Jedynkowe hobby
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Jedynkowe hobby
Ponieważ słowo "hobby" w dziale Jedynek pojawiło się jak na razie zaledwie 14 razy, to można odnieść wrażenie że Jedynki hobby nie mają. Hobby to szczególne zamiłowanie do czegoś - działanie podejmowane nie dlatego że musimy, ale dlatego że chcemy (bo np. lubimy).
Jak w tym kontekście z nami jest, drogie Jedyneczki - mamy swoje hobby? Czy hobby różnych Jedynek są do siebie podobne? Jakich hobby uważanych za "typowe" my nie uważamy za ciekawe? W tym temacie spróbujemy poszukać na te pytania odpowiedzi.
Proszę o dodatkowe zaznaczenie, jeżeli coś uważane za hobby wykonujemy jednocześnie zarobkowo - w przypadku Jedynek to może być ważna informacja.
Zacznę od siebie. Hobby, czyli coś co mnie interesuje w celach przyjemnościowych i niezarobkowych:
- psychologia, socjologia, zainteresowanie drugim człowiekiem oraz samym sobą (kim jestem, jak się rozwijam); oczywiście wliczają się tutaj także socjonika i, tak tak także Enneagram
- sport - biegam i macham kettlebellem, jedno i drugie do upadłego, jakoś nie umiem (ani nawet nie chcę) wyznaczyć sobie granic i kontrolować się wtedy, to świetny moment rozluźnienia napięcia dla mnie i wielkiego relaksu
Jako że zawodowo jestem związany z informatyką, to zgodnie z regułami wątku nowych technologii, smartfonów, komputerów etc nie wymieniam w kategoriach hobby.
Zaś "typowe hobby", którego nie byłbym w stanie wykonywać nawet przez minutę to takie nudne zajęcia jak zbieranie znaczków czy monet, pielęgnacja ogródka, łowienie ryb. Zbyt nudne, zbyt mało praktyczne. Moje hobby oprócz tego, że mnie zaciekawi, musi być także praktyczne.
Jak w tym kontekście z nami jest, drogie Jedyneczki - mamy swoje hobby? Czy hobby różnych Jedynek są do siebie podobne? Jakich hobby uważanych za "typowe" my nie uważamy za ciekawe? W tym temacie spróbujemy poszukać na te pytania odpowiedzi.
Proszę o dodatkowe zaznaczenie, jeżeli coś uważane za hobby wykonujemy jednocześnie zarobkowo - w przypadku Jedynek to może być ważna informacja.
Zacznę od siebie. Hobby, czyli coś co mnie interesuje w celach przyjemnościowych i niezarobkowych:
- psychologia, socjologia, zainteresowanie drugim człowiekiem oraz samym sobą (kim jestem, jak się rozwijam); oczywiście wliczają się tutaj także socjonika i, tak tak także Enneagram
- sport - biegam i macham kettlebellem, jedno i drugie do upadłego, jakoś nie umiem (ani nawet nie chcę) wyznaczyć sobie granic i kontrolować się wtedy, to świetny moment rozluźnienia napięcia dla mnie i wielkiego relaksu
Jako że zawodowo jestem związany z informatyką, to zgodnie z regułami wątku nowych technologii, smartfonów, komputerów etc nie wymieniam w kategoriach hobby.
Zaś "typowe hobby", którego nie byłbym w stanie wykonywać nawet przez minutę to takie nudne zajęcia jak zbieranie znaczków czy monet, pielęgnacja ogródka, łowienie ryb. Zbyt nudne, zbyt mało praktyczne. Moje hobby oprócz tego, że mnie zaciekawi, musi być także praktyczne.
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
Re: Jedynkowe hobby
no bez przesady, akurat zbieranie znaczków jest ciekawe;)
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Jedynkowe hobby
Kolekcjonerstwo chyba nie jest aż tak rzadkie wśród Jedynek. Venus pisała kiedyś o tym, że zbiera drewniane bączki. Kolega 1w9 kolekcjonuje płyty (tj. dla muzyki, a nie dla samych płyt, ale muzyka to też coś "mało praktycznego", a on tych płyt ma setki - oczywiście idealnie uporządkowane, poukładane itd.), inna Jedynka zbiera porcelanowe filiżanki (ale takie z prawdziwej porcelany, bardzo ładne). Myślę, że to dotyczy raczej sensorycznych Jedynek. I to, co jest cechą wspólną tych zbiorów, to że mają związek ze sztuką. Myślę, że taki kontakt z czymś pięknym daje Jedynkom pewien spokój - to taka mała przystań, gdzie w końcu coś jest perfekcyjne (idealny kształt, idealne zgranie dźwięków) oraz moment doznania sensorycznej (dotykowej, wizualnej, kinestetycznej) przyjemności, czyli czegoś, do czego Jedynka, zajęta na ogół obowiązkami, skrycie tęskni.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
- boogi
- Pan Admin
- Posty: 5875
- Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Jedynkowe hobby
Hm, jeżeli tak na to spojrzeć... Cotta, znasz rozmiar mojej biblioteczki (nieustannie się powiększającej), a i książki w niej mam wszystkie równo i ładnie uporządkowane. Może to jest moje zbieractwo?
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Voltaire
>> bardzo dziwny link <<
Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Jedynkowe hobby
No tak, ale te książki mają praktyczny wymiar - praca nad sobą, praca nad relacjami z otoczeniem. Więc chyba nie podpada pod kategorię kolekcjonerstwa dla kontaktu ze sztuką.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 22:51
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: NS
Re: Jedynkowe hobby
Ok, nie wypowiadam się zbyt często, o ile to nie pierwszy mój wpis... sam już nie pamiętam, ale wracając do rzeczy...
Moje hobby jak najbardziej jest związane z ruchrem: siłownia, piłka nożna - to wręcz moja pasja chociaż gram amatorsko, chodzenie po górach (po tych wyższych partiach, jest więcej adrenaliny), w zimie uwielbiam snowboard, łyżwy, lubię zwiedzać nowe miejsca, jak na wycieczkę za granicę na wakacje, to jeden dzień zwiedzania obowiązkowo.
Nie mógłbym też kolekcjonować niczego, wszystkie powyżej wymienione hobby wiążą się z adrenaliną, uwielbiam ją czuć. Hmm czy coś jeszcze? Jeżeli można nazwać to hobby to lubię oglądać film i spędzać godziny słuchając muzyki - w obu przypadkach te mniej komercyjne bardziej trafiają w mojego gusta.
Tyle mi na tą chwilę przychodzi do głowy, pozdawiam!
Moje hobby jak najbardziej jest związane z ruchrem: siłownia, piłka nożna - to wręcz moja pasja chociaż gram amatorsko, chodzenie po górach (po tych wyższych partiach, jest więcej adrenaliny), w zimie uwielbiam snowboard, łyżwy, lubię zwiedzać nowe miejsca, jak na wycieczkę za granicę na wakacje, to jeden dzień zwiedzania obowiązkowo.
Nie mógłbym też kolekcjonować niczego, wszystkie powyżej wymienione hobby wiążą się z adrenaliną, uwielbiam ją czuć. Hmm czy coś jeszcze? Jeżeli można nazwać to hobby to lubię oglądać film i spędzać godziny słuchając muzyki - w obu przypadkach te mniej komercyjne bardziej trafiają w mojego gusta.
Tyle mi na tą chwilę przychodzi do głowy, pozdawiam!
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Jedynkowe hobby
Nie lubię zwiedzania i adrenaliny. Ale to są moje osobiste preferencje. Jak już coś poznam, to ewentualnie mogę się do tego przekonać i polubić lub nie.
Entuzjazm bije od andrew_ns jak od mojego Siódemka. Nawet nie chcę pytać dlaczego uważasz się za enneagramową 1. Przecież wiadomo, że 1, to ponury typ, któremu brak spontaniczności przeszkadza w życiu. Typ, który zanim pójdzie w góry, to najpierw kilkanaście razy sprawdzi pogodę, czy aby nie jest zła i sporządzi przynajmniej mentalną listę rzeczy do zrobienia, aby przetrwać w górach. Moja osobowość jest na pograniczu 1 i 6, a więc może nie wiem na temat czystej 1, ale 1 miesza się z 6 i miesza się z 3, bo nie ma 6, ani 3 bez cech 1 i nie ma 1 bez cech 3 i 6.
andrew_ns napisał: "Nie mógłbym też kolekcjonować niczego, wszystkie powyżej wymienione hobby wiążą się z adrenaliną, uwielbiam ją czuć.", to raczej tak mają 3, 7, 8 i tzw. kontrafobiczne 6. Tym niemniej, niekóre z nich kolekcjonują rzeczy związane z tym, co podnosi im adrenalinę np. lepszy sprzęt do wycieczek pieszych, żaglowania, wspinania się po górach lub wyścigów samochodowych... lub cokolwiek podnosi komuś adrenalinę (niektórym broń, walka z innymi i wojna podnosi adrenalinę), bo ja kompletnie nie rozumiem jak można chcieć podnosić sobie adrenalinę na własne życzenie. Ale to jestem ja, a inni są inni.
AHA! HOBBY...
Moje hobby robienie biżuterii i zbieranie bączków z nietypowych kwałków drewna.
Uprawiam kaktusy. Od dzieciństwa mam słabość do tych roślin. Nie uprawiam hobbistyczne, ale zawsze mam w domu więcej kakusów niż innych roślin.
Psychologią też się interesuję, jak boogi, ale powiedzmy sobie, że trudno jest poznać wnętrze drugiej osoby obserwując tylko zewnętrzne objawy jej zachowania.
Książki skupuję, do których po przeczytaniu często tracę zainteresowane - na zasadzie "moje zdanie jest tak samo dobre jak innych", a więc staram się dotrzeć do darmowych książek na Internecie. W sumie większość wydawanych obecnie książek to jest ciągle "mielenie" tych samych starch poglądów i opieranie się na tym, co ktoś już kiedyś wymyślił. Wszystkie idee, które teraz panują opierają się na tym, co już kiedyś było znane. Nie ma w tej chwili żadnej ideii, która nie byłaby już kiedyś wypróbowana w historii. Może tylko neuropsychologia robi pewne postępy badając mózg człowieka, ale w sumie ciągle to, co proponują i robią, to wydaje się jak powtórka z labotomii. Jeżeli wpłyniemy fizycznie w jakiś sposób na mózg, to zmienimy człowieka całkowicie. Oczywiście, że tak. Daj mi pilota, którym bedę mogła stymulować w moim mózgu ośrodek przyjemności, to go będę stymulować... aż do całkowitego wyczerpania i śmierci. Były przeprowadzone takie badania na małpach. Jak małpy mogły stymulować ośrodek przyjemności w swoim mózgu, to zastymulowywały się na śmierć.
Entuzjazm bije od andrew_ns jak od mojego Siódemka. Nawet nie chcę pytać dlaczego uważasz się za enneagramową 1. Przecież wiadomo, że 1, to ponury typ, któremu brak spontaniczności przeszkadza w życiu. Typ, który zanim pójdzie w góry, to najpierw kilkanaście razy sprawdzi pogodę, czy aby nie jest zła i sporządzi przynajmniej mentalną listę rzeczy do zrobienia, aby przetrwać w górach. Moja osobowość jest na pograniczu 1 i 6, a więc może nie wiem na temat czystej 1, ale 1 miesza się z 6 i miesza się z 3, bo nie ma 6, ani 3 bez cech 1 i nie ma 1 bez cech 3 i 6.
andrew_ns napisał: "Nie mógłbym też kolekcjonować niczego, wszystkie powyżej wymienione hobby wiążą się z adrenaliną, uwielbiam ją czuć.", to raczej tak mają 3, 7, 8 i tzw. kontrafobiczne 6. Tym niemniej, niekóre z nich kolekcjonują rzeczy związane z tym, co podnosi im adrenalinę np. lepszy sprzęt do wycieczek pieszych, żaglowania, wspinania się po górach lub wyścigów samochodowych... lub cokolwiek podnosi komuś adrenalinę (niektórym broń, walka z innymi i wojna podnosi adrenalinę), bo ja kompletnie nie rozumiem jak można chcieć podnosić sobie adrenalinę na własne życzenie. Ale to jestem ja, a inni są inni.
AHA! HOBBY...
Moje hobby robienie biżuterii i zbieranie bączków z nietypowych kwałków drewna.
Uprawiam kaktusy. Od dzieciństwa mam słabość do tych roślin. Nie uprawiam hobbistyczne, ale zawsze mam w domu więcej kakusów niż innych roślin.
Psychologią też się interesuję, jak boogi, ale powiedzmy sobie, że trudno jest poznać wnętrze drugiej osoby obserwując tylko zewnętrzne objawy jej zachowania.
Książki skupuję, do których po przeczytaniu często tracę zainteresowane - na zasadzie "moje zdanie jest tak samo dobre jak innych", a więc staram się dotrzeć do darmowych książek na Internecie. W sumie większość wydawanych obecnie książek to jest ciągle "mielenie" tych samych starch poglądów i opieranie się na tym, co ktoś już kiedyś wymyślił. Wszystkie idee, które teraz panują opierają się na tym, co już kiedyś było znane. Nie ma w tej chwili żadnej ideii, która nie byłaby już kiedyś wypróbowana w historii. Może tylko neuropsychologia robi pewne postępy badając mózg człowieka, ale w sumie ciągle to, co proponują i robią, to wydaje się jak powtórka z labotomii. Jeżeli wpłyniemy fizycznie w jakiś sposób na mózg, to zmienimy człowieka całkowicie. Oczywiście, że tak. Daj mi pilota, którym bedę mogła stymulować w moim mózgu ośrodek przyjemności, to go będę stymulować... aż do całkowitego wyczerpania i śmierci. Były przeprowadzone takie badania na małpach. Jak małpy mogły stymulować ośrodek przyjemności w swoim mózgu, to zastymulowywały się na śmierć.
1w9, 6w5, sp/sx
Re: Jedynkowe hobby
Venus w Raku pisze:Entuzjazm bije od andrew_ns jak od mojego Siódemka. Nawet nie chcę pytać dlaczego uważasz się za enneagramową 1. Przecież wiadomo, że 1, to ponury typ, któremu brak spontaniczności przeszkadza w życiu.
A czy jedynki nie mogą mieć tak, że w pewnych obszarach życia szukają odskoczni od swojego sztywniactwa i braku spontaniczności m.in poprzez sporty ekstremalne?Venus w Raku pisze: ja kompletnie nie rozumiem jak można chcieć podnosić sobie adrenalinę na własne życzenie.
Nie wydaje mi się, żeby jedno wykluczało drugie, zwłaszcza u neurotycznych mężczyzn którzy muszą w jakiś sposób dać upust swoim złym emocjom.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like
with money we don't have
to impress people we don't like
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Jedynkowe hobby
Sporty ekstremalne? Wydaje mi się, że 1 nie ma skłonności do podejmowania ryzyka.
1w9, 6w5, sp/sx
Re: Jedynkowe hobby
Zastanawia mnie, czy 1 odnajdywałoby się w sportach motoryzacyjnych. Mam wrażenie że niektóre osoby które poznałam w tej branży są właśnie 1. Są dokładni, precyzyjni i zdystansowani do swoich maszyn. Faktycznie boją się ryzyka przez co ciężko jest im przebić się na podium, jeżdzą asekuracyjnie i zapobiegawczo. Jednak jest to ich pasją i całe serce wkładają w to co robią. Nawet jeżeli dają z siebie 20% przez strach o swoje zdrowie to nie zmienia faktu że jest to bardzo niebezpieczny sport więc sądzę, że jakiś pociąg do tej adrenaliny jest.
I może to nie kwestia typu tylko wybranego hobby.
I może to nie kwestia typu tylko wybranego hobby.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like
with money we don't have
to impress people we don't like
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Jedynkowe hobby
Jeżeli chodzi o sporty motoryzacyjne, to nic nie mogę powiedzieć. I nawet nie znam nikogo, kto by to uprawiał.
Znam jedną Jedynkę (faceta), co żeglarstwo uprawia ze swoją rodziną w wakacje i żeglarstwo to jest jego pasja od młodych lat, ale za młodu był w środowisku żeglarskim i poznał ten sport dokładnie. Jednak żaglarstwa po mazurskich jeziorach, podczas wakacji nie można uznać za sport ekstremalny, a np. wyścigi samochodowe - tak.
Znam jedną Jedynkę (faceta), co żeglarstwo uprawia ze swoją rodziną w wakacje i żeglarstwo to jest jego pasja od młodych lat, ale za młodu był w środowisku żeglarskim i poznał ten sport dokładnie. Jednak żaglarstwa po mazurskich jeziorach, podczas wakacji nie można uznać za sport ekstremalny, a np. wyścigi samochodowe - tak.
1w9, 6w5, sp/sx
-
- Posty: 4
- Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 22:51
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: NS
Re: Jedynkowe hobby
Hmmm, dlaczego 1? Wiele razy robiłem testy za każdym razem wychodziło mi 1w2 lub 1, poza tym zgadzam się z tym, co na ten temat przeczytałem. Mógłbym wymienić szereg cech i sytuacji, w których się moja jedynkowość objawiła. Ogólnie lubię planować i mieć wszystko zaplanowane i poukładane tak jak ja chcę. Jak ktoś mi w pokoju coś przestawi w inne miejsce, to wpadam w złość
Odnośnie wędrówek w góry, to zgodzę się z tobą, sprawdzam wszystko: pogodę, warunki na szlakach, tłok na szlakach, wiele alternatyw dotarcia do celu jak i drogi powrotnej, przed wyjazdem już doskonale wiem, co jest mi potrzebne do przetrwania ze względu na doświadczenie, ale rzeczywiście w porównaniu do znajomych, to wiozę ze sobą pół kuchni i odzież na każdą okazję. Do tego pilnuję tempa podróży, żeby wszystko w założonym czasie się odbyło itd.
Myślę, że jak ktoś spróbuje zrobić coś wbrew sobie i mu się spodoba to potem może robić to już cały czas. Ja np. jeżdżę na nartach, ale odkąd nauczyłem się chodzić to robiłem, bo mieszkam niedaleko gór. Dla mnie ekstramalne jest przekraczanie prędkości na terenie zabudowanym, a jazda na nartach, czy snowboardzie na stokach nie jest niczym nadzwyczajnym. W góry nigdy nie chodziłem, ale postanowiłem, że będę próbował nowych rzeczy, które ktoś mi zaproponuje i tak zaraziłem się właśnie Tatrami. Poszedłem również na gokarty i mi nie przypadło do gustu, więc tutaj raczej też nie ma żadnej reguły czy to pływanie, czy motoryzacja, czy zbieranie znaczków...
Odnośnie wędrówek w góry, to zgodzę się z tobą, sprawdzam wszystko: pogodę, warunki na szlakach, tłok na szlakach, wiele alternatyw dotarcia do celu jak i drogi powrotnej, przed wyjazdem już doskonale wiem, co jest mi potrzebne do przetrwania ze względu na doświadczenie, ale rzeczywiście w porównaniu do znajomych, to wiozę ze sobą pół kuchni i odzież na każdą okazję. Do tego pilnuję tempa podróży, żeby wszystko w założonym czasie się odbyło itd.
Myślę, że jak ktoś spróbuje zrobić coś wbrew sobie i mu się spodoba to potem może robić to już cały czas. Ja np. jeżdżę na nartach, ale odkąd nauczyłem się chodzić to robiłem, bo mieszkam niedaleko gór. Dla mnie ekstramalne jest przekraczanie prędkości na terenie zabudowanym, a jazda na nartach, czy snowboardzie na stokach nie jest niczym nadzwyczajnym. W góry nigdy nie chodziłem, ale postanowiłem, że będę próbował nowych rzeczy, które ktoś mi zaproponuje i tak zaraziłem się właśnie Tatrami. Poszedłem również na gokarty i mi nie przypadło do gustu, więc tutaj raczej też nie ma żadnej reguły czy to pływanie, czy motoryzacja, czy zbieranie znaczków...
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Jedynkowe hobby
Nie wiem, czy jakieś hobby może zająć w życiu Jedynki pierwsze miejsce. Hobbyści to są dla mnie ludzie, którzy dniami i godzinami skupiają się tylko na swoich zainteresowaniach/pasjach. No, może jak hobby jest użyteczne np. stolarka, ale hobby z reguły jest raczej nieużyteczne.
Wyobrażam sobie, że jak ktoś mieszka w górach, to prawdopodobnie jak dzieciak ma 4-5 lat, to przyczepiają go do nart i uczą go narciarstwa.
Wyobrażam sobie, że jak ktoś mieszka w górach, to prawdopodobnie jak dzieciak ma 4-5 lat, to przyczepiają go do nart i uczą go narciarstwa.
1w9, 6w5, sp/sx
- Koval
- Posty: 183
- Rejestracja: wtorek, 9 września 2014, 22:13
- Enneatyp: Perfekcjonista
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Jedynkowe hobby
Jeśli traktować hobby jako pewne urozmaicenie życia, to dla Jedynki najlepsze jest jakieś rzadkie, mało popularne, żeby nie powiedzieć: elitarne. Dobrze jeśli w pewnym stopniu jest dziwne, może być drogie (bo ogranicza nam liczbę pasjonatów), ale nie czasochłonne żeby był czas na obowiązki i codzienną walkę.
"All change is not growth, as all movement is not forward."
1 || LIE (ENTj) || sp/soc
1 || LIE (ENTj) || sp/soc
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Jedynkowe hobby
Rozumiem hobby jako pasję. Rodzaj uzależnienia się od czegoś. I w pewnym sensie hobby jest urozmaiceniem życia do momentu, kiedy nie stanie się czymś oczywistym i normalnym. Można być zapasjonowanym czymś, a w pewnym momencie stracić zainteresowanie. Tak jak małżeństwo lub macierzyństwo, lub poznawanie obcego języka, obcej kultury, stolarka (moja ulubiona i niepoznana jeszcze dziedzina), uprawianie rękodzieła lub sztuki, kolekcjonowanie przedmiotów np. z lat 1970-siątych. Najpierw jest to pasjonujące, a potem (w miarę poznania) staje się rutyną życia codziennego i ewentualnie może przestać nas to interesować. Ciągniemy dalej to "zainteresowanie", bo ma dla nas jakieś prakyczne korzyści. I jestem przekonana, że to jest stwierdzenie, które podzielają typy 1, 3 i 6.Koval pisze:Jeśli traktować hobby jako pewne urozmaicenie życia, to dla Jedynki najlepsze jest jakieś rzadkie, mało popularne, żeby nie powiedzieć: elitarne. Dobrze jeśli w pewnym stopniu jest dziwne, może być drogie (bo ogranicza nam liczbę pasjonatów), ale nie czasochłonne żeby był czas na obowiązki i codzienną walkę.
Hobby jako elitarne, dziwne, drogie i ogólnie niedostępne dla każdego, ale niepracochłonne, "żeby był czas na obowiązki i codzienną walkę", to raczej przypomina mi opis Trójki. Typy obowiązkowe, to 1, 3 i 6. Tzn. każdy kto ma poczucie obowiązku musi mieć jakieś silne cechy z tych trzech typów. Kompletnie nie rozumiem w Ennageramie trójkąta (integracja/dezintegracja) 3-6-9. Dziewiątka odzwierciedla prokrastynację, i jestem pewna, że 1 i 6 ulegają "urokom" prokrastynacji w pewnych sytuacjach, ale nie 3. Trzy, według mnie jest bardziej związane z typem 8.
Jedynka raczej obraca się w zakresie wartościowania: praktyczne-niepraktyczne. Elitarne i dziwne sugeruje dominację w osobowości innego typu, jak 3, 4, 5, 8.
1w9, 6w5, sp/sx