Ta przebrzydła Gamma

Ogólne dyskusje na temat socjoniki
Regulamin forum
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Paweu
Posty: 297
Rejestracja: czwartek, 20 maja 2010, 00:31
Enneatyp: Perfekcjonista
Kontakt:

Re: Ta przebrzydła Gamma

#76 Post autor: Paweu » poniedziałek, 24 czerwca 2013, 16:26

Niestety tak :/ Ech... nie ma bardziej żałosnego widoku niż LIE usiłujący niezgrabnie używać swojego Fe w roli :roll:


Podobno 1w9 LIE

Awatar użytkownika
ubiotech
Posty: 137
Rejestracja: niedziela, 5 lutego 2012, 10:41
Enneatyp: Dawca

Re: Ta przebrzydła Gamma

#77 Post autor: ubiotech » wtorek, 25 czerwca 2013, 06:52

Szej-Hulud pisze:[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=g4o8FdKm3vE[/youtube]
Ten po lewej to LIE? Bo jeśli tak, to stanowi wręcz podręcznikowy(w sensie stricte negatywnym- niestety) egzemplarz :lol:
Co jest negatywnego w tym LIE? Dlaczego uznajesz to za negatywne?


Wiecie może, jak poznać, czy ktoś jest skupionym na zarobku LII, czy pełnym złości do świata LIE? Jakie zobaczylibyście pierwsze oznaki podczas rozmowy?

Awatar użytkownika
Paweu
Posty: 297
Rejestracja: czwartek, 20 maja 2010, 00:31
Enneatyp: Perfekcjonista
Kontakt:

Re: Ta przebrzydła Gamma

#78 Post autor: Paweu » wtorek, 25 czerwca 2013, 12:00

ubiotech pisze:Co jest negatywnego w tym LIE? Dlaczego uznajesz to za negatywne?
Dlatego, że pajacuje, wygląda i zachowuje się jak ciota, na siłę chce być taki fajny i jest sztuczny jak cycki dody.
Podobno 1w9 LIE

Awatar użytkownika
Szej-Hulud
Posty: 183
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54

Re: Ta przebrzydła Gamma

#79 Post autor: Szej-Hulud » środa, 26 czerwca 2013, 22:43

Paweu pisze:
ubiotech pisze:Co jest negatywnego w tym LIE? Dlaczego uznajesz to za negatywne?
Dlatego, że pajacuje, wygląda i zachowuje się jak ciota, na siłę chce być taki fajny i jest sztuczny jak cycki dody.
Lepiej bym tego nie ujął. Z tą ciotą nieco przesadzone, ale jest sztuczny do granic możliwości i, przynajmniej na mnie, robi strasznie negatywne wrażenie.
5w4,
ENTp-Don Kichot

Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?

Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Ta przebrzydła Gamma

#80 Post autor: Snufkin » czwartek, 27 czerwca 2013, 11:48

Jest metroseksualny ale mnie nie drażni, sprawia dość naturalne wrażenie w rozmowie. Drażnił mnie ten cały guru uwodzenia od Dursona (ten dowcipniś w kremowo-różowych sweterkach Grzeszak czy Grzesiak). Aż ręka swędziała, zresztą nie tylko mnie.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Ta przebrzydła Gamma

#81 Post autor: Elkora » czwartek, 27 czerwca 2013, 12:12

Paweu pisze:
ubiotech pisze:Co jest negatywnego w tym LIE? Dlaczego uznajesz to za negatywne?
Dlatego, że pajacuje, wygląda i zachowuje się jak ciota, na siłę chce być taki fajny i jest sztuczny jak cycki dody.
W sumie do twojego opisu znacznie bardziej pasuje wrażenie jakie wywołujesz ty sam niż to jakie wywołuje gość z filmiku

sam program jest dość żałosny:/
Obrazek

Awatar użytkownika
Szej-Hulud
Posty: 183
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54

Re: Ta przebrzydła Gamma

#82 Post autor: Szej-Hulud » czwartek, 27 czerwca 2013, 12:28

Snufkin pisze:Jest metroseksualny ale mnie nie drażni, sprawia dość naturalne wrażenie w rozmowie. Drażnił mnie ten cały guru uwodzenia od Dursona (ten dowcipniś w kremowo-różowych sweterkach Grzeszak czy Grzesiak). Aż ręka swędziała, zresztą nie tylko mnie.
Nie wiem, czy jest metroseksualny- to ma dla mnie znaczenie, powiedzmy, drugorzędne. Natomiast z mojego punktu widzenia naturalny to on nie jest. Nie mam wśród znajomych ludzi kogoś, kto mówiłby w podobny do niego sposób- i nie mam tu na myśli dykcji, tylko całość mowy ciała. Gdy mówi, porusza całym ciałem- energicznie kręci i potrząsa głową, do tego ma bardzo żywą i wyraźną gestykulację. Nie wiem, może to tylko moje subiektywne odczucie, ale gość sprawia wrażenie wyjątkowo zaabsorbowanego własną osobą, co gorsza nie ukrywa tego, a wręcz celebruje. Nie umiałbym wytrzymać z taką osobą zbyt długo, po prostu czułym się jak pod ciągłym ostrzałem. Zaś Grzesiak- z ciekawości pooglądałem go na YT- nie wiem, czego to kwestia, ale mnie aż tak znowu nie drażni :) Gość przynajmniej wie o czym mówi, prezentuje sobą jakąś mniej lub bardziej rzetelną wiedzę- i dobrze. Sprawia wrażenie znacznie bardziej naturalnego niż Kaszubski. Albo inaczej- Grzesiak przekazuje mi sobą i swoim zachowaniem jakąś informację, zaś Kaszubski jest po prostu psychologicznie natrętny.
5w4,
ENTp-Don Kichot

Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?

Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.

Awatar użytkownika
eszpe
Posty: 319
Rejestracja: czwartek, 4 sierpnia 2011, 05:41
Enneatyp: Lojalista

Re: Ta przebrzydła Gamma

#83 Post autor: eszpe » czwartek, 27 czerwca 2013, 12:38

Szej-Hulud pisze:
Snufkin pisze:Jest metroseksualny ale mnie nie drażni, sprawia dość naturalne wrażenie w rozmowie. Drażnił mnie ten cały guru uwodzenia od Dursona (ten dowcipniś w kremowo-różowych sweterkach Grzeszak czy Grzesiak). Aż ręka swędziała, zresztą nie tylko mnie.
Nie wiem, czy jest metroseksualny- to ma dla mnie znaczenie, powiedzmy, drugorzędne. Natomiast z mojego punktu widzenia naturalny to on nie jest. Nie mam wśród znajomych ludzi kogoś, kto mówiłby w podobny do niego sposób- i nie mam tu na myśli dykcji, tylko całość mowy ciała. Gdy mówi, porusza całym ciałem- energicznie kręci i potrząsa głową, do tego ma bardzo żywą i wyraźną gestykulację. Nie wiem, może to tylko moje subiektywne odczucie, ale gość sprawia wrażenie wyjątkowo zaabsorbowanego własną osobą, co gorsza nie ukrywa tego, a wręcz celebruje. Nie umiałbym wytrzymać z taką osobą zbyt długo, po prostu czułym się jak pod ciągłym ostrzałem. Zaś Grzesiak- z ciekawości pooglądałem go na YT- nie wiem, czego to kwestia, ale mnie aż tak znowu nie drażni :) Gość przynajmniej wie o czym mówi, prezentuje sobą jakąś mniej lub bardziej rzetelną wiedzę- i dobrze. Sprawia wrażenie znacznie bardziej naturalnego niż Kaszubski. Albo inaczej- Grzesiak przekazuje mi sobą i swoim zachowaniem jakąś informację, zaś Kaszubski jest po prostu psychologicznie natrętny.
To bardziej temperament EJ niż sztuczność, one się tak gibają i jak to nazwałeś "gość sprawia wrażenie wyjątkowo zaabsorbowanego własną osobą" takie sprawiają wrażenie. Chociaż pewnie jako Fe roli też robi swoje.
papa ludki

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Ta przebrzydła Gamma

#84 Post autor: Elkora » czwartek, 27 czerwca 2013, 12:54

Ja znam 2 takie osoby(nawet mieszkałam przez jakiś czas z taką laską), oboje dość wcześnie określiły co chcą robić i sukcesywnie do tego dążą, fakt że rozmowy z nimi wcześniej czy później schodzą na to czym się aktualnie zajmujemy, ale wg mnie to dlatego że jest to dla nich najbardziej zajmująca częścią życia. Fakt że ważne dla nich obojga było jakie robią wrażenie, oboje np lubili drogie rzeczy podkreślające status (mi potrzeba posiadania takich rzeczy jest zupełnie obca ale ok jak tego potrzebują to niech mają) Dość łatwo i przyjemnie mi się mieszkało z tą laską, współpraca przy jakiś projektach też szła zawsze dość sprawnie, na dłuższą metę oboje byli zupełnie nietoksyczni, często nawet pomocni.
Może to "przewrażliwienie na swoim punkcie" wynika właśnie z tego że przez lata zauważyli że pierwsze wyrażenie jakie wywołują nie zawsze jest dobre i wykształcili w sobie coś w rodzaju nie zbyt skutecznej strategi niwelowania tego
Obrazek

Awatar użytkownika
Szej-Hulud
Posty: 183
Rejestracja: niedziela, 29 maja 2011, 11:54

Re: Ta przebrzydła Gamma

#85 Post autor: Szej-Hulud » czwartek, 27 czerwca 2013, 22:29

eszpe pisze: To bardziej temperament EJ niż sztuczność, one się tak gibają i jak to nazwałeś "gość sprawia wrażenie wyjątkowo zaabsorbowanego własną osobą" takie sprawiają wrażenie. Chociaż pewnie jako Fe roli też robi swoje.
To chyba takie połączenie tych dwóch elementów. Nie sądzę, aby sam tylko temperament aż tak drażniąco na mnie działał.

Elkora- widać nic nie zastąpi doświadczenia :) Co ciekawe, pokazujesz te osoby od drugiej strony.
5w4,
ENTp-Don Kichot

Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?

Beneath the rule of men entirely great
The pen is mightier than the sword.

Awatar użytkownika
sjofh_ystad
Posty: 620
Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness

Re: Ta przebrzydła Gamma

#86 Post autor: sjofh_ystad » czwartek, 27 czerwca 2013, 22:30

Szej-Hulud pisze:[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=g4o8FdKm3vE[/youtube]
Ten po lewej to LIE? Bo jeśli tak, to stanowi wręcz podręcznikowy(w sensie stricte negatywnym- niestety) egzemplarz :lol:
Nie znam jego socjotypu ani orientacji seksualnej, ciężko mi powiedzieć, czy zachowuje się naturalnie, ale wytrwałem jakieś 20 sekund od chwili, gdy zaczął mówić.
eszpe pisze:To bardziej temperament EJ niż sztuczność, one się tak gibają i jak to nazwałeś "gość sprawia wrażenie wyjątkowo zaabsorbowanego własną osobą" takie sprawiają wrażenie. Chociaż pewnie jako Fe roli też robi swoje.
Znam LSE kobietę i faceta (no, tego duużo mniej, dobry kumpel brata z Wawy) i nie "sprawiają wrażenia wyjątkowo zaabsorbowanych własną osobą". Natomiast przyznaję, że ogólnie co do EJ-ów, przebija z nich zwykle pewność siebie, mają rzeczywiście takie pewne siebie, czasem gwałtowne 1)sposób mówienia 2)gestykulację 3)sposób poruszania w ogóle, co czasem mnie irytuje, zwłaszcza u facetów, również u ESE 7. A gdy wujek (podejrzewam u niego EIE) zaczyna mówić na spotkaniach rodzinnych tym swoim donośnym głosem, to wszystkich mimowolnie przekrzyczy :) (tatuś LII to przy bracie w miarę cicha osoba (choć na co dzień nie jest zawsze cichy, bardziej mu się nie chce niż nie potrafi), ale jest starszy i wujek czuje pewien respekt choćby do jego kminy, w sumie jak wszyscy :D właśnie EJ-y się trochę uspokajają przy IJ-ach, żeby posłuchać, co też te zwykle ciche istoty mają do powiedzenia)

Awatar użytkownika
sjofh_ystad
Posty: 620
Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness

Re: Ta przebrzydła Gamma

#87 Post autor: sjofh_ystad » czwartek, 27 czerwca 2013, 23:09

Natomiast generalnie rzecz biorąc (odnośnie poprzednich rozważań), "Gamma mówiąca o rozwoju osobistym" to nie jest ulubione słuchowisko sofa :D No offnc of korz.

Awatar użytkownika
Elkora
Posty: 2569
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2008, 13:24
Enneatyp: Obserwator
Lokalizacja: Kraina pieczonych gołąbków

Re: Ta przebrzydła Gamma

#88 Post autor: Elkora » czwartek, 27 czerwca 2013, 23:48

Też nie lubię ludzi przesadnie pewnych siebie ale z tą pewnością siebie to nie do końca tak. On w siebie wierzy bo ma podstawy bo coś tam mu się udało zrobić i na tym tą wiarę opiera, ale jestem niemal pewna że też miał wiele wątpliwości i nadal je ma kiedy zaczyna coś nowego
Szej-Hulud pisze:Elkora- widać nic nie zastąpi doświadczenia :) Co ciekawe, pokazujesz te osoby od drugiej strony.
lubię przyjmować stanowiska przeciwne
Obrazek

Awatar użytkownika
sjofh_ystad
Posty: 620
Rejestracja: poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 23:44
Lokalizacja: Nowhere dense ideal / Heart of Darkness

Re: Ta przebrzydła Gamma

#89 Post autor: sjofh_ystad » piątek, 28 czerwca 2013, 00:15

Elkora pisze:On w siebie wierzy bo ma podstawy bo coś tam mu się udało zrobić i na tym tą wiarę opiera, ale jestem niemal pewna że też miał wiele wątpliwości i nadal je ma kiedy zaczyna coś nowego
Ok, ja to rozumiem i akceptuję, że jest to dla niego ważne, w pewnym sensie zasłużone, i że nie zawsze tak się zachowuje. Tylko czysto subiektywnie mnie wymienione przeze mnie wyżej sposoby zachowania czasem irytują, nic na to nie poradzę. Przykładowo właśnie, ten koleś mnie odrzucił "od pierwszego wejrzenia". Mogę mimo to polubić z czasem taką istotę :)

Awatar użytkownika
Paweu
Posty: 297
Rejestracja: czwartek, 20 maja 2010, 00:31
Enneatyp: Perfekcjonista
Kontakt:

Re: Ta przebrzydła Gamma

#90 Post autor: Paweu » piątek, 28 czerwca 2013, 19:39

Elkora pisze:
Paweu pisze:
ubiotech pisze:Co jest negatywnego w tym LIE? Dlaczego uznajesz to za negatywne?
Dlatego, że pajacuje, wygląda i zachowuje się jak ciota, na siłę chce być taki fajny i jest sztuczny jak cycki dody.
W sumie do twojego opisu znacznie bardziej pasuje wrażenie jakie wywołujesz ty sam niż to jakie wywołuje gość z filmiku
Jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to stul tę zamuloną japę.
Podobno 1w9 LIE

ODPOWIEDZ