Beta NFMandala pisze:A co powiecie o koledze?Spoiler:I o tej pani?Spoiler:
Sama sobie zgadnij kto jest kto dokładnie ;].
Malv: rób jak chcesz, będzie dobrze.
Beta NFMandala pisze:A co powiecie o koledze?Spoiler:I o tej pani?Spoiler:
W przypadku pani zgadzam się z Absyntem, ale kolega wygląda mi bardziej na:Absynt pisze:Beta NFMandala pisze:A co powiecie o koledze?Spoiler:I o tej pani?Spoiler:
Sama sobie zgadnij kto jest kto dokładnie ;].
Też obstawiałam, że to ESFj. Gdyby ona była INFp, nadzorowałaby go wtedy, a on (jest na etapie prób zorientowania się w socjonice) uważa, że ona ma typ niekompatybilny z jego.azetka pisze:W przypadku pani zgadzam się z Absyntem, ale kolega wygląda mi bardziej na:Absynt pisze:Beta NFMandala pisze:A co powiecie o koledze?Spoiler:I o tej pani?Spoiler:
Sama sobie zgadnij kto jest kto dokładnie ;].Spoiler:
Hm, dzięki za szybką odpowiedź. Zastanawiałam się jeszcze nad INFj. Albo raczej obawiałam się . Co w moim wyglądzie sprawiło, że tak bez wahania określiłeś, że jestem INFp, a nie np. INFj albo innym typem?NoMatter pisze:iei
Może jednak jestem tym Fi dominantem . Chodzi mi o to przejmowanie się innymi. No nic, będę musiała jeszcze w tym posiedzieć, pogrzebać, pomyśleć i może coś wymyślę .NoMatter pisze:Cóż, jakieś ziarno prawdy w tym jest, ogólnie mam wrażenie, że Fi dominanci są najbardziej narażeni na nerwice. Często strasznie się przejmują innymi, często za bardzo (szczególnie ESI w tym królują).
W sensie poczucia odpowiedzialności za innych. (borze, muszę popracować nad precyzyjnością moich wypowiedzi, masakra jak na wiele interpretacji pozwalam xD)W jakim sensie ESI i EII przejmują się innymi? Chodzi o postawę typu "co ludzie powiedzą", czy raczej "powiedziałem coś i teraz komuś jest przykro"?
To pasuje do IEI.czy raczej "powiedziałem coś i teraz komuś jest przykro"? Bo to w sumie spora różnica. Ja potrafię roztrząsać jakąś sytuację i zastanawiać się, czy przypadkiem nie uraziłam kogoś (tymczasem często ten ktoś nawet nie zwrócił na to uwagi). A jeśli druga osoba powie mi wprost, że sprawiłam jej przykrość to czuję się niesamowicie winna, a moje wyrzuty sumienia sięgają zenitu.
To raczej ja jestem mistrzynią w szukaniu drugiego dna. I trzeciego, i czwartego...;].NoMatter pisze: W sensie poczucia odpowiedzialności za innych. (borze, muszę popracować nad precyzyjnością moich wypowiedzi, masakra jak na wiele interpretacji pozwalam xD)
Z tym, że u ESI troska objawia się chęcią manipulowania osobą, jakoby wszystko było dla jego własnego dobra i ESI najlepiej wiedziało co jest dobre dla każdego .NoMatter pisze:Cóż, jakieś ziarno prawdy w tym jest, ogólnie mam wrażenie, że Fi dominanci są najbardziej narażeni na nerwice. Często strasznie się przejmują innymi, często za bardzo (szczególnie ESI w tym królują).