Nierównomierne dojrzewanie (emocjonalne i intelektualne)

Dyskusje na tematy szeroko pojętej psychologii
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ninque
Posty: 1297
Rejestracja: niedziela, 15 lipca 2012, 22:20
Lokalizacja: Kraków

Nierównomierne dojrzewanie (emocjonalne i intelektualne)

#1 Post autor: Ninque » środa, 31 grudnia 2014, 13:50

wątek IQ a EQ

Często opisywane sa przypadki ludzi wybitnie inteligentnych którzy odnaczali się równocześnie absolutną nieporadnością w kwestiach spolecznych, damsko-męskich i emocjonalnych.

Chodzi o pozostawanie w pewnych kwestiach na poziomie dziecka podczas gdy intelektualnie przewyższa sie swoich rowieśników. O uczcucie zagubenia wtedy kiedy wszyscy inni podązają za jakąś grą i wszyscy zdaja się ją rozumieć i tylko ty nie wiesz co masz ze soba zrobić.
Spoiler:
O utrudnioną komunikacje z własnymi emocjami i potrzebami.

Pytanie brzmi czy jets to kwestia środowiskowa?
Czy jets biologicza korelacja?
czy to wszystko gówno prawda; pic na wodę; fotomontaż?
czy zauważyliscie takie coś u siebie albo u swoich znajomych, czy zetknęliscie się z takim zjawiskiem społecznym?
Czy da sie nad tym pracować?

Jak odnaleźć zagubione emocje i uczucia jak przestać być dzieckiem kiedy ma się ponad 18 lat?
Jak nauczyć się żyć wśród ludzi?



(zabawne jest to ze zakłada ten watek ekstrawertyczka etyczka so/sx :lol: )


Jeżeli można było zrobić penicylinę ze spleśniałego chleba, z pewnością da się coś zrobić też z Ciebie.

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Nierównomierne dojrzewanie (emocjonalne i intelektualne)

#2 Post autor: Snufkin » środa, 31 grudnia 2014, 13:57

Połączenie cech biologicznych i środowiskowych, u mnie nacisk środowiska wywołało wycofanie z życia społecznego a że miałem do tego osobiste predyspozycje więc wyszło jak wyszło.
Ninque pisze:Czy da sie nad tym pracować?
Da.
Ninque pisze:Jak odnaleźć zagubione emocje i uczucia jak przestać być dzieckiem kiedy ma się ponad 18 lat?
Już się pogodziłem z tym, że będę przez resztę życia trochę inny, okienka czasowe z definicji nie trwają wiecznie.
Ninque pisze:Jak nauczyć się żyć wśród ludzi?
Praktyka + odrobina teorii ułatwia sprawę ale i tak pewne rzeczy są nie do nadrobienia w późniejszym życiu.
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Koval
Posty: 183
Rejestracja: wtorek, 9 września 2014, 22:13
Enneatyp: Perfekcjonista
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Nierównomierne dojrzewanie (emocjonalne i intelektualne)

#3 Post autor: Koval » środa, 31 grudnia 2014, 14:40

Nawiązując do dyskusji z czata, powtórzę za sobą, że zjawisko emocjonalnego odstawania od reszty ludzi osób wybitnie inteligentnych (czy wręcz genialnych) jest dosyć częste i to zarówno w prawdziwym życiu (wiele postaci historycznych), jak i popkulturze – dr House, Sherlock Holmes z RDJ czy dr Nash z „Pieknego umysłu”. Przyjęło się patrzeć na to w ten sposób, że skoro nie ma osób idealnych i nikt nie jest (i nigdy nie będzie) alfą i omegą, to aby osiągnąć w czymś „poziom genialności” musi poświęcić coś innego. Można się zastanawiać dlaczego akurat relacje emocjonalno-społeczne są najczęstsze w tym przypadku. Sztandarowym przykładem jest wybitna osobowość w jakieś określonej, specjalistycznej dziedzinie, która nie potrafi się z nikim dogadać, relacje rodzinne się nie kleją, a już w ogóle jak ma jakieś schorzenie psychiczne. Jednocześnie traktuje innych z wyższością i jest arogancka ze względu np. na różnice intelektualne.

Czy jest to kwestia środowiskowa?
W dużej mierze tak, ale nie całkowicie. Do głosu dochodzą też indywidualne predyspozycje i cechy (chciałoby się powiedzieć: geny), dzięki którym można się wyrwać z danego środowiska i mimo wszystkich przeciwności czegoś jednak dokonać. Z drugiej strony, jeżeli np. rodzice ładują potężną kasę w dziecko, fundują mu kursy, dodatkowe zajęcia, ambitnie organizują czas, a mimo to efekty są mizerne, to być może po prostu dana osoba się nie nadaje. Jak to mówią „wyżej dupy nie podskoczysz” i jeśli ktoś ma trudności na matematyce w szkole i ten stan z biegiem lat się nie poprawia, to lepiej żeby taka osoba nie brała się za prowadzenie ksiąg rachunkowych w firmie. Niektórzy po prostu mogą nie mieć tego ‘czegoś’.

Czy da się nad tym pracować?
Nad wszystkim się da pracować i powiedziałbym nawet, że to jedyny skuteczny sposób. Zmobilizować się, zacisnąć zęby i realizować wcześniej upatrzony cel. Odpowiednia motywacja i wytrwałość zrobią swoje – brzmi jak reklama NLP, ale właściwie to działa ;)
"All change is not growth, as all movement is not forward."

1 || LIE (ENTj) || sp/soc

Awatar użytkownika
Kapar
VIP
VIP
Posty: 2333
Rejestracja: czwartek, 21 sierpnia 2008, 13:15
Enneatyp: Szef
Lokalizacja: DownUnder
Kontakt:

Re: Nierównomierne dojrzewanie (emocjonalne i intelektualne)

#4 Post autor: Kapar » czwartek, 1 stycznia 2015, 04:50

Czy to pic na wodę?
Przykład z brzegu, Enneagarm wyjaśnia na swój sposób rozbieżności w wpływie intelektu i emocji. Niektórzy mają łatwy dostęp do emocji, inni mniejszy...

Wg mnie nierównomierne dojrzewanie emoc. & intelk. wynika z modelu edukacji, który promuje głównie na rozwój intelektualny, ba, pośrednio skłania do odgradzania od emocji, gdy stoją one na drodze do nauki.
Inny aspekt to wychowanie, w moim otoczeniu okazywanie emocji było słabością

Nie wydaje mi się aby biologia miała większe znaczenie, każdy jest istotą emocjonalną a różni nas tylko ukierunkowanie i metabolizm emocji.


Wysłane przez Tapatalk
Możemy pogadać tu https://t.me/joinchat/aHxHU7go8yQ4MmRl

Odnajdziesz mnie na rozstajach dróg. Sprawcy podobno wracają
po śladach swych, a gdy wrócisz tu, gdzie czas w zdumieniu przystanął
to nie mów nic. Już nie ty, nie ja. Inna już rzeka tam płynie.

Awatar użytkownika
Zielona
Posty: 600
Rejestracja: środa, 6 lutego 2013, 01:31
Enneatyp: Mediator

Re: Nierównomierne dojrzewanie (emocjonalne i intelektualne)

#5 Post autor: Zielona » czwartek, 1 stycznia 2015, 13:34

Kapar pisze:Nie wydaje mi się aby biologia miała większe znaczenie, każdy jest istotą emocjonalną a różni nas tylko ukierunkowanie i metabolizm emocji.
Myślę, że wpływ biologii jest niedoceniany ;)
Rodzaj systemu nerwowego jest związany z temperamentem. Osoby wysokoreaktywne to introwertycy, a niskoreaktywne to ekstrawertycy.
Osoby wysokoreaktywne posiadające mechanizmy fizjologiczne i biochemiczne wzmacniające stymulację do osiągnięcia optymalnego poziomu aktywacji potrzebują niewiele stymulacji. Osoby te unikają bodźców i silnie stymulujących form aktywności. Osoby niskoreaktywne, posiadające mechanizmy fizjologiczne i biochemiczne tłumiące stymulację do osiągnięcia optymalnego poziomu aktywacji potrzebują dużej stymulacji. Poszukują więc sytuacji i podejmują działania o dużej wartości stymulacyjnej.
http://psychosecundum.wordpress.com/tag ... aktywnosc/
Idąc dalej: mamy 4 rodzaje temperamentu: melancholik, flegmatyk, sangwinik i choleryk.
Temperament zaś jest związany z osobowością.
Związek następny to geny. Przykład banalny to wygląd zewnętrzny. Jaki może być wpływ wyglądu na psychikę tłumaczyć nie trzeba.
Dużo o wpływie genów napisał brytyjski biolog Richard Dawkins w książce "Samolubny gen".
W genach mamy zapisane parę instynktów, które kierują nami poprzez emocje.
Itd.
Mimo, że związek z biologią jest ścisły wcale nie oznacza to, że dzięki wiedzy, świadomości i pracy nie możemy wielu rzeczy zmienić czyli dojrzeć emocjonalnie i intelektualnie.
"Nic się nie zmienia od na dupie siedzenia." Ranczo

Awatar użytkownika
duplo
Posty: 746
Rejestracja: poniedziałek, 24 września 2012, 16:15
Enneatyp: Lojalista

Re: Nierównomierne dojrzewanie (emocjonalne i intelektualne)

#6 Post autor: duplo » piątek, 2 stycznia 2015, 22:14

Wydaje mi się, że EQ jest bardziej plastyczne od IQ w tym sensie, że praca nad EQ może podwyższyć jej ''współczynnik'' (o ile taki istnieje). Wielu ludzi (o wysokim i niskim IQ, tu nie ma reguły) ma problemy z emocjami i z kontaktami społecznymi, i jedni i drudzy mogą być wycofani, narcystyczni, problematyczni w relacjach. Być może każdy geniusz jest - kolokwialnie mówiąc - antyspołem, ale nie każdy antyspół jest geniuszem, albo osobą o wysokim współczynniku IQ. Na niskie EQ zazwyczaj wpływają czynniki środowiskowe - czasem wystarczy terapia, by ''odblokować'' swoje EQ i poprawić relacje z innymi. Na genetyce się nie znam, więc się nie wypowiadam.

Co do subiektywnego pojmowania inteligencji - ja za inteligentne osoby uważam te, które mają mniej więcej zrównoważone i ponad miarę rozwinięte IQ i EQ. Osoba o wysokim EQ nie potrafiąca myśleć racjonalnie, gdy trzeba, jest niepraktyczna. Osoba o wysokim IQ nie potrafiąca odnaleźć swojego miejsca w społeczeństwie (chociażby po to, by wypromować swój intelekt i znaleźć dla niego zastosowanie) - również jest niepraktyczna. A ogólnie pojęty intelekt jest przecież zdolnością do rozwiązywania problemów - dotyczy to zarówno problemów logicznych/racjonalnych, jak i życiowych, emocjonalnych.
We buy things we don't need
with money we don't have
to impress people we don't like

Snufkin
Posty: 5625
Rejestracja: piątek, 4 kwietnia 2008, 14:28
Enneatyp: Obserwator

Re: Nierównomierne dojrzewanie (emocjonalne i intelektualne)

#7 Post autor: Snufkin » sobota, 3 stycznia 2015, 07:28

A powiadają, że to praktyka czyni mistrza a nie jakieś Ajcoś tam na testach :scratch:
5w4, sp/sx/so
ILI - Ni, DCNH - CT(H)

Awatar użytkownika
Celice
Posty: 104
Rejestracja: poniedziałek, 28 lipca 2008, 14:19
Enneatyp: Mediator

Re: Nierównomierne dojrzewanie (emocjonalne i intelektualne)

#8 Post autor: Celice » sobota, 3 stycznia 2015, 11:17

Polecam dobry wykład na temat tego jakie są konsekwencje nieprawidłowych relacji z rodzicami w dzieciństwie. Chyba, że ktoś nie lubi Freuda ;)

http://www.kcp.krakow.pl/materialy/histeria
9w8

Awatar użytkownika
Celice
Posty: 104
Rejestracja: poniedziałek, 28 lipca 2008, 14:19
Enneatyp: Mediator

Re: Nierównomierne dojrzewanie (emocjonalne i intelektualne)

#9 Post autor: Celice » sobota, 3 stycznia 2015, 12:51

Ninque pisze:Jak odnaleźć zagubione emocje i uczucia jak przestać być dzieckiem kiedy ma się ponad 18 lat?
Jak nauczyć się żyć wśród ludzi?
Odnośnie artykułu, który poleciłam powyżej - jest coś takiego jak kompleks Edypa - kiedy dziecko wchodzi w fazę fascynacji rodzicem płci przeciwnej. Wtedy konkuruje z rodzicem tej samej płci o względy rodzica płci przeciwnej, jakby uwodzi rodzica, rodzic staje się obiektem seksualnym. W zdrowej, zrównoważonej rodzinie uwodzony rodzic naturalnie stawia granice dziecku, które naturalnie tę walkę o rodzica przegrywa i kompleks Edypa zostaje prawidłowo rozwiązany. Dziecko np. dziewczynka dostaje podświadomy przekaz "tata jest a mamą, a ja kiedyś znajdę sobie partnera dla mnie." Dziecko doznając tej frustracji związanej z przegraną o rodzica naturalnie zmienia obiekt seksualny z rodzica na innych przedstawicieli płci przeciwnej. Problem pojawia się gdy rodzic nie postawi zdrowych granic dziecku. Z różnych przyczyn dzieje się tak, że kompleks Edypa zostaje rozwiązany negatywnie lub w ogóle nie dojdzie do sytuacji edypalnej. Przykłady na to są opisane w poleconym przeze mnie wykładzie. Skutkiem tych złych granic jest takie niezdrowe przywarcie do rodziców/rodzica. Wtedy dorosły człowiek nieświadomie wciąż oczekuje zaspokojenia jego dziecięcych potrzeb przez rodzica, projektując te potrzeby na otoczenie.

Problemy w życiu dorosłym z tworzeniem zdrowych relacji z otoczeniem i z wyborami partnera z tego wynikają. Warto uświadomić sobie swój "edypalny problem" (moja nazwa ;)) i go rozwiązać żeby oderwać się od rodziców i dorosnąć w emocjach do dorosłej niezależności. Mnie się to udało.
9w8

Awatar użytkownika
Ael
Posty: 941
Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2010, 00:22
Enneatyp: Indywidualista
Lokalizacja: Kraina Czarów
Kontakt:

Re: Nierównomierne dojrzewanie (emocjonalne i intelektualne)

#10 Post autor: Ael » sobota, 3 stycznia 2015, 16:06

Słowo histeria dyskredytuje dla mnie artykuł na wstępie...

ODPOWIEDZ