Strona 2 z 2

Re: 9w8 generalnie nie jest intelektualistką- AŁĆ, BOLI!

: środa, 29 czerwca 2016, 16:21
autor: Agon
Te wszystkie uogólnienia to pierdoły. 9 mogą być bardziej przebiegłe i przewidujące niż niejedna 6 oraz znacznie mądrzejsze od niejednej 5. Te opisy wprowadzają w błąd i przeszkadzają we wszystkim.

Mogę nie być intelektualistą bo nie chce mi się na ten temat dyskutować.

Re: 9w8 generalnie nie jest intelektualistką- AŁĆ, BOLI!

: poniedziałek, 21 listopada 2016, 14:29
autor: Celice
Truskawkowe_pola pisze:Ktoś się przyznaje do "niebycia intelektualistą"?
Ja się przyznam :)
I przyznam się także do tego Generalnie nie jest intelekualistką chyba, że jest to wyuczone.

Jeśli założymy, że istnieją różne rodzaje inteligencji - moim atrybutem będzie tzw. inteligencja intrapersonalna (intuicyjna). "Osoba o wysokim poziomie inteligencji intrapersonalnej wnikliwie analizuje zachowanie swoje i innych." Ta inteligencja to taka bardziej mądrość życiowa, umiejętność wyciągania wniosków z własnych błędów, praca nad swoimi mocnymi i słabymi cechami charakteru, samoświadomość, samomotywacja.
Siłą rzeczy mądrość życiowa rozwija się wraz z wiekiem więc muszę się zgodzić, że jest to inteligencja wyuczona. Mimo skończonych studiów nigdy nie podjęłam umysłowej pracy, dobrze czuję się w pracy rutynowej, wykonując powtarzalne czynności. Dlatego też sama siebie nigdy nie uważałam za osobę inteligentną. Mam problemy z przyswajaniem merytorycznej wiedzy, umiem uczyć się tylko tego co jest praktyczne w codziennym życiu. Jednak jestem postrzegana jako osoba inteligentna, a nawet jako ta inteligentniejsza niż większość przez tą właśnie inteligencję intrapersonalną. Nie ubolewam na swoim brakiem intelektualizmu ponieważ nie jest mi on do niczego potrzebny. Mam wystarczające kompetencje by radzić sobie w życiu, być szanowana, traktowana poważnie, kochana i szczęśliwa.

Wnikliwa i sumienna praca nad sobą doprowadziła mnie do Poziomu 1 zdrowej Dziewiątki - Samodzielnego Przewodnika. Nawet tutaj o tym założyłam wątek, co spotkało się z brakiem akceptacji ze strony niektórych osób, które zarzucały nieprawdziwość mojego stanu równowagi z powodu braku merytorycznej wiedzy, dowodów. Dziewiątka nie potrzebuje merytorycznej wiedzy, ona potrzebuje realnego działania żeby coś w swoim życiu zmienić.
Ja akurat miałam w sobie tę potrzebę i motywację żeby porzucić swój egocentryzm, narcyzm i przyjąć cechy ludzi zrównoważonych a tym samym stać się normalną zrównoważoną osobą, dobrze funkcjonującą w społeczeństwie, rodzinie. A nie być wyniosłym fanfaronem, który myśli, że jest ok nawet jest wyjątkowy ale nikt go nie rozumie ;)

Re: 9w8 generalnie nie jest intelektualistką- AŁĆ, BOLI!

: czwartek, 14 września 2017, 13:43
autor: IrekTki
Generalnie sie zgadzam. Rutynowa praca bez potrzeby rozwijania się. Wiedza tylko praktyczna potrzebna tu i teraz. Na pewno w szkole było inaczej choć nie lubiłem czytać, wolałem matematyczne łamigłówki i nawet wyróżniałem sie na tle innych wynikami nawet na studiach. Tylko to przeklęte lenistwo. Widze że np moi koledzy z pracy podobnym wieku mają o wiele większą chęć do poznawania nowinek technicznych. Ja mam wyj... choć iq nie odstaje, moja jedyna lektura to poranna gazeta polityczno społeczna, taki nawyk.

Re: 9w8 generalnie nie jest intelektualistką- AŁĆ, BOLI!

: środa, 20 września 2017, 21:07
autor: Fi5heR
A Ja uważam siebie za osobę mądrą tzn. posiadającą jakiś zasób wiedzy, umiejącą odnaleźć potrzebną na daną chwilę wiedzę i potrafiącą ją przyswoić. Natomiast nie potrafiłbym o sobie powiedzieć jak o osobie inteligentnej (rozumianej jako umiejętności adaptacji do danego środowiska i sytuacji), bo mimo wieku 25+ czasami błądzę przez mgłę i popełniam wiele gaf, które dopiero za n-astym razem czegoś uczą.

Generalnie uważam, że 9 potrafią być osobami inteligentnymi (jeśli chodzi o inteligencje emocjonalną, to są wręcz geniuszami), ale ich największą barierą jest brak zrozumienia przez środowisko, przez co popadają w swego rodzaju apatię i rozleniwienie, które doprowadza do zobojętnienia na pozyskiwanie wiedzy i życiowych doświadczeń. Tym samym wiele osób uważa, że nadają sie one tylko do prac fizycznych. W mojej opinii jednak praca fizyczna dla 9 stanowi substytut natychmiastowej gratyfikacji, gdzie szybki efekt widocznej pracy wybija je z marazmu i pozwala zobaczyć, że one też coś znaczą na tym świecie.

Re: 9w8 generalnie nie jest intelektualistką- AŁĆ, BOLI!

: poniedziałek, 4 grudnia 2017, 08:34
autor: Celice
Fi5heR pisze: Tym samym wiele osób uważa, że nadają sie one tylko do prac fizycznych. W mojej opinii jednak praca fizyczna dla 9 stanowi substytut natychmiastowej gratyfikacji, gdzie szybki efekt widocznej pracy wybija je z marazmu i pozwala zobaczyć, że one też coś znaczą na tym świecie.
Ja jestem osobą, która zauważa u siebie pewne problemy z koncentracją uwagi i pamięcią. Jestem pewna, że stąd moje problemy z nauką. To na pewno nie jest (jak niektórzy myśleli) lenistwo, brak ambicji czy nawet głupota. To taka wrodzona moja wada albo po prostu cecha osobowości bo...

Co ciekawe tylko podczas pracy fizycznej potrafię się skupić maksymalnie nad tym co robię. Ruch, działanie, robienie, tworzenie czegoś bardzo równoważy moją psychikę. I w taki też sposób się uczę. Muszę coś zrobić, żeby to umieć. Coś dotknąć, przynieść, przejść się, pomanewrować manualnie, obsłużyć jakąś maszynę, jakieś urządzenie, używać jakiś narzędzi.
Natomiast praca umysłowa równa się u mnie z zapominalstwem, niedbalstwem oraz "zasypianiem". Nie skupiam się na tym i nie rozumiem, co mam robić gdy swojej pracy nie widzę w postaci realnej, fizycznej.

Re: 9w8 generalnie nie jest intelektualistką- AŁĆ, BOLI!

: wtorek, 12 grudnia 2017, 01:01
autor: IrekTki
Kurcze jaką jedność tu czuje. Jeszcze w podstawówce myślałem że moja przyszłość, zawód to będzie wyuczenie sie na pałę przez obserwacje mistrza pewnej rutyny i spokojne jej uprawianie. Ja tak chciałem sobie żyć już jako młokos, dopiero w szkole średniej zauważyłem że tu sie zaczynają jakieś trudności i na praktykach wysadziłem stacje transformatorową w powietrze(nauczyciel mi powiedział po oblaniu ćwiczenia że ide do kryminału), taki ze mnie inteligent. Mam przebłyski, ale w środku natura każe mi szukać spokoju, szybko sie wykańczam myśleniem i to wyszło wszędzie na konkursach/olimpiadach wszędzie byłem w dupie.

Re: 9w8 generalnie nie jest intelektualistką- AŁĆ, BOLI!

: wtorek, 12 grudnia 2017, 01:25
autor: Agon
Motywacja typu 9 nie ma związku z tym, czy osoba o tym typie jest, czy nie jest intelektualistą. Zobaczcie sobie tabelkę, dziewiątki mają aż dwóch intelektualistów http://www.9types.com/writeup/enneagram_lists.html

9 cenią spokój, a myślenie to coś co się rozwija kiedy ciągle trzeba sobie radzić z problemami, a problemy zwykle pojawiają się gdy nie wiedzie się spokojnego życia. Temu dużo 9 nie jest intelektualistami, bo im to do szczęścia nie potrzebne. 9 stawiają na mądrość, a mądrzy ludzie rzadko muszą rozwijać inteligencję. Inteligencję muszą rozwijać ci co gonią za różnymi rzeczami i żeby te rzeczy zdobyć muszą szybko myśleć, żeby konkurować z innymi muszą się popisywać swoją bystrością i różnymi umiejętnościami. Mądrzy ludzie zazwyczaj nie mają potrzeby rozwijania inteligencji rozumianej jako szybkie myślenie. Nie muszą na gwałt rozwiązywać mrowia problemów, bo po prostu unikają problemów, a już na pewno unikają tworzenia nowych. 9 zazwyczaj unikają brania udziału w wyścigu szczurów i pozwalają swoim myślom swobodnie przepływać. Myślę że te typy mogą być bardzo kreatywne ze względu na swój luźny przepływ myśli. Ktoś inny może uważać, że są głupie bo powoli myślą. Ale tak naprawdę mogą być mądre i wiedzieć, że nie ma sensu brać udziału w pewnych rzeczach.

6 stają się zdrowe gdy przyjmują postawę 9 i uspokajają swoje rozbiegane myśli. Dobrze jest się wzorować na 9kach :D

Re: 9w8 generalnie nie jest intelektualistką- AŁĆ, BOLI!

: środa, 13 grudnia 2017, 20:50
autor: Orest_Reinn
Lubię wysiłek intelektualny w postaci gier taktycznych i lubię sprawdzać w nich swój intelekt. Lubię prowadzić akademickie dyskusje na różne tematy. Nie lubię natomiast uczyć się, zdobywać nowe umiejętności i rozwiązywać problemy w życiu codziennym i zawodowym. Wszystko to kojarzę ze stresem, jest to dla mnie coś co nie pozwala mi cieszyć się życiem. Marzy mi się sytuacja, w której poznałem już wszystkie tajniki swojej dziedziny i przez resztę życia zawodowego wykonuję swoją pracę rutynowo, niczym się nie przejmując. Taka pół-emerytura. Absolutnie nie do zrozumienia jest dla mnie czemu pracodawcy zwykle zachwalają stanowiska hasłami typu "praca codziennie stawiająca nowe wyzwania, umożliwiający ciągły rozwój". Przecież to brzmi jak jakiś koszmar! Tak jakbym miał codziennie przechodzić przez piekło pierwszego dnia w nowej pracy!

Re: 9w8 generalnie nie jest intelektualistką- AŁĆ, BOLI!

: środa, 13 grudnia 2017, 22:11
autor: R25
Orest_Reinn pisze:Absolutnie nie do zrozumienia jest dla mnie czemu pracodawcy zwykle zachwalają stanowiska hasłami typu "praca codziennie stawiająca nowe wyzwania, umożliwiający ciągły rozwój". Przecież to brzmi jak jakiś koszmar! Tak jakbym miał codziennie przechodzić przez piekło pierwszego dnia w nowej pracy!
:shock: :plusone:

Re: 9w8 generalnie nie jest intelektualistką- AŁĆ, BOLI!

: środa, 13 grudnia 2017, 22:27
autor: Ael
W ich oczach to chyba takie "nie będziesz się nudził, chodź do nas, fajna zabawa!", ale nawet dla mnie to brzmi za bardzo :D
Nowe wyzwania są fajne... raz na tydzień-dwa ;)

Re: 9w8 generalnie nie jest intelektualistką- AŁĆ, BOLI!

: środa, 13 grudnia 2017, 23:51
autor: Fi5heR
Orest_Reinn pisze:Lubię wysiłek intelektualny w postaci gier taktycznych i lubię sprawdzać w nich swój intelekt. Lubię prowadzić akademickie dyskusje na różne tematy.


Dokładnie. Mam tak samo.
Orest_Reinn pisze:Nie lubię natomiast uczyć się, zdobywać nowe umiejętności i rozwiązywać problemy w życiu codziennym i zawodowym.

Tutaj mam do połowy. Prywatnie bardzo lubię pozyskiwać wiedzę- uwielbiam czytać książki popularnonaukowe/reportaże, oglądać filmy dokumentalne/programy na kanałach naukowych na Youtubie, rozwiązywać krzyżówki itp. Uwielbiam uczyć się nowych rzeczy, ale... Ale musi to wynikać ode mnie i być prowadzone w jak najspokojniejszej atmosferze. Nienawidzę jak ktoś mnie zmusza do czegoś. Wpadam wtedy w swoiste otępienie i o jakieś 60-70% trudniej mi przyswoić wiedzę. Paradoksalnie nigdy nie miałem jednak problemów w szkole. Choć na pewno wybitnym uczniem/studentem tez nigdy nie byłem- bardziej 3 i 4 (z przechyłem na 3) na świadectwie i indeksie, niż 5
Orest_Reinn pisze:Wszystko to kojarzę ze stresem, jest to dla mnie coś co nie pozwala mi cieszyć się życiem. Marzy mi się sytuacja, w której poznałem już wszystkie tajniki swojej dziedziny i przez resztę życia zawodowego wykonuję swoją pracę rutynowo, niczym się nie przejmując. Taka pół-emerytura. Absolutnie nie do zrozumienia jest dla mnie czemu pracodawcy zwykle zachwalają stanowiska hasłami typu "praca codziennie stawiająca nowe wyzwania, umożliwiający ciągły rozwój". Przecież to brzmi jak jakiś koszmar! Tak jakbym miał codziennie przechodzić przez piekło pierwszego dnia w nowej pracy!
Choć tutaj nietrudno przyznać Ci rację. Nienawidzę nowości nad którymi nie mam kontroli.
Mnie się marzy wygrać na loterii pieniądze, które zapewniłby mi bezpieczną przyszłość. Pracę- najlepiej fizyczną rutynową, miałbym wtedy tylko by nie popaść w typowy 9-tkowy marazm, a po godzinach bym się uczył, ale tak tylko dla siebie- bez potrzeby imponowania innym, udowadniania czegokolwiek, bez cholernego wyścigu szczurów.