Ćwiczenia z poradników psychologicznych

[Cotta]

Cel tematu nr 1:
Dosyć często sięgam po różne poradniki związane z samorozwojem i jak są tam jakieś ćwiczenia, to skrupulatnie je robię. Jakież było moje zdumienie, kiedy w jednej z książek przeczytałam, że podobno ćwiczenia z takich poradników wykonuje zaledwie... 1% czytelników.
A jak jest z Wami? O ile czytacie poradniki, wykonujecie ćwiczenia w nich zawarte?

Cel tematu nr 2:
Jeżeli natknięcie się na jakieś fajne ćwiczenie, którym chcecie się podzielić, to się podzielcie.

[boogi]

Czytam sporo książek (w tym także te z gatunku poradników vel pop-psychologii) i ćwiczenia w nich zawarte wykonuję kiedy uznaję książkę za wartościową. Jeżeli po przejrzeniu/przeczytaniu książki ocenię ją jako "słabą" to nie bawię się w ćwiczenia. Za to jeżeli książkę uznam za wartościową (niewiele takich jest :> ) to ćwiczenia staram się zrobić wszystkie. Kiedyś robiłem te, które uznawałem za najbardziej pomocne, ale z czasem kiedy poznałem jak wiele istnieje błędów poznawczych i ile z nich sam "posiadam", to zacząłem robić wszystkie. Szczególnie po poznaniu efektu potwierdzenia (czyli tendencji do wzmacniania posiadanych dotychczas przekonań - po co mi ćwiczenia tego co już umiem, nie odkrywające mi nic nowego? Chyba tylko po to, żebym poczuł się lepiej, ale nie po to tyle tego czytam, tylko po to żeby się dokształcić, rozwinąć, usprawnić, poprawić i inne takie jedynkowe sprawy

Mam jedno fajne ćwiczenie o którym w ogóle zamierzam niedługo założyć osobny wątek, więc przyszło mi do głowy że jeżeli ktoś ma link z naszego forum do jakiegoś wątku/postu z takim ćwiczeniem, też może tutaj podlinkować, będzie jedno miejsce w które można się zwrócić.

EDIT: a drugie ćwiczenie właśnie teraz wymyśliłem ^^ przeczytać pierwszy link z tego posta i sprawdzić, jak wiele z tamtej listy mamy w sobie

[Snufkin]

Oczywiście olewam choć bodaj raz zrobiłem wyjątek i faktycznie zadziałało, aczkolwiek z góry podejrzewałem, że zadziała. Ćwiczenie trwało ok 2 miesiące z rana i wieczora.

[duplo]

Co do błędów poznawczych - ciekawe jak wygląda umysł, który (hipotetycznie) takich błędów nie popełnia (co w realu nie ma racji bytu, tak mi się wydaje).

Najbardziej irytującym mnie błędem poznawczym, jaki zauważam u siebie i u innych - zaprzeczenie

Efekt zaprzeczania – tendencja do krytycznego weryfikowania informacji, które zaprzeczają dotychczasowym opiniom, przy jednoczesnym bezkrytycznym akceptowaniu informacji, które je potwierdzają.

Co do reszty, to popełniam co najmniej połowę błędów, więc nie ma sensu wymieniać (niektóre nawet świadomie).

Jeżeli poradniki mają spójną strukturę i widzę zależność przyczynowo - skutkową pomiędzy ćwiczeniami a zmianami, to próbuję wykonywać ćwiczenia, jednak szybko się zniechęcam. Choć często samo czytanie ich sprawiają jakieś minimalne zmiany w odbieraniu informacji.

[ubiotech]

Poradniki dają nam sugestię jak warto myśleć. Bardzo podoba mnie się ten zestaw nowoczesnego podejścia do życia:
10 cech osób, które odkryły wewnętrzną moc. Czego ci jeszcze brakuje?
Małgorzata Skorupa

Wewnętrzna moc to źródło naszego zasilania, bateria życiowa pozwalająca z odwagą kroczyć przez życie."Nastał czas, żebyśmy uwolnili się od iluzji i ograniczających przekonań, które nie pozwalają rozbłysnąć naszemu wewnętrznemu światłu" - mówi Tejal Patel, coach, nauczycielka jogi, propagatorka ruchu mindfulness. Co cechuje osoby, które podążają za swoim potencjałem? I jak wrócić na dobrą drogę, gdy w chaosie życia zgubimy siebie?

Robię ćwiczenia, gdy wierzę, ze przyniosą mi wymierną wartość, poprawią jakość życia. Zmieniam myślenie gdy wierzę, ze będzie korzystne dla mnie.

[aleksandra0619]

Jak mnie jakieś zainteresuje, to staram się robić. Ale największym problemem jest to, że zawsze zapominam, albo później rezygnuję

[AnetaK]

Mam uraz do poradników, nie ufam im i uważam za absolutne śmieci (wiem, że to skrajny pogląd, ale to wynika z tego, że naprawdę trudno jest znaleźć dobry poradnik, który opiera się o faktyczną wiedzę psychologiczną a nie o "fakty" potwierdzone np obserwacjami nawiedzonego autora - co kiedyś zauważyłem w książce napisanej przez kolesia z większą ilością tytułów naukowych niż mój penis ma centymetrów...).

I generalnie ćwiczenia tego typu są dla mnie jak ten obrazek:

http://kwejk.pl/obrazek/2076948/tak-jest.html


PS wszedłem na forum tylko po to, żeby zamieścić ten obrazek, bo jest boski, a że trafił się akurat odpowiedni temat to się rozpisałam.

PS 2 dobra, wiem, że ten obrazek nie pasuje, ale temat jest fajny bo nienawidzę poradników a obrazek jest śmieszny

PS 3 śmiejecie się? ŚMIAĆ MI SIĘ, JUŻ, RAZ, RAZ, RAZ!!! Cotta jak tam zlot? Zapomniałam napisać, że mnie nie będzie.

PS 4 Zapomniałam z premedytacją.

PS 5 Taka ze mnie już wredna sucz.

[boogi]

Cel tematu nr 2:
Jeżeli natknięcie się na jakieś fajne ćwiczenie, którym chcecie się podzielić, to się podzielcie.

W książce "Nawyk samodyscypliny" jest kilka fajnych ćwiczeń związanych z pokonywaniem prokrastynacji, część z nich jest opisana w filmiku który zalinkował Zielony Smok w wątku Prokrastynacja, czyli odkładanie na Wieczne Jutro. Po przetestowaniu ćwiczeń proponuję omówić je w tamtym wątku.

[Ninque]

PS 3 śmiejecie się? ŚMIAĆ MI SIĘ, JUŻ, RAZ, RAZ, RAZ!!! Cotta jak tam zlot? Zapomniałam napisać, że mnie nie będzie.

PS 4 Zapomniałam z premedytacją.

PS 5 Taka ze mnie już wredna sucz.

no i nie miał kto zajać sie demoralizowaniem mojej niewinnej duszyczki, ale za to z Cottą przegadałyśmy ok 5 cudownych godzin ^^

a odnosnie cwiczeń z poradników to odkładam je na wieczne jutro xD

[Cotta]

no i nie miał kto zajać sie demoralizowaniem mojej niewinnej duszyczki, ale za to z Cottą przegadałyśmy ok 5 cudownych godzin ^^

No, fajnie było.

@Anetko, kiedyś miałam podobne podejście do poradników, ale to było wtedy, kiedy żadnych w sumie nie czytałam i miałam wyobrażenie, że tam tylko o jakimś udawaniu i manipulacjach piszą. Ale potem natrafiłam na kilka naprawdę fajnych poradników, obnażających - poprzez różne pytania i autoanalizę - mechanizmy obronne, ukryte gierki, wpływy uwarunkowań z dzieciństwa itp. Nie każdy poradnik to bezwartościowa popelina.

[AnetaK]

Spoiler:

No, fajnie było.

Słyszałam, że smakujesz jak maliny

Nie każdy poradnik to bezwartościowa popelina.

Być może, dlatego napisałem, że moja opinia jest skrajna. Ja mam swoje metody* na obnażanie mechanizmów obronnych i robienie autoanalizy, po prostu nie mam potrzeby by szukać takich ćwiczeń.

*to że są moje, nie oznacza, że są autorskie, tylko uzbierane drogą doświadczeń, prób, błędów i poszerzania wiedzy. Uprzedzając pytanie: nie podzielę się.