Plan naprawy osobowości - typ 9

Dyskusje na temat typu 9
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
R25
Posty: 238
Rejestracja: środa, 27 maja 2015, 14:12
Enneatyp: Mediator

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#16 Post autor: R25 » niedziela, 5 czerwca 2016, 22:33

Zacznij od prostszych pytań. Czy wierzysz, że jesteś człowiekiem, mieszkasz na Ziemi itp. ;) W istocie cała "wiedza", wszystko co "wiesz", to w istocie swej "wiara", wierzysz, że coś jest "faktem". Ktoś wierzący "prawdziwie", to taki, dla którego istnienie Boga jest tak realne, jak istnienie ekranu, na którym wyświetlają się te zdania ;) Jeśli ktoś nie ma w sobie takiej wiary, to znajduje się w stanie zaufania - "ufa", że Bóg, jest, mimo że nie może określić do końca swojego stanowiska w tej sprawie. Gdy określi - zaufa religii, Bogu itp. ale w większości przypadków jeszcze nie będzie "wierzył" - to może przyjdzie z czasem i dlatego jest nazywane "łaską", bo nie podlega działaniom świadomości (czy jak tam to zwać). Tam, gdzie ktoś podejmuje decyzję świadomie, może "uwierzyć", co w istocie znaczy nie więcej niż "zaufać" :)


9 z PRO8, przez PRO7 na PRO6 sx/sp EII INFP

Sayna
Posty: 211
Rejestracja: sobota, 14 marca 2015, 00:52

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#17 Post autor: Sayna » poniedziałek, 6 czerwca 2016, 00:35

R25 pisze:Zacznij od prostszych pytań. Czy wierzysz, że jesteś człowiekiem, mieszkasz na Ziemi itp. ;) W istocie cała "wiedza", wszystko co "wiesz", to w istocie swej "wiara", wierzysz, że coś jest "faktem". Ktoś wierzący "prawdziwie", to taki, dla którego istnienie Boga jest tak realne, jak istnienie ekranu, na którym wyświetlają się te zdania ;) Jeśli ktoś nie ma w sobie takiej wiary, to znajduje się w stanie zaufania - "ufa", że Bóg, jest, mimo że nie może określić do końca swojego stanowiska w tej sprawie. Gdy określi - zaufa religii, Bogu itp. ale w większości przypadków jeszcze nie będzie "wierzył" - to może przyjdzie z czasem i dlatego jest nazywane "łaską", bo nie podlega działaniom świadomości (czy jak tam to zwać). Tam, gdzie ktoś podejmuje decyzję świadomie, może "uwierzyć", co w istocie znaczy nie więcej niż "zaufać" :)
9 instynktownie zdają sobie sprawę z tego, że niczego nie można być pewnym. Stąd wynikają nasze mechanizmy obronne, głównie kompletny brak chęci do jakichkolwiek konfrontacji.

9 na niskim PRO, to nie jest ktoś chory. Taka 9 przerasta pozostałe typy, które za wszystkim gonią i z racji tego, że jest od nich mądrzejsza, jest też niestety gorzej przystosowana do środowiska. Jeśli żyjesz wśród zwierząt, to łatwiej Ci żyć jeśli zachowujesz się jak zwierzę, a nie jak istota rozumna. Łatwiej umierać, gdy nie ma się świadomości śmierci i łatwiej zabijać gdy nie ma się empatii. Łatwo też mieć tzw. własne zdanie, gdy nie ma się świadomości własnej niewiedzy.

Własne zdanie bierze się z pragnień i popędów oraz z przekonania, że się coś wie i znaczy. Moje wybuchy gniewu jeśli się zdarzają, to są wymierzone w pochłoniętych własną pychą głupców, mają ich przerazić i zasiać w nich niepewność. Uważam, że moje wybuchy są zdrowe, bo może zdarzy się, że kogoś otrzeźwią i zmuszą do zastanowienia się nad swoim życiem.

Diamentowy Kruk
Posty: 206
Rejestracja: wtorek, 6 października 2015, 16:16

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#18 Post autor: Diamentowy Kruk » poniedziałek, 6 czerwca 2016, 16:30

Dobrze to ja się trochę poczepiam.
Sayna pisze:9 na niskim PRO, to nie jest ktoś chory.
Nie wiem czy pisząc to masz na myśli jakieś konkretne choroby psychiczne, jednak jeśli mówisz o całokształcie , to się mylisz. 9 na niskim PRO to chore typy, a chore typy jak sama nazwa wskazuje są chore. 9 jest tak samo dysfunkcyjna (czy chora jak kto woli) jak inny typ na tym samym poziomie zdrowia. Jedyne co się różni to to w czym taki typ sobie nie radzi.
Sayna pisze: Taka 9 przerasta pozostałe typy, które za wszystkim gonią i z racji tego, że jest od nich mądrzejsza, jest też niestety gorzej przystosowana do środowiska.
Obleśne stwierdzenie. Taka 9 jest chora tak samo jak jakikolwiek inny typ na tym samym PRO. Rozumiem, że jedne typy znosi się lepiej, a drugie gorzej jednak to w dużej mierze zależy od ukierunkowania tego całego "upośledzenia" poszczególnego chorego osobnika.
Nie rozumiem również dlaczego taka 9 ma być od któregokolwiek typu mądrzejsza. Kierujesz się kolejnością ośrodków? 5 ma pierwsze myślenie, 7 ma pierwsze myślenie, a 3 identycznie jak 9 ma pierwsze myślenie z tym, że sparowane z działaniem (u 9 jest ono połączone z emocjami). Jeśli patrzysz przez ten pryzmat to 9 zajmuje dopiero drugie miejsce (i to jeszcze ex aequo) tuż za 2 innymi typami. Sama takiego wartościowania nie popieram.
Gorsze przystosowanie =/= bycie mądrzejszym. Owszem gdy "widzimy więcej" zazwyczaj jest nam trudniej, jednak fenomen całej tej mądrości w tym wypadku to poradzenie sobie, a nie usprawiedliwianie typu (siebie?) truizmem tego pokroju.
Sayna pisze: Jeśli żyjesz wśród zwierząt, to łatwiej Ci żyć jeśli zachowujesz się jak zwierzę, a nie jak istota rozumna.
Czyli co, mamy rezygnować z intelektu, zwłaszcza mają to robić te "najmądrzejsze" 9? Przecież to głupota :D
Sayna pisze:Własne zdanie bierze się z pragnień i popędów oraz z przekonania, że się coś wie i znaczy.
A jeśli powiem, że tak być może, ale nie musi? Patrzysz bardzo subiektywnie. Idąc dalej tym tropem... Czy pisząc swój post to nie jesteś głupcem? Tu posłużę się cytatem.
Sayna pisze:9 na niskim PRO, to nie jest ktoś chory.
Pomijając fakt, że się z Tobą tutaj nie zgadzam, masz własne zdanie, masz swój ogląd na sprawę=jesteś głupcem. Strasznie wiele luk tutaj widzę. Idąc twoim torem myślenia.
brak własnego zdania=nie bycie zapyziałym idiotą
9 na niższym PRO nie mają własnego zdania, więc nie są idiotami, inne typy częściej mają swoje zdanie, tym sposobem ekwiwalentnie są zapyziali, natomiast chore 9 nie są chore, ponieważ nie mają swojego zdania, co skutkuje nie byciem głupcem. W takim razie 9 są fenomenem-jedynym typem, który nie powinien zdrowieć. Niezłe stwierdzenie zważając, że jest to temat o pokonywaniu swoich słabości.
Sayna pisze:Moje wybuchy gniewu jeśli się zdarzają, to są wymierzone w pochłoniętych własną pychą głupców, mają ich przerazić i zasiać w nich niepewność.
Twoje wybuchy gniewu to przede wszystkim twoje wybuchy gniewu. :D
Sayna pisze: Uważam, że moje wybuchy są zdrowe, bo może zdarzy się, że kogoś otrzeźwią i zmuszą do zastanowienia się nad swoim życiem.
Lub może to kogoś do czegoś/Ciebie zrazić. Nie ma reguły.

ONNTOP

Lia gratuluję zdrowienia :D

Co do pytania "Dlaczego?". Ja znalazłam swój sposób na to pytanie, po prostu nie ma co się zamęczać. Zdarzyło się, ponieważ się zdarzyło. Polecam przeanalizować, zastanowić się i pogodzić, jeśli jest to trudne to skupić na pozytywnych skutkach, wynikających z tej sytuacji, a zawsze się jakieś znajdą. :D

Sayna
Posty: 211
Rejestracja: sobota, 14 marca 2015, 00:52

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#19 Post autor: Sayna » poniedziałek, 6 czerwca 2016, 22:52

Diamentowy Kruk pisze:
Sayna pisze: Jeśli żyjesz wśród zwierząt, to łatwiej Ci żyć jeśli zachowujesz się jak zwierzę, a nie jak istota rozumna.
Czyli co, mamy rezygnować z intelektu, zwłaszcza mają to robić te "najmądrzejsze" 9? Przecież to głupota :D
Odniosę się tylko do tego, bo jestem niezaangażowana. Odwrotnie, rozwój nie polega na byciu jak zwierzęta. 9 nie muszą ulegać modzie na asertywność polegającą w praktyce na pogoni za sukcesem i innymi głupstwami.

Czy nazwiesz Buddę chorą 9? On się nie angażował i postanowił utracić swoje "ja". Osiąganie wyższego PRO u 9 to nic innego jak przystosowywanie się do środowiska stworzonego przez inne typy, głównie 3. To świat jest na niskim PRO, a nie 9.

Awatar użytkownika
Ninque
Posty: 1297
Rejestracja: niedziela, 15 lipca 2012, 22:20
Lokalizacja: Kraków

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#20 Post autor: Ninque » poniedziałek, 6 czerwca 2016, 23:07

Sayna, prosze nie pisz takich rzeczy w wątku o naprawie osobowości typu 9. To co piszesz jest enneagramową herezją, a to forum jest oparte na głównym nurcie enneagramu. Dlatego nie mieszaj nikomu w głowie, bo jeszcze ktoś Ci uwierzy i będzie do ze szkodą dla wszystkich.

Proszę zapoznaj się z opisami poziomów zdrowia 9 i zastanów czy 9 na niskim pro naprawdę nie jest na niskim pro, tylko świat jej to wmawia.
Osiąganie wyższego PRO u 9 to nic innego jak przystosowywanie się do środowiska stworzonego przez inne typy, głównie 3.
po 1 dążymy tak naprawdę do utraty typu, chcemy się pozbyć niezdrowych mechanizmów które sprawiaja ze z jakimś typem jest się utożsamianym, i cóż 9 akurat ma kierunek integracji w kierunku 3. Dla 9 dobrze jest potrójkować.
Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.

Diamentowy Kruk
Posty: 206
Rejestracja: wtorek, 6 października 2015, 16:16

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#21 Post autor: Diamentowy Kruk » poniedziałek, 6 czerwca 2016, 23:26

Sayna pisze:
Diamentowy Kruk pisze:
Sayna pisze: Jeśli żyjesz wśród zwierząt, to łatwiej Ci żyć jeśli zachowujesz się jak zwierzę, a nie jak istota rozumna.
Czyli co, mamy rezygnować z intelektu, zwłaszcza mają to robić te "najmądrzejsze" 9? Przecież to głupota :D
Odniosę się tylko do tego, bo jestem niezaangażowana.
Niechże już będzie, jednak to było bardziej humorystyczne.
Sayna pisze: 9 nie muszą ulegać modzie na asertywność polegającą w praktyce na pogoni za sukcesem i innymi głupstwami.
Mylisz pojęcia. Pogoń za sukcesem/czymkolwiek=/=asertywność
Właściwie te pojęcia nie mają ze sobą praktcznie nic wspólnego, jedyne co mi przychodzi na myśl to to, że asertywnym łatwiej odnieść sukces i tyle. Bycie asertywnym to żadne dążenie po trupach do celu, to umiejętność odmawiania gdy zachodzi taka potrzeba.
Sayna pisze:Czy nazwiesz Buddę chorą 9?
Z tego co mi wiadomo to H.Palmer porównywała 5 do (nieoświeconego) Buddy, a nie 9.
Sayna pisze: Osiąganie wyższego PRO u 9 to nic innego jak przystosowywanie się do środowiska stworzonego przez inne typy, głównie 3.
Czytałaś o rozwoju 9? Osiąganie wyższego PRO to u 9 w największym skrócie rozpoczęcie walki o swoje (jeśli zachodzi taka potrzeba), uczenie się asertywności, rozwijanie wycofanego ośrodku działania oraz wyrażanie własnego zdania.
Sayna pisze: To świat jest na niskim PRO, a nie 9.
A to brzmi jak "samo się tak zrobiło". To na jakim PRO jest otoczenie ma wpływ na PRO jednostki, jednak to jednostka może swoje PRO podwyższyć. Brzmi to jak jakaś ulga dla " najmądrzejszch" 9, jakby one mogły zdrowieć dopiero gdy wyzdrowieją inni. Przecież to bezsens, a zarazem idealna wymówka, by nie rozwijać wycofanego ośrodka działania. Poza tym to każdy z nas ma wkład w to czy PRO ogółu ludzi jest wysokie, gdyby każdy patrzył na tę sprawę jak ty, uznając że jego typ to im mniej zdrowy to lepszy to tendencja świata zawsze byłaby malejąca, ponieważ lepiej poczekać aż wszyscy coś zrobią.

Sayna
Posty: 211
Rejestracja: sobota, 14 marca 2015, 00:52

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#22 Post autor: Sayna » wtorek, 7 czerwca 2016, 17:21

Ninque pisze:Sayna, prosze nie pisz takich rzeczy w wątku o naprawie osobowości typu 9. To co piszesz jest enneagramową herezją, a to forum jest oparte na głównym nurcie enneagramu. Dlatego nie mieszaj nikomu w głowie, bo jeszcze ktoś Ci uwierzy i będzie do ze szkodą dla wszystkich.

Proszę zapoznaj się z opisami poziomów zdrowia 9 i zastanów czy 9 na niskim pro naprawdę nie jest na niskim pro, tylko świat jej to wmawia.
Osiąganie wyższego PRO u 9 to nic innego jak przystosowywanie się do środowiska stworzonego przez inne typy, głównie 3.
po 1 dążymy tak naprawdę do utraty typu, chcemy się pozbyć niezdrowych mechanizmów które sprawiaja ze z jakimś typem jest się utożsamianym, i cóż 9 akurat ma kierunek integracji w kierunku 3. Dla 9 dobrze jest potrójkować.
Enneagram to nie religia. Nie można w tym wypadku głosić herezji. Mam swój pogląd na PRO i chcę się nim podzielić z innymi. Denerwuje mnie gdy ktoś próbuje zaszywać mi usta nazywając mnie heretyczką. Denerwuje mnie gdy ktoś pisze, że mieszam komuś w głowie i szkodzę. Przeczytanie mojego posta nikomu nie uczyni szkody. Głupi nie zrozumie, a mądry się zastanowi i uzna że mam rację, albo tylko częściowo mam rację, albo całkiem odrzuci mój sposób myślenia.

Nie muszę działać jak 3. Uważam podejście reprezentowane przez ten typ za mało rozwojowe. Ja chcę się rozwijać duchowo, a 3 życiowo. Ja czuję się dostatecznie rozwinięta życiowo, mam za co żyć i jest to moje. Jeśli stracę pracę, znajdę inną. Jeśli stracę mieszkanie, znajdę inne. 3 żyją dla podziwu innych ludzi. 3 na wysokim PRO jest zadowolona i cieszy się życiem pomagając innym się rozwijać, tak jak sama się rozwijała. To ładnie ze strony takiej 3, ale bardzo łatwo może stracić swój spokój ducha i spaść na niskie PRO stając się narcyzem.

Nie idealizujmy PRO i nie róbmy z enneagramu religii. PRO jest zmienne zawsze.

Polecam obejrzeć z napisami tą animację
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Mnu4UcuSdS0[/youtube]
Nienawiść i inne negatywne emocje związane zwykle z niskim PRO przechodzą w pozytywne i na odwrót.
Diamentowy Kruk pisze:
Sayna pisze:
Diamentowy Kruk pisze:
Czyli co, mamy rezygnować z intelektu, zwłaszcza mają to robić te "najmądrzejsze" 9? Przecież to głupota :D
Odniosę się tylko do tego, bo jestem niezaangażowana.
Niechże już będzie, jednak to było bardziej humorystyczne.
Sayna pisze: 9 nie muszą ulegać modzie na asertywność polegającą w praktyce na pogoni za sukcesem i innymi głupstwami.
Mylisz pojęcia. Pogoń za sukcesem/czymkolwiek=/=asertywność
Właściwie te pojęcia nie mają ze sobą praktcznie nic wspólnego, jedyne co mi przychodzi na myśl to to, że asertywnym łatwiej odnieść sukces i tyle. Bycie asertywnym to żadne dążenie po trupach do celu, to umiejętność odmawiania gdy zachodzi taka potrzeba.
Sayna pisze:Czy nazwiesz Buddę chorą 9?
Z tego co mi wiadomo to H.Palmer porównywała 5 do (nieoświeconego) Buddy, a nie 9.
Sayna pisze: Osiąganie wyższego PRO u 9 to nic innego jak przystosowywanie się do środowiska stworzonego przez inne typy, głównie 3.
Czytałaś o rozwoju 9? Osiąganie wyższego PRO to u 9 w największym skrócie rozpoczęcie walki o swoje (jeśli zachodzi taka potrzeba), uczenie się asertywności, rozwijanie wycofanego ośrodku działania oraz wyrażanie własnego zdania.
Sayna pisze: To świat jest na niskim PRO, a nie 9.
A to brzmi jak "samo się tak zrobiło". To na jakim PRO jest otoczenie ma wpływ na PRO jednostki, jednak to jednostka może swoje PRO podwyższyć. Brzmi to jak jakaś ulga dla " najmądrzejszch" 9, jakby one mogły zdrowieć dopiero gdy wyzdrowieją inni. Przecież to bezsens, a zarazem idealna wymówka, by nie rozwijać wycofanego ośrodka działania. Poza tym to każdy z nas ma wkład w to czy PRO ogółu ludzi jest wysokie, gdyby każdy patrzył na tę sprawę jak ty, uznając że jego typ to im mniej zdrowy to lepszy to tendencja świata zawsze byłaby malejąca, ponieważ lepiej poczekać aż wszyscy coś zrobią.
Asertywność to forma walki, a walkę toczy się o coś: sukces/cokolwiek. Budda uważał, że źródłem cierpienia są pragnienia i uprawiał niezaangażowanie. Ja uważam go za 9. Dosyć późno rozwinął swój enneatyp. Zanim to nastąpiło miał dużo cech 7 i 5. Można go też uznać za 7 w stanie oświecenia, czyli w połączeniu z 5. Te cyfry nie mają tak naprawdę znaczenia.

Możesz spędzić życie jak chcesz. PRO to kolejna szufladka i nic więcej. Czy ktoś na wysokim PRO jest lepszy od tego na niskim? Enneatypy to też szufladki, posługuję się jedynie tymi cyframi by nakreślić pewne idee zachowań. To ważna informacja dla tych, którzy myślą że wywyższam typ 9 nad wszystkie inne. Typów nie ma, tylko sami się typujemy.

Reszka
Moderator
Posty: 116
Rejestracja: wtorek, 19 kwietnia 2016, 13:48
Enneatyp: Zdobywca
Lokalizacja: Okolice Poznania

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#23 Post autor: Reszka » wtorek, 7 czerwca 2016, 17:51

W sumie to nie wiem za bardzo Sayna po co zainteresowałaś się Enneagramem skoro PRO to - Twoim zdaniem- szufladkowanie i ogólnie jest bez sensu, bo przecież powoduje, że ktoś może czuć się gorszy z tego względu. Rozumiem Twoje podejście, jesteś sceptyczna, poddajesz w wątpliwość pewne założenia tego systemu, ok kupuję to, ale to jest podstawa tej typologii. Poza tym czasem używasz PRO jako argumentu, a zaraz mówisz, że to nieważne, bo szufladkuje.
Sayna pisze: Budda uważał, że źródłem cierpienia są pragnienia i uprawiał niezaangażowanie.


Tak Budda miał rację, bo to wszystko wynika z naszej zwierzęcej natury. Nasza chęć zdobywania bierze się stąd, że albo pragniemy się zabezpieczyć (chodzi o przetrwanie) albo liczymy na podziw innych (królowanie w stadzie). To jest normalne, to jest zakodowane w naszych genach i póki co nie możemy- czy raczej nie decydujemy się na to- tego zmienić. Te wszystkie namiętności biorą się z emocji, często nawet pozytywnych, ale nie zawsze wszystkim służą. Jak dla mnie to Budda po prostu odrzucał sporą część ludzkiej natury co też jest błędne, bo to prawie, że niemożliwe dla większości osób pozbyć się tych cech, które w nas dominują i tak naprawdę nas charakteryzują. Nie angażować się? Czyli w sumie najlepszym rozwiązaniem jest zamienić się w robota, który nie czuje, niczego nie pragnie itd. Wtedy może świat byłby na wyższym PRO, no ale przecież to szufladkowanie, więc już nie wiadomo gdzie by był i czy w ogóle miałby sens.
3w4 sp/soc, LSE

Prawdziwie wielcy ludzie wywołują w nas poczucie, że sami możemy się stać wielcy. ~ Mark Twain

Awatar użytkownika
Molik
Posty: 239
Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2015, 18:15
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Rozproszona

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#24 Post autor: Molik » wtorek, 7 czerwca 2016, 22:43

Sayna pisze: Możesz spędzić życie jak chcesz. PRO to kolejna szufladka i nic więcej. Czy ktoś na wysokim PRO jest lepszy od tego na niskim? Enneatypy to też szufladki, posługuję się jedynie tymi cyframi by nakreślić pewne idee zachowań. To ważna informacja dla tych, którzy myślą że wywyższam typ 9 nad wszystkie inne. Typów nie ma, tylko sami się typujemy.
Brzmisz jakbyś odrzucała teorię, uznając ją za całkowicie błędną i nic nie znaczącą. Mam rację czy się mylę (pytam na serio)?

Tak. Teoria Enneagramu to podzielenie ludzi według jakichś cech. I jest sztuczna, bo nie stworzyła jej natura, tylko ludzki umysł. Podobnie jak każda teoria psychologiczna, system filozoficzny czy religia. Żadne z nich nie jest naturalne. Jest pozbawionym wartościowania poszczególnych typów osobowości - każdy jest tak samo pożyteczny i dobry, choć w przypadku PRO wartościowanie raczej zachodzi, bo "niezdrowy na 8 PRO" jest mniej pożądany - a więc gorszy - niż "zdrowy na 2 PRO". Tylko to jest tu niezbędnym elementem rozwoju osobistego - człowiek czuje się źle, więc robi coś, żeby poczuć się lepiej (opozycja "lepszy-gorszy"). Ale to dalej nie odnosi się do człowieka tylko do jego tendencji w zachowaniu i sposobu myślenia, w teorii nazywanych schematami. Dziewiątka na 6 PRO może czuć się gorszą od dziewiątki na 4 PRO, ale nie oznacza to, że tak jest w rzeczywistości - patrząc na człowieka całościowo, nie ograniczając się do elementów określanych przez teorię.

W tym rzecz, że od szufladkowania - podziału żywych organizmów i rzeczy martwych na poszczególne grupy charakteryzujące się taką samą lub podobną cechą posiłkując się określonym schematem - nie da się uciec. Uniemożliwiają nam to biologia i aparaty społeczne.
Każda prawda jest prawdziwa tylko do pewnego stopnia. Jeżeli przekracza granice, pojawia się kontrapunkt i przestaje być prawdą.

Kierkegaard

Diamentowy Kruk
Posty: 206
Rejestracja: wtorek, 6 października 2015, 16:16

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#25 Post autor: Diamentowy Kruk » środa, 8 czerwca 2016, 16:49

Sayna nie mam nic do twojej teorii rozwoju, jednak jeśli chcesz ją przedstawić to załóż nowy wątek i ją objaśnij oraz przedstaw plusy i minusy, a nie mów, że trzeba postępować tak i tak. Rozumiem, że możesz uważać ją za poprawną, ale nawet jeśli tak jest to zastrzegaj, iż to twoje zdanie. Wiem, że teraz możesz stwierdzić, iż my również przedstawiamy proponowany rozwój 9 za "prawdę objawioną", jednak to forum poświęcone enneagramowi, oprócz tego myślę, że każdy z radzących weryfikuje teorię z rzeczywistością.
Sayna pisze: Denerwuje mnie gdy ktoś pisze, że mieszam komuś w głowie i szkodzę. Przeczytanie mojego posta nikomu nie uczyni szkody. Głupi nie zrozumie, a mądry się zastanowi i uzna że mam rację, albo tylko częściowo mam rację, albo całkiem odrzuci mój sposób myślenia.
Widocznie nie widziałaś chorej 9, która często upiera się przy swoim, jednak niektóre rzeczy chłonie jak gąbka bez żadnej analizy. Na tym polega bycie na niskim PRO, że z niektórymi rzeczami sobie po prostu nie radzimy. Tym bardziej nie powino się błędnie radzić. Znam wiele 9, którym zastosowanie się do tego co mówi enneagram (a nie wiedziały nawet o jego istnieniu) naprawdę pomogło, natomiast same wcześniej postępowały podobnie do tego co ty piszesz i to tylko pogłębiało ich mechanizmy obronne.
Sayna pisze: PRO jest zawsze zmienne
Owszem, ale by był jakiś skutek musi być przyczyna, tak samo ze zmianą PRO-przyczyną polepszenia się samopoczucia, a zarazem wzrostu poziomu zdrowia jest praca nad sobą.
Sayna pisze: 3 na wysokim PRO jest zadowolona i cieszy się życiem pomagając innym się rozwijać, tak jak sama się rozwijała. To ładnie ze strony takiej 3, ale bardzo łatwo może stracić swój spokój ducha i spaść na niskie PRO stając się narcyzem.
A to brzmi tak jakby 9 spadając na niskie PRO nie zmianiała się tak jak 3 czy inne typy. Jeśli tak uważasz to mylisz się. 9 na wysokim PRO to człowiek zrównoważony emocjonalnie, inteligentny, tolerancyjny i pozytywnie nastawiony, nie mający problemu z rozpoczęciem działania, natomiast 9 na niskim PRO to osobniki maksymalnie unikające wysiłku (często również intelektualnego), dręczone przez prokrastynację oraz wyrzuty sumienia związane z tym, iż nic nie robią. Jak widać pierwszy i drugi opis (choć żaden nie zniewala długością) b.różnią się od siebie, dlatego PRO szufladkuje ludzi. Nie twierdzę, że ktoś jest lepszy/gorszy, ale za to widzę, po osobach u których bardzo zmienił się poziom zdrowia, że ten sam człowiek (już nawet nie przedstawiciel tego samego typu) może się drastycznie zmienić, gdy mu spadnie/wzrośnie PRO.

Tak tylko na koniec wkleję definicję asetrtywności z wikipedii, gdyż niestety wyraźnie mylisz pojęcia.
Asertywność – w psychologii termin oznaczający posiadanie i wyrażanie własnego zdania oraz bezpośrednie wyrażanie emocji i postaw w granicach nienaruszających praw i psychicznego terytorium innych osób oraz własnych, bez zachowań agresywnych, a także obrona własnych praw w sytuacjach społecznych[1]. Jest to umiejętność nabyta
Jak widać nie ma tutaj nic o ataku, jest za to napisane, że asertywność to forma obrony.

Sayna
Posty: 211
Rejestracja: sobota, 14 marca 2015, 00:52

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#26 Post autor: Sayna » czwartek, 9 czerwca 2016, 07:41

Reszka pisze:W sumie to nie wiem za bardzo Sayna po co zainteresowałaś się Enneagramem skoro PRO to - Twoim zdaniem- szufladkowanie i ogólnie jest bez sensu, bo przecież powoduje, że ktoś może czuć się gorszy z tego względu. Rozumiem Twoje podejście, jesteś sceptyczna, poddajesz w wątpliwość pewne założenia tego systemu, ok kupuję to, ale to jest podstawa tej typologii. Poza tym czasem używasz PRO jako argumentu, a zaraz mówisz, że to nieważne, bo szufladkuje.
Dopiero niedawno zmieniłam punkt widzenia. Moim zdaniem można być jednego dnia na 1 PRO, a drugiego na 9, szczególnie w przypadku typu 9. Samopoczucie może szybko się zmieniać, dużo rzeczy na nie wpływa.
Reszka pisze:Tak Budda miał rację, bo to wszystko wynika z naszej zwierzęcej natury. Nasza chęć zdobywania bierze się stąd, że albo pragniemy się zabezpieczyć (chodzi o przetrwanie) albo liczymy na podziw innych (królowanie w stadzie). To jest normalne, to jest zakodowane w naszych genach i póki co nie możemy- czy raczej nie decydujemy się na to- tego zmienić. Te wszystkie namiętności biorą się z emocji, często nawet pozytywnych, ale nie zawsze wszystkim służą. Jak dla mnie to Budda po prostu odrzucał sporą część ludzkiej natury co też jest błędne, bo to prawie, że niemożliwe dla większości osób pozbyć się tych cech, które w nas dominują i tak naprawdę nas charakteryzują. Nie angażować się? Czyli w sumie najlepszym rozwiązaniem jest zamienić się w robota, który nie czuje, niczego nie pragnie itd. Wtedy może świat byłby na wyższym PRO, no ale przecież to szufladkowanie, więc już nie wiadomo gdzie by był i czy w ogóle miałby sens.
Jeśli uważasz, że ludzie są tylko zwierzętami, to masz rację. Roboty nie mają duszy, więc nie trafiłaś. Materializm zakłada, że jesteśmy robotami złożonymi z organicznej materii. Ja tak nie uważam, mam "ja", a to dowód że nie jestem tylko ruszającym się ciałem. Użycie słowa "jestem" i sam fakt mówienia o sobie już o tym świadczy. Prędzej materia jest iluzją, niż "ja". Osiąganie wyższego PRO to zwykle jakieś sukcesy w świecie materii i lepsze samopoczucie. Jest to przyjemne, a pewne sukcesy w tej sferze są konieczne by się rozwijać duchowo np. mieć co jeść i pić i gdzie żyć, ale nie jest to dla mnie głównym celem.
Molik pisze:Brzmisz jakbyś odrzucała teorię, uznając ją za całkowicie błędną i nic nie znaczącą. Mam rację czy się mylę (pytam na serio)?
Nie odrzucam tej teorii i nie uważam jej za całkowicie błędną i nic nie znaczącą. Enneagram dobrze przedstawia mechanizmy obronne ludzi i ich pragnienia. Chciałam tylko uciec od zbyt sztywnego dzielenia i szufladkowania. I wyjść poza ideę PRO. Uważam, że osiąganie wysokiego PRO jest trochę przeceniane.
Molik pisze:Tak. Teoria Enneagramu to podzielenie ludzi według jakichś cech. I jest sztuczna, bo nie stworzyła jej natura, tylko ludzki umysł. Podobnie jak każda teoria psychologiczna, system filozoficzny czy religia. Żadne z nich nie jest naturalne. Jest pozbawionym wartościowania poszczególnych typów osobowości - każdy jest tak samo pożyteczny i dobry, choć w przypadku PRO wartościowanie raczej zachodzi, bo "niezdrowy na 8 PRO" jest mniej pożądany - a więc gorszy - niż "zdrowy na 2 PRO". Tylko to jest tu niezbędnym elementem rozwoju osobistego - człowiek czuje się źle, więc robi coś, żeby poczuć się lepiej (opozycja "lepszy-gorszy"). Ale to dalej nie odnosi się do człowieka tylko do jego tendencji w zachowaniu i sposobu myślenia, w teorii nazywanych schematami. Dziewiątka na 6 PRO może czuć się gorszą od dziewiątki na 4 PRO, ale nie oznacza to, że tak jest w rzeczywistości - patrząc na człowieka całościowo, nie ograniczając się do elementów określanych przez teorię.

W tym rzecz, że od szufladkowania - podziału żywych organizmów i rzeczy martwych na poszczególne grupy charakteryzujące się taką samą lub podobną cechą posiłkując się określonym schematem - nie da się uciec. Uniemożliwiają nam to biologia i aparaty społeczne.
Trafiłaś w sedno. Dokładnie o to mi chodziło :)
Diamentowy Kruk pisze:Sayna nie mam nic do twojej teorii rozwoju, jednak jeśli chcesz ją przedstawić to załóż nowy wątek i ją objaśnij oraz przedstaw plusy i minusy, a nie mów, że trzeba postępować tak i tak. Rozumiem, że możesz uważać ją za poprawną, ale nawet jeśli tak jest to zastrzegaj, iż to twoje zdanie. Wiem, że teraz możesz stwierdzić, iż my również przedstawiamy proponowany rozwój 9 za "prawdę objawioną", jednak to forum poświęcone enneagramowi, oprócz tego myślę, że każdy z radzących weryfikuje teorię z rzeczywistością.
Nie ma potrzeby zakładania nowego wątku. Już kończę :)
Diamentowy Kruk pisze:Widocznie nie widziałaś chorej 9, która często upiera się przy swoim, jednak niektóre rzeczy chłonie jak gąbka bez żadnej analizy. Na tym polega bycie na niskim PRO, że z niektórymi rzeczami sobie po prostu nie radzimy. Tym bardziej nie powino się błędnie radzić. Znam wiele 9, którym zastosowanie się do tego co mówi enneagram (a nie wiedziały nawet o jego istnieniu) naprawdę pomogło, natomiast same wcześniej postępowały podobnie do tego co ty piszesz i to tylko pogłębiało ich mechanizmy obronne.
PRO jest w stanie się zmienić pod wpływem jednego wydarzenia w życiu. Idealizują je ci, których życie płynie spokojnie, bo myślą że są już oświeceni i ich samopoczucie już się nie zmieni.
Diamentowy Kruk pisze:
Sayna pisze: PRO jest zawsze zmienne
Owszem, ale by był jakiś skutek musi być przyczyna, tak samo ze zmianą PRO-przyczyną polepszenia się samopoczucia, a zarazem wzrostu poziomu zdrowia jest praca nad sobą.
Tak, ale i negatywne stany mają swoje plusy.
Diamentowy Kruk pisze:
Sayna pisze: 3 na wysokim PRO jest zadowolona i cieszy się życiem pomagając innym się rozwijać, tak jak sama się rozwijała. To ładnie ze strony takiej 3, ale bardzo łatwo może stracić swój spokój ducha i spaść na niskie PRO stając się narcyzem.
A to brzmi tak jakby 9 spadając na niskie PRO nie zmianiała się tak jak 3 czy inne typy. Jeśli tak uważasz to mylisz się. 9 na wysokim PRO to człowiek zrównoważony emocjonalnie, inteligentny, tolerancyjny i pozytywnie nastawiony, nie mający problemu z rozpoczęciem działania, natomiast 9 na niskim PRO to osobniki maksymalnie unikające wysiłku (często również intelektualnego), dręczone przez prokrastynację oraz wyrzuty sumienia związane z tym, iż nic nie robią. Jak widać pierwszy i drugi opis (choć żaden nie zniewala długością) b.różnią się od siebie, dlatego PRO szufladkuje ludzi. Nie twierdzę, że ktoś jest lepszy/gorszy, ale za to widzę, po osobach u których bardzo zmienił się poziom zdrowia, że ten sam człowiek (już nawet nie przedstawiciel tego samego typu) może się drastycznie zmienić, gdy mu spadnie/wzrośnie PRO.
Jak już pisałam wcześniej PRO się zmienia. Ludzie budują sobie wieże z różnych przyzwyczajeń i schematów, a czasem nadchodzi jakiś kataklizm i ta wieża ulega zniszczeniu. Nie zawsze jest to złe, bo to jest właśnie podstawa rozwoju. Ktoś siedzący wiecznie na 1 PRO będzie tylko zadowolony z siebie i przestanie się rozwijać. To pociąga za sobą spadek na niższe PRO i dalszy rozwój.

Ja byłam długo na 1 PRO typu 9, ale potem spadałam po tych szczeblach bardzo szybko aż do 9. Potem znowu zaczęłam się wspinać i już nie wiem na którym PRO jestem, ale jest mi dobrze :)

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#27 Post autor: Ael » czwartek, 9 czerwca 2016, 11:26

Sayna pisze:
Reszka pisze:Samopoczucie może szybko się zmieniać, dużo rzeczy na nie wpływa.
PRO to nie samopoczucie. Twoje rozumienie tego aspektu jest oparte na błędnych przesłankach, ergo nie możesz mieć racji.

Tzn. możesz mieć rację ogólnie w obserwacjach ludzi, ale nie stosuj do tego enneagramowych PRO, bo zwyczajnie ich nie rozumiesz :P

Awatar użytkownika
IstariDreamer
Posty: 303
Rejestracja: wtorek, 25 stycznia 2011, 12:10
Lokalizacja: Right here

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#28 Post autor: IstariDreamer » czwartek, 9 czerwca 2016, 11:35

Jak to nie? Może powiesz jeszcze, że jak jestem w danej chwili wesoły, to niekoniecznie jestem 7, a jak smutny, to wcale nie jest pewne, że 4? :S
It's nice to be important, but it's more important to be nice

mini-chat

Sayna
Posty: 211
Rejestracja: sobota, 14 marca 2015, 00:52

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#29 Post autor: Sayna » czwartek, 9 czerwca 2016, 12:08

Ael pisze:
Sayna pisze:
Reszka pisze:Samopoczucie może szybko się zmieniać, dużo rzeczy na nie wpływa.
PRO to nie samopoczucie. Twoje rozumienie tego aspektu jest oparte na błędnych przesłankach, ergo nie możesz mieć racji.

Tzn. możesz mieć rację ogólnie w obserwacjach ludzi, ale nie stosuj do tego enneagramowych PRO, bo zwyczajnie ich nie rozumiesz :P
PRO to samopoczucie w czasie, który każdy interpretuje po swojemu. Dla jednego to samopoczucie musi być względnie na stałym poziomie przez miesiąc, by nazwał to poziomem zdrowia, dla innego przez rok, a dla jeszcze innego przez tydzień.

Z tym samopoczuciem często idą jakieś umiejętności np. asertywność u 9, ale nie zawsze. Umiejętności można też zapomnieć lub może ona ulec osłabieniu. Dlatego wolę tu mówić o samopoczuciu, to lepsze w kontekście PRO bo odnosi się do subiektywnego poczucia szczęścia.

Awatar użytkownika
Molik
Posty: 239
Rejestracja: poniedziałek, 5 stycznia 2015, 18:15
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Rozproszona

Re: Plan naprawy osobowości - typ 9

#30 Post autor: Molik » czwartek, 9 czerwca 2016, 13:01

A mnie się zdawało, że PRO to przede wszystkim zmiana w myśleniu i działaniu, która wpływa na pozbywanie się lub nabywanie schematów. Co nie jest takie szybkie jak przy poprawieniu się albo pogorszeniu się samopoczucia. Czyli że przejście na kolejny PRO musi być ciągłym i trwającym procesem. Takie wchodzenie po schodach, w których każdy stopień jest lekko nierówny i ma długość dwóch kilometrów i raz człowiek pokonuje je szybciej, bo ma więcej energii, raz wolniej, bo się zmęczył, innym razem poślizgnął się i musi kilka metrów nadrobić. Samopoczucie porównałabym do balonów i dziur okresowo pojawiających się na schodach - z dziury (złe samopoczucie) człowiek musi się wygrzebać, balon (dobre samopoczucie) zaś traci gaz.
Każda prawda jest prawdziwa tylko do pewnego stopnia. Jeżeli przekracza granice, pojawia się kontrapunkt i przestaje być prawdą.

Kierkegaard

ODPOWIEDZ