Socjonika - Typowanie
Regulamin forum
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.
WAŻNA INFORMACJA:
Nazwa pisana czterema wielkimi literami (np. INFP) określa typ w MBTI.
Nazwa pisana trzema wielkimi literami i jedną małą (np. INFp), bądź nazwa trzyliterowa (np. IEI) to określenie typu w socjonice.
A panienka yusti zna Dursona na żywca ?yusti pisze:jak ENTj? a ty go znasz na żywca z równych sytuacji, ze wiesz jak się zachowuje?
Typ nie mówi o tym czy ktoś jest kulturalny tylko jak pobiera informacje z otoczenia jak widzi otaczający go świat.
Durson patrzy jak zoptymalizować i wykorzystać zasoby w tym ludzi w moim odbiorze. Techniki manipulacyjne i kreacja to jego sposób bycia wg mnie. Ja to przyznam rozumiem, bo jest to użyteczne, czasem sytuacja tego wymaga, żeby nie zginąć, żeby przetrwać. W innych przypadkach nie podoba mi się to.
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
Mam matke LIE.Wawelski pisze:Durson zachowuje się jak LIE.
Mam od roku dziewczyne LIE.
Przez 9 lat chodzilem do klasy i kumplowalem sie z kolesiem LIE.
Durson nie zachowuje sie jak LIE.
A tym jak sie wyraza bardzo przypomina mi nieco wytresowana wersje Nuit ;P.
6w7 sx/so EIE
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Zycie to samospelniajaca sie przepowiednia.
Nie wiem Absynt. Może jest, może nie. Mnie tam kwadry - rybka.
Panienko yusti chodziło mi o zachowanie na forum, mniemam że na żywo jest podobny.
Panienko yusti chodziło mi o zachowanie na forum, mniemam że na żywo jest podobny.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 maja 2009, 18:48 przez Wawelski, łącznie zmieniany 4 razy.
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
- kamilri
- Posty: 588
- Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Z czystej ciekawości - czym według ciebie jest Ni a czym Ne? A z trochę mniej czystej, gdzie widzisz Ne u SD?Absynt pisze:Spojrzmy prawdzie w oczy. Duzo Ne, zero Ni.
Tylko że problem polega na tym że demonstracyjna to taka funkcja przy której nieużywaniu za wszelką cenę się upieramy, a nie odwrotnie...Absynt pisze:Te jeszcze okej, bo to demonstracyjna u ILE, wiec jak sie SD uprze to bedzie jej uzywal .
5 sx/sp, LII
Jeśli się upieramy, że jej nie używamy, to na czym polega jej demonstracyjność?kamilri pisze:Tylko że problem polega na tym że demonstracyjna to taka funkcja przy której nieużywaniu za wszelką cenę się upieramy, a nie odwrotnie...Absynt pisze:Te jeszcze okej, bo to demonstracyjna u ILE, wiec jak sie SD uprze to bedzie jej uzywal .
„Moc bowiem w słabości się doskonali”
- kamilri
- Posty: 588
- Rejestracja: poniedziałek, 23 października 2006, 09:06
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mniej więcej ...SuperDurson pisze:Wiesz i Umiesz ale Gardzisz tym.. Demonstracyjnie!
Generalnie chodzi o to że funkcja demonstracyjna służy do demonstracji o ile to funkcja kreatywna jest od demonstracyjnej lepsza...
W moim wypadku wygląda to mniej więcej tak że jak muszę przerobić coś z zakresu Ni to:
a) jeśli nie "zauważę" że muszę, to zrobię to byle jak z pomocą Ni...
b) jeśli "zauważę" że muszę, to spróbuje to obejść z pomocą Ne...
c) a jak komuś nie wystarczy moje obejście z pomocą Ne i będzie wymagał Ni, to też zrobię to bardzo skutecznie za pomocą Ni, na każdym kroku udowadniając że to co zrobiłem za pomocą Ne było wystarczające, a używanie w tym miejscu Ni jest bezsensowne i w ogóle stratą czasu ...
Mnie się nie podoba ani jedno ani drugie przy normalnym znaczeniu... Ale chyba gardzę łatwiej nadać niepoważne brzmienie...Wawelski pisze:Dobrze mówię ?
5 sx/sp, LII
- SuperDurson
- Moderator
- Posty: 2939
- Rejestracja: sobota, 6 września 2008, 12:45
- Enneatyp: Lojalista
- Lokalizacja: Kraków
Dokładnie.
W moim wypadku wygląda to mniej więcej tak że jak muszę przerobić coś z zakresu Ne (namierzyć potencjał) to:
a) jeśli nie "zauważę" że muszę, to zrobię to byle jak z pomocą Ne..
Wymyślę pierwsze, lepsze "coś".
b) jeśli "zauważę" że muszę, to spróbuje to obejść z pomocą Ni..
Wybiorę coś konkretnego i sprawdzę, dopracuję.
c) a jak komuś nie wystarczy mój skrót Ni i będzie wymagał Ne, to też zrobię to bardzo skutecznie za pomocą Ne, na wiele sposobów, na każdym kroku udowadniając że to co zrobiłem za pomocą Ni było wystarczająco SZYBKIE I DOSTĘPNE TERAZ, najbardziej odpowiednie bo pasuje idealnie, a używanie w tym miejscu Ne jest bezsensowne i w ogóle jest stratą czasu i środków..
W moim wypadku wygląda to mniej więcej tak że jak muszę przerobić coś z zakresu Ne (namierzyć potencjał) to:
a) jeśli nie "zauważę" że muszę, to zrobię to byle jak z pomocą Ne..
Wymyślę pierwsze, lepsze "coś".
b) jeśli "zauważę" że muszę, to spróbuje to obejść z pomocą Ni..
Wybiorę coś konkretnego i sprawdzę, dopracuję.
c) a jak komuś nie wystarczy mój skrót Ni i będzie wymagał Ne, to też zrobię to bardzo skutecznie za pomocą Ne, na wiele sposobów, na każdym kroku udowadniając że to co zrobiłem za pomocą Ni było wystarczająco SZYBKIE I DOSTĘPNE TERAZ, najbardziej odpowiednie bo pasuje idealnie, a używanie w tym miejscu Ne jest bezsensowne i w ogóle jest stratą czasu i środków..