Poziomy zdrowia Dziewiątki

Dyskusje na temat typu 9
Wiadomość
Autor
Freedom1
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 21 września 2017, 03:53

Re: Poziomy zdrowia Dziewiątki

#91 Post autor: Freedom1 » piątek, 13 października 2017, 01:03

R25 pisze:
Freedom1 pisze:.
To panowanie nad własnymi EMOCJAMI daje nam prawdziwe poczucie siły, przed którą ugiąć się mogą ludzie i zwierzęta.
Trzeba wiedzieć, jak wielkie panowanie. Zbyt silne, udusi nas w środku, zbyt słabe - przytłoczy innych.
Poprzez " panowanie nad emocjami" mam na myśli PANOWANIE a nie ich tłumienie.

Panowanie to umiejętność.
Można się tego nauczyć.

"Jak zapanować nad emocjami i poczuć się wspaniale?"
https://odkasi.blogspot.com/2016/11/jak ... c-sie.html

Tu jest przykład jak można zapanować.

Natomiast tłumienie nic dobrego nigdy nie przynosi na dłuższą metę.
Bo to jak zamiatanie śmieci i odpadów pod dywan.

A propos - każdy może nauczyć się niełatwej sztuki panowania nad emocjami, nawet Ósemka...


Jestem wdzięczna ojcu - bo nauczył mnie MYŚLEĆ SAMODZIELNIE,
a mamie niesłychanie wdzięczna, bo nauczyła mnie kochać i dbać o siebie i mój dom.


Wszystko co człowiek z siebie daje - powraca w Trojnasób.


Wiem, że tylko PanBóg zna mnie naprawdę.

Fau
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 5 maja 2019, 22:50

Re: Poziomy zdrowia Dziewiątki

#92 Post autor: Fau » poniedziałek, 6 maja 2019, 20:27

W sumie takie pytanie z przeszłości. Jednej nocy, jako pasażerka, z bliską osobą jechałam autem. Przerwa na stacji paliw, w trakcie której poszłam oddać coś znajomej, mieszkającej, no powiedzmy, że kilka minut, mówiąc, że wrócę na stację. Wróciłam, auta nie było. Bez telefonu, bo został w aucie. Zamiast pójść do znajomej, przez nią się skontaktować, zostałam w okolicy stacji. Czekałam, czekałam, i ogarniała mnie rozpacz, że auto nie wróci, a jak zrobię cokolwiek, to się okaże, że auto wróci, ale mnie tam już nie będzie i kolejna beznadziejna sytuacja. W końcu zaczęły mnie nachodzić myśli, żeby po prostu pójść do lasu i czekać, aż mnie pochłonie mróz. Na szczęście, auto wróciło po jakimś czasie (poszukiwania mnie), a ja byłam zmarznięta i jakaś taka zszargana nerwowo.

Tak jak wspominam, to zastanawiam się, czy to był objaw poziomu 8 czy może już 9?
papa

Fau
Posty: 36
Rejestracja: niedziela, 5 maja 2019, 22:50

Re: Poziomy zdrowia Dziewiątki

#93 Post autor: Fau » poniedziałek, 17 czerwca 2019, 22:27

Jeszcze w sumie takie mnie dziś naszło pytanie, ponownie czytając opisy.
Dziewiątki idealizują takich ludzi, a następnie przenoszą swoją uwagę na stworzone idealizacje, przez co ludzie odczuwają brak zainteresowania nimi samymi czy też ich potrzebami.
Jak właściwie to rozdzielić, rozróżnić, czy faktycznie poświęca się uwagę osobie, czy jej wyobrażeniu. Jak rozróżnić osobę z rzeczywistości od jej odwzorowania z matrixa. Powiedzmy, że w skrajnych sytuacjach to jeszcze, jeszcze, ale
Dziewiątki czują się lepiej, gdyż posiadają silne więzi z ludźmi, których uwielbiają, ale aby to osiągnąć, muszą zdewaluować same siebie, co zwykle przybiera formę zapominania o własnych potrzebach i zaniedbywania własnego rozwoju. Przypomina to sytuację matki żyjącej wyłącznie dla dzieci, albo żony, której całym życiem jest jej mąż. Owszem, matka powinna dopasowywać swoje zachowanie do potrzeb dzieci, gdy te są małe i nie potrafią same o siebie zadbać, ale problemy pojawiają się w chwili, gdy matka nadal pomniejsza swoje znaczenie, pomimo iż dzieci są już dorosłe. Podstawowym problemem przeciętnych Dziewiątek jest to, że przesadnie identyfikują się one z innymi, tracąc w tym procesie sporą część własnej tożsamości, a także zbyt łatwo przyjmując pragnienia i myśli innych jako swoje własne.
Jest sytuacja matki opiekującej się dziećmi, kimś w faktycznej potrzebie. Jest to pole, na którym 9 chce pomóc drugiej osobie, druga osoba jest w potrzebie i efektem tego jest/może być realne wsparcie, lecz imo nie chroni to przed wspomnianą wyżej postawą, przed idealizowaniem i ewentualnie - nietrafnie niesioną pomocą. Nie w to miejsce, które trzeba, nie to, które słabe, bolesne. :-?
papa

ODPOWIEDZ