Strona 2 z 2

Re: Molestowanie seksualne

: piątek, 14 lutego 2014, 05:35
autor: Venus w Raku
karczes pisze:
Bycie w terapii jest ostatecznością i karą dla osoby, którą otoczenie uznało za niedopasowaną.
Kolejna osoba, która faworyzuje pogląd, że chodzenie do psychologa jest czymś złym.
Nie sądzę, że jest czymś złym, ale jest czymś kosztownym. Jakby mnie było stać, aby 1 - 2 razy w tygodniu iść do psychologa i przynudzać mu o swoich problemach, a on by mi w zamian dawał zrozumienie i dobre rady, które by mnie wnerwiały lub budowały moje ego i mogłabym okazywać swobodnie swoje emocje i poglądy, bo ona/on mnie znosi, bo musi mnie znosić, bo wystawia mi rachunek $200 za godzinę, to może bym to robiła. Pewnie jednak nie, bo po co miałabym tacić czas i pieniądze na sztuczne stosunki międzyludzkie. Terapeuci wnerwiają ludzi, którzy mają prawdziwe problemy, bo są protekcjonalni w stosunku do nich i starają się nimi manipulować. Ale prawie każdy obecnie myśli, że jedyną odpowiedzią na wszelkie problemy życiowe jest psychoterapia... jak cię na to stać.

Akurat biednym i bezdomnym nie proponuje się żadnej terapii psychologicznej, ani oni nie mają fiksacji na tym punkcie. Mówi się, że biedni i bezdomni nie mogą być w depresji, bo ich na to nie stać.
karczes pisze:Wykorzystałem stereotyp, że im ktoś jest młodszy tym jest głupszy. Z tym, że wiele osób starszych ma tyle samo między uszami, co nieopierzony dzieciak.
Oczywiście. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Młoda osoba, która wierzy w dojrzałość dorosłych jest w pewnym sensie zdezorientowana i zobowiązana tak myśleć. I dla każdego nie jest to oczywiste i zrozumiałe, że są wybitni ludzie, ale tacy są rzadkością, bo cała reszta, to są tylko dzieci lub dorosłe dzieci.

Re: Molestowanie seksualne

: niedziela, 9 marca 2014, 00:46
autor: boogi
kajzerka pisze:Znacie może jakieś ciekawe lektury otym? Bo szukam i chętnie poznam.
Nie znam się na tych sprawach wcale, nie znam też żadnych typowych lektur. Mogę zaproponować do zapoznania się książkę Zimbardo Siła czasu (napisana na podstawie Paradoks czasu), mówi o leczeniu traum z przeszłości (np. PTSD). Założenie jest takie, że po traumie wspomina się ją często, żyjąc myślami w przeszłości. Stąd wniosek, że jeżeli przepracuje się przeszłość, to się od niej można chociaż częściowo uwolnić (mniej więcej o tym Snufkin pisał, list proponowany przez Thinkera to też dobry pomysł). Dodatkowo w książce są sposoby, sprawdzone na żołnierzach ze stresem powojennym, jak zmienić tę perspektywę czasową. Książki nie czytałem jeszcze, myślę jednak że warto byś przejrzała ją w księgarni i sama oceniła, czy będzie dla ciebie przydatna. Autor jest znany z podawania działających rozwiązań, o skuteczności potwierdzonej metodą naukową.