Jedynka w wojsku

Dyskusje na temat typu 1
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
KveldUlv
Posty: 8
Rejestracja: sobota, 29 września 2007, 21:12

#16 Post autor: KveldUlv » sobota, 29 września 2007, 21:55

Druid z Polmosu pisze:Jezusicku najukochańszy wariaci!! Po prostu wariaci!! Sami z nieprzymuszonej woli chcą iść do wojska!! Zawsze myślałem że jedynki mają coś nie tak z głową ale nie wiedziałem, że aż tak... Prawda jest taka, że do wojska idą nieudacznicy albo ludzie biedni no i czasem fanatycy. Ciekaw jestem co tak naprawdę was pociąga w wojsku: ranna pobudka, słanie łóżka,sprzątanie kibli czy słuchanie jakiś idiotów co mówią ci co mają robić. Czy może lubicie posłuchać inteligentnych pojęć jak np: lufa - walec powietrza oblany metalem... Ludzie wojsko uczy tylko jak stać sie marionetką - wykonywanie durnych rozkazów bez gadania to zabijanie własnego ja, własnego charakteru. To najlepszy sposób by stać się ludzkim robotem. Zresztą większość osób po zakończeniu ma chyba IQ 2 razy niższe niż przed wstąpieniem do "służby".
Ale jak chcecie kochane jedyneczki to idźcie sobie w kamasze, a idźcie, może świat będzie wtedy lepszy :P Może zajmiecie wszystkie miejsca i już nie będą się upominać o mnie :)

P.S.
To co napisałem tyczy sie głównie zasadniczej służby wojskowej, w mniejszym stopniu armii zawodowej.
Heheh... Nie zaprzeczę, często myślałem o wojsku ;) Jestem nacjonalistą i nie zamierzam uciekać przed obroną ojczyzny w przypadku wojny. Zresztą, w wojsku jest to czego najczęściej nie ma "na wolności" stałość pracy, często wiążąca się z poświęceniem oraz mieszkanie, o które w obecnych czasach ciężko... Z drugiej strony, nienawidzę, jak ktoś mi rozkazuje (chyba, że cenię Go i mam do tej osoby szacunek, jeżeli na niego rzeczywiście zasługuje) i buntuję się, często robiąc na przekór... ogólnie, wolę rozkazywać ;)


,,Wszystkie słabe rządy opierają się na tym, że kneblują mądrzejszej części narodu usta."
Georg Christoph Lichtenberg

Na pohybel katolictwu
______________
1w2

sobiektoś
Posty: 28
Rejestracja: czwartek, 6 marca 2008, 10:23
Lokalizacja: i stąd i z tamtąd

#17 Post autor: sobiektoś » czwartek, 6 marca 2008, 16:52

Jestem w 1 w 2
W wojsku służyłem , a nawet dosługiwałem
Problemy z niesubordynacją , degradacja , ancel i jednostka karna ..
Ale zawodowe wojsko , to najlepsza rzecz , która może powstać ..

NO i mimo ,że bylem sobie taki mały kozaczek - proponowano mi Szkołę Oficerską w J.Górze na radiologacji .. Gdybym był mądrzejszy wtedy , dzisiaj juz wybieralbym się na emeryturę ...
A tak dupa zbita ...
No i te opowieści z wojska ..
W wiekszości wypadkow to są pierdy ..
Większość z tych bohaterów nawet nie umiała się fali przeciwstawić , a z falą można było wygrać - z tym ,że cena byla duża ...
zawsze może być lepiej ...
nic nie mowić ...

Awatar użytkownika
car II
Posty: 558
Rejestracja: piątek, 22 maja 2009, 18:35
Enneatyp: Indywidualista

#18 Post autor: car II » niedziela, 24 maja 2009, 17:18

Szefem bym mógł być, tzn dowódcą i nawet nie byłbym taki za bardzo wymagający :P (jasne) ale zawsze masz kogoś nad sobą, a jak by mi się trafił debil to ja z takim walczę nie ważne ze ma władzę nade mną... i po mojej karierze wojskowej. Na szczęście mam inne plany 8)
Podróżując na rumaku akceptowanych emocji, poszukując siebie wprowadzam do doliny łez,teorie sensu życia przez afirmację samego życia we wszystkich jego przejawach odbitych w zwierciadle sztuki.

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Jedynka w wojsku

#19 Post autor: Kapar » niedziela, 26 września 2010, 11:28

waleczna pisze:Ja tam wolałabym żyć podczas II Wojny Światowej, oddać się, poświęcić w słusznej sprawie!
1939, 1940, 1941, 1942, 1943, 1944, 1945 aż do 1989. - Czasy, kiedy to człowiek, człowiekowi zgotował piekło. Czasy, kiedy człowiek aby zachować człowieczeństwo musiał ginąć. Chciałabym być jednym z nich, jednym z słynnego Pokolenia Kolumbów, dlatego nie mogę odpowiedzieć na tę ankietę.
Czasem mam wrażenie jakbym za późno się urodziła. Mój wymarzony zawód to oczywiście żołnierz. Ważne jest tylko to aby walczyć i się nie poddać, za własny kraj, mając pewność, że w słusznej sprawie... Odpierać ataki, kiedy atakują i zakończyć to z honorem, nie poddać się i ginąc żyć tak jak powinien żyć człowiek!
To ciekawe, ze nawet paniom Jedynkom to sie moze podobac ;)
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jedynka w wojsku

#20 Post autor: yusti » niedziela, 26 września 2010, 17:01

.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 października 2010, 21:37 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.

phalcore
Posty: 414
Rejestracja: piątek, 25 czerwca 2010, 22:11

Re: Jedynka w wojsku

#21 Post autor: phalcore » niedziela, 26 września 2010, 18:19

Nie jestem jedynką, ale pozwolę coś sobie od siebie tutaj wrzucić.


Służba wojskowa powinna być jednak obowiązkowa dla każdego męskiego obywatela Polski. Nawet jeśli nie przymusowo to z własnej woli.
Szczególnie z nachyleniem na wspaniałą historię naszego kraju.

Awatar użytkownika
Grin_land
Posty: 2459
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2009, 15:51
Enneatyp: Mediator
Lokalizacja: tryb koczowniczy

Re: Jedynka w wojsku

#22 Post autor: Grin_land » niedziela, 26 września 2010, 21:11

phalcore pisze:Służba wojskowa powinna być jednak obowiązkowa dla każdego męskiego obywatela Polski. Nawet jeśli nie przymusowo to z własnej woli
XD wytłumacz mi jak Ty godzisz te 2 pojęcia? albo coś jest obowiązkowe albo dobrowolne, można na siebie narzucić obowiązek ale raczej ciężko o tym mówić w kontekscie tak licznej grupy.

b_k/zaczynacie offtopic. prosze odnosic sie tylko do tematu albo rozpoczac nowy watek o obowiazkowosci sluzby wojskowej
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"infantyle najbardziej ojczą" R25
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
Najmądrzejszy Post na Forum-dla 9
IIIIIIIIIIIIIIIIIII
"istnieje strasznie dużo nieaktywnej delikatności, która nie jest niczym innym jak lenistwem, niechęcią do wszelkich kłopotów, zamieszania czy wysiłku"

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jedynka w wojsku

#23 Post autor: Venus w Raku » sobota, 2 października 2010, 05:31

Czy wy mądre jesteście? Wojsko to nie kariera, jak na przykład pozycja kierownika w firmie produkującej papier toaletowy.

Nie mam żadnego pociągu do wojska. Wprost jestem przeciwko wojsku i wojnom, bo wojsko, to wojna, a nie jakieś tam ćwicznia w koszarach, dyscyplina i podporządkowanie się hierarchi starszeństwa. Prawdziwa funkcja wojska, to jest wojna i zabijanie innych. Ale mam silne skrzydło 9 i do tego prawie ciągłą dezintegrację w 4, to może nie bardzo rozumiem tą czysto jedynkową fascynację wojskiem. W każdym bądź razie wojna w Iraku i w Afganistanie ciągle trwa, to kto chce może się jeszcze zapisać i spróbować na własbnej skórze czym jest wojsko. Dziwne tylko, że nikt po takim doświadczeniu nie wychodzi silny i dumny z siebie, ale kompletnie złamany psychiczne.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
valerie
Posty: 157
Rejestracja: poniedziałek, 26 kwietnia 2010, 19:28
Enneatyp: Dawca

Re: Jedynka w wojsku

#24 Post autor: valerie » sobota, 2 października 2010, 09:28

Mój ojciec (1w9) był w wojsku i bardzo mu się tam podobało -.- Kompletnie go nie rozumiem. Te jego opowieści opowieści (oczywiście z zachwytem w głosie) powodują, że myślę "o ludzie, co za chora instytucja!". A on jest tym zachwycony. Później poszedł do Straży Granicznej i już mu się mniej podobało, aż w końcu odszedł na emeryturę...
2 sx/so
EIE
"W świecie szaleńców ludzie chorzy są zdrowymi." - Philip K. Dick

yusti
Posty: 4664
Rejestracja: niedziela, 22 października 2006, 17:54
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jedynka w wojsku

#25 Post autor: yusti » sobota, 2 października 2010, 17:00

.

Agares
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 11 lipca 2011, 04:43

Re: Jedynka w wojsku

#26 Post autor: Agares » poniedziałek, 11 lipca 2011, 05:45

Osobiście chodziłem do szkoły o profilu wojskowym i świetnie wspominam musztrę, mundury jak i czołganie się w błocie... części wojskowej, sam poszedłem na informatykę lecz jest to uwarunkowane bardziej zdrowiem niż chęcią.
Wielce ubolewam nad tym że jestem za słaby żeby wytrzymać w wojsku, lecz z drugiej strony ma ono i swoje wady... liczne wady.
Jedynka kocha wojsko takie jakim powinno być, a nie takie jakim jest obecnie w rzeczywistości.
Dyscyplina, jasno ustalona hierarchia i porządek.
nic nie dzieje się bez przyczyny i wszystko ma swój praktyczny cel, zero upiększaczy, tylko czysta praktyczność. Do tego wszystkiego zarobek, wyżywienie i zero zmartwień o własny kąt.
aby zasłużyć na cokolwiek trzeba wpierw dowieść własnej wartości, wojsko dla jedynek, które w nim nie były jest jak sprawdzian własnej wartości i miejsce w którym powinny czuć się jak ryba w wodzie.
Jednakże często okazuje się że jesteśmy tylko płotkami a woda jest słona... wojsko wcale nie jest tak wielce dyscyplinowane, jest w nim wiele dyskryminacji i idiotyzmów, irracjonalności i pustej zawiści, wykorzystywania własnej, wyższej pozycji jak i znęcania nad podkomendnymi albo męczarnie z zakapiorami z oddziału jeśli źle się trafi.
Robota jest ciężka fizycznie jak i potrafi wycieńczyć fizycznie ponieważ stanowi wiele wyrzeczeń.
Harcerstwo czy nawet profile wojskowe to nie to samo co prawdziwe wojsko.
Jedynka chwali sobie idee wojska ale idea jest pusta i ma się zazwyczaj nijak do rzeczywistości i jej realnego wykonania.

MF_Maj
Posty: 16
Rejestracja: piątek, 18 listopada 2016, 17:06

Re:

#27 Post autor: MF_Maj » wtorek, 3 stycznia 2017, 22:18

Druid z Polmosu pisze:Jezusicku najukochańszy wariaci!! Po prostu wariaci!! Sami z nieprzymuszonej woli chcą iść do wojska!! Zawsze myślałem że jedynki mają coś nie tak z głową ale nie wiedziałem, że aż tak... Prawda jest taka, że do wojska idą nieudacznicy albo ludzie biedni no i czasem fanatycy. Ciekaw jestem co tak naprawdę was pociąga w wojsku: ranna pobudka, słanie łóżka,sprzątanie kibli czy słuchanie jakiś idiotów co mówią ci co mają robić. Czy może lubicie posłuchać inteligentnych pojęć jak np: lufa - walec powietrza oblany metalem... Ludzie wojsko uczy tylko jak stać sie marionetką - wykonywanie durnych rozkazów bez gadania to zabijanie własnego ja, własnego charakteru. To najlepszy sposób by stać się ludzkim robotem. Zresztą większość osób po zakończeniu ma chyba IQ 2 razy niższe niż przed wstąpieniem do "służby".
Ale jak chcecie kochane jedyneczki to idźcie sobie w kamasze, a idźcie, może świat będzie wtedy lepszy :P Może zajmiecie wszystkie miejsca i już nie będą się upominać o mnie :)
Strzelam, że jesteś Siódemką. Wyobraź sobie Kolego, że te rzeczy, o których piszesz, rzeczywiście mogą być pociągające. Dla kogoś, kto zdaje sobie sprawę, że w życiu chodzi o coś więcej, niż bawić się oraz cytując klasyka "żyć i żreć", takie rzeczy są w cenie. Bo (przynajmniej w teorii, nie wiem, jak w praktyce, gdyż w wojsku nie byłem, dopiero się przymierzam) jest to rozwój zarówno psychiczny (nauka dyscypliny, poczucia obowiązku, męstwa, pragmatyzmu, odporności na bolesne doświadczenia) jak i fizyczny, co oczywiste. W tej obowiązkowości, w tym poukładaniu tkwi przedziwne piękno. Kto czujny i otwarty, ten je zdoła ujrzeć.

Nie jestem sztywniakiem z kołkiem w dupie. Kto mnie zna wie, że kiedy przychodzi szeroko pojęty "party time" to wszyscy Entuzjaści mogliby się u mnie płatnie doszklalać z zakresu "jak pójść w tango stulecia", chociażby: rozkręcić imprezę na półtora tysiąca osób czy zostać legendą Woodstocku do tego stopnia, że mówią o tobie na głównej scenie. Story of my life.

Sęk w tym, by pojąć, że "carpe diem" to nie wszystko; że życie bez walki o to, by stać się lepszym, to życie stracone. A w mojej skromnej opinii wojsko pomaga w tym fchoooj (z powodów wyżej wymienionych - dyscyplina etc).

Mam nadzieję, że choć częściowo Cię przekonałem, Druidzie z Polmosu i mogę spojrzeć bardziej przyjaźnie na Siódemki. Jeśli nie trafiam do Ciebie, pozostaje niedosyt i niestety opnia o Was jak w moim poście w temacie "wady i zalety typów", dział "Enneagram ogólnie"... Ale zastanów się dobrze i nie rozczaruj mnie. :D

Awatar użytkownika
Sorrow
Posty: 127
Rejestracja: poniedziałek, 12 stycznia 2015, 17:30
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Jedynka w wojsku

#28 Post autor: Sorrow » czwartek, 5 kwietnia 2018, 14:16

Wojsko jest nieczystą instytucją, zmusza do życia wśród zdegenerowanego brudu. Oczywiście najlepiej jest jej unikać.
ENFP, 1w9

ODPOWIEDZ