Postępowanie wbrew sobie
Re: Postępowanie wbrew sobie
No autodestrukcja często jest nieświadoma, więc powiedzmy, że ktoś chce rzucić palenie, ale odczuwa, że nie ma siły, pali niejako wbrew sobie, bo uważa się za przegranego z nałogiem -> a w rzeczywistości jest to właśnie autodestrukcja.
Re: Postępowanie wbrew sobie
w rzeczywistości to palacz posiada tylko INFORMACJĘ a brak mu Świadomości.
jeśli nabędzie także ŚWIADOMOŚĆ, to rzuci.
[za de Mello oczywiście]
Jeśli ROZUMiesz a nie tylko WIESZ, to nie będziesz działał wbrew sobie. Jeśli wiesz, ale nie chcesz... to działasz zgodnie ze sobą, ze swoją wygodą.
Jeśli jedynka ma ZAWSZE w głowie jednocześnie wszystkie stanowiska, to nie jest w stanie określić, kiedy działa zgodnie ze sobą. rzekłaby nieco schizofrenicznie: "ale z którym?! sobą?".
8)
Błędne koło. wiem. ale tak jest zawsze. we wszystkim. jak czytam, że na stres [którego przyczyną są geny i surowe wychowanie] najlepszy jest seks, to też widzę, ze przecież seks może nieść ogromny stres związany co najmniej z zaciążeniem czy zachorowaniem. Błędne Koło.
jeśli nabędzie także ŚWIADOMOŚĆ, to rzuci.
[za de Mello oczywiście]
Jeśli ROZUMiesz a nie tylko WIESZ, to nie będziesz działał wbrew sobie. Jeśli wiesz, ale nie chcesz... to działasz zgodnie ze sobą, ze swoją wygodą.
Jeśli jedynka ma ZAWSZE w głowie jednocześnie wszystkie stanowiska, to nie jest w stanie określić, kiedy działa zgodnie ze sobą. rzekłaby nieco schizofrenicznie: "ale z którym?! sobą?".
Jeśli swoją decyzją ułatwia sobie życie, to znaczy że postępuje zgodnie ze sobą.Cotta pisze:Jeżeli postępuje wbrew sobie, to żeby ułatwić sobie życie, a nie żeby je utrudnić.Venus w Raku pisze:Tutaj jest podjęty problem auto-utrudniania sobie życia lub może nawet auto-destrukcji,
8)
Błędne koło. wiem. ale tak jest zawsze. we wszystkim. jak czytam, że na stres [którego przyczyną są geny i surowe wychowanie] najlepszy jest seks, to też widzę, ze przecież seks może nieść ogromny stres związany co najmniej z zaciążeniem czy zachorowaniem. Błędne Koło.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Postępowanie wbrew sobie
Nie no, mogę zrobić coś, na co nie mam ochoty, czyli wbrew sobie, ale jednak mając motywację taką, żeby uniknąć problemów. Wtedy nie uważam tego za autodestrukcyjne, ale też nie jest to w zgodzie z moim "chciejstwem".
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Postępowanie wbrew sobie
czyli robisz to zgodnie z sobą czy wbrew sobie? wiem, świat nie jest czarno-biały.
- Cotta
- VIP
- Posty: 2409
- Rejestracja: czwartek, 12 maja 2011, 16:55
- Enneatyp: Obserwator
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Postępowanie wbrew sobie
Wbrew sobie, ale dla swojego dobra.
5w4, sp/sx/so, INTJ
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
LII [Ne, DCNH - CT(H)]
http://www.poomoc.pl/
Życie bywa skomplikowane, więc lepiej się zdrzemnąć.
Re: Postępowanie wbrew sobie
Nie przeczytawszy powyższych postów, powiem, że postępuje wbrew sobie/ przeciwko sobie/ nie tak jak bym chciał, bo w momencie, kiedy robię się niezadowolony z danego stanu rzeczy i właśnie powinienem zareagować na NIE (zgodnie ze sobą), ja uciekam od rzeczywistości i uciekam od tego niezadowolenia, czasami włączając zastępczą osobowość i pozwalając innym decydować za mnie. Więc rozwiązaniem tutaj jest pilnowanie się, żeby nie uciekać i sprowadzanie się z powrotem do teraźniejszości i moich odczuć. Wtedy będą one bodźcem, żebym postąpił tak jak chcę.
Czasami też wstydzę się swoich odczuć, wstydzę się swojej wrażliwości, emocjonalności, a czasami też intelektu i starając się nie wyjść na jakiegoś przemądrzalca, wychodzę na głupka, bo próbując zastąpić "mądre" słowa, które podsunęła mi wcześniej głowa, nie mogę akurat wymyślić nic i dukam te swoje przemyślenia, trywializując i spłycając wszystko.
Czasami też wstydzę się swoich odczuć, wstydzę się swojej wrażliwości, emocjonalności, a czasami też intelektu i starając się nie wyjść na jakiegoś przemądrzalca, wychodzę na głupka, bo próbując zastąpić "mądre" słowa, które podsunęła mi wcześniej głowa, nie mogę akurat wymyślić nic i dukam te swoje przemyślenia, trywializując i spłycając wszystko.
Re: Postępowanie wbrew sobie
Nienawidzę postepować wbrew sobie - cóż, niestety życie wymaga tego cały czas...
9w1
- Venus w Raku
- VIP
- Posty: 1058
- Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
- Enneatyp: Perfekcjonista
Re: Postępowanie wbrew sobie
W psychologii, polaryzacja przyjemność - ból. Normalne/naturalne jest, że człowiek powinien instynktownie dążyć do przyjemności i odrzucać ból, ale czy to naprawdę tak często się w życiu spotyka... może tylko u siódemkowych charakterów, ale np. Czwórki, to stereotypowo wręcz pieszczą swój ból, Dziewiątki zaniedbują siebie, a Jedynki robią to, na co kompletnie nie mają ochoty. Jest to wbrew sobie i wbrew wszelkiej logice, ale istnieje jako ogólnospołeczne zjawisko. Każdy każdemu stara się przyciskać jakieś guziki i postępuje się wbrew sobie, kiedy ktoś inny wcisnął w nas odpowiedni guzik. Jeżeli coś robisz mając konkretny rezultat na myśli i robisz to z własnej woli, to już nie jest postępowanie wbrew sobie tylko zamierzone działanie.
1w9, 6w5, sp/sx
- szerfi1991
- Posty: 476
- Rejestracja: sobota, 2 lipca 2011, 02:19
- Enneatyp: Indywidualista
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Postępowanie wbrew sobie
Czy naprawdę uważacie że człowiek potrafi zrobić (sam) wbrew sobie?
Ja uważam że zdecydowanie nie...
Bo np jeżeli ktoś mi mówi żebym zrobił coś chcoiaż nie mam na to ochoty a robię to to robię bo tak wybrałem a nie bo musiałem jak to się często mówi...
i tego brakuje moim zdaniem naszemu społeczeństwu, swiadomości e każda decyzja jest naszą własna a nie jakąś wymuszoną...
Ja uważam że zdecydowanie nie...
Bo np jeżeli ktoś mi mówi żebym zrobił coś chcoiaż nie mam na to ochoty a robię to to robię bo tak wybrałem a nie bo musiałem jak to się często mówi...
i tego brakuje moim zdaniem naszemu społeczeństwu, swiadomości e każda decyzja jest naszą własna a nie jakąś wymuszoną...
4w5
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
"By żyć trzeba czuć"
"Chcieć znaczy móc, móc nie znaczy chcieć"
Re: Postępowanie wbrew sobie
o, często tak robię. i zauważyłam, że strasznie kłamię i czekam, aż wszyscy ludzie, którzy czegoś ode mnie chcą, znikną.
co za tchórz ^^
co za tchórz ^^
tak, tak, jest w tym, co mówisz racja, ale to takie filozoficzne stwierdzenie. tak samo można założyć, że gwałcona babka tak naprawdę nie jest gwałcona.szerfi1991 pisze:Czy naprawdę uważacie że człowiek potrafi zrobić (sam) wbrew sobie?
Ja uważam że zdecydowanie nie...
Bo np jeżeli ktoś mi mówi żebym zrobił coś chcoiaż nie mam na to ochoty a robię to to robię bo tak wybrałem a nie bo musiałem jak to się często mówi...
i tego brakuje moim zdaniem naszemu społeczeństwu, swiadomości e każda decyzja jest naszą własna a nie jakąś wymuszoną...
Re: Postępowanie wbrew sobie
E, no nie przesadzajmy z przykładami gwałcona babka raczej nie ma wyboru. A jak ktoś Cię o coś prosi albo mówi żebyś coś zrobił, to raczej masz wybórtak, tak, jest w tym, co mówisz racja, ale to takie filozoficzne stwierdzenie. tak samo można założyć, że gwałcona babka tak naprawdę nie jest gwałcona.
Ja nie kłamię, ja po prostu nie mówię całej prawdy
"Mówiłaś mi, że mam się zmienić,
Lecz jak to zrobić gdy od lat sami jesteśmy w sobie uwięzieni,
Komu mam wierzyć, co nazwać zaufaniem,
Czym jest - honor, szacunek, duma, prawda ponad prawem(...)"- O.S.T.R.
Lecz jak to zrobić gdy od lat sami jesteśmy w sobie uwięzieni,
Komu mam wierzyć, co nazwać zaufaniem,
Czym jest - honor, szacunek, duma, prawda ponad prawem(...)"- O.S.T.R.
Re: Postępowanie wbrew sobie
jak to nie ma?!
broni się! bije, drapie, gryzie, kopie...
Tylko piątka rozważa to w kategoriach "wyboru", ósemka po prostu daje należny wpie...ol i jeszcze poitem ziomków naślę i jeszcze w kiciu zorganizuje bandę do gwałcenia i jeszcze... ZEMSTA. Jedynka też od razu instynktownie broni swej cnoty [chyba że gwałciciel przystojny a nam się chce praktyki, bo jakoś nie było okazji xD]
Podobno wybór masz ZAWSZE. Możesz leżeć biernie i nawet udawać orgazm, by nie zdenerwować napastnika
Albo możesz się bronic i zostać za karę przez rozjuszonego oporem kolesia totalnie zmasakrowana i umrzeć w bólach po walecznych 3 dniach w szpitalu z połamaną szczęką, żebrami, rękami, ... [przypomina mi się sprawa dziennikarki tv w Ameryce, hardej i ... nieżywej. a inna ofiara oddała się całkowicie i dzięki temu przeżyła bez siniaka nawet. Kolesia nie podniecało takie pasywne obsłużenie, to jej nie wtłukł nijak. PS Warto należeć do triady zależnych, obczaić na szybko co i jak, i się dopasować xD]
Poza tym nie ma czegoś takiego jak stałe "bycie sobą" Przez to szybko umrzesz. musisz się adaptować, uczyć nowych rzeczy i je elastycznie wykorzystywać. wtedy przetrwasz, przekażesz swoje geny., I rośnie kolejne pokolenie które poradzi sobie najlepiej, bo ci niewłaściwie postępujący sami wymierają. Selekcja naturalna.
broni się! bije, drapie, gryzie, kopie...
Tylko piątka rozważa to w kategoriach "wyboru", ósemka po prostu daje należny wpie...ol i jeszcze poitem ziomków naślę i jeszcze w kiciu zorganizuje bandę do gwałcenia i jeszcze... ZEMSTA. Jedynka też od razu instynktownie broni swej cnoty [chyba że gwałciciel przystojny a nam się chce praktyki, bo jakoś nie było okazji xD]
Podobno wybór masz ZAWSZE. Możesz leżeć biernie i nawet udawać orgazm, by nie zdenerwować napastnika
Albo możesz się bronic i zostać za karę przez rozjuszonego oporem kolesia totalnie zmasakrowana i umrzeć w bólach po walecznych 3 dniach w szpitalu z połamaną szczęką, żebrami, rękami, ... [przypomina mi się sprawa dziennikarki tv w Ameryce, hardej i ... nieżywej. a inna ofiara oddała się całkowicie i dzięki temu przeżyła bez siniaka nawet. Kolesia nie podniecało takie pasywne obsłużenie, to jej nie wtłukł nijak. PS Warto należeć do triady zależnych, obczaić na szybko co i jak, i się dopasować xD]
Poza tym nie ma czegoś takiego jak stałe "bycie sobą" Przez to szybko umrzesz. musisz się adaptować, uczyć nowych rzeczy i je elastycznie wykorzystywać. wtedy przetrwasz, przekażesz swoje geny., I rośnie kolejne pokolenie które poradzi sobie najlepiej, bo ci niewłaściwie postępujący sami wymierają. Selekcja naturalna.
- Kapar
- VIP
- Posty: 2333
- Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
- Enneatyp: Szef
- Lokalizacja: DownUnder
- Kontakt:
Re: Postępowanie wbrew sobie
Mam nadzieje, ze to koniec rozwazan przykladu z gwaltem, zeby nie szlo to w offtop.
Ekstremalne przyklady zazwyczaj niczego nie dowodza ani nie sluza dyskusji. Bo takie przyklady mozna zawsze przywolac, probowac przygwozdzic oponenta, ale prowadzi to do nikad.
Dzialac wbrew sobie to miec swoj wlasny cel ale miec cos nadrzednego nad dotarciem do tego celu. Niezawsze mamy wolnosc wyboru (praca, rodzice, szkola) i musimy sie podporzadkowac, a kiedy jest to przeciw nam, wtedy postapujemy wbrew wlasnej woli. Paradoks polega na tym, ze podporzadkowanie sie jest naszym wyborem. Ale mozna mowic o dzialaniu wbrew sobie, jesli w miare mozliwosci, wybralilibysmy inne rozwiazanie.
Jak o tym mysle, to wlasciwie nie dzialam przeciw samemu sobie poza sytuacjami jak praca, nie potrafie. Kark mi sie nie ugina. A im bardziej ktos na mnie naciska, tym bardziej sztywnieje.
Ekstremalne przyklady zazwyczaj niczego nie dowodza ani nie sluza dyskusji. Bo takie przyklady mozna zawsze przywolac, probowac przygwozdzic oponenta, ale prowadzi to do nikad.
Ogolnie sie zgadzam, zgadzam sie calkowicie z ostatnim zdaniem. Widze kwestie wyboru i wolnosci, a co za tym idzie dzialania wbrew sobie, troche bardziej w roznych odcieniach, a nie tylko czarno bialo.szerfi1991 pisze:Czy naprawdę uważacie że człowiek potrafi zrobić (sam) wbrew sobie?
Ja uważam że zdecydowanie nie...
Bo np jeżeli ktoś mi mówi żebym zrobił coś chcoiaż nie mam na to ochoty a robię to to robię bo tak wybrałem a nie bo musiałem jak to się często mówi...
i tego brakuje moim zdaniem naszemu społeczeństwu, swiadomości e każda decyzja jest naszą własna a nie jakąś wymuszoną...
Dzialac wbrew sobie to miec swoj wlasny cel ale miec cos nadrzednego nad dotarciem do tego celu. Niezawsze mamy wolnosc wyboru (praca, rodzice, szkola) i musimy sie podporzadkowac, a kiedy jest to przeciw nam, wtedy postapujemy wbrew wlasnej woli. Paradoks polega na tym, ze podporzadkowanie sie jest naszym wyborem. Ale mozna mowic o dzialaniu wbrew sobie, jesli w miare mozliwosci, wybralilibysmy inne rozwiazanie.
Jak o tym mysle, to wlasciwie nie dzialam przeciw samemu sobie poza sytuacjami jak praca, nie potrafie. Kark mi sie nie ugina. A im bardziej ktos na mnie naciska, tym bardziej sztywnieje.
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.
Re: Postępowanie wbrew sobie
hm.
czyli, jak to Kowalska śpiewa:
"masz to, na co godzisz się"
;)
czyli, jak to Kowalska śpiewa:
"masz to, na co godzisz się"
;)