i zrobiłam test, wyszło mi 9w1. Jej, do dzisiaj pamiętam to uczucie, które ogarnęło mnie po przeczytaniu opisu Dziewiątki, po prostu jakby ktoś mi nawrzucał. Ten opis wywlekał mi na wierzch wszystkie cechy, które chciałam w sobie zmienić, nad którymi (czasem nawet z niezłym skutkiem) pracowałam. Tak strasznie mi się to nie spodobało, że stwierdziłam, że to na pewno nie jest mój typ, zaczęłam sama się oszukiwać, że to nie ja, że ja jestem inna. Przeczytałam pozostałe opisy i zauważyłam w sobie wiele cech czwórkowych. Chyba podświadomie stwierdziłam, że już lepsza jest "wyjątkowa", niezrozumiana Czwórka niż "nudna i szara" Dziewiątka. Co ciekawe zaczęłam dostrzegać w sobie coraz więcej cech Czwórki. Teraz wiem, że w rzeczywistości ja sama sobie te cechy tworzyłam, byleby nie być tą "szarą" Dziewiątką. To było zdecydowanie złe wykorzystanie enneagramu, który zamiast pozwalać mi rozwinąć coś w sobie, tylko mnie ograniczał. Dopiero niedawno uświadomiłam sobie, że to całe pielęgnowanie w sobie cech pod tytułem "nikt nie rozumie mojej pokręconej psychiki" przynosi więcej szkód niż pożytku. Całe szczęście, że to mi przeszło.

Chyba jednak jestem tą Dziewiątką. Póki co dobrze mi z tym :wink: .
Na jakieś 91% 9(w)1 ;) .

Awatar użytkownika
Shade
Posty: 3
Rejestracja: środa, 15 grudnia 2010, 07:27
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: Tam gdzie jest okropnie nudno...

9w1 czy 4w5 a może jeszcze coś innego...?

#75 Post autor: Shade » czwartek, 16 grudnia 2010, 07:13

Witam. Pare lat temu zrobiłem swój pierwszy test enneagramu i wyszło mi 9w1. Czytam opis 9-tki i oczom nie wierzę, praktycznie wszystko się zgadzało. Jakieś pół roku temu znów zrobiłem ten test i wyszło to samo. Jednak coś mi tu nie pasowało. Nie czułem się 100% 9w1. Ostatnio zrobiłęm znów kolejny test, sobie myślę - do trzech razy sztuka. Wyszło 4w5. Czytam opisy 4-ki,
oczom nie wierzę. Teraz mam dylemat, Who Am I? :)

Opiszę te cechy których nie potrafie dokłądnie dopasować do konkretnej cyfry. Mam nadzieję, że mi pomożecie w rozwikłaniu tej zagadki, bo zaczynam się czuć jak jakaś hubryda, hehe.

9w1? czy 4w5?

Przepraszanie:

a.) Uwielbiam przepraszać, tzn może nie tyle uwielbiam, co czuję ogromną potrzebe by przepraszać, nawet za błahostki. Nie raz słyszałem, żebym już dał sobie z tym spokój. Zauważyłęm też, że to moje przepraszanie głownie ma miejsce w kontaktach z kobietami.
b.) W towarzystwie facetów, w dodatku jeśli ich znam, to się praktycznie nie pojawia.


Brak własnego zdania:

a.) W towarzystwie obcych osób, lub tych z większym autorytetem, zgadzam się na wszystko (no prawie :p) wolę ustąpić, nie mam ochoty na kłotnie, lub po prostu zbyt sie wstydze odezwać, bo wydaje mi się, że mogę zostać ośmieszony. Wolę polegać na słowie innych, nei wychylać się, dać komuś kto ma większe kompetencje, wolą ręke i szansę pokierowania grupą.
b.) W towarzystwie znanych mi osób, o mniejszym lub równym autorytecie jestem rozluźniony i czasem wręcz uparty. Jeśli wiem, że mam rację, to mam i będę tak długo starał się to wyperswadować, aż postawie na swoim :D Jeśli mam jakiś pomysł, często bez skrępowania dzielę się nim z znajomymi. Lubie być tym, który ma w grupie autorytet, który ma coś do powiedzenia i szansę pokierowania grupą. coś w stylu. ''Zróbmy sylwester tu, myśle że najlepiej by było gdybyśmy tego czy tamtego nei robili'' i oczywiście przedstawiam swoja wizję. :)

Łagodzenie sporów:

a.) Gdy chodzi o łagodzenie konfliktów, lubię to robić, zawsze staram się uspokoić atmosferę, jeśli wiem że zaraz moze dojść do jakiegoś poważniejszego spięcia. Zmieniam temat, lub mówię po prostu: ''Dajcie spokój, nie ma co się spinać''
b.) Gdy chodzi o mnie, gdy ktoś mnie ośmieszy i nie jest w większej grupie, dostaje szału. Cięzko jest mnie uspokić, trzęsą mi się rece, język czasem potrafi się poplątać i w jednej chwili uświadamiam sobie.. ''Skąd ja tyle przekleństw znam?'' :D

Ogólnie to co widzicie powyżej, to w moim mniemaniu taka spaczona 9 z diabelskim skrzydłem 1 :D, co do 4w5, mógłbym skopiować cały ''Opis czwórki'' by się wszystko zgadza, no może w 99%, ale kopiować nie ma sensu. Zresztą opis 9 nie licząc tej wzmianki o łagodzeniu konfliktów to też 99,9% prawda. Natomiast chciałbym napisać jeszcze o jednej ważnej rzeczy, która mnie nurtuje i nie wiem czy to taka specyfika 9-tek, czy tylko ja jestem taki dziwny.

KAMELEON...

Zaczynam siebie postrzegać jak (nie wiem jak to nazwać) osobowościowego kamaleona?
W towarzystwie różnych osób, zaczynam nie tylko postępować inaczej, ale także wchłaniam osobowość najsilniejszego z grupy, asymiluje się z nim. Dam przykład trzech rozmów na gg, z trzema różnymi osobami, które znam nie od dziś.

Osoba 1. - zawsze stanowcza, pozbawiona humoru, nigdy nie wysyła emotek (a piszemy już 4 lata) powazna, inteligentna, refleksyjna. Typ: Profesor
Moja reakcja: Też nie wklejam emotek (co jest do mnie nei podobne) zawsze poważny, długo się zastanawiam, zanim mu coś bardziej konkretnego napiszę itp. itd.

Osoba 2. - wesoła, sypie emotami jak najęta, zawsze powie coś śmiesznego, duże poczucie humoru. Typ. Błazen
Moja reakcja: Wygłupiam się, ciągle żartuję, praktycznie każde zdanie które z pozoru wcale nie wydaję się śmieszne, potrafię tak przekształcić by byłą polewka ''na maxa'' i wtedy razem ''hahaha'my'' jak jakieś czubki. :D

Osoba 3. - wulgarna, wypowiadajaca się w prosty sposób, typ: Dres
Moja reakcja: Oczywiście standardowe przywitanie, ''Siema ziom'' pozatym też co jest do mnie nie podobne, zaczynam przeklinać tzn tak formuować zdania, by było widać wyraźny akcent - ku*** czy ine ch* ...

Najgorsze w tym wszystkim, że ja nie asymiluje się świadomie. Nie zastanawiam się w stylu ''Moze będę rozmawiał w ten sposob, to bedzie nam się lepiej komunikowało'' To wychodzi samo z siebie, a podczas rozmowy wcale nie zwracam na to uwagi. Tylko jak już tak sam siedze i sie zastanawiam, to trochę mnie to przeraża.

Z góry dzięki za odpowiedz. Może dzięki mnie, trochę się forum 9-tkowe rozkręci :D śmiało bracia i siostry, komentujcie!

Rilla: Połączyłam wątki.
W prawej dłoni trzymam spokój, w lewej gniew
9w1

ODPOWIEDZ