Trzy bezalkoholowe absoluty

Dyskusje na temat typu 1

Która kolejność podoba Ci się jedynko najbardziej?

dobro, piękno, prawda
2
6%
dobro, prawda, piękno
12
34%
piękno, dobro, prawda
3
9%
piękno, prawda, dobro
5
14%
prawda, dobro, piękno
7
20%
prawda, piękno, dobro
6
17%
 
Liczba głosów: 35

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#31 Post autor: Venus w Raku » piątek, 7 maja 2010, 20:41

Żeby tak nie było, że czepiam się vil. W zasadzie nikogo nie chcę się czepiać, a jej posty dają mi kanwę do przemyśleń. To było niesłuszne z mojej strony, że wysłałam Cię, vil, do innego typu. Przepraszam. Jesteś 1w2, a ja 1w9 i skrzydło prawdopodobnie wpływa na różnice w jedynkowości. W realu nie znam blisko żadnej innej Jedynki. Jest jedna kuzynka, która z pewnością jest 1w9, ale jakoś tak jest, że na spotkaniach rodzinnych trzymamy się od siebie z daleka.

Formalnie odeszłam od religii i od Kościoła kilka lat temu, ale faktycznie moje poglądy są ciągle pod wpływem chrześcijańskiego wychowania. Nie widzę nic złego w samej idei chrześcijaństwa i w tym jak chrześcijaństwo postrzega dobro i zło. Prawdopodobnie nie potrafiłabym być oprawcą w obozie koncentracyjnym, który po godzinach pracy idzie do domu i jest "dobrym" członkiem rodziny, i który okazuje czułość współmałżonkowi, kocha swoje dzieci, lubi zwierzęta i zachwyca się muzyką i sztuką. Jakbym musiała mordować innych ludzi, to moje własne życie nie miałoby dla mnie żadnej wartości i prawdopodobnie sama postawiłabym się na pozycji ofiary. Dla mnie pojęcie dobra i zła nie jest względne. Pewnie, że są momenty kiedy postępuję źle, ale to moje złe postępowanie, to jest jak bunt nastolatka, który chce mieć trochę niezależności i uciechy w życiu.

W zasadzie nie godzę się na ambiwalencję, czyli niejednoznaczność i niezdecydowanie pomiędzy określeniem tego, co jest dobre, a co jest złe. Chrześcijanie, czy nie, to każdy zdaje sobie sprawę z tego na czym opiera się prawdziwa etyka i moralność człowieka. To nie jest sprawą jednostkowego wyboru. Dany system polityczny może dopuszczać w swoim prawie pewne odstępstwa od moralności, ale to nie znaczy, że człowiek jest zwolniony od obowiązku rozumienia pojęć dobra i zła. Piękno też nie jest sprawą gustu, bo wtedy pięknem można by nazwać wszystko i nawet brzydota zasługiwała by na miano piękna. Wtedy np. wirtuoz skrzypiec, który spędził całe życie nad doskonaleniem swojego kunsztu muzycznenego powinien być postawiony na równi z kimś, kto potrafi ciągać tylko smyczkiem po strunach i sprawiać, że skrzypce wydają jakiś (przypadkowy) dzwięk. Nawet ograniczona artystycznie osoba potrafi odróżnić wirtuoza od rzępoły. W tym samym kontekście nawet ograniczona moralnie osoba potrafi odróżnić dobro od zła. Ale faktycznie wybór należy do danego człowieka, a on wybiera nie w oparciu o to, co i jemu, i innym przyniesie korzyści, ale w oparciu o to, co tylko jemu najlepiej opłaca się w danej chwili. Konsekwencje i skutki takiego myślenia i postępowania są aż nazbyt widoczne w naszym codziennym życiu.

Kurczak z obciętą głową, który już nie żyje, ale ciągle jeszcze wierzga nogami, bo nerwy w ciele reagują z opóźnieniem. Trup, który jeszcze przez 36 godzin po śmierci wysyła ciągle fale mózgowe, które fizyczne są rejestrowalne.
carII pisze:Co to jest egoizm?
Niszczenie siebie i innych. Doprowadzanie tego co jest zdrowe i normalne do stanu choroby.


1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
vil
Posty: 56
Rejestracja: sobota, 27 września 2008, 22:11
Lokalizacja: Wrocław

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#32 Post autor: vil » piątek, 7 maja 2010, 20:49

Witaj, carze,

I tu mnie masz. Już kiedyś na tym forym pisałam o Asatru, ale nie pamiętam w jakim temacie. Oczywiście jako osoba utożsamiająca się z tym ruchem powinnam bardziej świecić przykładem właśnie w kwestiach etyki. Jedną z moich wad jest właśnie brak tolerancji, który tak często widać w moich postach - np. dla chrześcijaństwa. Ale już tak mam, że muszę mieć własne zdanie :D Wciąż mam wiele wad.

- ale to tak na marginesie.

Co jeszcze? Myślę,że na liście powinna znajdować się też wytrwałość, gościnność, prawdomówność oraz pracowitość. Co do prawdomówności to i ona jest tutaj relatywna: W staronordyckiej Pieśni Najwyższego jest fragment mówiący o tym,że jeśli ktoś nas oszukuje, powinno się odpłacić mu tym samym. W religii germańskiej zemsta (najcześciej jako środek służący zmyciu plamy na honorze) była czymś chwalebnym.

Zadawanie cierpienia... Sądzę, że wszystko zależy od kontekstu. Potrafię zemścić się za jakąś krzywdę - wyrządzoną mnie lub komuś mi bliskiemu - i wtedy nie mam skrupułów, a nawet czuję satysfakcję.


Jednak zadawanie bez jakiegoś praktycznego celu na prawdę mnie boli. Np. dosypywanie kotom szkła do jedzenia. Dlatego też jestem przeciwna karze śmierci - jest wysoce niepraktyczna z punktu widzenia etyki - skazany juz niczego sie nie nauczy.

Ale cierpienie w zyciu nie jest niepotrzebne.
Czasem jakaś sytuacja życiowa sprawia, że cierpimy. Wówczas ważne jest, żeby przeanalizować sytuację i nauczyć się tej lekcji: np. straciłem pracę, bo.., Nie wychodzi mi z kobietami, bo..., Nie radzę sobie z własnym interesem, bo potrzebuję tego i tego... Tym ludziom warto pomóc, chociaż oni najczęściej sami potrafią to zrobić.
Ale są tacy, którzy wciąż cierpią z tych samych powodów, bo nie potrafią wyciągnąć wniosków z danej sytuacji - np. wiecznie nieszczęśliwie zakochani, albo wiecznie porzucane kobiety, albo kobiety które notorycznie wiążą się z damskimi bokserami. Albo ludzie, którzy co miesiąc wydają całą wypłatę w automatach do gry i popadają w kolejne długi. Tych ludzi nie jest mi żal i nie pomogę im, bo sami nie chcą sobie pomóc.


Egoizm - dzięki niemu udało mi się w ogóle dotrwać do wieku reprodukcyjnego, wiec jestem za :D Uważam,że ludzie byliby o wiele bardziej spełnieni w życiu, gdyby częściej robili to, czego sami pragną. Ale to też śliski temat jest i - naturalnie - można się spierać w nieskończoność.
1w2

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#33 Post autor: Venus w Raku » sobota, 8 maja 2010, 02:48

vil pisze:A Egoizm - dzięki niemu udało mi się w ogóle dotrwać do wieku reprodukcyjnego, wiec jestem za :D Uważam,że ludzie byliby o wiele bardziej spełnieni w życiu, gdyby częściej robili to, czego sami pragną. Ale to też śliski temat jest i - naturalnie - można się spierać w nieskończoność.
A ja jestem przeciwko egoizmowi, bo może to pracuje na krótką metę, ale na dłuższy czas prowadzi tylko do destrukcji.

EDIT: Chociaż, żeby być całkowicie szczerą, to są momenty, kiedy zachowuję się egoistycznie, ale później mam niesmak do siebie samej.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#34 Post autor: boogi » wtorek, 10 lipca 2012, 18:02

Pytanie do autora tematu Słomkowego Kapelusz (o ile jeszcze zajrzy na forum): czy niniejszy temat jest związany z rozdziałem Centrów na trzy aspekty - zewnętrzny, pośredni (łączący, środkowy - nie wiem jak przetłumaczyć z angielskiego) i wewnętrzny?

Albo pytanie do wszystkich: czy ktoś kojarzy tego typu podział?
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#35 Post autor: Kapar » piątek, 20 lipca 2012, 02:30

Ten podzial na wartosci pochodzi od Platona, Slomkowy sie zgrywal chyba nazywajac to bezalkoholowymi absolutami albo byl naprany ;)

Platon mial cos z liczba 3, trojpodzial wladzy pochodzi od niego, trzy szczeble panstwa, troj podzial ciala... i tak dalej
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#36 Post autor: boogi » piątek, 20 lipca 2012, 15:53

Ciekawe. Bo te trzy wartości są też przyporządkowywane do trzech enneagramowych Ośrodków.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#37 Post autor: Kapar » sobota, 21 lipca 2012, 08:35

Ciekawe, że jego trójpodział ciała jest taki sam jak ośrodki energii w enneagramie :)
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#38 Post autor: Agon » środa, 7 czerwca 2017, 11:25

boogi pisze:Ciekawe. Bo te trzy wartości są też przyporządkowywane do trzech enneagramowych Ośrodków.
W jaki sposób?
Snufkin pisze:
Agon pisze: Ludzie nie kierują się ani logiką, ani etyką, tylko estetyką. Bronią to co im się podoba, a niszczą to co ich brzydzi.
:scratch: No jak na dla mnie ludzie kierują się wszystkimi tymi trzema pojęciami (w różnym stopniu). W ogóle wyjaśnisz o co Ci konkretnie chodzi ? Wprowadzasz jakieś swoje wątpliwości ale nawet nie określasz jasno co chcesz przekazać.
Chcę przekazać, że ludzie kierują się w swoim postępowaniu emocjami, wrażeniem jakie coś na nich wywiera.

Logika -> Prawda
Etyka -> Dobro
Estetyka -> Piękno

W socjonice jest podział na etyków i logików, ale nie ma estetów xD Estetyka jest związana z wrażeniem i można ją przypisać zarówno do Fe jak i do Si, dlatego mogą się na niej skupiać zarówno EIE jak i SLI, choć w całkiem innych aspektach :D

Ale to tylko taka dygresja. Chodzi mi o to, że za każdymi poglądami i nawet najbardziej teoretycznie obiektywnymi poglądami zawsze kryją się jakieś osobiste odczucia, emocje, lęki, urazy. Ludzie zwykle bronią tego co wywołuje w nich pozytywne emocje, mogą też bronić tego co brzydzi ogół, a w jakiś sposób przemawia do konkretnej osoby. Przykładowo większość ludzi będzie bronić małe szczeniaczki i zabijać karaluchy, ale może zjawić się miłośnik karaluchów, który w nich rozpoznaje część siebie. Może czuć się odrzucony i nienawidzony i przez to pałać większą sympatią do niechcianych zwierząt (albo innych rzeczy lub ludzi np. żebraków), a mniejszą do tego co powszechnie lubiane, akceptowane, urocze i np. nienawidzić szczeniaczków, małych dzieci, pięknych kobiet itd. Jednak częściej występuje bardziej klasyczna sytuacja gdy ktoś lubi to co lubi większość i brzydzi się tym, czym większość. W obu wypadkach choć są całkiem różne mamy do czynienia z emocjami i wrażeniem jakie jest na kimś wywierane, czyli z tym czym zajmuje się estetyka. Logika i etyka to najczęściej wymówki. Dobrze to widać gdy ktoś głosi przykazanie nie zabijaj i jednocześnie zabija, albo pod pozorem naukowej debaty ma tak naprawdę na celu podbudować swoje ego. W pierwszym przypadku przykrywką jest etyka, a w drugim logika.

Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#39 Post autor: Zielona » środa, 7 czerwca 2017, 12:52

Agon pisze: Logika -> Prawda
Etyka -> Dobro
Estetyka -> Piękno
W socjonice jest podział na etyków i logików, ale nie ma estetów xD Estetyka jest związana z wrażeniem i można ją przypisać zarówno do Fe jak i do Si, dlatego mogą się na niej skupiać zarówno EIE jak i SLI, choć w całkiem innych aspektach :D
Ja bym powiedziała, że esteci to sensorycy. I raczej Si (niż Se), a nie Fx, które łączy się z emocjami. Sensoryka wypływa z fizyczności i prowadzi do klasyfikacji: ładne/brzydkie, pachnące/cuchnące, miękkie/twarde itd. Natomiast emocje wywodzą się z instynktów i zapewne są połączone w pierwszej kolejności z intuicją.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

Awatar użytkownika
Agon
Posty: 1158
Rejestracja: wtorek, 30 grudnia 2014, 00:23
Kontakt:

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#40 Post autor: Agon » środa, 7 czerwca 2017, 16:32

Zielona pisze:Ja bym powiedziała, że esteci to sensorycy. I raczej Si (niż Se), a nie Fx, które łączy się z emocjami. Sensoryka wypływa z fizyczności i prowadzi do klasyfikacji: ładne/brzydkie, pachnące/cuchnące, miękkie/twarde itd. Natomiast emocje wywodzą się z instynktów i zapewne są połączone w pierwszej kolejności z intuicją.
Ale estetyka to doznania w szerszym kontekście, to też wrażenia, emocje. Dzieła sztuki oddziałują na wyobraźnię i najlepiej jeśli wzbudzają emocje. Czasami nawet negatywne jak strach, obrzydzenie, smutek, ale w ten sposób nakłaniają do refleksji. Właśnie EIE wydają mi się największymi estetami, a mają Si w funkcji czułej, czyli słabe i nie cenione. Z drugiej strony SEI, czy SLI skupiają się na komforcie i doznaniach, a doznania to również coś co ma związek z estetyką. Mam też wrażenie, że IEE są często estetami. A właściwie wszystkie typy mogą być. Ciężko to jednoznacznie powiązać z socjoniką, choć pytania o piękno miały sprawdzać właśnie Si w tej ankiecie na forum socjoniki.

Emocje wywodzą się z instynktów i napędzają myśli. Są paliwem dla myślenia, a najlepszym jest ciekawość, innym jest strach i dlatego typy z triady lęku są też nazywane typami triady myśli.

Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#41 Post autor: Zielona » czwartek, 8 czerwca 2017, 18:32

Rozmawiamy trochę obok siebie, bo ja mówię o tym co pierwotne, a Ty o tym co wtórne. Nie odmawiam żadnego typowi bycia estetą, ale chyba sensoryk najprędzej. Dla etyka przebywanie w przestrzeni brzydkiej i brudnej jest niehumanitarne, a dla logika to logiczne ;)
To co mamy - ciało, instynkty, emocje, myśli - są ze sobą połączone sprzężeniem zwrotnym. Zmiana w jednym powoduje zwykle zmianę w pozostałych. Przyjemne doznania fizyczne powodują pojawienie się pozytywnych emocji, a nieprzyjemne - negatywnych. Jest też niejako odwrotnie, emocje mogą powodować konkretne działania związane z fizycznością - ten kto w gniewie/złości rzuci czymś, żeby narobić hałasu albo walnie w coś ten wie o co chodzi. I dalej, ludzie związani z twórczością mogą swoje emocje przełożyć na swoje prace, tym samym pokazać je innym i podobne emocje wzbudzić w odbiorcach.

Nic dziwnego, że triada lęku jest nazywana triadą myśli. Lęk pojawia w głowie, z myśli i jest irracjonalny, w przeciwieństwie do strachu, który jest związany z instynktem przetrwania i jest racjonalny.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

Virga
Posty: 118
Rejestracja: piątek, 15 maja 2015, 22:37

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#42 Post autor: Virga » wtorek, 9 stycznia 2018, 18:14

Dziwny temat w dziale Jedynek. Dobro i piękno są powiązane. Czytałam artykuł o przypadłości zwanej Resting Bitch Face. Wynika ona z negatywnych emocji, które wpływają na mięśnie twarzy. Jeśli ktoś dużo się złości, irytuje, jest zażenowany, to ćwiczy te mięśnie twarzy, które odpowiadają za te emocje. Czyli popularne powiedzenie, że złość piękności szkodzi nie wzięło się znikąd. Ocenianie charakteru po twarzy wydaje się był płytkie, a jednak ma sens. Osoby o brzydkich twarzach zazwyczaj mają nieprzyjemny charakter. Ktoś pogodny, kto dużo się uśmiecha, ma za to ćwiczone mięśnie odpowiadające za pozytywne emocje. Podobnie jak można ocenić, że ktoś jest silny w rękach na podstawie wyglądu jego bicepsów.

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#43 Post autor: Ael » wtorek, 9 stycznia 2018, 21:42

Virga pisze:Jeśli ktoś dużo się złości, irytuje, jest zażenowany, to ćwiczy te mięśnie twarzy, które odpowiadają za te emocje.
Albo ktoś po prostu nie uśmiecha się do wszystkiego, bo nie ma takiego temperamentu. Czy to oznacza, że się dużo złości i irytuje?
Do tego jeszcze za RBF odpowiadają konkretne rysy twarzy: https://www.washingtonpost.com/news/art ... 4cecd26611 , które wcale nie muszą wynikać z "wyćwiczonych mięśni".

Virga
Posty: 118
Rejestracja: piątek, 15 maja 2015, 22:37

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#44 Post autor: Virga » środa, 10 stycznia 2018, 21:01

Są różne teorie na ten temat. Nie jestem zwolenniczką oceniania po wyglądzie, ale jeśli ktoś przez większość życia jest nieprzyjemny, to jego twarz też stanie się nieprzyjemna. Geny również mają jakiś wpływ, ale charakter też. Z tym co podałaś też się zgadzam, ale nie sądzę żeby to była jedyna przyczyna.

Z mojego doświadczenia, to bardzo często osoby o nieprzyjemnych twarzach okazały się też mieć nieprzyjemny charakter. Ale może ulegam jakiemuś efektowi psychologicznemu :what:

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: Trzy bezalkoholowe absoluty

#45 Post autor: Ael » środa, 10 stycznia 2018, 21:05

Virga pisze:Ale może ulegam jakiemuś efektowi psychologicznemu :what:
Nom. Może po prostu się uprzedziłaś z góry :D To raczej nie nastawia pozytywnie ludzi i jest trochę jak samospełniająca się przepowiednia.
Albo post factum zaczęłaś na te osoby patrzeć nieprzychylnie i to się rzuciło na ocenę wyglądu i wspomnienia. Była jakaś nazwa na takie "uwstecznianie" oceny, ale już jej nie pamiętam.

Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że RBF nie koreluje się nijak z faktyczną wartością ludzi.
jeśli ktoś przez większość życia jest nieprzyjemny, to jego twarz też stanie się nieprzyjemna
Przypomina mi się "Dorian Gray" :)

ODPOWIEDZ