Ambicja

Dyskusje na tematy szeroko pojętej psychologii
Wiadomość
Autor
Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Ambicja

#1 Post autor: Snufkin » niedziela, 20 stycznia 2013, 16:51

Wikipedia pisze:Ambicja (łac. ambitio - żądza uznania) - postawa człowieka, cecha charakteru polegająca na silnym poczuciu godności osobistej oparta na stawianiu sobie trudnych celów i dążeniu do ich realizacji (człowiek ambitny).

Rozwój ambicji u człowieka następuje od dzieciństwa jako czynnik sprzyjający rozwojowi woli (wtedy przejawia się jako silna tendencja do samodzielności) a jej ustabilizowanie następuje w okresie dojrzewania, kiedy to kształtowanie ambicji może przerodzić się w "przedwczesną dorosłość" lub pozostać zaniedbane co skutkuje brakiem wiary we własne możliwości.
Bo sobie ostatnio uświadomiłem, że generalnie jestem człowiekiem bez ambicji. A ponoć w życiu trzeba mieć ambicję. Wiadomo zawsze są jakieś plusy i minusy. Zastanawia mnie czy występuje podział na zdrową i niezdrową ambicję i czy taki podział ma w ogóle sens. Mam nadzieję, że parę ambitnych osób znajdzie w sobie siłę by się merytorycznie wypowiedzieć.


5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Liosa
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: wtorek, 22 stycznia 2013, 21:58
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Łódź

Re: Ambicja

#2 Post autor: Liosa » środa, 23 stycznia 2013, 11:56

Snufkin pisze:
Wikipedia pisze:Ambicja (łac. ambitio - żądza uznania) - postawa człowieka, cecha charakteru polegająca na silnym poczuciu godności osobistej oparta na stawianiu sobie trudnych celów i dążeniu do ich realizacji (człowiek ambitny).

Rozwój ambicji u człowieka następuje od dzieciństwa jako czynnik sprzyjający rozwojowi woli (wtedy przejawia się jako silna tendencja do samodzielności) a jej ustabilizowanie następuje w okresie dojrzewania, kiedy to kształtowanie ambicji może przerodzić się w "przedwczesną dorosłość" lub pozostać zaniedbane co skutkuje brakiem wiary we własne możliwości.
Bo sobie ostatnio uświadomiłem, że generalnie jestem człowiekiem bez ambicji. A ponoć w życiu trzeba mieć ambicję.
Cóż, jestem zdania, że w życiu "nic nie trzeba", ew. można czuć potrzebę zrobienia czegoś, ale w sobie. Osobiście posiadam bardzo wiele ambicji, dlatego mam silną tendencję do samodzielności. Być może bierze się to stąd, że bardzo chcę osiągnąć coś wielkiego, coś wyjątkowego i szukam ujścia.
Myślę, że nie musisz się obawiać :lol: może po prostu kiedyś przyjdzie taki czas, że pomyślisz sobie "łał, muszę to osiągnąć!" i to już będzie ambitne.
"Ja, cóż – włóczęga, niespokojny duch,
Ze mną można tylko pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko."

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Ambicja

#3 Post autor: Snufkin » czwartek, 24 stycznia 2013, 00:27

Ja rozumiem, że dla ludzi under 18 pęd do samodzielności może łączyć się z ambicją. Tylko co potem ?
Ja mam ten etap za sobą.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Ambicja

#4 Post autor: Venus w Raku » piątek, 25 stycznia 2013, 07:52

Nie jestem ambitna. Nie mam nawet ambicji, aby być ambitana i to jest mój protest przeciwko temu, co się dzieje politycznie na świcie. Ambicja kojarzy mi się z czymś nieludzkim i nieprzyjemnym w wersji współcześnie propagowanej (pop propaganda: psychologiczna i medialna), ale ambicja jest teraz na topie i każdemu się nią w twarz rzuca. Rozumiem, że potrzebujemy ludzi ambitnych, bo oni mają energię i wysilają się bardziej niż inni, i pchają wiele sprawy do przodu, ale również z nich są takie osoby jak Hitler i Stalin, a więc można powiedzieć, że wśród ambitnych są również osoby, które pchaja sprawy do tyłu lub na pochybel ludzkości.

Nikola Tesla był ambitny w dobrym tego słowa znaczeniu. Wynalazł mnóstwo rzeczy, ale jego wynalazki inni wykorzystali dla siebie, a on sam nie miał, ani z tego profitów, ani uznania. I trzeba wiedzieć, że Tesla miał potężny umysł i był niezwykłm wynalazcą. Ocierał się o najmożniejszych tego świata, ale umarł w biedzie i odszedł w niepamięć. Tesla wymyślił elektryczność dla wszystkich za darmo, ale jak J.P. Morgan (obecnie Chase Bank) się o tym dowiedział, to zburzył całe laboratorium, które zbudował dla Tesli i powiedział, że elektryczność na którą on nie może założyć licznika, to go nie interesuje. Tesla miał ambicję, żeby zrobić bezinteresownie coś dobrego dla ludzkości, ale to nie wypaliło. I do dzisiaj wszystkie materiały, które po jego śmierci zostały skonfiskowane przez władze u.s.a., są utajnione. I to jest przykład człowieka, który miał ogromy potencjał, ale świat o nim nic nie wie i stara się o nim zapomnieć. Czasami ambicja jest tym czym powinna być. Ale może jest jeden taki człowkek w stuleciu, a obecnie nie ma nikogo takiego, kogo można by nazwać, że ma prawdziwą ambicję, a raczej jest mnóstwo zachłannych ludzi, którzy walczą tylko o kawałek chabaniny dla siebie. Ostatecznie elektryczność za darmo, to byłaby wspaniała rzecz dla ludzkości, a bez ipod-a lub bez innego super-duper produktu, który jest bestsellerem na rynkach światowych, to mogę się obejść.


Ta definicja ambicji, którą Snufkin podał jest moim zdaniem wykoślawiona i fałszywa. Za wyjątkiem tylko tego, że "Ambicja to żądza uznania", a to jest związane z cechami narcystycznymi, antysocjalnymi i histrionicznymi w charakterze. Ta cała reszta o godności, stawianiu sobie trudnych celów, rozwoju woli, przedwczesnej dojrzałości i samodzielności, to jest pieprzeniem banialuk o zasadach etycznych, które może obowiązują jeszcze na poziomie personalnym, ale na poziomie rządowym, frimowym, medialnym i edukacyjnym, to już nie istnieją

Bo generalnie AMBICJA, to:
1. pragnienie, aby dokonać czegoś lub osiągnąć coś
2. pragnienie, aby się wyróżnić lub, aby stać się kimś specjalnym
3. pragnienie, aby zdobyć uznanie, sukces, sławę, władę itp.


A poniżej zebrałam parę cytatów z Internetu na temat ambicji. Mam nadzieję, że to ułatwi dyskusję.
1. U ludzi ambitnych ciągle jest nienasycone pragnienie, które nie pozwala usiedzieć im spokojnie.

2. Sukcesu nie odnosi się przez przypadek. Trzeba mieć energię/zapał do działania, być przedsiębiorczym, posiadać siłę przebicia i uważać się za ambitnego.

3. Ambicja to jest atawistyczna potrzeba, aby zagrabiać ciągle coraz większą część zasobów i środków dla siebie zanim ktoś inny się do nich dobierze. Każde zwierze, które upolujesz dla siebie i swojej rodziny jest o jednego zwierze mniej dla rodziny kogoś innego; z każdym dodatkowym akrem ziemii, który posiadasz wypychasz z tej ziemii kogoś innego.*


* Podoba mi się bardzo ta definicja: "ambicja - kto chce, ile zagrabić dla siebie" (to tak raczej wygląda współcześnie, że ambicja ma silne powiązanie z wymiarem pieniężnym i materialnym, a nie że ambicja jest silnie połączona z poczuciem godności osobistej i że ambicja to zaleta, i że ma coś wspólnego z etyką i moralnością, bo to jest raczej fałszowanie faktów).

4. Potrzeba, aby robić postępy, zdobywać korzyści i stawać się silniejszym powinna być zakodowana we wszystkich z nas jednakowo. A jednak nie jest. Na każdą osobę, która jest trawiona potrzebą osiągnięć jest osoba, która akceptuje cokolwiek życie jej przynosi. Na każdą osobę, która wybiera, aby pracować 16 godzin dziennie jest osoba, która "odbija kartę" po ośmiu.

5a. Mężczyźni i kobiety wyrażają ambicję w odmienny sposób. Mężczyźni i kobiety różnią się w apetycie na rywalizację (bo ambicja wydaje się mieć dużo wspólnego z zamiłowaniem do kompetycji). Kobiety jako ogół nie lubią rywalizacji, a mężczyźni ją sobie cenią. Ale to wcale nie znaczy, że kobiety nie uprawiają rywalizacji. Mężczyźni lubią bezpośrednią rywalizacją, a kobiety zakamuflowaną.

5b. Amerykanów i Europejczyków wyrażają ambicję w odmienny sposób. To samo dotyczy pokolenia urodzonego zaraz po II wojnie światowej i Generacji X (tych urodzonych w latach 1960 - 1980), średniej klasy i zamożnych. Jakie są ambicje późniejszych pokoleń trudno powiedzieć (tzn. trudno mi w tej chwili powiedzieć, bo nic nie znalazłam za wyjątkiem me-first, ale może to jest zbyt duże uproszczenie). Nawet pomiędzy jawnie zmotywowanymi osobami występują różne stopnie ambicji.

6. Nie tylko nie potrafimy zrozumieć dlaczego niektórzy ludzie wydają się mieć więcej ambicji niż inni, ale nie potrafimy nawet precyzyjnie zdefiniować, czym jest ambicja.

7. Bez względu na to jaki jest społeczny status danej osoby, to są pewni ludzie w każdej społeczności, którzy są agresywni w dążeniu do osiągnięcia swoich celów i inni, którzy nie są.

8. Ambicja wymaga energii i zdecydowania, ale wymaga również posiadania określonego celu. Ludzie, którzy posiadają cel, ale nie mają energii do działania marzą tylko, że pewnego dnia zrobią coś znaczącego. Ludzie, którzy posiadają energię, ale nie posiadają jasnego celu w życiu rozpraszają tylko tą energię w przypadkowy i chaotyczny sposób.

9. Zakładając, że jesteś nakręcony i posiadasz energię, cele, marzenia i umiejętności/wiedzę, to czy każda ambicja jest równorzędna i jednakowo ceniona? Czy przeciążony pracą prawnik na drodze do osiągnięcia pozycji partnera w firmie jest bardziej ambitny od przepracowanej matki, której ambicją jest zapewnić przyszłość swoim dzieciom? Czy utalentowany muzyk, dla którego tworzenie jest naturalne i któremu tworzenie nowych utworów nie sprawia żadnej trudności jest bardziej ambitny od muzyka, który musi "wypocić" każdą nutę, ale bardzo chce tworzyć i być za to podziwiany. Ot, dylemat.

10. Najbardziej kłopotliwe jest, kiedy ambicje stają się wygórowane. Wielkie marzenia, które oderwały się od rzeczywistości mogą być genialne lub niszczące, ale wielkie marzenia, które oderwały się od rzeczywistości i naturalnej ludzkiej moralności są kwintesencją tyranii.

11. Szesnastogodzinny dzień pracy wypełniony dużym stresem jest powodem wypalenia się zawodowego, wrzodów żołądka, różnych chorób i ataków serca. Nawet wśród dzieci, zbyt duża ambicja rodziców w stosunku do dzieci szybko zaczyna robić prawdziwe zniszczenie. 70% dzieci, które poza szkołą biorą udział w zajęciach, które mają je przygotować do wysokich osiągnięć lub wymagają od nich wysokich osiągnięć, odczuwa duży stres i napięcie. Pytane o to jak rodzice na to reagują odpowiadają, że z powodu rozlicznych zajęć nie spędzają czasu z rodzicami.

12a. Psychologowie doszukują się korzeni ambicji w rodzinie i kulturze. Dwa największe wpływy na poziom ambicji, to rodzina, która wyprodukowała ciebie i kultura, która wyprodukowała twoją rodzinę.
Istnieją określone i sztywne reguły w rodzinach, które produkują ambitne osoby.
Rodzice, którzy ustalają twarde, ale realistyczne reguły, przyklaskują sukcesom i nie zauważają porażek produkują dzieci, które mają największą pewność siebie i są najbardziej ambitne.*
12b. Psychologowie uważają, że istotą człowieka jest posiadanie świadomości prestiżu, poniważ człowiek jest ambitny.
12c. Badania na bliźniakach, które były wychowywanie od urodzenia w różnych rodzinach wskazują, że profil osobowości dwóch genetycznie identycznych osób zachodzi na siebie 30% do 50%, co wskazuje, że dużo jest związane z wychowaniem w dzieciństwie i z doświadczeniem zdobytym pod wpływem konkretnego otoczenia. Z badań nad bliźniakami wynkia, że dwie genetycznie takie same osoby, ktore powinny mieć identyczne wrodzone temperamenty często wykazują całkowite różnice w ambicji.
12d. Badacze odkryli, że u osób ambitnych największa aktywność w mózgu odbywa się w obszarze limbicznym (80%), a więc w tym obszarze, który jest odpowiedzialny za emocje.*


* To nie jest dla mnie aż takie trudne, aby sobie wyobrazić, że u każdej osoby będzie zapalał się obszar limbiczny w momencie, kiedy będzie testowana na to,c co jest dla niej ważne. Więc jak badacze wybierają osoby ambitne, a potem przedstawiają im ambitne i nieambitne obrazki i patrzą, który obszar się im zapala, to w sumie z dużym prawdopodobnieństwem można przypuszczać, że u takich osób będzie się zapalał obszar limbiczny pod wpływem ambitnych obrazków. To niczego nie dowodzi za wyjątkiem tego, że u osób ambitnych emocje wywołują sprawy związane z ambicją.
1w9, 6w5, sp/sx

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Ambicja

#5 Post autor: Snufkin » piątek, 25 stycznia 2013, 10:36

Venus w Raku pisze:Ostatecznie elektryczność za darmo, to byłaby wspaniała rzecz dla ludzkości, a bez ipod-a lub bez innego super-duper produktu, który jest bestsellerem na rynkach światowych, to mogę się obejść.
Nie wiem czy akurat Teslę motywowała ambicja w tej kwestii. Taki wynalazek to dla mnie coś w stylu prometejskim. Może po prostu chciał żeby "Żyło nam się lepiej ? Wszystkim".
A co do gadżetów to również trudno mi to zaakceptować, dla mnie to mocno deprecjonujące: "Mam ambicję na nowy telefon" xD Jak to brzmi..Chociaż zdaję sobie sprawę, że dla niektórych to jak najbardziej ważna sprawa.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Venus w Raku
VIP
VIP
Posty: 1058
Rejestracja: środa, 23 września 2009, 10:08
Enneatyp: Perfekcjonista

Re: Ambicja

#6 Post autor: Venus w Raku » piątek, 25 stycznia 2013, 13:55

Snufkin pisze:Może po prostu [Tesla] chciał żeby "Żyło nam się lepiej ? Wszystkim".
Chciał polepszyć życie ludzkości. I mimo, że Tesla niczego się w życiu nie dorobił, żył samotnie i umarł w biedzie, to jednak mogę powiedzieć, że uważam, że miał bardzo silne ambicje przez całe życie. Ale to chyba nie jest specjalnie zgodnie z tym, co obecnie uważa się za ambicje.
1w9, 6w5, sp/sx

Awatar użytkownika
boogi
Pan Admin
Pan Admin
Posty: 5875
Rejestracja: czwartek, 23 października 2008, 22:48
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ambicja

#7 Post autor: boogi » piątek, 25 stycznia 2013, 23:42

A jeżeli etykę/moralność porównać do zwrotu i kierunku wektora, a ambicję do jego wartości? Ambicja w takim razie nie określałaby jakie cele wybierasz, ale jedynie z jaką siłą realizujesz te wybrane...
"Jeśli chcesz ze mną rozmawiać, zdefiniuj terminy których używasz."
- Voltaire

>> bardzo dziwny link <<

Affects / Hornevian / Harmonic / Trifix

Awatar użytkownika
hellbike
Posty: 154
Rejestracja: środa, 13 lipca 2011, 14:38
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Ambicja

#8 Post autor: hellbike » sobota, 26 stycznia 2013, 00:22

ambicja... ambicja pcha swiat do przodu. Ambicja ambicji jest korzystna dla spoleczenstwa, dlatego sie ja promuje,
umiejscawia na tronie - a jednostki ambicji pozbawione traktuje sie jak potencjalnych pacjentow zakladu zamknietego.

Osobiscie uwazam, ze jedynym zrodlem ambicji jest niska samoocena - i takie wlasnie jest narzedzie rzadow, pracodawcow, i innych istot decydujacych o naszym zyciu wysoko z gory. Mowia nam, ze jesli nie osiagniemy czegos, nie bedziemy duzo zarabiac, nie skonczymy studiow, nie bedziemy znam setek trudnych slow, z ktorych polowy nigdy nie uzyjemy - nie bedziemy w pelni wartosciowym czlowiekiem.

Zdrowa jest natomiast chec - chec robienia czegos konkretnego, zajmowania sie ukochanym przez nas zajeciem. Jesli jednak chec ta wiaze sie z potrzeba sukcesu - to wlasnie jest ambicją. Czyms, co uwazam za chory wytwor chorego spoleczenstwa.
http://szukajaczycia.blogspot.com

Some Men Just Want to Watch the World Burn.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Ambicja

#9 Post autor: Snufkin » sobota, 26 stycznia 2013, 12:17

Mnie z rodzajów ambicji najbardziej mierzi cała ta tzw. ambicja sportowa. Gościu rzuca jakimś klamotem na odległość lub jeździ sobie autkiem w kółko (byle szybko) a już ludzie robią z nich niemal herosów i półbogów. A jak ktoś przegra to są łzy i przepraszanie kibiców "zawiodłem was, nie tak miało być". Dla mnie sport winien służyć poprawie fizjologii organizmu a nie tworzeniu jakiejś nawiedzonej atmosfery oczekiwania na sukces - sukces obiektywnie z dupy wzięty dodajmy.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
morbus
Posty: 801
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2009, 13:25
Enneatyp: Obserwator

Re: Ambicja

#10 Post autor: morbus » sobota, 26 stycznia 2013, 15:14

Snufkin pisze:Mnie z rodzajów ambicji najbardziej mierzi cała ta tzw. ambicja sportowa. Gościu rzuca jakimś klamotem na odległość lub jeździ sobie autkiem w kółko (byle szybko) a już ludzie robią z nich niemal herosów i półbogów. A jak ktoś przegra to są łzy i przepraszanie kibiców "zawiodłem was, nie tak miało być". Dla mnie sport winien służyć poprawie fizjologii organizmu a nie tworzeniu jakiejś nawiedzonej atmosfery oczekiwania na sukces - sukces obiektywnie z dupy wzięty dodajmy.
W F1 cytujac
W czasie jazdy bolidem F1 przeciążenia sięgają 5,5 g w czasie hamowania przed zakrętami na końcu długich prostych, a w samych zakrętach wynoszą „tylko" 4 g. Najboleśniej odczuwa to szyja kierowcy, utrzymująca głowę wraz z kaskiem. Ale nie tylko – ciężką pracę wykonują również ręce oraz nogi. Wciśnięcie pedału hamulca wymaga nacisku ponad 80 kg, a do utrzymania kierownicy trzeba zacisnąć dłonie z siłą 40 kg. I tak przez półtorej godziny… Dodatkową komplikacją, zwłaszcza podczas upalnych wyścigów, jest odwodnienie. Temperatura w kokpicie nieraz przekracza 50 stopni Celsjusza, a kierowcy podczas takich zawodów tracą nawet 3,5 litra wody. Stanowi to około 8% całkowitej ilości wody w organizmie.

Czytaj więcej na: http://www.autocentrum.pl/f1/technika/p ... z2J5gszLIV
Mind.
a beautiful servant,
a dangerous master.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Ambicja

#11 Post autor: Snufkin » sobota, 26 stycznia 2013, 16:09

I co z tego czy to znaczy, że jest jakiś społeczny pożytek z promocji tego typu idiotycznych zawodów ?
Jeśli chodzi o sporty wyczynowe uważam, że każdy sportowiec powinien zaspokajać swoje 'ambicje' na własny koszt...jakby powiedział Rychu.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
hellbike
Posty: 154
Rejestracja: środa, 13 lipca 2011, 14:38
Enneatyp: Indywidualista
Kontakt:

Re: Ambicja

#12 Post autor: hellbike » sobota, 26 stycznia 2013, 16:27

Snufkin pisze:I co z tego czy to znaczy, że jest jakiś społeczny pożytek z promocji tego typu idiotycznych zawodów ?
Jeśli chodzi o sporty wyczynowe uważam, że każdy sportowiec powinien zaspokajać swoje 'ambicje' na własny koszt...jakby powiedział Rychu.
Nawet z punktu widzenia spoleczenstwa, a nie jednostki, rozrywka jest czyms niezbednym i tego wlasnie dostarczaja zawody sportowe obserwatorom - rozrywki.

Ale jesli juz chcesz zamykac stadiony - to zamykaj tez kina, hale koncertowe, teatry itp - bo przeciez one tez sluza rozrywce (w wiekszosci przypadkow).
http://szukajaczycia.blogspot.com

Some Men Just Want to Watch the World Burn.

muahahaha
Posty: 365
Rejestracja: poniedziałek, 28 listopada 2011, 18:27

Re: Ambicja

#13 Post autor: muahahaha » sobota, 26 stycznia 2013, 18:28

to chyba nie chodzi o to, żeby zamykać kina, ale ‘czym ludzie się tak podniecają?’
że facet lubi przeciążenia - to jego hobby – ale czym się tak ekscytować?
Zazwyczaj, jak ktoś zbiera znaczki, to nie wywołuje takiego entuzjazmu. Bo to nie jest takie niebezpieczne?.....ale nikt kierowcy nie pcha na siłę do samochodu.
To tak jakbym miała iść do teatru na spektakl „4 podcina sobie żyły” to takie fascynujące, bo większość ludzi tak nie robi, a to wymaga siły woli i .....
Ja też nie wiem co w tym takiego interesującego.
Co do ambicji – to ja mam jakieś ambicje? :shock: raczej chciałabym, żeby żyło mi się wygodnie

Awatar użytkownika
morbus
Posty: 801
Rejestracja: czwartek, 26 marca 2009, 13:25
Enneatyp: Obserwator

Re: Ambicja

#14 Post autor: morbus » sobota, 26 stycznia 2013, 20:04

I co z tego czy to znaczy, że jest jakiś społeczny pożytek z promocji tego typu idiotycznych zawodów ?

Napisalem ile trzeba nad soba pracowac zeby bawic sie w bolidzie F1.

Jaki jest pozytek spoleczny z zawodow? Meczy? Rozgrywek?

Czesc gowniarzy zamiast siedziec na blokach i cpac ma jakies hobby, cwiczy ,biega, boksuje, itp itd. Rozwija sie aby moc wziac w tym udzial. To ambitniejsze od obijania sobie mord na stadionach.

Sciga sie na torze zamiast rozbijac auta o przystanki autobusowe.

Ambicja, pewnie jakas mam ale jeszcze o tym nie wiem.
Ostatnio zmieniony sobota, 26 stycznia 2013, 20:13 przez morbus, łącznie zmieniany 1 raz.
Mind.
a beautiful servant,
a dangerous master.

Awatar użytkownika
kangur
Posty: 547
Rejestracja: wtorek, 22 lutego 2011, 19:38

Re: Ambicja

#15 Post autor: kangur » sobota, 26 stycznia 2013, 20:10

Dla mnie sport winien służyć poprawie fizjologii organizmu a nie tworzeniu jakiejś nawiedzonej atmosfery oczekiwania na sukces - sukces obiektywnie z dupy wzięty dodajmy.
W F1 cytujac
W czasie jazdy bolidem F1 przeciążenia sięgają 5,5 g w czasie hamowania przed zakrętami na końcu długich prostych, a w samych zakrętach wynoszą „tylko" 4 g. Najboleśniej odczuwa to szyja kierowcy, utrzymująca głowę wraz z kaskiem. Ale nie tylko – ciężką pracę wykonują również ręce oraz nogi. Wciśnięcie pedału hamulca wymaga nacisku ponad 80 kg, a do utrzymania kierownicy trzeba zacisnąć dłonie z siłą 40 kg. I tak przez półtorej godziny… Dodatkową komplikacją, zwłaszcza podczas upalnych wyścigów, jest odwodnienie. Temperatura w kokpicie nieraz przekracza 50 stopni Celsjusza, a kierowcy podczas takich zawodów tracą nawet 3,5 litra wody. Stanowi to około 8% całkowitej ilości wody w organizmie.
wszystko fajnie, ogromne przeciążenia, niebezpieczeństwo, ale... Nijak to sie ma do poprawy fizjonomii.

ODPOWIEDZ