Nieczuli rodzice Jedynek?

Dyskusje na temat typu 1
Wiadomość
Autor
Raven
Posty: 528
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 23:57
Lokalizacja: Wrocław

#31 Post autor: Raven » środa, 5 grudnia 2007, 19:28

Rzekłbym neutralnych ;) (wiek, miejsce zamieszkania/pobytu). Ale z tego co napisałe/aś pod spodem prawie wszystko odnosi się do mnie, tzn. do moich rodziców


1w9

Awatar użytkownika
Revania
Posty: 522
Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
Lokalizacja: przed monitorem
Kontakt:

#32 Post autor: Revania » piątek, 14 grudnia 2007, 18:49

Zmusiłam ojca do zrobienia testu. Wyszło mu 5w6 :shock: . Nie spodziewałam się, naprawdę! Ojciec piątka... byłam pewna, że czwórka. Matka jest 9w1. Muszę sprawdzić brata. Będę wiedziała jaki typ to największe dupki :twisted:
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#33 Post autor: Ediakar » niedziela, 16 grudnia 2007, 16:32

Macie kurna rację!! :(

TATA - 0% uczuć
MAMA - 40% uczuć

Nie mam im tego za złe tacy są i koniec!

Awatar użytkownika
Lallima
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 11:03

#34 Post autor: Lallima » sobota, 22 grudnia 2007, 22:35

Ediakar a znasz typy swoich rodziców?

Yusti pisałaś, że 1 czepia się mnie bo zawiniłam. No i właśnie chodzi o to, że nikt nie zachowuje się nigdy perfekcyjnie nawet sama jedynka. Więc zawsze znajdzie się coś do czego można się przyczepić, a dojrzałość polega na tym żeby akceptować pewne rzeczy.
4w3

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#35 Post autor: Ediakar » sobota, 22 grudnia 2007, 23:48

Lillimo - nie znam

:D

Awatar użytkownika
Revania
Posty: 522
Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
Lokalizacja: przed monitorem
Kontakt:

#36 Post autor: Revania » niedziela, 23 grudnia 2007, 09:43

Dojrzałość polega na tym, żeby dwie osoby, mające inne zdanie na jakiś temat, umiały dogadać się i wypracować kompromis. Prawda zawsze leży po środku, niestety. (co nie znaczy, że ja lubię dogadywać się z ludźmi. wolę, żeby mi ustępowali :twisted: )
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2

Awatar użytkownika
Lallima
Posty: 81
Rejestracja: sobota, 28 kwietnia 2007, 11:03

#37 Post autor: Lallima » niedziela, 23 grudnia 2007, 18:29

No właśnie z jedynkami nie ma dyskusji. Dojrzałość polega na akceptowaniu niedoskonałości świata i ludzi, ponieważ sami jesteśmy niedoskonali. Nie zgadzania się na zło (cokolwiek się dla was pod tym kryje). Czy złem jest nie zrobienie np. ciasta tak jak się upiera jedynka? To że większość jedynek nie była przytulana w dzieciństwie niestety widać na kilometr.
4w3

Awatar użytkownika
Revania
Posty: 522
Rejestracja: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:49
Lokalizacja: przed monitorem
Kontakt:

#38 Post autor: Revania » niedziela, 23 grudnia 2007, 20:22

Lallima pisze:No właśnie z jedynkami nie ma dyskusji. Dojrzałość polega na akceptowaniu niedoskonałości świata i ludzi, ponieważ sami jesteśmy niedoskonali. Nie zgadzania się na zło (cokolwiek się dla was pod tym kryje). Czy złem jest nie zrobienie np. ciasta tak jak się upiera jedynka? To że większość jedynek nie była przytulana w dzieciństwie niestety widać na kilometr.
Po pierwsze, każdy człowiek jest inny. Poza tym nie zawsze należy ustępować, to wszystko zależy od sytuacji. Nie da się podać jedynej recepty, która zadziała w każdej sytuacji tak samo. Ważne jest to, z jakim człowiekiem próbujemy się dogadać, o co chodzi itp.

A mnie matka przytulała. Tylko ja nie chciałam, zawsze uciekałam :twisted:
Ostatnio w teście wyszła mi czysta 1, wcześniej 1w2

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#39 Post autor: Ediakar » wtorek, 25 grudnia 2007, 13:15

Ja kurua nigdy, nie ściągałem bo i po co, trzeba liczyć tylko na siebie.
Ci nauczyciele matoły co widzą, że się ściąga a pozwalają to cieniasy dla mnie bo puźniej te osły co ściągali mieli lepsze oceny ode mnie.
Ale naszczęście wszystko do czasu. Gdy poszedłem na studia to byłem najlepszy - tutaj była ważna wiedza a nie ściąganie. Oczywiście na studiach też nigdy nie ściągałem, ale inni ściągali - przez co przy tablicy g umieli, a po drugie nie są tak pewni siebie jak ja. Ja dzięki swej nauce - znajdywałem błędy nauczycieli - przez co zyskałem uznanie wśród kolegów i nauczycieli, tak więc warto było się uczyć a nie ściągać - to wpływa na całe życie........................................, tak wogóle myślę że byłem byłem i jestem postrzegany jako jakiś inny niż wszyscy :( :twisted:

Myślę że tak ma większość 1wX :o

ders
Posty: 216
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 13:38

#40 Post autor: ders » wtorek, 25 grudnia 2007, 19:55

Ludzie, wszystko z umiarem. Ja w swojej jedynkowej przeszłości w podstawówce nie mogłem wewnętrznie sobie pozwolić na usiądnięcie do kompa zanim nie zrobiłem pracy domowej na za tydzien nawet. I sprawiało mi to zajebistą przyjemnosc ze w 1/2-1 godzine mam czysty plan dnia i sobie robiłem co chciałem. W podstawowce nigdy nie ściągałem praktycznie. Też wewnetrzny opór. Ale to wszystko z czasem sie zmienia. Dzisiaj już praktycznie wszystkie cechy jedynkowe z siebie wyrzuciłem. Nawet sprawiedliwość traktuje już nie jedynkowo (czyli zero-jedynkowo ;) ) ale bardziej ogólnopoglądowo. Odkąd poznałem enne to wypieram z siebie wszystkie złe cechy jedynki czyli prawie wszystkie :lol: . Zostaje mi uczciwosc, ale też w granicach. Pamiętam jak byłem mały to na siłę byłem uczciwy, w stylu sam mówiłem rodzicom co źle zrobiłem, nic nigdy nie zatajałem, wszystko 100% prawdy. Ale prawda ssie, życie uczy, jedynkowość zniszczona. I dobrze, czuje się z tym lepiej.
Wracając do ściągania - dzisiaj prawie zawsze ściągam. Dlaczego? Dlatego w zasadzie tak samo dlaczego amerykanie tego nie robią. W normalnych krajach od szkół średnich itp uczymy się tylko potrzebnych przedmiotów i interesujących. W polsce do 19 roku życia mamy w szkole gówno i sieczkę. Dlatego sram na to wszystko, moja genialna zasada (przyznam że dzięki jedynkowej przeszłości - nie ucze sie x lat a jako dziecko siedziałem przy encyklopedii i do dziś w szkole błyszcze wiedzą ogólną, jak na klasówce ludzie pytają gdzie jest francja albo coś w tym stylu to dziękuje swojej jedynkowości!!) polega na tym że na 3/4 to moge sie nauczyć, +1 wyfristajluje +1 ścągne i mam 5. Wiedze ogólną zawsze mam na 2/3, dzięki własnie wiedzy ogólnej i czasem dosyć dobrego wyławiania info na lekcji. Potem sie doucze z godzinke w domu (nie czaje rycia kilka h, dla mnie rycie kilka godzin daje tyle samo co 1-2 godziny, no chyba ze ultraważne coś a ja dałem dupy wczesniej z nauką :D), zrobie sciąge (tez forma nauki), potem lanie wody, pisanie o jednym w 210112 zdaniach, lekkie luukanie do innych.

W życiu zostałem 2 razy poważnie przyłapany tylko na ściąganiu :)). Pare razy może też, no i ofkoz jakieś przypomnienia w stylu 'nie patrz, nie sciagaj' ale to sie nie liczy :D.

W życiu nigdy nie dostałem 1 za brak wiedzy. Nigdy, choć bywały wyjątki ale one sie nie liczą bo np dostałem 1 za kartkówkę ALE ona była hardkor niezapowiedziana a ja sie pojebałem ale na sczęście koleś nikomu jej nie zaliczył bo miał lepszy dzień, albo wziałęm fartownie nieprzygotowanie i sie też nie liczyło. Jedynki dostawałem tylko za minusy, ściąganie, brak pracy domowej itp itd. No i z zachowania, choć w porownaniu do przeciętnego nastolatka to jestem grzeczniutki, nic nie odpierdzielam na lekcjach i po lekcjach. Ale za to wnerwiam nauczycieli notorycznym gadaniem, nigdy nie potrafie przestać, a w dodatku mam donośny głos i zawsze tlko mnie słychać i nawet jak nie gadam to dostaje opierdziel :lol:


Sory za oftop i długi post :wink: Ale macie długi oftopowy opis historii jedynki która stara się zostawić w sobie same dobre cechy jedynki :)
2w1

Siła woli siłą życia.

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#41 Post autor: Ediakar » środa, 26 grudnia 2007, 00:28

W życiu zostałem 2 razy poważnie przyłapany tylko na ściąganiu
Czyli ściągasz :twisted: , ja nie.
Ty jesteś 2w1.
Ja nigdy bym nie chciał usunąć "1" jedynki z siebie - a ty to zrobiłeś - czyli chyba nie byłeś 1.

ders
Posty: 216
Rejestracja: poniedziałek, 7 maja 2007, 13:38

#42 Post autor: ders » środa, 26 grudnia 2007, 20:07

Oj byłem niestety :wink: . Jak obejrzałem Dzień Swira to aż przez moment pomyslałem że Ten z góry robi se ze mnie jaja że taki film przechodzi o mnie :lol: . Ale po nim postanowiłem sobie że zmienie swoje życie i... jakoś to wychodzi :D
2w1

Siła woli siłą życia.

Awatar użytkownika
wiadukt
Posty: 567
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 17:08
Lokalizacja: Enneagram 1w2 -/- -/- Socjonika ESTj

#43 Post autor: wiadukt » środa, 2 stycznia 2008, 15:09

rodzice :?
ojciec alkoholik, matka sfaworyzowala starszego brata
ja w wieku 6lat wracam do domu z przedszkola 4km sama piechota, bo autobusu nie bylo, ja 6latka chodze sama do stomatologa, ja 6latka sprowadzam ojca z knajp :? etc
kaleczne dziecinstwo, pozniej dorastanie, trza se było radzic ze wszystkim 8) :? w niczym na pomoc nie moglam liczyc, tylko pienieżnie

synek lulany, matka go ograniczala a on sie sluchal, mnie probowala, na szczescie nie dałam sie.
Im byłam doroslejsza tymbardziej odcinali mnie od rodzinnych spraw, motywowali to tym, ze mam to gdzies, podejrzewam skad te wnioski, ale cóż mogę ..
Nie mam z nimi wiezi. Im starsza bylam tym mniej zabiegalam o uczucie, więc.. :? tymbardziej uwagi mi nie poświecano, bo dawałam sobie prowizorycznie rade.
Słowa matki, że jak sobie radze i ejstem twarda to nie potrzeba mi okazywac uczuc i mowic ze sie mnie kocha, to najpiekniejsza czułosc jaka wyszła jej z ust (poza tymi ktore mowi na pokaz)

takie luźne przemyslenia :roll: nie mam ochoty wywlekać tego, starczy mi to co mam z nimi nadal :twisted:

moje 1w2 nie wynika z surowosci rodzicow, raczej z mojego charakterku i surowosci wzgledem siebie :idea: w koncu wychowywalam sie poniekąd sama
Obrazek
...bardzo być może, ale żaba pozostaje żabą...
Monty Python

Awatar użytkownika
Ediakar
Posty: 577
Rejestracja: wtorek, 11 grudnia 2007, 00:56
Lokalizacja: Z nieba rodem

#44 Post autor: Ediakar » środa, 2 stycznia 2008, 15:14

To przewalone - masz hujowych rodziców, ale to nie ich wina..... :evil:

Tobie gratuluję przetrwania :x

Awatar użytkownika
wiadukt
Posty: 567
Rejestracja: poniedziałek, 31 grudnia 2007, 17:08
Lokalizacja: Enneagram 1w2 -/- -/- Socjonika ESTj

#45 Post autor: wiadukt » środa, 2 stycznia 2008, 15:57

Dzięki za słowo
zeby to przetrwać, trzeba mi było mysleć o sobie. Ludzie, którzy powinni być bliscy mnie nie potrzebowali
(poza praca w domu, obowiazkami, ktore sobie wyszukiwalam zeby nie zwariowac)
to tyle ode mnie w tym temacie
...:: Nie podcinaj gałęzi na której siedzisz, chyba że chcą cię na niej powiesić ::... (St.J. Lec)

Trudne dziecinstwo czasem kształtuje lepiej niz miłość :?
(nie ciskajcie we mnie za te słowa, to moja subiektywna opinia)
Obrazek
...bardzo być może, ale żaba pozostaje żabą...
Monty Python

ODPOWIEDZ