Strona 9 z 9

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: sobota, 29 sierpnia 2009, 15:19
autor: MartiniB
Każdemu introwertykowi jest "dobrze będąc intro" do póki się mu nie pokaże jak można żyć inaczej.

W NLP płacisz grubą kase za seminaria (ktoś tu mówił o wysysaniu?), w zamian za motywacyjne spotkania i zadania domowe "zagadaj jutro do 10ciu losowych dziewczyn na ulicy".

W MLMie pracujesz od poniedzialku do niedzieli, będąc bombardowany CODZIENNIE bodźcami najgrubszego kalibru nie tylko przez szkoleniowcow ale również poprzez PRAKTYKĘ, przy okazji wyciągając grubą kase.

Osobowościowo efekt mamy osiągnięty jeszcze szybciej, i to jeszcze z materialną zapłatą.

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: sobota, 29 sierpnia 2009, 17:56
autor: SuperDurson
Też metoda.. :wink:

..jak chcesz tygodniowo siedem dni przeznaczyć na PRAKTYKĘ, czyli na pracę.. za którą oczywiście dostajesz pieniądze - adekwatne do Twoich wyników. Też sposób.
Możesz naturalnie pracować mniej, lub mniej efektywnie - i zarobić odpowiednio mniej..
A start bywa BARDZO ciężki.. Z tego wiem to na początku płacisz za szkolenia, a na pierwsze prawdziwe wypracowane przez siebie pieniądze czekasz stosunkowo długo..



Jest coś co możesz w kwestii MLM faktycznie polecić totalnym nowicjuszom?
Konkretne branże, firmy, produkty?

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: sobota, 29 sierpnia 2009, 18:01
autor: HAL-9000
SuperDurson pisze:Zainteresuj się postacią Artura Króla.
Przeglądałem jego stronę i nie zauważyłem, żeby gdzieś pisał o zmienianiu introwertyków w ekstrawertyków. Ale ok, może zagłębię się w temat bardziej, gdy będzie mi się chciało...
MartiniB pisze:Każdemu introwertykowi jest "dobrze będąc intro" do póki się mu nie pokaże jak można żyć inaczej.
Leworęczność i homoseksualizm pewnie też leczycie?

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: sobota, 29 sierpnia 2009, 18:19
autor: SuperDurson
I nie wyczytasz niczego takiego bo nie ma żadnego zmieniania introwertyków w ekstrawertyków, tylko każdy może się nauczyć sposobów używanych przez oba te "typy" i świadomie z nich korzystać. Tyle.

I znika "leczyMY", bo ja nikogo nie leczę, nie leczyłem i nie mam najmniejszego zamiaru leczyć. Zostawiam to osobom, które się na tym znają. Powiem Ci więcej - zastanawiam się czemu ja z Tobą jeszcze gadam, skoro właściwie nie mam żadego interesu w tym, żebyś się zainteresował skutecznym rozwojem (czy terapią, jeśli takiej pragniesz) poza czystym altruistycznym pragnieniem pomocy, które sam kxxxx nie wiem skąd się u mnie wzięło, ale mi akurat pasuje, więc jest - jasne?

Leworęczność i homosekualizm to choroby?

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: sobota, 29 sierpnia 2009, 19:00
autor: MartiniB
SuperDurson pisze: A start bywa BARDZO ciężki.. Z tego wiem to na początku płacisz za szkolenia, a na pierwsze prawdziwe wypracowane przez siebie pieniądze czekasz stosunkowo długo..
To zależy od branży w której działa dany MLM i przede wszystkim polityki firmy. Niektóre agencje faktycznie inkasują pareset zł za wstępne szkolenia, w przypadku gdy firma zajmuje się dystrybucją produktów, nie usług, mamy do czynienia z koniecznością wykupienia "startera", czyli zaopatrzenia się samemu w produkt, który będziemy potem sprzedawać. Spora część jednak, oferuje wejście do struktur zupełnie za darmo, gdyż przyciągnięcie dużej ilości potencjalnych współpracowników opłaca się znacznie bardziej.

Żeby się wybić najważniejsze jest to, aby dobrać taką branżę która człowieka interesuje. MLM to nie jest posadka na etat, praca której można nie lubić a jednocześnie zarobić wystarczające pieniądze by przeżyć.

Tutaj możesz mieć wszystko albo nic, Ci którzy mają odpaść odpadną z pustym portfelem, Ci natomiast, którzy zobaczą pierwsze pieniądze zostaną już na zawsze i szybko awansują, gdy przekonają się jakie jest to realne.

Co więcej, to właśnie MLM daje takie same perspektywy KAŻDEMU bez względu na doświadczenie w branży i status społeczny. Również nowicjuszom.

Do najbardziej wyrazistych przykładów korporacji MLM zalicza się zazwyczaj Amway, Avon.... Oriflame. Osobiście sprzedaż mydeł lub szminek do mnie nie przemawia więc niewiele o nich opowiem, jednak prawdziwy potencjał drzemie w finansach i ubezpieczeniach. MLM sam w sobie jest bardzo tanim i łatwym do zbudowania biznesem o niskim stopniu ryzyka (nawet sprzedając papier toaletowy można zbudować dobrze prosperującą strukturę sprzedażową ;)) a sektor finansowy to prawdziwy czarnoziem w tej kwestii.

W Polsce z bardziej znanych MLMów tego typu można wymienić OVB Allfinanz, Efect, NOVISION. Z tym, że raczej tego typu branża przeznaczona jest dla osób, które nie chcą sobie z dnia na dzień "dorobić" na akwizycji proszków do prania :), ale zapuścić w biznesie korzenie długoterminowo no i w wypadku braku doświadczenia trzeba się liczyć ze sporym zakresem wiedzy do nadrobienia, przez co pieniądze z dnia na dzień raczej się nie pojawią.

http://networkmarketing.biznes.net

Taki mały offtop:)

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: sobota, 29 sierpnia 2009, 20:20
autor: SuperDurson
No właśnie o te parę stówek na początku chodzi :wink:
Bo tak na prawdę nie masz żadnej gwaranacji, że one Ci się zwrócą.
Mogą się zwrócić, ale wcale nie muszą..


Rozmawiałem z różnymi ludźmi z Novision (usługi finansowe, kolesie mi kilkukrotnie nie przypadli do gustu bo byli nachalni, sztuczni i dodatkowo traktowali ludzi jak idiotów próbując najtańszych trików, lub cytując wprost książki..), z HerbaLife (kosmetyki, suplementy diety dla grubasów i sportowców - ogólnie wellness, tu się zdecydowanie zainteresowałem częścią produktów bo to była dosłownie wylęgarnia zajebiście zadbanych lasek, choć była też tona totalnych zjebów..) i czegoś czego nazwy nawet nie pamiętam (różnorakie gadgety), byłem na kilku wstępnych szkoleniach - bywają tam zarówno niezbyt ciekawi jak i bardzo ciekawi ludzie, choć często panuje tam jednocześnie indoktrynacja totalna i obowiązuje jedyny słuszny pogląd, a nie ze mną te numery Bruner.. dziękowałem za miłą współpracę i znikałem momentalnie..

Jak widzę czasami gości w lakierkach za 40zł, w przepoconej koszuli i cinquecento na gaz, którzy biedni latają za klientem z wywieszonym ozorem to trochę mi ich żal.. wiem, wiem.. początki bywają trudne 8)

Muszę trochę ponarzekać :wink: Źle mi się kojarzą te MLM'y.
A popatrz tak: Chcę skorzystać z Twojego sposobu. Wezmą mnie teraz gdzieś (najlepiej za darmo, mogę oddać z drugiej wypłaty..) do jakiegoś (porządnego) MLM'a tak, żebym pracując pięć, maksymalnie sześć dni tygodniowo a w nocy śpiąc wyszedł na plus po pierwszym miesiącu przynajmniej [bo poniżej tego to nie ma szans w ogóle przeżyć następnego miesiąca..] te 1000-1500zł (zakładając, że jestem na starcie "poniżej przeciętnej", nie mam doświadczenia i mało wiedzy, ale się faktycznie uczę) i jednocześnie był cały czas intensywnie szkolony?

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: sobota, 29 sierpnia 2009, 20:26
autor: HAL-9000
SuperDurson pisze:I nie wyczytasz niczego takiego bo nie ma żadnego zmieniania introwertyków w ekstrawertyków, tylko każdy może się nauczyć sposobów używanych przez oba te "typy" i świadomie z nich korzystać.
Aha, w takim razie źle się zrozumieliśmy... Jeśli tak to ma wyglądać, to ok.
I znika "leczyMY", bo ja nikogo nie leczę, nie leczyłem i nie mam najmniejszego zamiaru leczyć. Zostawiam to osobom, które się na tym znają.
Moje pytanie było skierowane do MartiniB, bo to on pisał rzeczy w stylu tego, że introwersja to jakieś ograniczenia i że każdemu lepiej pasują zachowania ekstrawertyczne.
Leworęczność i homosekualizm to choroby?
Oczywiscie, że nie; zapytałem się ironicznie, bo niektóre jego posty brzmiały, jakby introwersja była problemem który należy rozwiązać...

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: sobota, 29 sierpnia 2009, 20:34
autor: SuperDurson
Bo u wielu osób introwersja przybiera niezdrową formę i niektórym jest z nią w tej formie na prawdę źle. To nie introwersja, czy ekstrawersja jest zła - czasami po prostu nieznajomość różnych innych sposobów sposobu bycia utrudnia i komplikuje życie.
Przy czym zazwyczaj "wydaje się", że introwertykom sprawia to większe roblemy.. A tak na prawdę to mają łatwiej bo wystarcza im mechaniczna nauka kilku prostych schematów, resztę znają.

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: sobota, 29 sierpnia 2009, 21:00
autor: MartiniB
SuperDurson pisze: Muszę trochę ponarzekać :wink: Źle mi się kojarzą te MLM'y.
A popatrz tak: Chcę skorzystać z Twojego sposobu. Wezmą mnie teraz gdzieś (najlepiej za darmo, mogę oddać z drugiej wypłaty..) do jakiegoś (porządnego) MLM'a tak, żebym pracując pięć, maksymalnie sześć dni tygodniowo a w nocy śpiąc wyszedł na plus po pierwszym miesiącu przynajmniej [bo poniżej tego to nie ma szans w ogóle przeżyć następnego miesiąca..] te 1000-1500zł (zakładając, że jestem na starcie "poniżej przeciętnej", nie mam doświadczenia i mało wiedzy, ale się faktycznie uczę) i jednocześnie był cały czas intensywnie szkolony?
Temat Novisionu liznąłem, nie zagrzałem miejsca. Płatne szkolenie oraz wymóg podpisania jednej umowy na inwestycję w przeciągu 7 dni, w przeciwnym wypadku nie dostajemy umowy i trzeba bulić 350 zł na nowo.

Są jednak MLMy gdzie nie kupujesz ani startera (wiadomo - finanse = usługi, nie jest to typowa sprzedaż), ani nie płacisz za szkolenia. Takie firmy mogą sobie na to pozwolić, gdyż nie posiadają własnych produktów, zamiast tego dobierają sobie zróżnicowanych partnerów w postaci globalnych korporacji, przez co nie muszą czerpać kasy z portfeli świeżaków rekrutowanych do struktur.

Tego typu MLMy, nie będące oczywiście typową franczyzą, posiadają jednak wszystkie jej zalety. Niestety, jest tu mniejszy wybór branży, bo coś takiego sprawnie działa właściwie jedynie w sektorze bankowo-finansowym.

Nie wiem czy ten sektor leży w kręgu Twoich zainteresowań (jak już mówiłem, nie interesując się konkretną branżą, lepiej się nie pchać do danego MLMa, aby uniknąć frustracji i fałszywego wyobrażenia na temat tej pracy), w każdym bądź razie, żeby nie ciągnąć offtopa, po konkretne info odnośnie firm w danym rejonie zapraszam na prv:)

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 19:44
autor: Chinook
Prowokacja, nie napiszę o tamtym, bo nie ma za bardzo o czym, poza tym nie chce mi się. :D

Skrajny introwertyzm nie jest zbyt ciekawym stanem. Przynajmniej dla introwertyka, który nagle ma dosyć braku towarzystwa i zaczyna mieć problemy z relacjami z ludźmi. Nawet jak już je przezwycięży, to czasem inni go postrzegają przez pryzmat tego jaki był jeszcze niedawno.

Ja mam coraz mniejsze opory w kontakcie werbalnym z ludźmi. Nawet zupełnie obcymi. W sumie prawie żadnych problemów. W porównaniu z tym co było ponad rok temu, to przepaść.

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: środa, 1 marca 2017, 06:23
autor: Snufkin
Maro w pierwszym poście zapytała kim lepiej być :sad2:
http://aszdziennik.pl/119491,tragedia-n ... os-o-sobie

Normiki i introzdrajcy

: środa, 1 marca 2017, 19:11
autor: Agon
Terminu "introzdrajca" po raz pierwszy użył użytkownik emfausto na forum introwertyków. Szybko okazało się, że chodzi o introwertyków, którzy są sensorykami w MBTI. Oni chyba są takimi normikami pomimo swojej introwersji. Sorrow sprostował, że nie są oni zdrajcami swojej natury, tylko jest to u nich normalne, a przede wszystkim u typów SJ (w MBTI) rzuca się w oczy wymuszanie na innych ludziach norm społecznych. Link do posta: http://introwertyzm.pl/viewtopic.php?f= ... 150#p30729

Wydaje mi się, że jednak typy N kiedy są ekstrawertykami też będą normikami np. ENTJ (w MBTI) to typowy korpoludzik, często zajawiony na punkcie korporacyjnego bełkotu i zdobywania różnych śmiesznych osiągnięć. Podobnie bywa z typami ENTP, ENFP i ENFJ, więc do nich pomimo tego, że nie są S pasuje określenie "normiki".

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: niedziela, 1 października 2017, 18:04
autor: Warzywko
Uznajecie tutaj pojęcie ambiwertyzmu, czy jednak według was można być tylko albo intro albo ekstra?

Re: Introwersja kontra ekstrawersja

: niedziela, 1 października 2017, 18:43
autor: Agon
Uznaję ambiwertyzm, true ekstrawertycy to ponoć ESFx, a true introwertycy INTx, reszta będzie bardziej lub mniej ambi :what: