Enneagram

Nie jestem pewna, so czy sx, ale... tak, raczej sx.

Jeżeli idzie o znane mi Dwójki, to zaczynam mieć dziwne (i pewnie mylne, ale nadal jednak silne) wrażenie, że wszystkie mają wariant sx...

Ja też? (przyjmując, że uważasz mnie za 2)

A co z Tobą jest to się boję zapytać

boogi pisze:Jeżeli idzie o znane mi Dwójki, to zaczynam mieć dziwne (i pewnie mylne, ale nadal jednak silne) wrażenie, że wszystkie mają wariant sx...

Oczywiste!

To mi się znalazła szefowa sp

bo sp to są 6, a so - 9 XD

Chodzi mi tu o 2 jako sp Samozachowawczy

R25 pisze:bo sp to są 6, a so - 9 XD

Nie myl instynktów z typemi enneagramu, bo potem nowi użytkownicy nie wiedzą o co chodzi i nie rozumieją teorii. Jak chcemy robić eksperymenty myślowe, to najpierw musimy zapoznać nowe osoby z panującą teorią. Ja się osobiście z nią nie zgadzam (np. że zawsze ma się wyparty jeden instynkt, a jeden dominujący, niby z jakiej paki? jak ktoś jest zdrowy to moim zdaniem korzysta ze wszystkich), ale najpierw trzeba poznać coś, by móc to krytykować.

Każdy typ enneagramu może mieć dominujący jeden z instynktów sp - samozachowawczy, so - społeczny i sx - seksualny.

a jeśli żaden nie pasuje?

anonimka pisze:a jeśli żaden nie pasuje?

To albo źle rozumiesz teorię, albo teoria jest do niczego

Napisz dlaczego żaden nie pasuje, po kolei: czemu nie sp, czemu nie sx i czemu nie so

Sp – nie ponieważ:
Nie jestem uprzywilejowana, nie czuje się tak, nie potrzebuję mieć przywilejów, źle się bym z nimi czuła. Chętnie postoję w szeregu. Niezauważona nie obrażam się.

So nie bo:
nie uganiam się za ludźmi o najsilniejszej pozycji. Mój TZ to żaden celebryta. Żadna osoba o wysokiej pozycji w grupie. To miłość od lat. Miłość od pierwszego wejrzenia. Moja ambicją nie jest kariera. Nie mam parcia. Nie uczestniczę szczególnie w życiu towarzyskim. Jedyne co by pasowało, to chęć spełnienia się w rodzinie (ale nie jako głowa, tylko członek). Ale to chyba normalną rzeczą powinno być dla wszystkich ludzi w małżeństwie. 

Seksualny (sx) nie bardzo też ponieważ:
Nie staram się zwrócić na siebie uwagi wybranej osoby spośród towarzystwa. Nie wyszykuję celów. Nie wyszukuję „ofiar”. Niektórzy twierdzą, że boją się mnie. Takie wrażenie robię w pierwszym kontakcie. Ponadto jestem w tym samym związku od 19 lat. Kogo mam uwodzić? Męża? On został uwiedziony dawno temu  Jedyne co może pasować to to, że jestem elastyczna i jestem w stanie się poświęcać. Ale nie widzę nic typowego w tym, że wieloletnie małżeństwo jest ważne. Dla mojego meża jest tak samo ważne.


Teorii obalać nie zamierzam. Zatem co źle rozumiem ?

anonimka pisze:Teorii obalać nie zamierzam. Zatem co źle rozumiem ?

Generalnie...wszystko.

Trzeba będzie w jednym miejscu spisać to jak działają instynkty w kontekście konkretnego typu...

Spojrzałem na pierwszy post...on moim zdaniem wprowadza w błąd bo jest groteskowo stereotypowy, no chyba że jednak jest prawdziwy i Dwójki tak mają.