Zaburzone osobowości
- kama.zielona
- Posty: 922
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2009, 00:33
- Enneatyp: Obserwator
Re: Zaburzone osobowości
No co ja mogę na ten temat powiedzieć... albo jestem taka wspaniała i zajebista albo zaburzenie narcystyczne.
Uważam siebie za inteligentnego, wrażliwego człowieka o duszy błazna, która przejmuje nade mną kontrolę w najważniejszych chwilach.
Re: Zaburzone osobowości
Mi we wrześniu - po 3 miesiącach terapii grupowej - stwierdzono osobowość unikająca. Wiedzieć co się ma to zawsze krok na przód by zacząć się zmieniać.
5w4.
- Kimondo
- Posty: 1599
- Rejestracja: niedziela, 25 marca 2007, 17:21
- Enneatyp: Mediator
- Lokalizacja: Spaghettiland
- Kontakt:
Re: Zaburzone osobowości
mam elementy unikające tyle, że mi nie zależy na kontaktach ale to raczej wynika z schizofrenii. Niż jest zaburzeniem osobowosci.
Ani sukces, ani porażka nie są czymś, czego można doświadczyć z dnia na dzień. Porażkę powodują drobne decyzje, które
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
podejmujemy w ciągu długiego czasu: nie kończymy spraw, nie przystępujemy do działania, zbyt łatwo się poddajemy...
9w5 i INTJ
Re: Zaburzone osobowości
Do tych co mają stwierdzona unikającą...leczycie się jakoś? Jak? Ile to trwa? Jakie widzicie różnice?
5w4.
- Ael
- Posty: 941
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraina Czarów
- Kontakt:
Re: Zaburzone osobowości
Nigdy u specjalisty nie byłam, ale powiedzmy, że moje zachowania przez dłuuuugi czas podpadały pod:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5 ... borderline
Teraz powoli wychodzę na jednostkę zdrową. Na szczęście.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5 ... borderline
Teraz powoli wychodzę na jednostkę zdrową. Na szczęście.
Re: Zaburzone osobowości
Ja przez dwa lata cierpiałam i leczyłam zaburzenie afektywne dwubiegunowe.
To był na dobrą sprawę okres wyjęty z mojego życia. Na szczęście od dłuższego czasu jest ze mną w porządku tak, że nawet nie jestem w stanie przyporządkować sobie żadnego z wymienionych zaburzeń:-)
To był na dobrą sprawę okres wyjęty z mojego życia. Na szczęście od dłuższego czasu jest ze mną w porządku tak, że nawet nie jestem w stanie przyporządkować sobie żadnego z wymienionych zaburzeń:-)
realistka
ENFP
ENFP
Re: Zaburzone osobowości
Hania, możesz coś więcej napisać jak wyglądało leczenie w Twoim przypadku?
5w4.
-
- Posty: 158
- Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 12:41
Re: Zaburzone osobowości
Obstawiam na depakine, węglan litu, ewentualnie perazinum
Depakine - stary, ale najlepiej poznany lek, za to przymulacz.
Perazinum - niby nowszy, zamiast przymulać usypia, za to dostępny w różnych dawkach (1mg i 0,25mg).
Węglan litu - stabilizator, najczęściej stosowany i tani jak barszcz (albo tańszy), ale magazynuje wodę i się tyje.
Inne leki są wykorzystywane tylko przez lekarzy, którzy nie pozostali ze swoją wiedzą w "średniowieczu".
Z ciekawostek, ponoć niektórzy leczą stosując hipnozę.
Depakine - stary, ale najlepiej poznany lek, za to przymulacz.
Perazinum - niby nowszy, zamiast przymulać usypia, za to dostępny w różnych dawkach (1mg i 0,25mg).
Węglan litu - stabilizator, najczęściej stosowany i tani jak barszcz (albo tańszy), ale magazynuje wodę i się tyje.
Inne leki są wykorzystywane tylko przez lekarzy, którzy nie pozostali ze swoją wiedzą w "średniowieczu".
Z ciekawostek, ponoć niektórzy leczą stosując hipnozę.
Spoiler:
Re: Zaburzone osobowości
Mhm, ale będzie krótko, sucho i mało emocjonalnie, bo inaczej zaczęłabym strasznie smęcić, a ja za smętami wyjątkowo nie przepadam;-)isla7 pisze:Hania, możesz coś więcej napisać jak wyglądało leczenie w Twoim przypadku?
1. Wizyta u psychologa, który wstępnie zdiagnozował problem.
2. Wizyta u psychiatry, który problem potwierdził, przepisał leki i zalecił terapię.
3. Około pół roku wyłączenia z życia. Dwa razy w tygodniu terapia indywidualna i kolacyjka z białych pigułek.
4.Jest lepiej- sama odstawiam leki.
5.Bez leków jest gorzej- dostaje skierowanie do szpitala. W szpitalu znowu te same leki + terapia grupowa + terapia indywidualna. Dwa miesiące.
6. Wychodzę. Terapia raz w tygodniu, leki cały czas.
7. Jest lepiej. Koniec terapii, zmniejszam ilość leków.
8. Jest dobrze. Stopniowo całkowicie odkładam leki. Jest dobrze, dobrze, dobrze. I tak już cztery lata. Cały opisany przeze mnie proces trwał około półtora.
Jakby kogoś interesowało to brałam Depakine Chrono 300 i jeszcze coś, ale nie jestem sobie w stanie teraz przypomnieć. Dopiszę potem.
realistka
ENFP
ENFP
Re: Zaburzone osobowości
Dzięki! Co najdziwniejsze, dowiedziałam się, że mam na przeciwko - okno w okno prawie - poradnię zdrowia psychicznego i trochę mi szkoda, że nie wiedziałam tego tak z 2-3 tygodnie temu.
5w4.
-
- Posty: 796
- Rejestracja: wtorek, 30 czerwca 2009, 00:58
Re: Zaburzone osobowości
@Hania, co Cię skłoniło, żeby iść do psychologa? Poszłaś za czyjąś namową, czy sama wiedziałaś, że coś jest nie tak?
639f3d3b99876f1c9f27f68ea08dcbb8
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 21 lutego 2011, 12:19
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Kraków
Re: Zaburzone osobowości
Ok, przyznam się że u mnie stwierdzono osobowość schizotypową... a ja zawsze myślałam, że te utrudnione kontakty z innymi to nieśmiałość co do deprechy, tez się przewinęła, ale biorę leki i nie widać objawów
4w5
Re: Zaburzone osobowości
Na szczęście jestem w normie, choć z kilku osobowosci można by sie dopatrzeć parę elementów
Anna
Polecam: http://realizujemarzenia.blogspot.com/
Polecam: http://realizujemarzenia.blogspot.com/