Gniew główną wadą Jedynek?
Wydaje mi się, przynajmniej na podstawie jedynej z bliska znanej mi jedynki (siebie;]), że o wiele poważniejszą od gniewu jest pycha. W sumie popadam ze skrajności w skrajnosc - albo mam baaardzo wysokie mniemanie o sobie, co kończy się brakiem szacunku czy wręcz pogardzaniem innymi ludźmi - ne jestem w stanie nad tym zapanowac :/ - albo bardzo, naprawdę bardzo niskie. Ew. występują stany mieszane - szczęśliwie najczęsciej - tzn jestem fajna i mam pewną wiedzę i zdolnosci, ale do niczego się nie nadaję, ne widzę dla siebie żadnej przyszłosci (jestem w LO aktualnie) .
Jeśli chodzi o bałaganiarstwo, to ja mam straszny chaos w pokoju i moja babcia pedantka biada nad jego stanem i porozrzucanymi po różnych miejscach przedmiotami, ale ja sama wiem dokładnie gdzie co się znajduje. Jeśli natomaist za coś się zabieram poważnie (np czegoś się uczę bardzo intensywnie), to tworzę mnóstwo notatek, posługując się przy tym pisaczkami, mazaczkami, temperówką (ktoś tu jeszcze lubi Mumio? ) i są owe notatki bardzo dokładne, i bardzo przejrzyste. Podobnie kiedy coś planuję, np wycieczkę w góry - z reguły ja jestem mózgiem przedsięwzięcia i wszystkiego skrupulatnie doglądam...
Trudno zatem powiedziec, czy jestem osobą uporządkowaną .
Pozdrawiam
Jeśli chodzi o bałaganiarstwo, to ja mam straszny chaos w pokoju i moja babcia pedantka biada nad jego stanem i porozrzucanymi po różnych miejscach przedmiotami, ale ja sama wiem dokładnie gdzie co się znajduje. Jeśli natomaist za coś się zabieram poważnie (np czegoś się uczę bardzo intensywnie), to tworzę mnóstwo notatek, posługując się przy tym pisaczkami, mazaczkami, temperówką (ktoś tu jeszcze lubi Mumio? ) i są owe notatki bardzo dokładne, i bardzo przejrzyste. Podobnie kiedy coś planuję, np wycieczkę w góry - z reguły ja jestem mózgiem przedsięwzięcia i wszystkiego skrupulatnie doglądam...
Trudno zatem powiedziec, czy jestem osobą uporządkowaną .
Pozdrawiam
Hmm, ponieważ dużo przebywałem w waszej obecności dochodze do wniosku, że albo jawnie pokazujecie, albo skrywacie swój gniew. Nie spotkałem jeszcze nigdy spokojnej 1 która by się niczym nie denerwowala i szybko irytowała. Jeżeli mialbym wybrać waszą największą wadę to na pewno byloby nią wasza tendencja do szybkiego denerwowania się jak coś nie idzie po waszej myśli.
W pełni się z Tobą zgadzam! I niestety łatwo popadam ze wszystkimi w konflikty z tego powodu. Potrafię tolerowac wiele rzeczy, bo czasem wydarcie sie na kogoś nie ma sensu, ale wszystkie te negatywne emocje gromadzą się we mnie, i potem jak wybuchnę, to ratuj sie kto może...yusti pisze:dzis ludzie nie dyskutują. Siedza potulnie i milczą. To mnie niesamowicie wkurza.
A już najbardziej mnie wkurza, jak od razu znajduję dobre rozwiązanie dla jakiejś sytuacji, ale nikt mnie nie słucha i nie bierze tego pod uwagę, i dopiero kiedy wybuchnę, nagle okazuje się, że jedynym rozwiązaniem jest właśnie to, które wcześniej zaproponowałam!!! Doprowadza mnie to do szału!!! Nie jestem osobą, która każdemu chce narzucić swoja wole, ale wiem, kiedy moje pomysły sa dobre. I kiedy ktoś ich nie akceptuje, a potem, po "wybuchu", wpada na pomysł, że jednak były genialne, to mam ochotę potraktować go główką o ściane...
"Lepiej spróbować, i potem żałować, niż żałować, że się nie spróbowało..."
1, 3 lub 3w4
1, 3 lub 3w4
Kurczę, znam ten ból. A już myślałam, że takie problemy mam tylko ja.
Nie wydaje wam się czasem, że tylko inne jedynki są w stanie zrozumieć/dogadać się z nami? Wiem, że wielką niesprawiedliwością będzie to, co napiszę(i raczej nieprawdą), ale często myślę, że tylko jedynki są w stanie zrozumiec powagę sytuacji, potraktować rozmówcę z szacunkiem, sprecyzować problem no i zrozumieć, że dokładne omówienie sprawy to nie jest ględzenie, czepianie się i zamęczanie, ale rzecz czasem konieczna.
Hmm... No właśnie -macie tak, że mówią wam: "odpuść już, wiem o co ci chodzi, nie musisz mi tego powtarzać trzeci raz szczegółowo tylko innymi słowami", hę? Ja to się wtedy wkurzam, jak ktoś próbuje się uwolnić od mojego "wyjasniania"/ słowotoku.Nie widząc, że ktoś już może mieć dość(tak tak, powoli zdaję sobie z tego sprawę), odbieram to jako ignorancję mojej osoby a wtedy jest jeszcze gorzej.
Nie wydaje wam się czasem, że tylko inne jedynki są w stanie zrozumieć/dogadać się z nami? Wiem, że wielką niesprawiedliwością będzie to, co napiszę(i raczej nieprawdą), ale często myślę, że tylko jedynki są w stanie zrozumiec powagę sytuacji, potraktować rozmówcę z szacunkiem, sprecyzować problem no i zrozumieć, że dokładne omówienie sprawy to nie jest ględzenie, czepianie się i zamęczanie, ale rzecz czasem konieczna.
Hmm... No właśnie -macie tak, że mówią wam: "odpuść już, wiem o co ci chodzi, nie musisz mi tego powtarzać trzeci raz szczegółowo tylko innymi słowami", hę? Ja to się wtedy wkurzam, jak ktoś próbuje się uwolnić od mojego "wyjasniania"/ słowotoku.Nie widząc, że ktoś już może mieć dość(tak tak, powoli zdaję sobie z tego sprawę), odbieram to jako ignorancję mojej osoby a wtedy jest jeszcze gorzej.
1w...6
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Nie powiedziałabym, by główną wadą mojej mamy (1w9) był gniew, bo naprawdę bardzo żadko się denerwuje na ludzi. Najczęściej jest to ogólna nerwica- denerwowanie się na wszystko i na nic O.o Jakież to dziwne.
Największą wadą jest chyba brak tolerancji i odczuwania empatii. Poza tym zawsze myśli, że ma racje nawet jeśli mówi, że jej nie ma.
Największą wadą jest chyba brak tolerancji i odczuwania empatii. Poza tym zawsze myśli, że ma racje nawet jeśli mówi, że jej nie ma.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
- Rilla
- VIP
- Posty: 3159
- Rejestracja: czwartek, 26 kwietnia 2007, 16:34
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: wichrowe wzgórze
Mówię to na przykładzie mamy. Ona lubi krytykować innych, najerzdźać na nich. Nie rozumie, że ktoś może mieć odmienne zdanie, inne podejśćie, choć czasem jej się udaję być empatyczną. To jeszcze zależy od jej ogólnego nastroju. Może nie jest zbyt zdrową Jedynką. Ostatnio dużo przeszła w życiu.fryzjer pisze:Nie zgadzam sie co do nieodczuwania empatii.
"Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni."
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Anna Maria Jopek "Na dłoni"
4w5
Początkowo, przed zrobieniem testu utożsamiałam się z dwójką. Naprawdę jestem empatyczna(i nie jest to tylko jedynkowe przekonanie o swoich zaletach), nawet za bardzo wczuwam się w problemy innych. Grrr...
Myślę, że niekoniecznie gniew jest główną wadą jedynek. Brak dystansu, potem gniew. Bo wydaje mi się, że to jest taka zależność... Gniew jest skutkiem/ reakcją na jakąś sytuację lub efektem niemożności poradzenia sobie z czymś innym.
Myślę, że niekoniecznie gniew jest główną wadą jedynek. Brak dystansu, potem gniew. Bo wydaje mi się, że to jest taka zależność... Gniew jest skutkiem/ reakcją na jakąś sytuację lub efektem niemożności poradzenia sobie z czymś innym.
1w...6
Pffffff. Trudnosci z odczuwaniem empatii MOGA miec osoby z faktorem T zamiast F, niezaleznie od typu, i to wszystko.fryzjer pisze:Może dlatego, że ona jest 1w9, a ja 1w2 ? Nie wiem, czy ja jestem wyjątkiem, bo niestety ale innych 1w2 nie znam, same 1w9.
1w9, INFJ/j, sx/sp/so (silny zwiazek z polaczeniami 7 i 4, oraz i8i6)
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.
___
Oh laughing man
What have you won?
Don't tell me what cannot be done.