Jedynka jako rodzic

Dyskusje na temat typu 1
Wiadomość
Autor
Raven
Posty: 528
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 23:57
Lokalizacja: Wrocław

#46 Post autor: Raven » wtorek, 31 lipca 2007, 20:04

To trzeba napisać w formie wzoru z nawiasami


1w9

Awatar użytkownika
Hydra
VIP
VIP
Posty: 825
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 18:19
Lokalizacja: Wrocław

#47 Post autor: Hydra » wtorek, 31 lipca 2007, 20:30

yusti pisze: NA MIŁOŚĆ OJCA TRZEBA SOBIE ZASŁUŻYĆ, podczas gdy matka KOCHA bezwarunkowo. Odwieczne prawo.
A ja myślę, że coś w tym jest… (diabeł! do gazu! :D)
Tradycyjny model rodziny – czyli mówiąc prosto stereotypowy – wymaga by ojciec był dla dziecka wzorem. To on, a nie matka jest odpowiedzialny za to, co wyrosło z dziecka. W związku z tym może być jedynie z niego dumny, a nie po prostu czuły. Spontaniczna czułość to domena matki, ojciec, aby okazać jakiekolwiek uczucia musi mieć powód. Jeśli tego powodu nie ma, to oznacza tylko, że zawiódł jako rodzic.

Spirala bzdetów i skrzywionego myślenia, ale c'est la vie :D
MY NIE MóWIMY NIC

nutshell
VIP
VIP
Posty: 808
Rejestracja: czwartek, 16 listopada 2006, 01:33

#48 Post autor: nutshell » środa, 1 sierpnia 2007, 10:34

chce się siedziec u tatusia na kolankach i tulić to nie dziwota że córki sa później "odwiedzane" w ciszy po nocach
przepraszam, ale ja pie****e! O_o
Chyba zacznę chodzic na klęczkach do Częstochowy w podzięce, za to, że mimo wszystko mam w miarę normalną rodzinę...
6w5 / INFj

*Jeśli chcesz wiedzieć, czym jest granfalon
Spróbuj obrać ze skórki bańkę mydlaną*

Czekolada
VIP
VIP
Posty: 653
Rejestracja: czwartek, 25 stycznia 2007, 22:15

#49 Post autor: Czekolada » środa, 1 sierpnia 2007, 11:19

nutshell pisze:
chce się siedziec u tatusia na kolankach i tulić to nie dziwota że córki sa później "odwiedzane" w ciszy po nocach
przepraszam, ale ja pie****e! O_o
Chyba zacznę chodzic na klęczkach do Częstochowy w podzięce, za to, że mimo wszystko mam w miarę normalną rodzinę...
Zapewniam, że u mnie pedofilii w domu nie było :shock: .
Chyba dołączę się do nut.

Awatar użytkownika
Lallima
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 11:03

#50 Post autor: Lallima » środa, 1 sierpnia 2007, 15:59

Ja też w domu pedofila żadnego nie miałam :shock: . Yusti gdy czytam twoje posty śmiac mi się chce, bo potwierdzasz stereotyp jedynki. Piszesz, jakbyś praodiowała system myślenia jedynek :roll: .A jeśli chodzi o miłość rodziców, to schemat jest taki: najbardziej kochamy tych, których wychowywaliśmy, a nie tych, którzy nas wychowywali. Dlatego mimo wszystko kochamy bardziej swoje dzieci niż swoich rodziców.
4w3

Awatar użytkownika
Lallima
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 11:03

#51 Post autor: Lallima » środa, 1 sierpnia 2007, 17:47

Yusti miałam na myśli niestety, że z twoich wypowiedzi wypływają te bardzo negatywne, nielubiane i denerwujące cechy jedynek, and którymi powinny one pracować, bo w innym razie są nielubiane i unika się ich. Przypominasz mi właśnie mojego ojca, w którego pobliżu niw lubię przebywać. A na jakim poziomie zdrowia jesteś według siebie jeśli można wiedzieć?
4w3

Awatar użytkownika
Cortina
Posty: 35
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 10:58

#52 Post autor: Cortina » środa, 1 sierpnia 2007, 18:12

Moja koleżanka 1w9 jak chodziła do liceum to była nie lubiana przez chłopaków ze swojej klasy bo uważali, że patrzy się na na nich jakby chciała ich zabić.
9w1, INFp

Raven
Posty: 528
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 23:57
Lokalizacja: Wrocław

#53 Post autor: Raven » środa, 1 sierpnia 2007, 19:27

Cortina pisze:Moja koleżanka 1w9 jak chodziła do liceum to była nie lubiana przez chłopaków ze swojej klasy bo uważali, że patrzy się na na nich jakby chciała ich zabić.
i tylko z tego powodu !?
1w9

Awatar użytkownika
Lallima
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 11:03

#54 Post autor: Lallima » środa, 1 sierpnia 2007, 19:39

yusti pisze:JAki poziom zdrowia? myślę, że jest dobrze. ze mną teraz. w lo to chyba psychoza maniakalno depresyjna, ciągle dół, tłumiona agresja, smutek i pretensje. zmienny nastrój. teraz ciagle na +. jestem szczera, ale nie wulgarna. nie obrażam osób(jak p-a) tylko ich myślenie i działanie. zadaje pytania i słucham. lubie to forum a to łagodzi moje wypowiedzi, bo nie chcę żeby atmosfera sie zmieniła. Juz się nad soba nie użalam, nie opisuje jak mi źle. Stwierdzam czasem fakt i czytam wasze opinie. mimo to nadal w złości piszecie, że sie "użalam", co mnie irytuje, bo przeciez ja naprawde nie okazuję zbyt wiele emocji, a juz macie dość. Jest dobrze.
Rozumiem, że wy jedynki łatwo wpadacie w te negatywne nastroje, podobnie jak czwórki, bo łączy te dwa typy to, że ludzie i rzeczywistość nas rozczarowuje. Ja twoich wypowiedzi nie odbieram jako użalanie się nad sobą, ale jako gniew i pretensje do siebie o coś (o to że świat i ludzie nie są idealni?). Wyczytałam, że zaraz po 4 to właśnie jedynki są najbardziej skłonne do depresji, która jak zauważyłam u was wyraża się gniewem, złością, zgorzknieniem i okrucieństwem wobec innych. Mam wrażenie, że aby was uszczęśliwić trzeba po prostu spełniać wszystkie wasze oczekiwania, a to jest niemożliwe. A przecież na wysokich poziomach rozwoju waszej osobowości możecie być wspaniałymi ludźmi: szczerymi, oddanymi ważnej sprawie, nieprzekupnymi, sprawiedliwymi, z zasadami. Ale czemu tak trudno wam te cechy osiągnąć? Jesteście według mnie najczęsciej spotykanym typem w wersji niezdrowej: nietolerancyjni, ograniczeni emocjonalnie, drętwi, szukający dziury w całym itd.
4w3

Raven
Posty: 528
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 23:57
Lokalizacja: Wrocław

#55 Post autor: Raven » środa, 1 sierpnia 2007, 19:46

Lallima pisze:Jesteście według mnie najczęsciej spotykanym typem w wersji niezdrowej
czasem też mi się tak wydaje
1w9

Awatar użytkownika
Cortina
Posty: 35
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 10:58

#56 Post autor: Cortina » środa, 1 sierpnia 2007, 20:04

Może i taka jesteś ale przy tych zaletach zrzędzisz jak stara panna, która po życiu nie spodziewa się już niczego dobrego. :roll:
9w1, INFp

Awatar użytkownika
Lallima
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 11:03

#57 Post autor: Lallima » środa, 1 sierpnia 2007, 21:12

Yusti jesteś nietolerancyjna, tylko nie zdajesz sobie z tego sprawy. mówisz, że nie ejsteś rasistką, ale tolerancja nei kończy się na nie byciu rasistą. Są mniejsze sprawy tj. tolerancja dla słabości, chorób psychicznych itp. a ty jej nie posiadasz. Także mówisz, że jesteś szczera tymczasem jestes chamska. Naprawdę potrafisz tak dobrac słowa, że możesz człowieka dobic nie zdając sobie sprawy. Gdy mam dobry nastrój (po psychotropach) toczasami jak ojciec 1w9 mi cos powie, to mam ochote wyskoczyc przez okno. I najgorsze jest to, że nei zdajecie sobie sprawy jak źle sformułowane przez was wypowiedzi potrafia zranic człowieka. Jestem wrażliwa to mam jedynkę za to przepraszac, znieczulic się, juz się znieczulam psychotropami ale to chyba trzeba końską dawkę, zeby na wasze chamstwo się uodpornic.
4w3

Awatar użytkownika
Gabriel
Posty: 780
Rejestracja: niedziela, 3 grudnia 2006, 11:11

#58 Post autor: Gabriel » czwartek, 2 sierpnia 2007, 20:17

Hehe, a mnie yusti śmieszy :) I myślę, że jak ktoś ma trochę zdrowego dystansu do siebie to jej słowa nie będą ranić.
tak. miałam kiedyś (jak was NIE BYŁO) zwykły USUALLY normalny dzień. ide ulice, a że moim hobby jest GAPIOSTWO-obserwacja, patrzę na czterech wyrostków idących chodnikiem w przeciwnym kierunku. Patrzę im w oczy. a oni do siebie-Ty, starty, widziałąś jak na mnie spojrzała? jezu, jaki wzrok.
Uwielbiam to :D
a nawet jak zażartuję to nikt tehgo za żart nie uważa, choć intencje miałam dobre.
Właśnie wróciłem z obozu, gdzie poznałem gościa ISTJ. Jako jedyny na całym obozie rozumiałem jego żarty :D Znaczy nie żeby mnie śmieszyły, ale zawsze potrafiłem wyczuć kiedy żartuje :lol:
ewutek pisze:Uśmiechnięty chłopiec o dziewczęcych rysach.
Nie ma już dla mnie nadziei. :lol:
4w3 sp lub sx / so ENFJ

Awatar użytkownika
Lallima
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 11:03

#59 Post autor: Lallima » piątek, 3 sierpnia 2007, 10:49

Mnie też Yusti śmieszy. Nawet mój ojciec jedynka często mnie śmieszy, bo jest taki przewidywalny i zawsze wiem jak na coś zareaguje. Ale piszę że ogólnie jedynki ranią ludzi zwłaszcza tych bliskich. Po prostu to co mogłyby nauczyć się przekazywać się w łagodniejszy sposób mówią bez ogródek. I dlatego są często źle rozumiane ich intencje. Ja też Yusti lubię, ale kto wie co by było gdybym miała ją na co dzień 8) na żywo.
4w3

Awatar użytkownika
fra
Posty: 287
Rejestracja: wtorek, 22 maja 2007, 05:40

#60 Post autor: fra » sobota, 4 sierpnia 2007, 00:30

Wiecie co...? Tak wracając do tematu to... sporo myśle o tym ostatnio i wiem już dlaczego nie chcę mieć dzieci. Gdy rozmawiam o tym ze swoim facetem(tak sobie tylko hipotyzujemy co by było gdyby) on się na mnie wkurza i kompletnie nie rozumie moich argumentów. Mówi:" nie masz piętnastu lat, mieszkamy sami, jest praca, są studia i w razie czego dziekanka - normalna sprawa w tym wieku..." Dla niego to takie proste, "ułoży się jakoś, bla bla..."
Nie chcę dzieci nie dlatego, że ich nie lubię, bo uwielbiam. Nie dlatego, że szkoda mi kasy, młodości... Po prostu boję się. Boję się, że będę złym rodzicem. Że nie podołam. Że przyjdzie moment, że zawiodę, wścieknę się i wydrę, albo - co gorsza - uderzę kiedyś swoje dziecko. A wtedy straciłabym szacunek do samej siebie. Że dziecko stwierdzi kiedyś, że ma głupią mamę, która jednak nie zawsze jest w stanie na wszystko znaleźć radę że nie jest... ideałem...? Straszne to dla mnie. Straszna jest wizja, że nie podołam.
Jakieś rzewne i pompatyczne myśli mnie nawiedzają nocą, aż głupio... :oops:
1w...6

ODPOWIEDZ