Strona 1 z 1

Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 20 stycznia 2017, 11:23
autor: chokureika
na socjoforum Carlos tak opisał funkcję aktywacyjną:

6. Funkcja aktywacyjna - wydaje się stale włączona, podobnie jak wiodąca. Osoba chłonie dużo wzorców tej funkcji z otoczenia i stale używa ich w rozwiązywaniu zadań. Dzieje się to bardziej świadomie niż przy sugestywnej. Mocno widoczna u osoby. Osoba silnie polega na tym aspekcie i mocno rozkręca się, kiedy wymienia tego typu informację z otoczeniem.


W jaki sposób postrzegacie 6 funkcję u siebie i u znanych socjotypów? Kiedy i w jaki sposób się ujawnia?

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 27 stycznia 2017, 01:16
autor: Membaris
Energetycznie to najsłabsza funkcja, energetyczne pessimum, jej działanie jest najbardziej niezrównoważone (po to jest w bloku z sugestywną), typ operuje nią wyłącznie w obszarach granicznych funkcji (minimum lub maksimum).

Do tej funkcji nie mają racji bytu takie określenia jak "stale używana do rozwiązywania problemów", "bardziej świadomie", czy "mocno widoczna".

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 27 stycznia 2017, 18:44
autor: cojatutajrobie
To powyżej to na pewno do aktywacyjnej? Z niezrównoważonym działaniem się zgodzę, ale aktywacyjna może być mocno widoczna i na pewno nie jest energetycznie najsłabsza.

Z powodu funkcji aktywacyjnej często źle rozmawia i współpracuje mi się z LIE/EIE kiedy dookoła są inni ludzie, bo wystarczy, że pojawi się trochę Se w otoczeniu, a uwaga takiego XIE gdzieś odlatuje. O ile z EIE jest jeszcze ok, bo cenią Ti, to w przypadku LIE trzeba powoli wypracowywać wzajemne zrozumienie i porozumienie, bo mają Ti w ignorowanej, a rozkręcenie aktywacyjnej skutecznie to burzy i uniemożliwia.
W rozmowie Se6 ujawnia się tak, że takie XIE uparcie dąży do skonkretyzowania tam, gdzie ja celowo nie precyzuję, rozpatrując ogólny przypadek - muszę cały czas niejawnie prosić ich, aby jeszcze chwilę podążyli moim tokiem rozumowania, bo konkret będzie, tyle, że za chwilę. Niska wymiarowość powoduje jeszcze, że często pochopnie chwytają się spostrzeżonego Seowego okrucha infomacji i wyciągają z tego błędne wnioski.

PS: czemu temat powstał tu, a nie na forum za ścianą?

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 27 stycznia 2017, 18:52
autor: Osteoporoza
cojatutajrobie pisze:PS: czemu temat powstał tu, a nie na forum za ścianą?
To już trzeba się pytać forum za ścianą :P

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 27 stycznia 2017, 19:02
autor: Ninque
Moje studia są bardzo Teowe i widać było ten element u mnie wyraźnie kiedy pojawiał się temat tego jakie rozwiazania konstrukcyjne zastosować żeby zabezpieczyć budynek przed wilgocią np. Trochę może to tak stereotypowo o Te no ale co poradzę xD.

I była to jedna z rzeczy która dawała mi radośc zwłaszcza, ze prowadząca grupy projektowej była SLI i jak ona rozagadała się połączeniu takim Siowo Teowym czyli np jak odpowiednio albo nieodpowiednio zastosowane materiały/ rozwiazania wpływaja na zdrowie użytkowników, o tym z reszta też był jej doktorat :3

Cieszy mnie Te lubie Te, lubie robić rzeczy z Te zwiazane itd i zawsze wydawało mi się to dziwne bo w sumie nie jest w moim bloku Ego, mam wrażenie ze wolę je nawet od Si bo Si wydaje mi sie czasami aż niepraktyczne i niepotrzebne i Si mnie tak nie stymuluje myślowo jak Te. raczej po prostu je przyjmuję z wdziecznością i akceptacją. A Te jest pobudzające :3


A jeśli chodzi o to czemu na tym forum, a nie na forum za ścianą, to może np dlatego że nie wszyscy czuja się tak jak u siebie :P i wygodniej zapytać tu :P. Trochę tak jakby mieć wujka lekarza ale o radę jak sobie radzić z przeziębieniem spytać mamy :P. Z resztą wiele osób tutaj (może akurat niekoniecznie ja) jest kompetentnych.

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 27 stycznia 2017, 20:44
autor: cojatutajrobie
Ninque pisze:Z resztą wiele osób tutaj (może akurat niekoniecznie ja) jest kompetentnych.
Ale to w kontraście do tamtego forum, czy zapewnienie, że tu wbrew pozorom są kompetentni? :D

BTW, wypowiedziałbym się na temat aktywacyjnej, ale akurat to mi się nie zgadza z autotypowaniem na LII, bo patrząc na aktywacyjną, to byłbym ILE. Chyba, że to normalne, że swojej aktywacyjnej się nie widzi, mimo że u innych zwykle jest łatwa do zauważenia :what:

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 27 stycznia 2017, 20:51
autor: Ninque
cojatutajrobie pisze:
Ninque pisze:Z resztą wiele osób tutaj (może akurat niekoniecznie ja) jest kompetentnych.
Ale to w kontraście do tamtego forum, czy zapewnienie, że tu wbrew pozorom są kompetentni? :D
nie, raczej z góry obrona przed zarzutami, ze lepiej tam sie zwrócić bo mądrzejsi, gdyż to socjonice jest poswiecone tamto forum a nie to :P :P

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 27 stycznia 2017, 21:04
autor: cojatutajrobie
Ninque pisze:
cojatutajrobie pisze:
Ninque pisze:Z resztą wiele osób tutaj (może akurat niekoniecznie ja) jest kompetentnych.
Ale to w kontraście do tamtego forum, czy zapewnienie, że tu wbrew pozorom są kompetentni? :D
nie, raczej z góry obrona przed zarzutami, ze lepiej tam sie zwrócić bo mądrzejsi, gdyż to socjonice jest poswiecone tamto forum a nie to :P :P
Kto mądrzejszy, ten mądrzejszy. :wink:

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 27 stycznia 2017, 22:06
autor: chokureika
cojatutajrobie pisze: BTW, wypowiedziałbym się na temat aktywacyjnej, ale akurat to mi się nie zgadza z autotypowaniem na LII, bo patrząc na aktywacyjną, to byłbym ILE. Chyba, że to normalne, że swojej aktywacyjnej się nie widzi, mimo że u innych zwykle jest łatwa do zauważenia :what:
Ja swojej nie widzę, ciężko mi ją złapać "na gorącym uczynku". Zaczęłam się zastanawiać czy czasem moje Ni nie miesza mi się czasem z Ti i kiedy działają razem to po prostu wyłapuję tylko jedno, kiedy drugie też wrzuciło swoje trzy grosze. Dodatkowo mam wrażenie, że pewne funkcje są po prostu bardziej widoczne.

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 27 stycznia 2017, 22:48
autor: Eol
U siebie Si widzę tylko w formie pewnych tendencji albo raczej jako zestaw potrzeb, oczekiwań względem innych. Nie zauważyłem abym ten element jakoś specjalnie eksponował, co byłoby dziwne jeśli byłby ciągle włączony i bez przerwy pracował w tle. No, chyba że działałby wybiórczo, naciskając na pewne aspekty przy jednoczesnym wygaszeniu innych.

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 27 stycznia 2017, 22:50
autor: MrsMiau
Ja to widzę na zasadzie melanżu. Sam nie wiesz kiedy zrobiłeś się pijany, jak jesteś pijany, to nie wiesz, że jesteś pijany, a potem się budzisz w wannie i nie wiesz co się stało właśnie, bo już nie jesteś pijany. :lol:

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: piątek, 27 stycznia 2017, 23:19
autor: cojatutajrobie
Hm, teraz zauważyłem, że w pierwszym poście pisze, że aktywacyjna powinna być włączona cały czas - ale jakim cudem, skoro jest produkująca i bezwładna wg dychotomii :?

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: wtorek, 31 stycznia 2017, 01:27
autor: Membaris
cojatutajrobie pisze:To powyżej to na pewno do aktywacyjnej? Z niezrównoważonym działaniem się zgodzę, ale aktywacyjna może być mocno widoczna i na pewno nie jest energetycznie najsłabsza.
Nie chodzi o to, że jest najsłabsza (bo nie mówię o efektywności działania), tylko o kierunek przepływu pobudzeń. To funkcja wytracania energii, więc w niezrównoważony sposób wydatkuje energię tylko w skajnych okolicznościach (stąd jest funkcją sparowaną z sugestywną, która stabilizuje krąg witalny). Więc "widoczna" jest o tyle, o ile podlega programowi impulsywnej akcji plus przy dużej liczbie zebranych danych, służy do uruchomienia kolejnego obiegu i podjęcia nowych decyzji przez funkcje zarządzające.
Aktywacja tej funkcji jest w zasadzie aktywacją przeciwpołożoną (stąd sinusoidalny charakter relacji u Aktywatorów, szczególnie widoczny u ekstratymików).

Re: Funkcja aktywacyjna (6)

: czwartek, 2 lutego 2017, 18:29
autor: hippiee
Hmm o ile się nie mylę ( bo jeszcze uważam siebie za socjoniczną dziewicę i gdzie nie gdzie mogą być luki w mojej wiedzy na ten temat) Moje Te czasami uaktywnia się w pracy przy wykonywaniu jakiejś czynności pierwszy raz. Ktoś mi pokazuje jak coś robić i na początku wykonuję daną czynność jego sposobem (czasami jest to też sposób ogólnie przyjęty przez większość ludzi), ale jak mnie ten ktoś zostawia samą ja zaczynam szukać innego sposobu na to by ta czynność była bardziej wydajna i efektywniejsza i wygodniejsza dla mnie. Jak zobaczę, że wyrabiam się z tym zadaniem szybciej niż inni - czuję się usatysfakcjonowana ze swojej pomysłowości i z faktu, że udało mi się samej na to wpaść :P