Dual(les fur mich)
Regulamin forum
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.
Re: Dual(les fur mich)
.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 19 kwietnia 2010, 09:36 przez Lifelover, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dual(les fur mich)
.
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 października 2010, 21:46 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dual(les fur mich)
Tożsamość jest banalna i wyświechtana. Nie ma o czym gadać.
Lustro jest ciekawsze
Już na bardzo płytkim dystansie łatwo się z lustrzakiem komunikować. To jest proste. I jakie przyjemne! Takie znajomości wydają się być mało konfliktowe i wspierające się na ich płaszczyźnie porozumienia.
Z aktywacją można się i kochać i nienawidzić, a czasami wręcz jedno i drugie z całą paletą pośrodku, ale mocno energetyczne są zawsze - to jest pewne. Aktywatorzy dają kopa.
Za to dualność pokazuje swoją silną, ZAJEBISTĄ właściwość - dopiero przy głębokim i ścisłym połączeniu "informacji". Takie osoby, kiedy są blisko i wspólnie, z chęcią się czymś zajmują to wspierają się na wszystkich frontach nawzajem bo odpowiednie, używane przez nich dane (aspekty) wspierają się nawzajem ponieważ są używane razem i odnoszą się do tego samego "czegoś"! Tylko wtedy.
Dualność jak "zazębienie zębatki". Totalne uzupełnienie kształtu. Materiał pozostawiono Tobie..
Jaką jesteś zębatką?
Lustro jest ciekawsze
Już na bardzo płytkim dystansie łatwo się z lustrzakiem komunikować. To jest proste. I jakie przyjemne! Takie znajomości wydają się być mało konfliktowe i wspierające się na ich płaszczyźnie porozumienia.
Z aktywacją można się i kochać i nienawidzić, a czasami wręcz jedno i drugie z całą paletą pośrodku, ale mocno energetyczne są zawsze - to jest pewne. Aktywatorzy dają kopa.
Za to dualność pokazuje swoją silną, ZAJEBISTĄ właściwość - dopiero przy głębokim i ścisłym połączeniu "informacji". Takie osoby, kiedy są blisko i wspólnie, z chęcią się czymś zajmują to wspierają się na wszystkich frontach nawzajem bo odpowiednie, używane przez nich dane (aspekty) wspierają się nawzajem ponieważ są używane razem i odnoszą się do tego samego "czegoś"! Tylko wtedy.
Dualność jak "zazębienie zębatki". Totalne uzupełnienie kształtu. Materiał pozostawiono Tobie..
Jaką jesteś zębatką?
- Orest_Reinn
- Posty: 1606
- Rejestracja: czwartek, 25 października 2007, 19:26
- Enneatyp: Mediator
Re: Dual(les fur mich)
Lifelover, nie słuchaj czarnuchów. Próbują sprowadzić cię do roli zębatki
Re: Dual(les fur mich)
.
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 października 2010, 21:47 przez yusti, łącznie zmieniany 2 razy.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dual(les fur mich)
Nie możesz kliknąć w taką zębatkę i całkiem przywyknąć, co?
To mechaniczne porównanie zachowuje swoje właściwości nawet kiedy weźmiesz pod uwagę, że możesz zrobić "ten obrazowy element" zarówno z metalu, drewna, diamentu.. jak i z gówna. Pasować - kształtem niby pasuje, ale..
To mechaniczne porównanie zachowuje swoje właściwości nawet kiedy weźmiesz pod uwagę, że możesz zrobić "ten obrazowy element" zarówno z metalu, drewna, diamentu.. jak i z gówna. Pasować - kształtem niby pasuje, ale..
Ostatnio zmieniony niedziela, 11 kwietnia 2010, 23:53 przez SuperDurson, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dual(les fur mich)
.
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 października 2010, 21:47 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dual(les fur mich)
Ty znasz siebie lepiej niż SD, ale on zna socjonikę lepiej niż ty. Możecie się dogadać.Lifelover pisze:nie rozumiem o co ci chodzi o.O jestem w 100% pewna swoich umiejetnosci typowania swojego typu również. nie sądze by durson - absolutnie mnie nie znając - wytypował mnie lepiej ode mnie samej.
Re: Dual(les fur mich)
.
Ostatnio zmieniony czwartek, 14 października 2010, 21:49 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dual(les fur mich)
To dla mnie "Leon Zawodowiec". Sam Jean Reno to ISTj na bank. W filmie pewnie też, a do tego Matylda tak ENFjotowato na niego naskakuje jak ja na swego dziadka swego czasu . Tak właśnie ENFjoty bezpardonowo przebijają się przez skorupę LSI .
I co? I się wzruszam za każdym razem jak oglądam ten film :}.
I co? I się wzruszam za każdym razem jak oglądam ten film :}.
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Re: Dual(les fur mich)
.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 października 2010, 18:13 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dual(les fur mich)
Wiesz, to jest tak, że ISTjoty są na poczatku nieufne, zamknięte, czują się skrępowane lub raczej obojętne. Wydaje się też przez to, że nigdy się nie zrażają tym, co się dzieje dookoła. Z czasem jednak potrafią ulec emocjonalnemu naciskowi i zaczepkom ENFjotów. EIE kochają zadzierać i sprawdzać ludzi . To jest ich metoda szukania duala - prowokowanie, choć najczęściej odbywa się to w formie zabawy .
ENFjoty czują się jak marudne, niezdarne, czasem zuchwałe, lecz wesołe małpiszony, a ISTjoty dają im poczucie, że mogą się wokół nich zachowywać swobodnie bez obaw, że ich urażą . I tak się dzieje. Z czasem ISTj się otwierają, bo sami czują, że ktos obdarza ich zaufaniem i uwagą .
Dziadka mogłem dręczyć, mogłem go ciągać za ręce, docinać, jęczeć (wszystko w granicach przyzwoitości i należnego szacunku), a on się po prostu z tego cieszył . On za to tłumaczył mi całą swoją wiedzę. Z zapartym tchem przypatrywałem się wszystkiemu co on robi, jak to robi, po co robi, słuchałem jego opowieści itd. Podziwiałem go, lubiłem. Ja potrafiłem w nim dostrzec i wydobyć z niego dobro . Ech...
No i na tym polega magia dualności, jeśli ktoś w nią nie wierzy.
ENFjoty czują się jak marudne, niezdarne, czasem zuchwałe, lecz wesołe małpiszony, a ISTjoty dają im poczucie, że mogą się wokół nich zachowywać swobodnie bez obaw, że ich urażą . I tak się dzieje. Z czasem ISTj się otwierają, bo sami czują, że ktos obdarza ich zaufaniem i uwagą .
Dziadka mogłem dręczyć, mogłem go ciągać za ręce, docinać, jęczeć (wszystko w granicach przyzwoitości i należnego szacunku), a on się po prostu z tego cieszył . On za to tłumaczył mi całą swoją wiedzę. Z zapartym tchem przypatrywałem się wszystkiemu co on robi, jak to robi, po co robi, słuchałem jego opowieści itd. Podziwiałem go, lubiłem. Ja potrafiłem w nim dostrzec i wydobyć z niego dobro . Ech...
No i na tym polega magia dualności, jeśli ktoś w nią nie wierzy.
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Dual(les fur mich)
Magia dualności. Tak, to bajka. Jak o czerwonym kapturku! Tak można uczyć dzieci namierzać duali - wystarczy z osiem bajek..
Znacie jakieś znane bajkowe pary dualne?
Znacie jakieś znane bajkowe pary dualne?
Re: Dual(les fur mich)
.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 października 2010, 18:13 przez yusti, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Dual(les fur mich)
SuperDurson pisze:Magia dualności. Tak, to bajka. Jak o czerwonym kapturku! Tak można uczyć dzieci namierzać duali - wystarczy z osiem bajek..
Znacie jakieś znane bajkowe pary dualne?
A wiesz ze czerwony kapturek i wilk mogli być dualami z Bety? To jedna z 8 bajek, które nie kończa się szczęśliwie. Dlatego potwierdzam mit dualności na swoim przykładzie.
Yusti: Częstymi parami są ESI-SLE.